brał prysznic, sesese.
#2 |theo & florian|
- Gość
- Gość
- Post n°451
Re: #2 |theo & florian|
- ja w sumie też. będziemy słodkimi gejkami, musisz przyznać. - skoro theo nie robił żadnych kolejnych kroków on musiał wziąć sprawy w swoje ręce. dlatego spuścił trochę te majtki z jego biodra, tak że przynajmniej kawałek jego penisa ujrzał.. ciemność pod kołdrą. ale przynajmniej się przewietrzy. florian starał się patrzeć mu w oczy. chociaż często konkurowały one ostro z ustami. sięgnąl właśnie do nich swoimi i polizał jego dolna wargę.
- Gość
- Gość
- Post n°452
Re: #2 |theo & florian|
- jasne. - roześmiał się. kiedy florian wydawałoby się chciał się pozbyć jego majtek to westchnął ciężko. uśmiechnął się gdy ten go muskał ale zaraz się odsunął. - kochanie wszystko dla ciebie, ale nie dzisiaj, okej? - westchnął bo znów mu odmawiał! a on tez chciał być blisko niego i nie chciał by florian się na niego obrażał, ale kręgosłup naprawdę go bolał. pocałował go za to namiętnie. - przepraszam okej? - spojrzał smutno w jego oczy. odwrócił się plecami i cicho westchnął gotowy na to, że florian go teraz znienawidzi. ah i jeszcze poprawił te bokserki.
- Gość
- Gość
- Post n°453
Re: #2 |theo & florian|
- ja pierdole, johnson. przecież cię nie zgwałcę. nie musisz się od razu odwracać. - prychnął zły. nie rozumiał, czemu taki jest. poza tym myślał, że przynajmniej może go po nim pomacać, skoro zrobił mu na tym london eye loda. i zdawało mu się, że theo się podoba. podniósł się do pozycji siedzącej. - poza tym, kiedy niby będziesz mi na cokolwiek pozwalał? może jednak nie jesteś gejem? - zapytał z wyrzutem i sam odwrócił się na drugi bok i w ogóle odsunął na sam koniec swojego łóżka!
- Gość
- Gość
- Post n°454
Re: #2 |theo & florian|
westchnął a kiedy florian w ogóle odszedl tak daleko pokręcił głową. - florian nie denerwuj się na mnie okej? kurde! - przysunął się do niego i objął go mocno, przytulił się do jego pleców. - kocham cię i zapewniam cię że tylko ciebie. - mruknął mu do ucha. - jestem dzisiaj na tylu lekach, że ledwo funkcjonuję, a chcę żeby było nam oboje było przyjemnie, a przede wszystkim tobie, co? - pomasował go jedną ręką po udzie i przejechał w stronę jego krocza. - nie odwracaj się ode mnie kochanie, bo będzie mi bardzo przykro. - wychrypiał seksownie do jego ucha.
- Gość
- Gość
- Post n°455
Re: #2 |theo & florian|
- nie chcę się z tobą jeszcze, kurwa pieprzyć. - warknął, żeby miał tego świadomość. bał się cholernie swojego pierwszego razu z facetem. i musi poczytać o tym na jakimś forum dla gejów. kupi miliard żeli intymnych albo wazelin. bo pewnie na sucho nie da sobie tego zrobić. a wątplił by theo chciał go tam wylizywać. on zresztą jego też nie zamierzal. - zabiera te swoje dziewicze łapy. - rzeczywiście był zły. nawet jego ton na niego nie działał!
- Gość
- Gość
- Post n°456
Re: #2 |theo & florian|
- jak chcesz florian. - powiedział smutnym tonem i odsunął się od niego na drugi koniec ich połączonych łóżek gdzie obrócił się do niego plecami i pociągnął nosem. zakrył się szczelnie kołdrą bo było zimno i skulił ale to bardziej z żalu że florian nie chce go przytulać. długo starał się zasnąć, ale ciężko mu to szło, no ale o którejś tam późnej mu się udało.
- Gość
- Gość
- Post n°457
Re: #2 |theo & florian|
a florian na złość jemu grał w tetris na telefonie i pierdział mu jakieś melodyjki, bo był niewychowanym chamem i prostakiem xd
- Gość
- Gość
- Post n°458
Re: #2 |theo & florian|
przylazł tu po szkole, bo miał dzisiaj w chuj lekcji, a theo zwolnił się na tym angielskim. zajebisty był ten jebany theo, bo w ogóle się w szkole do niego nie odzywał i zachowywał, jakby się nie znali. przez to florian nie gadał z nikim i jedynie mierzył kumpli, którzy robili mu dziwne miny. chyba bali sie odezwać. smuteczek! rzucił na łóżko swoją torbę, a skoro mieli je złączone to obudził tym samym theo! z premedytacją, oczywiście.
- Gość
- Gość
- Post n°459
Re: #2 |theo & florian|
pewnie nawet dostał tą torbą bo spał zawsze dziwnie porozwalany na łóżku gdy spał sam. - aaaał. - jęknął nieprzytomnie i otworzył oczy. spojrzał na floriana smutno dość i westchnął ciężko. - to że jesteś na mnie od wczoraj zły nie upoważnia cię do rzucania we mnie jakimiś rzeczami. - westchnął ciężko.
- Gość
- Gość
- Post n°460
Re: #2 |theo & florian|
- sory, napatoczyłeś się. to moje łóżko, jebany gejku. - prychnął odwracając się do niego plecami i otworzył szafę. było już na tyle późno, że nie opłacało mu się ubierać w żadne nowe rzeczy, więc wziął białe, przylegające bokserki i podrapał się po policzku. polazł pod prysznic, ale zaraz stamtąd wyszedł bo nie miał w zwyczaju myć godzinami swojego ciała.
- Gość
- Gość
- Post n°461
Re: #2 |theo & florian|
- to je rozłącz jak ci to przeszkadza kurwa! - krzyknął na niego i poirytował się okropnie! obrócił się i patrzył jak florian idzie pod prysznic. a potem jak spod niego wychodzi. zmarszczył nosek. - o co ci chodzi florian. chcesz mnie za coś pobić? zabić? no kurwa! - zmarszczył nos znów. - przestań tak na mnie patrzeć bo się czuję jakby popełnił największą zbrodnię na świecie. - odwrócił się od niego bo za ciężko mu było patrzeć na niego jak ten ciągle się o coś wkurzał.
- Gość
- Gość
- Post n°462
Re: #2 |theo & florian|
jak wrócił to zabrał się właśnie za rozsuwanie tych łóżek. jak sobie księżniczka chciała. nie było mu z tym sympatycznie. przecież go kochał i tak dalej. ale wkurzał go swoją postawą. jak mieli być razem, skoro ten się z nim nie dzielił przemyśleniami i tak dalej. poza tym florian dzisiaj był u tego lekarza i ten też go zirytował. pewnie powiedział mu nie taką diagnozę, jaką chciał usłyszeć. - nie muszę się na ciebie gapić. nawet lepiej. - prychnął i położył się na tym swoim łóżku.
- Gość
- Gość
- Post n°463
Re: #2 |theo & florian|
theo też bylo ogromnie przykro że florian jednak się do tego zabrał bo jednak wolałby się do niego przytulić. theo odwrócił się więc jednak do niego i przytulił podusię do brzucha bo miał dwie! na jednej leżał a drugą przytulał. - florian dlaczego jesteś dla mnie taki niemiły dzisiaj? - zapytał smutno.
- Gość
- Gość
- Post n°464
Re: #2 |theo & florian|
- florian... czemu jesteś dla mnie taki niemiły dzisiaj? - jęknął jak panienka i przewrócił oczami gapiąc się na theo. zaraz jednak odwrócił wzrok, skoro nie miał na niego patrzeć. westchnął cicho i oparł głowę o ścianę. - gdzie byłeś? - mruknął oczywiście pytając gdzie zwiał w czasie lekcji. przecież gdyby chciał to florek poszedłby z nim!
- Gość
- Gość
- Post n°465
Re: #2 |theo & florian|
prychnął kiedy ten go przedrzeźniał. pokręcił głową. - ruby chciała pogadać. - odpowiedział mu, po za tym źle się czułem, i nie chciało mi się siedzieć na zajęciach. - wzruszył ramionami. co miał mu powiedzieć więcej. przyglądał mu się jednak uważnie.
- Gość
- Gość
- Post n°466
Re: #2 |theo & florian|
uniósł brew. - i co od ciebie chciała? twoja rodzinka cię wydziedziczyła za bycie jebanym gejem? - prychnął najwyraźniej zły. jego ojciec dzwonił do niego po lekcji, którą opuścił theo i dał mu ochrzan za głupotę. nawet załatwił mu psychologa. niestety sześćdziesięcioletni ojciec nie rozumiał takich zachowań i od razu stwierdził, że to nic normalnego. dlatego również i on go wkurzył. stąd to dzisiejsze zachowanie florka. biedaczek.
- Gość
- Gość
- Post n°467
Re: #2 |theo & florian|
przyglądał się mu i westchnął. - nie, florian. ruby stwierdziła że będą mnie wspierać. - mruknął. nie mógł się powstrzymać i wstał. podszedł i przytulił go mocno do siebie. - hej, florian..... - westchnął ciężko. - nie będzie tak źle skarbie. - mruknął obejmując go ciasno swoimi ramionami.nie wiedział co ma mu pomóc!
- Gość
- Gość
- Post n°468
Re: #2 |theo & florian|
prychnął zły. jasne. jego rodzina była normalna. a jego rodzony ojciec wyzywał od świrów. a jego słowa "w dupie ci się od tej wolności poprzewracało" dalej brzmiały w głowie floriana. kiedy podszedł do niego miał ochotę go odepchnąć. ale nie miał siły. a theo najwyraźniej dzisiaj znalazł jej jakieś dodatkowe pokłady. oparł więc głowę o jego ramię i westchnął. - mój ojciec uważa mnie za zakałę rodziny... - mruknął cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°469
Re: #2 |theo & florian|
westchnął w jego główkę i pogłaskał go po głowie. - kochanie przejdzie mu. - powiedział smutnym tonem. - będzie dobrze. moja rodzina zawsze cię przygarnie, boję się tylko o alexa, że tego nie zaakceptuje. - powiedział smutno i pogładził go po plecach. - mówię ci, będzie okej.
- Gość
- Gość
- Post n°470
Re: #2 |theo & florian|
prychnął wkurzony. - nie przejdzie. nie znasz go. - był to najbardziej uparty człowiek na świecie. florian zawsze wolał go od matki. ale to ona była bardziej otwartą osobą. - matka za to stwierdziła, że to zajebiste i zawsze widziała, że wolę chłopaków. - skrzywił się, bo oczywiście to była nieprawda. całe życie floriana pociągały laski. to theo tak dziwnie na niego wpływał. wtulił się w niego. - zjebaństwo.
- Gość
- Gość
- Post n°471
Re: #2 |theo & florian|
westchnął cicho i gładził go po plecach ciagle. tak troskliwie bardzo. ucałował czubek jego głowy. - to się do tego przyzwyczai, chyba cię za to nie znienawidził, co florian?- zapytał i uściskał go mocniej chociaż wszystko go bolało. nachylił się i musnął jego usta czule. - mnie jeszcze czeka konfrontacja z rodzicami, której się zajebiście boję. - przyznał mu się nie rozluźniając uścisku bo czuł, że florian potrzebuje jego miłości teraz. dlatego dawał mu ją jak tylko mógł.
- Gość
- Gość
- Post n°472
Re: #2 |theo & florian|
- mam zapalenie otrzewnej - mruknął niemrawo. w zasadzie to nie mówił w inny sposób. było mu smutno, przykro, tęsknił do theo cały dzień, a jednocześnie nie mógł się cieszyć z tego w jakiś normalny sposób, że znowu się widzą. - muszą zrobić kilka badań by twierdzić w ogóle dlaczego tak jest. zajebiście nie lubię lekarzy. - odsunął się na jego uda i zamknął oczy.
- Gość
- Gość
- Post n°473
Re: #2 |theo & florian|
- ojej a dlaczego, kurde. to groźne? - zmartwił się bardziej i przytulił policzek do czubka jego głowy. - musisz iść do tych lekarzy, florian. martwię się o ciebie. pójdę z tobą jak chcesz, co? - wymruczał. ułożył się i wciągnął go na siebie a dłonie przesunąl na jego tyłek.
- Gość
- Gość
- Post n°474
Re: #2 |theo & florian|
- spoko, możesz iść. - mruknął smętnie i oparł policzek o jego obojczyk, który jednak wbijał mu się w twarz, to jakoś inaczej się położył. nie rozumiał, czemu on musi mieć takie pojebane problemy. uniósł głowę nieco wyżej i musnął wargi theo. - sory, stary za to wszystko. chyba mnie wczoraj poniosło. - a louis rzadko przepraszał, więc theo powinien mu od razu wybaczyć xd
- Gość
- Gość
- Post n°475
Re: #2 |theo & florian|
westchnął cicho bo nie lubił jak florian był taki smutny. to zawsze on podnosił go na duchu a nie na odwrót. - nic się nie stało, florian. też nie byłem zbyt miły. kocham cię, wiesz? więc to się nie liczy. - mruknął cicho i ścisnął jego pośladki. przyciągnął jego twarz do siebie i pocałował namiętnie.
|
|