pizza metro
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
pizza metro
First topic message reminder :
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°151
Re: pizza metro
- jak chcesz się upić w cywilizowany sposób to zapraszam do mnie - pewnie zaraz zapłacił i faktycznie poszli do niego gdzie pili i allie zadawała jeszcze inne głupie pytania na temat seksu xd
- rachel wellington
- londynreżyseriakumpelka dla wszystkich32
- Post n°152
Re: pizza metro
przyciągnęła tutaj morgan. po drodze zapaliły sobie po papierosku, bo skoro dziadka już nie było to dlaczego miały nie skorzystać. usiadły przy wolnym stoliku, wybrały co miały zamówić i rachel wróciła do rozmowy sprzed chwili - a właśnie, a propos dżuda. właściwie to ciągle na niego wpadałam jak jeszcze nie byliście razem. on dalej sądzi, że go nie lubię - zaśmiała się - co chcesz wiedzieć na temat filmu? - zapytała przeglądając z nudów kartę.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°153
Re: pizza metro
morgan zapaliłaby nawet jakby polazł za nimi. kto by się przejmował jakimś dziadem. to wolny kraj, więc mogły robić co tylko chciały. zaśmiała się gdy wspomniała o judzie. - co takiego mu zrobiłaś? - zażartowała. - czasami mu się coś zdaje i wmawia sobie, że tak jest - machnęła ręką. ona się przyzwyczaiła do tego jak cały czas się bał, że go rzuci. na szczęście od kiedy się zeszli jeszcze o tym nie wspomniał. ciekawe jak długo to potrwa. - co było twoją inspiracją i jak wpadłaś na ten pomysł? - napiła się przez słomkę lemoniady.
- rachel wellington
- londynreżyseriakumpelka dla wszystkich32
- Post n°154
Re: pizza metro
zostawiła kartę i też zajęła się chlipaniem swojej lemoniady - on jest dziwny. zabawnie dziwny, że tak powiem. raz mi pomógł jak byłam bardzo zmęczona przenieść torbę, a raz o mało co nie wykrwawił się mi w restauracji jak widzieliśmy się przez przypadek - zaśmiała się - a jak go próbuję nazywać przyjacielem to się dziwnie na mnie patrzy - wzruszyła ramionami - co było moją inspiracją? st. albans i jego kolorowi ludzie. morgan, błagam, tutaj żyją tacy ciekawi studenci i nie tylko, że nic tylko tworzyć - zatarła dłonie - jak wpadłam na pomysł, aaa to proste. odkąd tutaj przyjechałam to zawsze chciałam to zrobić - dodała.
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°155
Re: pizza metro
- może miał zły dzień - wzruszyła ramionami. pogadały jeszcze o tym jej filmie, a potem się rozeszły. nie poszły nawet na drinka, bo morgan teraz taka od nowa zakochana, że wolała odpuścić sobie alkohol i iść się przytulać z judem, aww ;x
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°156
Re: pizza metro
zamówił pizzę przez telefon i teraz wpadł ją odebrać i lecieć do pracy.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°157
Re: pizza metro
ten awek mnie zabija.
faye dopiero wypuścili z więzienia za groźby wobec oscara i to że przypadkowo mu nos uszkodziła, ups ;x nawet nie miała własnych ciuchów więc wyszła w takim więziennym pomarańczowym ubranku. była straszliwie głodna bo jakimś totalnym badziewiem karmili ją w więzieniu! dlatego też wpadła tutaj chcąc zamówić coś na szybko. szła obdarta z godności w tym pomarańczowym wdzianku i staneła przy kasie xd
faye dopiero wypuścili z więzienia za groźby wobec oscara i to że przypadkowo mu nos uszkodziła, ups ;x nawet nie miała własnych ciuchów więc wyszła w takim więziennym pomarańczowym ubranku. była straszliwie głodna bo jakimś totalnym badziewiem karmili ją w więzieniu! dlatego też wpadła tutaj chcąc zamówić coś na szybko. szła obdarta z godności w tym pomarańczowym wdzianku i staneła przy kasie xd
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°158
Re: pizza metro
jak każda klata marlona. a faye na swoim pomyliłabym ze skylar. też stał przy kasie, niecierpliwiąc się, że opóźniają realizację jego zamówienia, a on musi lecieć do pracy. spojrzał na śmierdzącą i pomarańczową faye i ledwo ją rozpoznał w takim stanie.
- czy to już halloween? - spojrzał na zegarek jakby miał tam kalendarz.
- czy to już halloween? - spojrzał na zegarek jakby miał tam kalendarz.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°159
Re: pizza metro
ale w tym tygrysku, ech ;x to jednak nie skylar, sorry! nie śmierdziała! kąpała się z innymi laskami i przeżyła traumę bo nie widziała nigdy nagich kobiet nie licząc siebie xd przynajmniej była przekonana że lesbijką nie jest - proszę, proszę, proszę....... zamknij się - burknęła bo dziś nawet nie miała ochoty opowiadać śmiesznych rzeczy które zawsze mu opowiadała.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°160
Re: pizza metro
przynajmniej cała uwaga może się skupić na nim, skoro nie ma bederova do kolekcji. finn zauważył, że faye wcale nie robi jakiegoś happeningu, tylko jest w paskudnym humorze. na pewno brak żartów z jej strony nakierował go na te wnioski.
- hej, wszystko w porządku? - zmartwił się.
- hej, wszystko w porządku? - zmartwił się.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°161
Re: pizza metro
jak z tym awkiem bedziemy grać finn majk to żadna z nas nie bedzie miała kompletnie skupienia ;x
oczywiście, że była w paskudnym humorze. od razu można to było po niej zauważyć! - oczywiście, że nie - mruknęła bo miała wszystkiego dość. chciała sie zamknąć w laboratorium i wynaleźć miksturę niewidzialności - w ciągu ostatnich trzech dni złamałam jednemu chłopakowi nos, wylądowałam na komisariacie, założono mi kartotekę jak przestępcy, a co najgorsze to nie bylam na zajęciach - wskazała pani jaką chce pizze i rzuciła jej kasę na ladę. nie panowała nad sobą kompletnie.
oczywiście, że była w paskudnym humorze. od razu można to było po niej zauważyć! - oczywiście, że nie - mruknęła bo miała wszystkiego dość. chciała sie zamknąć w laboratorium i wynaleźć miksturę niewidzialności - w ciągu ostatnich trzech dni złamałam jednemu chłopakowi nos, wylądowałam na komisariacie, założono mi kartotekę jak przestępcy, a co najgorsze to nie bylam na zajęciach - wskazała pani jaką chce pizze i rzuciła jej kasę na ladę. nie panowała nad sobą kompletnie.
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°162
Re: pizza metro
nie widzę w tym żadnych minusów;x
- pomyśl o tym w ten sposób. nabyłaś nowe życiowe doświadczenia. - wymyślił, bo on by się tym tak nie przejmował. carpe diem i do przodu. cieszyłby się z takich doświadczeń haha. co nie zmieniało faktu, że faye rzeczywiście wyglądała okropnie i mimo wszystko zdawał sobie sprawę, że nie podchodzi do tego wszystkiego tak na luzie jak on.
- pomyśl o tym w ten sposób. nabyłaś nowe życiowe doświadczenia. - wymyślił, bo on by się tym tak nie przejmował. carpe diem i do przodu. cieszyłby się z takich doświadczeń haha. co nie zmieniało faktu, że faye rzeczywiście wyglądała okropnie i mimo wszystko zdawał sobie sprawę, że nie podchodzi do tego wszystkiego tak na luzie jak on.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°163
Re: pizza metro
ja też nie, przypadek?
przewróciła oczami. jego frywolna postawa czasami strasznie ją dobijała! - nic nie rozumiesz - pokręciła głową. nie ogarniał jak ważny dla niej był doktorat na uczelni i że przez to może dostać nieźle po dupie. finn nic nie rozumiał bo ciągle skakał z kwiatka na kwiatek i nie przejmował się życiem! - zostaw mnie w spokoju i wróć sobie do frywolnego trybu życia wypełnionego alkoholem, muzyką, całowaniem, stosunkami z rozwiązłymi dziewczynami i randkami, ale zostaw mnie w spokoju - zastrzegła. to przez niego poczuła się tak na luzaku i to przez niego wszystko się stało!
przewróciła oczami. jego frywolna postawa czasami strasznie ją dobijała! - nic nie rozumiesz - pokręciła głową. nie ogarniał jak ważny dla niej był doktorat na uczelni i że przez to może dostać nieźle po dupie. finn nic nie rozumiał bo ciągle skakał z kwiatka na kwiatek i nie przejmował się życiem! - zostaw mnie w spokoju i wróć sobie do frywolnego trybu życia wypełnionego alkoholem, muzyką, całowaniem, stosunkami z rozwiązłymi dziewczynami i randkami, ale zostaw mnie w spokoju - zastrzegła. to przez niego poczuła się tak na luzaku i to przez niego wszystko się stało!
- finn lore
- vancouverszuka drogi w życiunie ma nogi34
- Post n°164
Re: pizza metro
nie sądzę!
rozdziawił buzię, gotowy jej odszczekać, że przecież on nic jej nie zrobił i nie zmuszał do przywalania żadnemu kolesiowi, a tym bardziej nie zmuszał jej do całowania czy rozwiązłego trybu życia, ale zamiast tego akurat kasjerka podała mu jego pizzę i jego telefon rozdzwonił się, bo szef już denerwował się, że finn jest spóźniony.
- cokolwiek chcesz. - burknął więc i musiał uciekać. zaczynasz.
rozdziawił buzię, gotowy jej odszczekać, że przecież on nic jej nie zrobił i nie zmuszał do przywalania żadnemu kolesiowi, a tym bardziej nie zmuszał jej do całowania czy rozwiązłego trybu życia, ale zamiast tego akurat kasjerka podała mu jego pizzę i jego telefon rozdzwonił się, bo szef już denerwował się, że finn jest spóźniony.
- cokolwiek chcesz. - burknął więc i musiał uciekać. zaczynasz.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°165
Re: pizza metro
- świetnie - odburknęła mu szybko, dostała swoją pizze i uciekła się ogarnać.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°166
Re: pizza metro
odkrywała nowe smaki, to przyszła tutaj. oczywiście jak już dostała pizzę, którą się teraz zajadała to rozłożyła na stoliku wielką mapę i planowała gdzie ma pójść jutro rano. aha i dzisiaj załatwiła sobie urlop na uczelni, bo to dla niej było za wcześnie, żeby zrobić cokolwiek.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°167
Re: pizza metro
a umówiła się tutaj na pewno z aggie, która odwiedzała ją często w szpitalu i teraz w ogóle zrobiła się wobec niej nadopiekuńcza xd - cześć - ucałowała ją w policzek i usiadła zdyszana na krzesełku. pewnie ruchała się z harrym to spóźniła się ups - co z tą mapą? - zapytała od razu.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°168
Re: pizza metro
podskoczyła na krzesełku wyrwana z zamyślenia. - aggie, jesteś! - pocałowała ją w policzek na przywitanie. skończyła swój kolejny kawałek pizzy i zakreśliła kolejne miejsce z przewodnika, które chciała odwiedzić. - robię listę miejsc, które chcę zobaczyć. nie znam miasta, a nie chcę się już gubić i wiecznie pytać o drogę. potrzebuję zrobić coś dla siebie - posłała jej szeroki uśmiech. - przeprowadziłam się, wiesz? ale mój mopsik chyba nie polubił nowego miejsca - zrobiła smutną minkę.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°169
Re: pizza metro
uśmiechnęła się - przecież nie wystawiłabym cię - podkradła zaraz kawałeczek pizzy bo jak zawsze miała apetyt - dlatego bedziesz chodzić z mapą i przewodnikiem po mieście? - uniosła brew ku górze - będziesz jak turystka - zaśmiała się - nie przejmuj się, w końcu nauczysz się wszystkich uliczek i skrzyżowań, też tak miałam jak się tutaj przeprowadziłam - wytłumaczyła - więc nie mieszkasz już z chłopakami? - westchnęła - musisz dostawać bzika w mieszkaniu jak jest tak cicho - bo pewnie przywykła do tego że u chłopaków wiecznie ktoś darł japę.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°170
Re: pizza metro
- wiem kochanie, tak czy inaczej dziękuję, że przyszłaś. wiesz jak dla mnie to bardzo ważne, żeby mieć jak najczęściej kontakt z ludźmi, których znałam wcześniej i poznaję ich od nowa. - poprawiła włosy i ścisnęła delikatnie jej dłoń. - tak, zamierzam też zabrać ze sobą mały plecaczek, taki śmieszny materiałowy. nigdy bym nie powiedziała, że amnezja to najcudowniejsza rzecz na świecie, ale jednak! - klasnęła w dłonie uradowana. schowała mapę i wyciągnęła swój notatnik pełen zdjęć z podpisanymi imionami. - to prawda, jest cicho, ale mieszkanie z leo... sprawia, że mi głupio. matt i cody są przeuroczy, naprawdę, sporo mi pomogli. tylko ten leo. słodki i kochany leo. - zdmuchnęła grzywkę z oczu i wzięła się za jedzenie pizzy.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°171
Re: pizza metro
- plusem jest to że nie pamiętasz naszych starych kłótni - zaśmiała się. a przecież kłóciły się często i gęsto jeśli którejś z nich odpierdalała palma - to może ja poudaję że niczego nie pamiętam i wybiore się z tobą co? - zaproponowała. ona nie ogarniała w życiu więc powinno jej się to udać xd - słodki, kochany i bardzo głupi leo - poprawiła ją śmiejąc się przy tym - nie przejmuj się nim. przynajmniej teraz masz święty spokój i pełną lodówkę - u bliźniaków lodówka nigdy pełna nie byla, a raczej pusta bym powiedziała.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°172
Re: pizza metro
teraz dopiero się zdziwiła. - to myśmy się potrafiły pokłócić? myślałam, że raczej nie należę do kłótliwych osób. - zastanowiła się na głos. jej tam wszystko ostatnio pasowało, nie wpadała w żadne konflikty, poznawała całą ekipę od nowa a oni wszyscy jej naprawdę pomagali. pokiwała zadowolona głową - tak, tak! koniecznie! ja teraz będe miała wolne do końca przyszłego roku, to mam bardzo dużo czasu na ogarnięcie świata. i to nie tylko albans ale też mówię o podróżach za granicę - zapewne już planowała wyjazd do johannesburga, skoro słyszała o nim wiele dobrych rzeczy. - myślisz, żeby się nie przejmować? martwi mnie to trochę, że oni zostali tam sami. bo oni sobie tam nie radzą. chciałabym w sumie pogadać jeszcze raz z leo, dopytać dlaczego mnie skrzywdził. - drapała dziurkę w notatniku. - jejku, życie od nowa jest zarazem skomplikowane i ekscytujące - uśmiechnęła się mimo to. myśmy też nie zdecydowały jeszcze co się wydarzy z naszymi parkami xd ale co tam.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°173
Re: pizza metro
- jesteś bardzo kłótliwa, kochanie - pacnęła ją palcem w czubek nosa i roześmiała się. nie raz potrafiły się na siebie drzeć godzinami bo obie były uparte jak osiołki. kto by pomyślał, że teraz nina jest taka potulna jak baranek. ciekawe jak długo! - nie wiem czy mam czas na podróże za granice - bo ona w przeciwieństwie do niny studiowała - ale chętnie pozwiedzam z tobą okolice - zapewniła ją - chłopcy zawsze sobie poradzą, nie przejmuj tym się - zapewniła ją i poklepała po dłoni - jak chcesz się dowiedzieć czegoś więcej to po prostu zapytaj leo wprost, a nie bawisz się w domysły - wzruszyła ramionami. kto by się parkami przejmował......
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°174
Re: pizza metro
ech ty jak zwykle, no wiesz co. ja się przejmuję! trzeba wszystko zaplanować. lubię planowanie xd jak ją pstryknęła w nos to tylko się roześmiała. - wszyscy mi raczej mówili, że jestem pogodną i roześmianą dziewczyną, a nie uparciuchem, który się potrafi pokłócić z własną przyjaciółką - zachichotała. - przynajmniej ty w końcu powiedziałaś coś innego. - skończyła swoją porcję pizzy a resztę oddała aggie. nina będzie już zawsze taka potulna i kochana, bo wolę ją taką kochaną niż żeby znowu skończyła z depresją. - jutro w takim razie zarezerwuj sobie dla mnie cały dzień! bo idziemy na wycieczkę - ucieszyła się na tą perspektywę spędzania czasu z aggie. - on mi nic nie chce mówić, bo uważa, że będę na niego jeszcze bardziej zła a on tego nie chce. nie ogarniam. niech mówi wprost albo wcale. jak mnie zdradził to niech chociaż będzie facetem. raz w życiu. - wydęła usta.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°175
Re: pizza metro
ja wole spontana. miałam wczoraj nie pić a patrz jak się najebałam jak kopaczka ;x spontan najlepszy!
- każdy ma swoje wady i zalety, nie możesz być po prostu pogodna - wyjaśniła. nawet aggie nie uważala się za idealną. wiedziała że czasami jej odpierdala i juz - okej - przybiła piąteczkę - ale jutro zero gadania o leo, nie chce nawet przez sekundę o nim słyszeć - zastrzegła i zeżarła pizzę. potem zaplanowały wycieczkę i poszły na spacer jeszcze. next!
- każdy ma swoje wady i zalety, nie możesz być po prostu pogodna - wyjaśniła. nawet aggie nie uważala się za idealną. wiedziała że czasami jej odpierdala i juz - okej - przybiła piąteczkę - ale jutro zero gadania o leo, nie chce nawet przez sekundę o nim słyszeć - zastrzegła i zeżarła pizzę. potem zaplanowały wycieczkę i poszły na spacer jeszcze. next!
|
|