Sala #402

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Sala #402 - Page 4 Empty Sala #402

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 1:30 am

    First topic message reminder :

    Sala #402 - Page 4 Z11774444Q,Sala-szpitalna-w-Euromedicarze-przy-ul--Pilczyckie
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 9:08 pm

    - byłoby lepiej. - mruknęła bo ona i tak teraz chciała się zabić! takie właśnie miała teraz myśli! chciała się zabić i na pewno nie chciała iść do wariatkowa. - nie wiem... - burknęła. - potem ojciec chce mnie wysłać do jakiegoś zakładu zamkniętego. - powiedziała smętnie i ogólnie się nie cieszyła to jasne!
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 10:52 pm

    zrobił poważną minę. - nawet tak nie mów. masz gorsze myśli niż ja - mruknął kręcąc głową. bo on też by ze sobą skończył, ale jednak brakowało mu odwagi do takich radykalnych kroków. - co! - wstał z tego łóżka i zaczął obgryzać paznokcie. - niby dokąd! i dlaczego? - bo przecież ten upadek z rampy to nic takiego, wiadomo.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 11:02 pm

    - ale tak właśnie jest vincent! tak byłoby lepiej do cholery czemu nie możecie tego pojąć?! - krzyknęła i się znów rozpłakała. ogólnie to ostatnio ciągle płakała, ale nie ma się co dziwić. - stwierdził... - łkała - że jestem dziwką, alkholiczką i cpunką.... - łapała pewnie jakoś gwałtownie powietrze. - i że trzeeba mnie zamknąć. - jęknęła. a przecież ona nie chciała iść do betty.... no i pewnie wygoniła vincenta bo chciała popłakać.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 11:20 am

    z lilką to nie ma zbyt dużego pola popisu jeśli chodzi o rozpoczęcie gry, przynajmniej na razie :d
    agnes już od wczoraj mogła spacerować i wstawać z łóżka. wykorzystywała więc każdą wolną chwilę na pałętanie się po szpitalu, bo już się jej leżeć nie chciało. oczywiście musiała łazić z tym stojakiem na kółka, na którym zawieszona była kroplówka więc nie poruszała się zbyt szybko. kroczyła własnie tym korytarzem mając na sobie jakąś słodką piżamkę, którą przyniósł jej brat. drzwi do sali, gdzie lilka leżała były uchylone więc zajrzała tutaj. zdziwiła się kiedy ją zobaczyła i od razu weszła - jezus maria co się stało!? - od razu zapytała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 11:26 am

    Jezu ogladam lessie dopiero sie zaczelo i juz placze. W kazdym badz razie lilka tu siedziala sobie ciagle nie miala lepszego zajecia niz wpatrywanie sie w sufit i zastanawianie sie jak sie zabic. Bardzo zajmujace zajecie i pewnie dalej by sie nad tym zastanawiala alebdo sali weszla agnes. Spojrzala na nia raczej niezbyt przyjemnym wzrokiem i wzruszyla ramionami. - Nic. - mruknela.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 11:35 am

    nie ma to jak miłe powitanie lilki. po tym co ostatnio jej nagadała powinna się do niej nie odzywać! ale agnes miała zbyt miękkie i dobre serduszko, żeby po prostu się nie przejąć lilith leżąca w szpitalu. rozejrzała się po sali i odchrząknęła - też miło mi ciebie widzieć - nie podchodziła zbyt blisko bo bała się że dziewczyna rzuci się na nią z pazurami czy coś. - co ci się stało? - zapytała, bo oczywiście vincent cham nic jej nie powiedział.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 11:40 am

    Lilka zawsze milo sie wita xd i racja ale ona chyba dla agnes nigdy nie byla super mila. W kazdym badz razie teraz nie miala ochoty patrzec na nikogo wiec na agnes tym bardziej. Zmarszczyla nosek i poprawila.sie na lozku. - Spadlam z rampy w skateparku... - wymruczala srednio milo raczej. - I nie wydaje mi sie zeby cie to jakos wybitnie interesowalo.... - dodala i ponownie spojrzala w sufit
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 11:54 am

    agnes za to zawsze starała się być dla niej milusia! w końcu była przyjaciółką jej brata, a on mówił o niej w samych superlatywach!
    przez chwilę nie mogła ogarnąć jak można spaść z rampy, ale potem dodała do tego jakieś dragi, albo alkohol i wszystko jej się zaczęło zgadzać. nie mówiła jednak tego na głos, lilka i tak wyglądała na załamaną więc po co ją dobijać. - i z powodu wypadku na rampie jesteś tak nieszczęśliwa? - totalnie ignorowała jej niemiłe słowa. było jej przykro, że lilka jest w takim stanie w jakim jest.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 11:59 am

    To bardzo milo z jej strony ale lilka chyba tego nie doceniala jednak za bardzo.
    Na szczescie agnes to madra dziewczynka i szybko ogarnela o co chodzi. I dobrze ze lilka nie musiala jej o tym opowiadac bo by sie raczej nie doczekala. - Tak. - powiedziala marszczac brwi. Nie sadzila ze musi sie jej spowiadac..... - A tobie co?- mruknela mierzac ja wzrokiem
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 12:09 pm

    lilka niczego ostatnimi czasy nie doceniała! boże muszę iść pod prysznic, a tak mi się nie chce :d
    westchnęła jedynie słysząc lakoniczną wypowiedź dziewczyny, usiadła na krzesełku w stosownej odległości od niej. - mi? - wymamrotała i podrapała się po nosie - a nic takiego, wpadłam pod samochód - jasne jakby normalni ludzie codziennie wpadali pod samochód xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 12:12 pm

    nie wiem czy kiedykolwiek coś doceniała.... może kiedyś jak jeszcze była fajna i się nie puszczała. jezu też mi się nic nie chce. i mam na chwilę laptopa także jest sukces..
    no cóż, nie mogła się spodziewać chyba niczego więcej. - wpadłaś pod samochód? - uniosła brew. teraz się pewnie zastanawiała, która z nich jest większą sierotą. - nie patrzysz jak przechodzisz prze ulicę? - zapytała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 12:20 pm

    zastanawiała się chwilę co ma odpowiedzieć na jej pytanie. przecież nie opowie jej historii jak to w nieudany sposób straciła dziewictwo, a potem w przypływie złości wlazła centralnie pod jadący samochód - to była skomplikowana sytuacja - odpowiedziała momentalnie i przełknęła ślinę. pewnie nawet takie usposobienie lilki, w jakiś sposób ją denerwowało. - może chcesz się przejść co? nie nudzi cię takie leżenie? - zapytała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 12:23 pm

    przykre, że nie chciała się z nią podzielić taką wspaniałą historią! w każdym bądź razie lilka zmarszczyła brwi i wzruszyła tylko ramionami lekko. nie chce jej mówić, to przecież się prosić nie będzie. nie potrzebowała kolejnych dziwnych i skomplikowanych historii bo nie miała na to miejsca w głowie. - nie. - powiedziała. bardzo podobało się jej w tym łóżku i nie chciało się jej ruszać. przynajmniej nic nie musiała robić.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 12:28 pm

    no i bardzo dobrze, że nie dopytywała jej bo jakby się dowiedziała to byłaby beka z agnes do końca jej życia xd
    zrobiła smutną minkę słysząc kolejną odmowę, nie wiedziała co ma zrobić. a przecież tak przykro jej było. co z tego, że lilka pewnie jej nie lubiła i uważała za dziecinna i głupią i tak chciała jej pomóc. jaka nadgorliwa, jak ja nie lubię takich osób! - przecież nie możesz leżeć w tym łóżku do końca życia, świata czegokolwiek - wzruszyła ramionami.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 12:31 pm

    lilka chyba też nie lubiła takich osób, no ale nie miała siły jej wyganiać ani nie chciało jej się zbyt wiele mówić w sumie, więc odpowiadała raczej mało wylewnie. nie wiem czy uważała ją za dziecinną.. może chciała być tak poukładana jak ona! kto wie co w jej słowie siedzi.... - chętnie poleżę sobie w tym łóżku do końca życia.... dużo nie zostało. - powiedziała obojętnie i wzruszyła ramionami.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Nie Kwi 06, 2014 12:37 pm

    zmartwiła się strasznie słysząc jej słowa, ale wtedy przyszła pielęgniarka żeby pobrać lilce jakąś krew do badań i wywaliła agnes. a że dawali obiad to pobiegła do swojej sali, żeby zjeść to pyszne szpitalne żarcie :d
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 3:39 pm

    zara uciekła kilka dni temu od simona i wałęsała się nie wiadomo gdzie, a teraz wylądowała w szpitalu, bo ktoś ją znalazł jak leżała w jakimś lesie zaćpana. nawet nie próbowała się zabić, tak po prostu wyszło. nie miała przy sobie żadnych dokumentów, ale jakaś pielęgniarka ją rozpoznała, skoro trafiała tu regularnie i zadzwoniła po cassie, bo była zapisana jako jej emergency contact. no a zara teraz sobie leżała w sali i gapiła się w ścianę, także wyglądało to jak jej wspomnienia z wenecji.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 3:43 pm

    no cassie też pewnie się o nią martwiła, bo nie widziała jej w szkole ani nic! no i jak zadzwonili do niej ze szpitala to pewnie od razu wstała i przybiegła więc miała na sobie jakieś dresik pewnie i włosy niedbale związane w koczka. wpadła do sali i od razu zaczeła machać rękoma - ja pierdole, jesteś nienormalna! - darła się - najpierw przestajesz się do mnie odzywac, potem znikasz ze szkoły, a potem dzwonią do mnie, że jesteś w szpitalu! - dalej warczała. choć po ostatnim spotkaniu z cesarem miała wielkie wyrzuty sumienia za to co zrobiła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 3:47 pm

    kiedy cassie wpadła do sali i zaczęła się na nią wydzierać, zara od razu się ożywiła i nieco podniosła na łóżku.
    - dobra, dobra, zamknij się, zdziro. - machnęła ręką i ogólnie powiedziała to z zaskakującą beztroską i czułością. ta "zdzira" nie była wrzutą, tylko słodkim określeniem, którym czasami się nawzajem nazywały. nie przejmowała się tym, że cassie na nią warczy albo że przespała się z cesarem i były w stanie wojny albo że znów leżała w szpitalu. - po prostu mnie stąd zabierz, bo nie chce mi się tu siedzieć. - oznajmiła. pewnie podczas odjazdu naszła ją wena i musiała wrócić do pokoju w akademiku i rzeźbić penisy.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 3:55 pm

    doprawdy słodko do siebie mówiły! cassie wyjątkowo była dziś trzeźwa, ani nie piła, ani nie ćpała. dlatego pewnie zaczęła się na nią wydzierać i dlatego się nawet martwiła tak bardzo! założyła rączki na bioderka, uniosła brew i spojrzała na nią dośc wymownie - jak niby mam cię stąd zabrać? - prychnęła. cassie specjalizowała się w załatwianiu narkotyków, uciekaniu z lekcji i kradzieży alkoholi, a nie w uprowadzaniu kogoś ze szpitala xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 3:58 pm

    - no normalnie. powiesz, że mnie odbierasz i zabierasz do domu. przecież nic mi nie jest i już nas tu znają. nie będę tu przecież siedzieć, to się robi nudne. - odparła. a przecież zara nie mogła przeżyć z czymkolwiek, co było nudne. ostatnio w każdym poście zmieniała nastrój, także wiadomo. a poza tym ostatnie dwa tygodnie spędziła na powolnym umieraniu przez sytuację z cassie, a teraz zachowywała się jak gdyby nigdy nic.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 4:07 pm

    - o jezu no dobra - przewróciła oczętami i poszła do pielęgniarek gdzie im coś tam nagadała, coś podpisała i pewnie chwile to zajęło zanim wróciła z ciuchami i rzeczami zary. rzuciła jej wszystko na łóżko - masz i ubieraj się - mruknęła i sama zaczęła przeglądać coś w telefonie, w przeciwieństwie do twoich postaci minnie nie były to głupie filmiki na youtube! pewnie robiła obczajkę na fejsie, bo wiadomo trzeba być z wszystkimi w kontakcie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 4:12 pm

    jasne, pewnie oglądała jakieś głupie obrazki zamiast filmików...
    zara szybko zaczęła się przebierać, przy cassie i pacjentce na sąsiednim łóżku, bo przecież niczego się nie wstydziła. zresztą cassie wyraźnie nie zwracała na nią uwagi i ogólnie zarze wydawało się, że jest wobec niej strasznie szorstka.
    - ale mi łaskę robisz, sama bym sobie lepiej poradziła. - stwierdziła, z mniejszym entuzjazmem już.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 4:21 pm

    tak, siedziała na kwejku, albo bezużytecznej. ja tak robię na wykładach <3
    cassie była dośc obojętna, bo przez ostatnie dni, tygodnie zara zgotowała jej piekło swoim zachowaniem więc ona po prostu zaczęła ją olewać. chociaż w środku miała wyrzuty sumienia przez to co zrobiła, no ale była tak naćpana że nie ogarnęła. włożyła jednak zaraz telefon do kieszeni dresu i westchnęła - no jasne, przez ostatnie dni całkiem nieźle pokazałaś jak sobie radzisz - a nie radziła sobie w ogóle przecież! przynajmniej według cassie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 4:24 pm

    ja obrazki zawsze na zupie oglądam. xd
    - nie wiesz nawet co robiłam przez ostatnie dni. - zauważyła wciągając spodnie na swoje chude nogi. cassie nie miała pojęcia o tym, co zara wyprawiała od kiedy uciekła od simona, zresztą pewnie sama zara nie wiedziała co takiego robiła, bo tylko ćpała i miała urwany film od kilku dni. dopiero w szpitalu dowiedziała się jaki to już dzień i że minęło sporo czasu. simon się nie postarał ze zgłaszaniem jej zaginięcia na policję, to takie były efekty.

    Sponsored content

    Sala #402 - Page 4 Empty Re: Sala #402

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Lis 24, 2024 10:32 am