pizza metro
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
pizza metro
First topic message reminder :
- quinn anterberry
- tampaastronomiacheer up, please!30
- Post n°176
Re: pizza metro
leczył moralniaka pizzą i piwem. właśnie, napiłabym się...
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°177
Re: pizza metro
ja tez bym się napiła, ale nie pije. popije w weekend pewnie he he.
teddy nie leczył moralniaka, ale był tutaj razem z nim. jadł i przyglądał mu się z wielkim zaciekawieniem bo quinn był wyjątkowo cichy dziś.
teddy nie leczył moralniaka, ale był tutaj razem z nim. jadł i przyglądał mu się z wielkim zaciekawieniem bo quinn był wyjątkowo cichy dziś.
- quinn anterberry
- tampaastronomiacheer up, please!30
- Post n°178
Re: pizza metro
ja też popiję w weekend, hehe nie chwal się hehe
quinn nic nie mówił tylko wcinał pizzę i popijał ją piwem. zazwyczaj szalał, rzucał żarcikami, opowiadał o swoich nowych przygodach a tu proszę. wczoraj popełnił chyba jeden błąd. zanim się zorientował to rozdziewiczył przypadkową dziewczynę xd co nie było do niego podobne. - nie mogę już, starczy. weź resztę jak chcesz - odsunął od siebie talerz.
quinn nic nie mówił tylko wcinał pizzę i popijał ją piwem. zazwyczaj szalał, rzucał żarcikami, opowiadał o swoich nowych przygodach a tu proszę. wczoraj popełnił chyba jeden błąd. zanim się zorientował to rozdziewiczył przypadkową dziewczynę xd co nie było do niego podobne. - nie mogę już, starczy. weź resztę jak chcesz - odsunął od siebie talerz.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°179
Re: pizza metro
otworzyłam piwo, ups.
no właśnie to milczenie quinna było dla tediego dziwne. nie było żarcików, ani śmiechów. smutki! patrzył na niego chwile tak, a potem przeniósł wzrok na pizze - nie chce już - skrzywił się i odsunął talerz - co jest? - zapytał wprost.
no właśnie to milczenie quinna było dla tediego dziwne. nie było żarcików, ani śmiechów. smutki! patrzył na niego chwile tak, a potem przeniósł wzrok na pizze - nie chce już - skrzywił się i odsunął talerz - co jest? - zapytał wprost.
- quinn anterberry
- tampaastronomiacheer up, please!30
- Post n°180
Re: pizza metro
oddawaj!!!!
jak się go spytał od razu się wyprostował. odchrząknął nerwowo milion razy, zaczął skubać serwetkę w dłoniach. - wczoraj za dużo wypiłem. najwyraźniej wyrwałem przypadkową dziewczynę, była cholernie śliczna i potrzebowała rozrywki. no i na dodatek była dziewicą. ja pierdolę. - pacnął się centralnie w czoło.
jak się go spytał od razu się wyprostował. odchrząknął nerwowo milion razy, zaczął skubać serwetkę w dłoniach. - wczoraj za dużo wypiłem. najwyraźniej wyrwałem przypadkową dziewczynę, była cholernie śliczna i potrzebowała rozrywki. no i na dodatek była dziewicą. ja pierdolę. - pacnął się centralnie w czoło.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°181
Re: pizza metro
NIE.
odchylił się na krześle i zaśmiał - czyżbyś miał wczoraj ochotę na przypadkowy seks, a zamiast tego trafiłeś na dziewicę którą rozdziewiczyłeś? - śmiał się dalej. nawet poklepał go po ramieniu - no stary, winszuje - tedi troche nie ogarniał dlaczego quinn sie tym przejmował, no big deal.
odchylił się na krześle i zaśmiał - czyżbyś miał wczoraj ochotę na przypadkowy seks, a zamiast tego trafiłeś na dziewicę którą rozdziewiczyłeś? - śmiał się dalej. nawet poklepał go po ramieniu - no stary, winszuje - tedi troche nie ogarniał dlaczego quinn sie tym przejmował, no big deal.
- quinn anterberry
- tampaastronomiacheer up, please!30
- Post n°182
Re: pizza metro
TAK PODZIEL SIĘ POSIŁKIEM.
westchnął ciężko a potem na niego spojrzał. - tak, miałem ochotę na przypadkowy seks, nic więcej a trafiłem na cholernego jednorożca, bo dziewic przecież już w tych czasach aż tak dużo nie ma. nie wiem co ta dziewczyna teraz czuje, pewnie cholernie jest zła. nie mam nawet jej numeru, czaisz - walnął głową o stół, bo chciałby chociaż się z nią spotkać.
westchnął ciężko a potem na niego spojrzał. - tak, miałem ochotę na przypadkowy seks, nic więcej a trafiłem na cholernego jednorożca, bo dziewic przecież już w tych czasach aż tak dużo nie ma. nie wiem co ta dziewczyna teraz czuje, pewnie cholernie jest zła. nie mam nawet jej numeru, czaisz - walnął głową o stół, bo chciałby chociaż się z nią spotkać.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°183
Re: pizza metro
NIE.
- chyba powinieneś sie cieszyć,że wyruchałeś jednorożca - wsadził łapki do kieszeni spodni. dalej chciało mu się śmiać z quinna. sam też pewnie trafił nie raz na dziewicę, ale żadnej nie wyruchał po pijaku - może się więcej nie spotkacie i problem z glowy - wzruszył ramionami.
- chyba powinieneś sie cieszyć,że wyruchałeś jednorożca - wsadził łapki do kieszeni spodni. dalej chciało mu się śmiać z quinna. sam też pewnie trafił nie raz na dziewicę, ale żadnej nie wyruchał po pijaku - może się więcej nie spotkacie i problem z glowy - wzruszył ramionami.
- quinn anterberry
- tampaastronomiacheer up, please!30
- Post n°184
Re: pizza metro
NIEDOBRA JESTEŚ HEHEHEHEHE.
podniósł się z tego stołu i wypił więcej piwa. - nie jestem takim frajerem, który rucha laski raz i je zostawia, znaczy to się tyczy tylko dziewic, bo tak to mogę sobie ruchać ile mi się tylko podoba. - mruknął niezadowolony. - ale żeby kurwa jednoroooooooooożec... teddy... - zaśmiał się. - to co, idziemy gdzieś dalej? - zaproponował.
podniósł się z tego stołu i wypił więcej piwa. - nie jestem takim frajerem, który rucha laski raz i je zostawia, znaczy to się tyczy tylko dziewic, bo tak to mogę sobie ruchać ile mi się tylko podoba. - mruknął niezadowolony. - ale żeby kurwa jednoroooooooooożec... teddy... - zaśmiał się. - to co, idziemy gdzieś dalej? - zaproponował.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°185
Re: pizza metro
AJ NOŁ.
- jednorożce jak widać są wśród nas - zaśmiał się i objął go po przyjacielsku. a potem poszli na kluby he he.
- jednorożce jak widać są wśród nas - zaśmiał się i objął go po przyjacielsku. a potem poszli na kluby he he.
- davina way
- hamiltoninformatykawhatever29
- Post n°186
Re: pizza metro
przyszła tutaj na jakąś sałatkę, bo nie chciało jej się robić obiadu, a nico nie chciał jej zaprosić do siebie.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°187
Re: pizza metro
nie mam pojecia jakie mam z nią relki to masz bazyla xd
bazyl tutaj jadł, ale kelner poprosił go o pomoc i zastąpienie dlatego ten głupek zgodził się! kelner zwiał na sjestę a głupi bazyl harował za niego i za darmo. teraz pędził z zamówieniem daviny do stolika ale się wywalił na środku. zaczął pakować te wszystkie warzywa z sałatki znowu do miski xd
bazyl tutaj jadł, ale kelner poprosił go o pomoc i zastąpienie dlatego ten głupek zgodził się! kelner zwiał na sjestę a głupi bazyl harował za niego i za darmo. teraz pędził z zamówieniem daviny do stolika ale się wywalił na środku. zaczął pakować te wszystkie warzywa z sałatki znowu do miski xd
- davina way
- hamiltoninformatykawhatever29
- Post n°188
Re: pizza metro
ja też nie wiem ale padło na nią jak się zastanawiałam kim jeszcze nie grałam xd
głupi bazyl.... no ale co poradzisz. davina długo czekała na swoją sałatkę i bardzo się niecierpliwiła bo była już głodna, a po za tym miała jeszcze coś później do załatwienia. oznaczało to, że albo się spóźni albo pójdzie głodna, a wolała tego uniknąć. patrzyła jak leci z jej sałatką zadowolona, ze może uda jej się wszystko dopiąć na ostatni guzik, a tu jednak okazało się, że jej obiad wylądował na brudnej ziemi. z politowaniem patrzyła jak chłopak to zbiera. - chyba nie masz zamiaru mi tego podać?! - przestraszyła się kiedy już skończył.
głupi bazyl.... no ale co poradzisz. davina długo czekała na swoją sałatkę i bardzo się niecierpliwiła bo była już głodna, a po za tym miała jeszcze coś później do załatwienia. oznaczało to, że albo się spóźni albo pójdzie głodna, a wolała tego uniknąć. patrzyła jak leci z jej sałatką zadowolona, ze może uda jej się wszystko dopiąć na ostatni guzik, a tu jednak okazało się, że jej obiad wylądował na brudnej ziemi. z politowaniem patrzyła jak chłopak to zbiera. - chyba nie masz zamiaru mi tego podać?! - przestraszyła się kiedy już skończył.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°189
Re: pizza metro
przykro mi ale bazyl nie znał zasad bhp. u nich w domu panowała zasada pięciu sekund, albo nawet pięćdziesięciu dlatego odruchowo zaczął to zbierać z ziemi. zerknął na davinę nieco przestraszony. nie lubił jak ktoś podnosił na niego głos, był wrażliwy i zaraz zaczynał się przejmować. biedaczek, taka pierdółka z niego! - miałem zamiar, ale chyba tego nie zrobię? - odparł niepewnym i pytającym głosem. przełknął głośno ślinę bo był nieco zdezorientowany i przerażony.
- davina way
- hamiltoninformatykawhatever29
- Post n°190
Re: pizza metro
dobrze, że nie wyjmował zza łóżka rocznych chrupek uważając, że wciąż nadają się do jedzenia.... zmierzyła go wzrokiem i ręce jej opadły słysząc jego odpowiedź. - no oczywiście, że tego nie zrobisz! - warknęła bo to jakieś nieporozumienie, że klienci muszą uczyć pracowników co powinni robić. skąd miała wiedzieć, że tak naprawdę bazyl jest tutaj na chwilowe zastępstwo. - obowiązują was tu jakieś szkolenia bhp? po za tym wystarczy zdrowy rozsądek! ludzie tu chodzą w za błoconych butach a ty chcesz mi podawać jedzenie z ziemi? - była zszokowana tym, że są ludzie, którzy tak wolną myślą i kojarzą.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°191
Re: pizza metro
hahaha, nie wybierał się czasami na łowy za łóżko żeby znaleźć roczne jedzenie. nie był takim oblechem! trochę mu się przykro zrobiło kiedy zaczęła na niego krzyczeć. był tu tylko w zastępstwie, chciał pomóc, a davina zaczęła na niego krzyczeć. zaczął miętosić swój fartuszek przepasany przez biodra - ale, ale ja nie chciałem zrobić nic złego - pociągnął nosem i miał już zaszklone oczy he he.
- davina way
- hamiltoninformatykawhatever29
- Post n°192
Re: pizza metro
jak spokojnym człowiekiem jestem też bym w takiej sytuacji pewnie zaczęła krzyczeć xd także wcale się jej nie dziwię. - no to myśl czasem trochę chłopie, bo brak mózgu w życiu wcale nie pomaga! - mruknęła. - a teraz raz dwa bo drugą sałatkę, nie będę tu czekać do usranej śmierci. - machnęła ręką jakby odganiała muchę, żeby go pospieszyć. - i lepiej, żeby ta druga nie była z ziemi, bo zniszczę to miejsce. - zagroziła.
- basil ruth
- glasgowgrafikakról komiksów30
- Post n°193
Re: pizza metro
przestraszył się jej na serio dlatego zamiast podać jej drugą sałatkę to uciekł z piskiem z restauracji xd
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°194
Re: pizza metro
kupowała sobie coś do jedzenia, bo przecież sama nie będzie gotować obiadu.
- ottó becskei
- budapesztchemiafuckboy30
- Post n°195
Re: pizza metro
on nawet nie umiał gotować, więc nie miał innego wyjścia jak jeść na mieście. nie było tu nikogo zbyt ciekawego, więc gapił się perfidnie na wendy, obczajając sobie ją w trakcie czekania na swoją pizze.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°196
Re: pizza metro
podejrzewam, że wendy też nie umiała gotowac, a szczytem jej zdolności było zalewanie zupki chińskiej. nic dziwnego, że wolała wydawać miliony złotych monet na jedzenie na mieście. chłopak rzeczywiście długo i perfidnie się na nią patrzył, więc musiała to zauważyć i prędko się zirytowała.
- masz jakiś problem? - podeszła do niego, po drodze wiążąc włosy, tak jakby szykowała się do walki.
- masz jakiś problem? - podeszła do niego, po drodze wiążąc włosy, tak jakby szykowała się do walki.
- ottó becskei
- budapesztchemiafuckboy30
- Post n°197
Re: pizza metro
wydawanie miliona monet było łatwiejszym rozwiązaniem niż uczenie się gotować i marnowanie czasu w kuchni przy garach. miał o wiele więcej ciekawszych zajęć. nie odrywał od niej wzroku. uśmiechnął się nawet lekko. - a wyglądam jakbym miał? - uniósł w górę brew.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°198
Re: pizza metro
wendy twierdziła, że się nie nadaje do gotowania. zresztą nawet nie wiem czy kiedyś próbowała. też nie miała na to czasu czy ochoty.
- właściwie tak. cały czas się na mnie gapisz. - skrzyżowała ręce. patrzyła na niego wojowniczym wzrokiem. chyba nie była przyzwyczajona do tego, że jakieś przystojniaki się za nią oglądają. zazwyczaj latały za nią tylko mięczaki w stylu ralfiego, vincenta czy rip felixa.
- właściwie tak. cały czas się na mnie gapisz. - skrzyżowała ręce. patrzyła na niego wojowniczym wzrokiem. chyba nie była przyzwyczajona do tego, że jakieś przystojniaki się za nią oglądają. zazwyczaj latały za nią tylko mięczaki w stylu ralfiego, vincenta czy rip felixa.
- ottó becskei
- budapesztchemiafuckboy30
- Post n°199
Re: pizza metro
- to, że się na ciebie gapię nie znaczy, że mam jakiś problem - dalej się uśmiechał głupkowato. podobało mu się to, że jest taka wojownicza. zwykle też leciał na innego typu dziewczyny, ale od czasu do czasu przydaje się jakaś odmiana.
- wendy eyre
- afryka/londynmedycyna sądowadzikuska30
- Post n°200
Re: pizza metro
- to czemu się na mnie gapisz? - uniosła pytająco brwi. oczekiwała jasnych odpowiedzi, a nie jakiś gierek. była głodna i przez to nie miała dobrego humoru. typowo. chociaż ona to zawsze miała taki humor. może zawsze była głodna?
|
|