First topic message reminder :
Food truck
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: Food truck
- nie piję.. - spojrzała na niego z wyrzutem. jak on śmiał nie wiedzieć, że india nie pije xd - najchętniej to.. eh, nieważne - westchnęła. bo najchętniej to by się spotkała teraz z danielem. ale nie wiem czy była już na to gotowa. wyglądało na to, że była jeszcze niestabilna emocjonalnie. zaraz by się mogła rozpłakać.. i o.
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: Food truck
zdziwił się. myślał, że tutaj każdy pije! w końcu st. albans to taka sodoma i gomora.
- najchętniej co? poszłabyś na zakupy? zjadłabyś pudełko lodów? wybacz, ale nie znam się na dziewczyńskich sposobach pocieszania. - przyznał, bo myślał, że wysłuchanie jej lub picie podziała. - ale i tak możemy gdzieś pójść. - dodał, wzruszając ramionami. w końcu zawsze istniała jeszcze jedna forma pocieszenia, ale nie będzie jej sugerował głośno.
- najchętniej co? poszłabyś na zakupy? zjadłabyś pudełko lodów? wybacz, ale nie znam się na dziewczyńskich sposobach pocieszania. - przyznał, bo myślał, że wysłuchanie jej lub picie podziała. - ale i tak możemy gdzieś pójść. - dodał, wzruszając ramionami. w końcu zawsze istniała jeszcze jedna forma pocieszenia, ale nie będzie jej sugerował głośno.
- Gość
- Gość
- Post n°28
Re: Food truck
- chcesz mnie odprowadzić? - spytała nieśmiało. no skoro mieli gdzieś iść, to mogli iść w stronę domu indi. na pewno nie miałaby mu za złe, gdyby ją z grzeczności odprowadził, to byłoby nawet urocze z jego strony. to decyduj minnie co robimy, a ja spadam, będę poźniej, papa!
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: Food truck
- jasne. co tylko chcesz. - uśmiechał się ładnie, nawet nie jakoś cwaniacko, bo nie pokazywał swoich prawdziwych zamiarów. nie była typem dziewczyny, przed którą tak od razu mógł odsłaniać swoje karty. zamiast tego był właśnie uroczy! wstali i ruszyli w stronę domu indii, jak wrócisz to zagramy tam. ;d
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: Food truck
skoro sa wakacje o czym sie wlasnie dowiedzialam, talisza caly dzien spala, bo miala jetlag po wyjezdzie do rpa, gdzie jej ojciec, 50 cent, koncertowal. obudzila sie dopiero pol godziny temu i to strasznie glodna, niestety okazalo sie, ze nie miala nic interesujacego na chacie do jedzenia w zwiazku z czym przyszla tutaj, cale dwiescie metrow od jej domu...wiecej nie dalaby rady przejsc na tym kacu. zamowila jakiegos hamburgera i usiadla na lawce obok czekajac az koles przygotuje jej to zarelko, w miedzyczasie probowala zrobic sobie selfie ale jej zloty iphone 5s sie rozladowal, wiec rzucila nim na ziemie, bo byla glupia! nadepnela na niego tez. i tak se siedziala.
- Gość
- Gość
- Post n°31
Re: Food truck
wcale sobie nim nie rzuciła pod nogi tylko rzuciła nim do tyłu gdzie akurat szedł lancelot i dostał nim w głowę! bo on jest takim pechowcem to jest zajebiście prawdopodobne. dobrze, że ten telefon to nie nokia 3310 i nie rozwaliła mu tym łba, albo nawet nie oderwała! bo wszystko możliwe! w takim razie tylko zmarszczył czoło i podszedł do młodej panny i postukał ją w ramię. - ekhym! - chrząknął jej do uszka.
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: Food truck
lol jakie on ma dziwne oczy na twoim awku.. - co jest? - zapytala ale dopiero po chwili bo miala wolny czas reakcji jak byla zjarana, w sumie jak wszyscy. zamrugala sto tysiecy razy kiedy zobaczyla lancelota, bo przez chwile wydawalo jej sie, ze to eminem! jej najlepszy wujek. zobaczyla na czerwony slad na jego lbie i sie zmartwila. - potrzebujesz pomocy? - zapytala marszczac brwi najbardziej jak mogla, az tak sie bala o zdrowie tego nieznajomego.
- Gość
- Gość
- Post n°33
Re: Food truck
spadaj od jego oczu. i ona miała tamten avek lepszy :c
- to chyba twoje - podał jej ten telefon, co nim dostał. a skoro to córa fifti sęta to pewnie był wysadzany jakimiś diamencikami, bo swag musi być. nie wystarczyłby jej sam złoty ajfonik. - nie rzuca się telefonami............... - mruknął z irlandzkim akcentem, bo to jednak słodki irolek tylko jest. - nie - bo w sumie była całkiem miła, a on się jak debil zachowywał. - to moja wina! wchodzę w drogę, eeee - podrapał sie po karku - telefonom latającym. sory. - w sumie to ładna nawet była, to tym bardziej go onieśmielała! i była brudna ale wstydził sie jej zwrócić uwagę xp
- to chyba twoje - podał jej ten telefon, co nim dostał. a skoro to córa fifti sęta to pewnie był wysadzany jakimiś diamencikami, bo swag musi być. nie wystarczyłby jej sam złoty ajfonik. - nie rzuca się telefonami............... - mruknął z irlandzkim akcentem, bo to jednak słodki irolek tylko jest. - nie - bo w sumie była całkiem miła, a on się jak debil zachowywał. - to moja wina! wchodzę w drogę, eeee - podrapał sie po karku - telefonom latającym. sory. - w sumie to ładna nawet była, to tym bardziej go onieśmielała! i była brudna ale wstydził sie jej zwrócić uwagę xp
- Gość
- Gość
- Post n°34
Re: Food truck
oj nie mam fotoszopa to mi sie nie chce robic ladnych awkow. . . . .mozesz mi zrobic lepszy ja jestes taka madra. mozliwe ze byla brudna bo od dwoch dni sie nie myla, pachy tez pewnie jej walily, ale na szczescie miala na sobie jakas bluze z kapturem, wiec nie musial jej wachac. - o... skad to masz? - zapytala, udajac, ze ona wcale w nikogo niczym nie rzucala... chociaz pewnie widzial jak to robila, ale to nic, nie chciala zeby ja posadzil o atak czy cos takiego i zabral jej miliony. - masz racje! - w sensie ze to jego wina. - ale to nic, nie gniewam sie. bedziesz tu cos jadl? bo polecam ee.. hambugery - w sumie to lubila wszystko ale chciala byc mila zeby nie wpasc w tarapaty z ta akcja z telefonem. podrapala sie po kolanie zeby byl dluzszy post hahaha !
- Gość
- Gość
- Post n°35
Re: Food truck
nie chce mi się xd
- nie... dzięki. nara... - wystraszył się jej, bo miała diamentowe zęby. poza tym słyszał, ze tu nie mają kibla i sikają do sosów. fuj.
- nie... dzięki. nara... - wystraszył się jej, bo miała diamentowe zęby. poza tym słyszał, ze tu nie mają kibla i sikają do sosów. fuj.
|
|