market place
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
market place
First topic message reminder :
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward24
- Post n°251
Re: market place
lama pasowałaby do jego osobowości.
ben też zamknął oczy i powtarzał magiczne słowa, a gdy trzasnął piorun to przeszedł go dreszcz i nagle poczuł jakby wychodził z siebie. to znaczy nie "jakby" tylko naprawdę poczuł, że wychodzi z siebie. tyle że nie stanął obok i nie obserwował co tu się dzieje z boku tylko jego dusza powędrowała gdzieś w nieznane miejsce... dlatego kiedy stojący przed nią ben otworzył oczy wcale nie był benem.
- co ja tu robię?! - wykrzyknął zdezorientowany. - wezwałaś mnie, bo masz odpowiedzi na moje pytania o danielę?! - wskazał na raven.
ben też zamknął oczy i powtarzał magiczne słowa, a gdy trzasnął piorun to przeszedł go dreszcz i nagle poczuł jakby wychodził z siebie. to znaczy nie "jakby" tylko naprawdę poczuł, że wychodzi z siebie. tyle że nie stanął obok i nie obserwował co tu się dzieje z boku tylko jego dusza powędrowała gdzieś w nieznane miejsce... dlatego kiedy stojący przed nią ben otworzył oczy wcale nie był benem.
- co ja tu robię?! - wykrzyknął zdezorientowany. - wezwałaś mnie, bo masz odpowiedzi na moje pytania o danielę?! - wskazał na raven.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°252
Re: market place
hahah jaki odmieniony benek xd
raven byla zupelnie nieswiadoma tego, ze dusza bena powedrowala do innego ciala. - huh? - spojrzala na niego zdezorientowana. - zaklecie, pamietasz? - pomachala ksiazka. pomyslala, ze zachowywal sie tak bo bardzo sie wczul. - czemu wszyscy mowia o tej Danieli? - zaczela sie zastanawiac czy mowi o tej samej co Gabriel.
raven byla zupelnie nieswiadoma tego, ze dusza bena powedrowala do innego ciala. - huh? - spojrzala na niego zdezorientowana. - zaklecie, pamietasz? - pomachala ksiazka. pomyslala, ze zachowywal sie tak bo bardzo sie wczul. - czemu wszyscy mowia o tej Danieli? - zaczela sie zastanawiac czy mowi o tej samej co Gabriel.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward24
- Post n°253
Re: market place
trochę się odmienił xd
- jakie zaklęcie?! miałaś tylko sprawdzić moją przyszłość! - nie wiedział co ona wygaduje. przed chwilą relaksował się podczas pedicure, a teraz nagle znalazł się w ciemnej uliczce w czasie deszczu. - kto jeszcze mówi o danieli? mów mi wszystko! - zawołał i złapał ją za ramiona, przez co przed jego oczami pojawiły się jego własne ramiona w kurtce w stylu otisa z sex ed. - aaargh! - wykrzyknął przerażony. - co to jest? zabierz to ze mnie - zaczął trzeć ramiona próbując się pozbyć tego czegoś niczym robala.
- jakie zaklęcie?! miałaś tylko sprawdzić moją przyszłość! - nie wiedział co ona wygaduje. przed chwilą relaksował się podczas pedicure, a teraz nagle znalazł się w ciemnej uliczce w czasie deszczu. - kto jeszcze mówi o danieli? mów mi wszystko! - zawołał i złapał ją za ramiona, przez co przed jego oczami pojawiły się jego własne ramiona w kurtce w stylu otisa z sex ed. - aaargh! - wykrzyknął przerażony. - co to jest? zabierz to ze mnie - zaczął trzeć ramiona próbując się pozbyć tego czegoś niczym robala.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°254
Re: market place
troche xd
- robilismy to dla twojej przyszlosci! - przypomniala mu. troche sie zmartwila, ale uznala, ze to moze czesc czarow. - taki koles, ktory chce sie z nia ozenic - wygadala benowi sprawy Gabriela chociaz brzmialo to jakby byl faktycznie jeszcze ktos. zapomniala, ze podpisywala papiery xd ale benowi ufala I dzielilo ich duzo tajemnic wiec wiedziala, ze nie wygada. - nie wiem o co ci chodzi, moze powinnes to przespac - zaproponowala.
- robilismy to dla twojej przyszlosci! - przypomniala mu. troche sie zmartwila, ale uznala, ze to moze czesc czarow. - taki koles, ktory chce sie z nia ozenic - wygadala benowi sprawy Gabriela chociaz brzmialo to jakby byl faktycznie jeszcze ktos. zapomniala, ze podpisywala papiery xd ale benowi ufala I dzielilo ich duzo tajemnic wiec wiedziala, ze nie wygada. - nie wiem o co ci chodzi, moze powinnes to przespac - zaproponowala.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward24
- Post n°255
Re: market place
- kto chce się z nią ożenić?! czemu nie powiedziałaś mi tego wcześniej?! to dlatego mnie teraz wezwałaś?! - ciągle mu się wydawało, że raven go przyciągnęła siłą myśli przed swoje oblicze. byłby pod wrażeniem gdyby nie to, że był zbyt zdezorientowany całą sytuacją. ben nie był najlepszy w dochowywaniu tajemnic, więc dobrze, że raven tak naprawdę nie wygadała nikomu, bo by płaciła sporą karę. - co tu się dzieje?! co ja mam na sobie?! - zdążył już się pochylić i zobaczyć swoje sztruksowe spodnie i przetarte adidaski. - fernando!!!! - wykrzyknął takim tonem jakim tylko jedna osoba na świecie mogła wykrzyknąć.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°256
Re: market place
patrzyla na niego I byla troche overwhelmed jego zachowaniem, ale to by znaczylo, ze zaklecie sie chyba udalo. moze potrzebowal chwili zeby sie przyzwyczaic do tej nowej pewnosci siebie. stanela jak wryta kiedy oswiecilo ja, ze jego zachowanie bylo prawie identyczne do Gabriela. miala nadzieje, ze porownuje ich tylko z powodu ich spotkania. - ben.. skad znasz Fernando? - zapytala niepewnie.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward24
- Post n°257
Re: market place
nie zauwazył, że raven zachowuje się dziwnie i niepewnie. dzisiaj podczas jej wizyty zachowywała się podobnie. poza tym on często onieśmielał ją i innych ludzi.
- ben? - wyłapał. - nazywam się gabriel juan felipe de todos los santos marichalar y borbon! - wykrzyknął i zamachnął rękoma. uznał, że to wystarczy dla wyjaśnienia skąd zna fernando. - gdzie jest fernando?! - zawsze był u jego boku, a teraz zniknął.
- ben? - wyłapał. - nazywam się gabriel juan felipe de todos los santos marichalar y borbon! - wykrzyknął i zamachnął rękoma. uznał, że to wystarczy dla wyjaśnienia skąd zna fernando. - gdzie jest fernando?! - zawsze był u jego boku, a teraz zniknął.
- raven duffy
- cork-hokus pokus22
- Post n°258
Re: market place
- ups - tylko tyle miala do powiedzenie w tej chwili. nie miala pojecia jak to sie stalo I co przekrecila. a co gorsza, jak to odkrecic. chwycila go szybko za reke. - Fernando do nas dojdzie - sklamala I pociagnela go do akademika. nie wiem czy dal sie namowic, ze jak sie przespi to wszystko wroci do normy, ale zamknela go w pokoju bena, a sama poleciala przeszukac wszystkie swoje poradniki w poszukiwaniu odpowiedzi jak to naprawic.
- ben wonder
- cheltenhampaleontologiaprotect him, he's awkward24
- Post n°259
Re: market place
dobrze, że go zaprowadziła do akademika, bo inaczej biedny gabriel by nie wiedział jak trafić do posiadłości i spałby na ulicy xd nie rozumiał co raven robi, ale myślał, że to część czarów. ale jak zobaczył w lustrze jak wygląda to się przeraził! ups to najlepsze podsumowanie!
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°260
Re: market place
przechadzala sie tedy i patrzyla jakie maja warzywa na sprzedaz.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°261
Re: market place
robiła tu zakupy i już miała jakieś warzywa i owoce w koszyku. teraz dyskutowała przy stoisku ze sprzedawcą na temat przypraw, bo próbował ją przekonać, że kurkuma u niego jest jedyna i niepowtarzalna, a sąsiad ze stoiska obok ma słaby towar.
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°262
Re: market place
khai zdazyla sie juz zapoznac z tutejszymi sprzedawcami. nie kupowala warzyw ani owocow z supermarketow! zainteresowala sie ich rozmowa i niesmialo podeszla blizej. - nie sluchaj alana, bob oferuje rownie dobre produkty - zagadala rozbawiona zachowaniem goscia. - moze nawet da ci znizke, ktorej alan nigdy nie proponuje - pokrecila glowa.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°263
Re: market place
odwróciła się w stronę dziewczyny i od razu zachichotała na jej rady. czy to rasizm jeśli uznała, że jej bardziej ufa w tych sprawach niż dwóm białym facetom w średnim wieku? xd
- dzięki za poradę. tak czułam, że daję się nabrać - przyznała z rozbawieniem. alan próbował jeszcze to uratować, ale już przestała go słuchać.
- dzięki za poradę. tak czułam, że daję się nabrać - przyznała z rozbawieniem. alan próbował jeszcze to uratować, ale już przestała go słuchać.
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°264
Re: market place
to nie byl rasizm, faceci nigdy na niczym sie nie znaja. szczegolnie biali xd lepiej bylo zaufac komukolwiek innemu. usmiechnela sie do alana i chwycila jablko, po czym wreczyla mu funta. - bob sie toba zaopiekuje, na pewno znajdzie to czego potrzebujesz - ruszyla w strone stoiska boba. przelamala jablko na pol i podala jedna czesc annie.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°265
Re: market place
hehe. w dzisiejszych czasach nigdy nie wiadomo xd
- dzięki - przejęła od niej połówkę jabłka i to już był bonding. były dwiema połówkami tego samego jabłka hehehe. szczególnie w sercu george'a. - wyglądasz jakbyś znała się na rzeczy - stwierdziła, olewając alana i ruszając do boba. już oddała się w jej ręce z pełnym zaufaniem.
- dzięki - przejęła od niej połówkę jabłka i to już był bonding. były dwiema połówkami tego samego jabłka hehehe. szczególnie w sercu george'a. - wyglądasz jakbyś znała się na rzeczy - stwierdziła, olewając alana i ruszając do boba. już oddała się w jej ręce z pełnym zaufaniem.
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°266
Re: market place
haha xd
poslala jej mily usmiech. hehe jakie metafory. w sercu george'a napewno. dopiero co sie poznaly, ale khai juz polubila annie. wydawala sie mila! - czesto tu bywam, zdazylam juz poznac i przetestowac wiekszosc produktow - zasmiala sie i stanela przy stoisku boba.
poslala jej mily usmiech. hehe jakie metafory. w sercu george'a napewno. dopiero co sie poznaly, ale khai juz polubila annie. wydawala sie mila! - czesto tu bywam, zdazylam juz poznac i przetestowac wiekszosc produktow - zasmiala sie i stanela przy stoisku boba.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°267
Re: market place
khai chyba nie śledziła życia rodziny królewskiej odkąd się na nią wypięli skoro nie rozpoznała annie xd ale annie też od razu polubiła ją i była jej wdzięczna za pomoc przy stoisku. khai wzbudzała zaufanie.
- czyli na pewno masz jeszcze więcej wskazówek dla osoby, która próbuje zacząć się zdrowo odżywiać - popatrzyła na swój koszyk i zaraz zaczęła przyglądać się co bob oferuje i wąchać przyprawy.
- czyli na pewno masz jeszcze więcej wskazówek dla osoby, która próbuje zacząć się zdrowo odżywiać - popatrzyła na swój koszyk i zaraz zaczęła przyglądać się co bob oferuje i wąchać przyprawy.
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°268
Re: market place
unikala wiadomosci xd nie chciala wiedziec o niczym co mialo cokolwiek wspolnego z rodzina krolewska. jej rodzina i znajomi wiedzieli o tym wiec nigdy nie rozmawiali na ten temat. co najwyzej mogla kojarzyc jak ma na imie! nie musiala sie nawet za bardzo starac uciekac przed tym bo rodzina krolewska istnieje glownie jako atrakcja dla turystow. wedlug niej przynajmniej!
- lubie gotowac, na pewno bede w stanie jakos pomoc - chwycila paczke przypraw. - to swietnie nadaje sie do kurczaka - polecila jej.
- lubie gotowac, na pewno bede w stanie jakos pomoc - chwycila paczke przypraw. - to swietnie nadaje sie do kurczaka - polecila jej.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°269
Re: market place
jak zwykle osoby najbardziej zainteresowane mają najmniej informacji na temat tego co piszą w gazetach xd dobrze, że imię annie było tak powszechne, że nie wzbudzało podejrzeń. poza tym jaka była szansa, że na siebie wpadną? hehe no, w st. albans spora.
- spadłaś mi z nieba! - stwierdziła radośnie i przejęła zaproponowaną paczkę przypraw. - masz na to jakiś konkretny przepis? - zainteresowała się. - czy to będzie za wiele jeśli spytam czy możesz mi podesłać swoje ulubione przepisy? - zaśmiała się sama z siebie i tego jak przypadkiem wykorzystuje randomową laskę, która pomogła jej na bazarku.
- spadłaś mi z nieba! - stwierdziła radośnie i przejęła zaproponowaną paczkę przypraw. - masz na to jakiś konkretny przepis? - zainteresowała się. - czy to będzie za wiele jeśli spytam czy możesz mi podesłać swoje ulubione przepisy? - zaśmiała się sama z siebie i tego jak przypadkiem wykorzystuje randomową laskę, która pomogła jej na bazarku.
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°270
Re: market place
khai pewnie nawet nie ogarniala, ze george tak czesto przebywa w st albans xd nie spotykala go w londynie wiec jakie byly szanse na to, ze spotka go w jakims randomowym malym miasteczku! ups. ojciec ja sabotowal xd
- znam jeden przepis, ktory zawsze sie sprawdza - wyciagnela telefon i juz sama chciala oferowac, ze jej przesle, ale wyprzedzila ja. - to nie problem, lubie karmic ludzi wiec ciesze sie za kazdym razem kiedy mam okazje podzielic sie z kims przepisami - zasmiala sie.
- znam jeden przepis, ktory zawsze sie sprawdza - wyciagnela telefon i juz sama chciala oferowac, ze jej przesle, ale wyprzedzila ja. - to nie problem, lubie karmic ludzi wiec ciesze sie za kazdym razem kiedy mam okazje podzielic sie z kims przepisami - zasmiala sie.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°271
Re: market place
st. albans przyciąga wszystkich, khai jeszcze tego nie wie, ale się dowie xd
- jesteś moją wróżką chrzestną, która przybyła, żeby pomóc mi się odnaleźć na targu i dostarczyć przepisy? - śmiała się. też wyciągnęła swój telefon, żeby wymienić się kontaktami. - możesz mnie znaleźć na facebooku, annie cruz - podyktowała jej. były stare to korzystały z facebooka, a nie innych sociali xd i pewnie wyskoczyło kilkanaście annie cruz, więc musiały przescrollować, żeby znaleźć odpowiednie konto. byłoby łatwiej wyszukać po nazwisku khai, ale annie zrobiłaby pięć błędów ortograficznych i byłby przypał.
- jesteś moją wróżką chrzestną, która przybyła, żeby pomóc mi się odnaleźć na targu i dostarczyć przepisy? - śmiała się. też wyciągnęła swój telefon, żeby wymienić się kontaktami. - możesz mnie znaleźć na facebooku, annie cruz - podyktowała jej. były stare to korzystały z facebooka, a nie innych sociali xd i pewnie wyskoczyło kilkanaście annie cruz, więc musiały przescrollować, żeby znaleźć odpowiednie konto. byłoby łatwiej wyszukać po nazwisku khai, ale annie zrobiłaby pięć błędów ortograficznych i byłby przypał.
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°272
Re: market place
w swoim czasie xd
- na to wyglada - zasmiala sie razem z nia. troche wstydzila sie ja zagadac, ale nie zalowala! cieszyla sie, ze bedzie miala nowa znajoma. - juz.. - zaczela przegladac propozycje i niechcacy nacisnela zdjecie, na ktorym annie zostala fotografowana z ksieciem. - och - spojrzala na nia zeby upewnic sie, ze jest ta sama osoba.
- na to wyglada - zasmiala sie razem z nia. troche wstydzila sie ja zagadac, ale nie zalowala! cieszyla sie, ze bedzie miala nowa znajoma. - juz.. - zaczela przegladac propozycje i niechcacy nacisnela zdjecie, na ktorym annie zostala fotografowana z ksieciem. - och - spojrzala na nia zeby upewnic sie, ze jest ta sama osoba.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°273
Re: market place
annie też cieszyła się, że będzie miała nową znajomą, która w dodatku będzie pomagać jej ogarniać się życiowo i, kto wie, może nawet dokarmiać pysznościami skoro już zadeklarowała takie zamiłowane. oczywiście nie wiedziała jak bardzo kruche są te wizje.
zaglądała jej w ekran, żeby upewnić się, że znajdą odpowiednie konto i westchnęła kiedy khai otworzyła drażliwe zdjęcie. jej reakcję wytłumaczyła sobie jako zdziwienie, że ta zwyczajna laska z targu zna się z przyszłym królem anglii. myślała, że jest wyjątkowa i onieśmielająca w tej kwestii xd
- mój mechanik - zarzuciła głupim żartem, żeby khai nie czuła się zawstydzona xd annie była jak kopciuszek ze swoim ksieciem z bajki i wróżką chrzestną hehe. szkoda, że wróżka chrzestna też spała z księciem, tego w bajce nie było xd
zaglądała jej w ekran, żeby upewnić się, że znajdą odpowiednie konto i westchnęła kiedy khai otworzyła drażliwe zdjęcie. jej reakcję wytłumaczyła sobie jako zdziwienie, że ta zwyczajna laska z targu zna się z przyszłym królem anglii. myślała, że jest wyjątkowa i onieśmielająca w tej kwestii xd
- mój mechanik - zarzuciła głupim żartem, żeby khai nie czuła się zawstydzona xd annie była jak kopciuszek ze swoim ksieciem z bajki i wróżką chrzestną hehe. szkoda, że wróżka chrzestna też spała z księciem, tego w bajce nie było xd
- khai parekh
- Londyntroche menadzerujefake happy28
- Post n°274
Re: market place
khai chetnie by ja zaprosila do restauracji! albo nawet do siebie zeby mogly miec lepszy bonding. niestety chyba juz nie zdaza, ups.
khai poczula sie zaklopotana. juz od dawna nie miala doczynienia z nikim z kregu george'a. co prawda kojarzyla tyle, ze nie byli juz razem, ale to jak odbierala annie sie zmienilo. to byl dla niej bolesny temat. mogla byc na miejscu annie gdyby rodzina george'a nie wtracala sie do jego zycia. stracila ochote na jakakolwiek interakcje z dziewczyna. - musze wracac do pracy, pozniej przesle ci ten przepis - wycofala sie i zwiala. a annie juz nigdy nie dowie sie jak ugotowac tego kurczaka, o ktorym mowily. nie dodala jej nawet do znajomych, ups.
khai poczula sie zaklopotana. juz od dawna nie miala doczynienia z nikim z kregu george'a. co prawda kojarzyla tyle, ze nie byli juz razem, ale to jak odbierala annie sie zmienilo. to byl dla niej bolesny temat. mogla byc na miejscu annie gdyby rodzina george'a nie wtracala sie do jego zycia. stracila ochote na jakakolwiek interakcje z dziewczyna. - musze wracac do pracy, pozniej przesle ci ten przepis - wycofala sie i zwiala. a annie juz nigdy nie dowie sie jak ugotowac tego kurczaka, o ktorym mowily. nie dodala jej nawet do znajomych, ups.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°275
Re: market place
ups! krótka znajomość xd
annie widziała zmianę w jej zachowaniu, ale i tak naiwnie czekała na to aż khai wyśle jej przepis. zawiodła się! tłumaczyła to sobie tym, że dziewczyna przejęła się tym, że annie jest swego rodzaju osobą publiczną. albo była team florence jeśli chodzi o partnerki księcia xd
annie widziała zmianę w jej zachowaniu, ale i tak naiwnie czekała na to aż khai wyśle jej przepis. zawiodła się! tłumaczyła to sobie tym, że dziewczyna przejęła się tym, że annie jest swego rodzaju osobą publiczną. albo była team florence jeśli chodzi o partnerki księcia xd