korytarz

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    korytarz - Page 8 Empty korytarz

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:50 pm

    First topic message reminder :

    korytarz - Page 8 10622226-dlugi-korytarz-z-drzwiami-w-szpitalu-i-refleksje
    maurene statham

    maurene statham

    salem
    dziennikarstwo
    сука блять
    30

    korytarz - Page 8 Empty Re: korytarz

    Pisanie by maurene statham Pon Lis 23, 2015 11:02 pm

    spiorunowała go wzrokiem, jak tak ją zmacał. - bo to prywatna rozmowa?! - huknęła na niego, jakby to był jakiś problem, ale i tak mógł usłyszeć, że po kilku sygnałach po prostu włączyła się poczta głosowa, co jeszcze bardziej ją pewnie wkurzyło. - kurwa! - przeklęła, co nie zdarzało się jej specjalnie często, ale też nie tak rzadko, żeby było to coś nienaturalnego. - co za przeklęty dzień! - gdyby nie była sobą pewnie zaczęłaby tupać nóżkami i w ogóle, ale starała się nie być takim dzieciakiem, dlatego tylko zamknęła mocno oczy, jakby to miało spowodować, że gdy je otworzy będzie w innym miejscu.
    timothy delacroix

    timothy delacroix

    paryż
    malarstwo
    king of the world
    31

    korytarz - Page 8 Empty Re: korytarz

    Pisanie by timothy delacroix Pon Lis 23, 2015 11:09 pm

    - uspokój się wariatko. oddaj mi mój telefon to po pierwsze. po drugie, to mnie nie obchodzi, że to jest prywatna rozmowa, zabrałaś mi moją własność bez cholernego pytania! nawet się nie zgodziłem! - zabrał jej ten telefon i schował go sobie do kieszeni marynarki. - potrzebujesz czegoś? podwózki? lekarza? psychiatry? - wymieniał po kolei. sprawdzał godzinę co chwilę.
    maurene statham

    maurene statham

    salem
    dziennikarstwo
    сука блять
    30

    korytarz - Page 8 Empty Re: korytarz

    Pisanie by maurene statham Pon Lis 23, 2015 11:13 pm

    zamarła w bezruchu, jak zawołał do niej, że jest wariatką! jak śmiał! co za tupet?! nie miała jednak zamiaru mu zaprzeczać, bo przecież tak własnie by ktoś chory psychicznie postąpił, prawda? przynajmniej do takich wniosków doszła, jak pisała artykuł na temat tutejszego psychiatryka i pewnie betty i reszty w nim siedzących. zmarszczyła nos. - nic od ciebie nie chcę, jak masz mi wyrzygiwać, że pomogłeś mi w potrzebie! wielkie dzięki! a mówili, że brytyjczycy są tacy przyjaźni! - założyła kosmyk włosów za ucho. wydawało się jej, że udawanie biednej amerykanki w angielskim szpitalu, pokrzywdzonej przez naród jej pomoże. poza tym podwózka wydawała się być okej, tym bardziej, że koleś nie wyglądał na jakiegoś oszołoma przez ten garniak od bossa.
    timothy delacroix

    timothy delacroix

    paryż
    malarstwo
    king of the world
    31

    korytarz - Page 8 Empty Re: korytarz

    Pisanie by timothy delacroix Pon Lis 23, 2015 11:16 pm

    - pudło. nie jestem brytyjczykiem. jestem francuzem - zaśmiał się w głos, podwiózł ją do domu a potem się jeszcze umówili na drineczka!

    Sponsored content

    korytarz - Page 8 Empty Re: korytarz

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pią Lis 01, 2024 1:09 am