sala #1
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala #1
First topic message reminder :
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°201
Re: sala #1
to, że przyszedł, już udowadniało, że hanna go coś tam trochę obchodzi. sam przyszedł i skazał się na ten widok.
- wow - wydobyła z siebie obojętnym tonem. jeszcze miała siły na głupie odzywki xd - jo ci kazała? - zgadywala.
- wow - wydobyła z siebie obojętnym tonem. jeszcze miała siły na głupie odzywki xd - jo ci kazała? - zgadywala.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°202
Re: sala #1
- jo nie ma z tym nic wspolnego - poza tym, ze czasami dawala mu rady co do tego jak powinien sie zachowac wobec hanki. w tym aspekcie byla bardziej dojrzala od niego. gdyby Thomas reagowal tak jak podpowiadaly mu instynkty to mijalby Hanne szerokim lukiem. - chcialem z toba porozmawiac - wszedl do srodka.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°203
Re: sala #1
- mhm - mruknęła, bo jakoś mu nie wierzyła, że przyszedł tu z własnej woli. ciekawe czy miał już okazję natknąć się na jej mamę czy to dopiero przed nim? podejrzewam to drugie - czemu? ktoś umiera? - zażartowała bardzo zgrabnie. zaśmiała się sztywno, bo dobrze wiedziała, że ten żarcik nie przejdzie. może juz go testowała na pielęgniarkach i też nie wykazały aprobaty.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°204
Re: sala #1
dlugo mu to zajelo, ale w koncu powoli dochodzil do wniosku, ze powinien zachowac sie jak odpowiedzialny facet. jej mama byla jednym z powodow przez ktore zrezygnowal z odwiedzin. nie chcial na nia wpasc. nie rozbawil go zart. bedzie musiala znalezc inna widownie. - chce ci pomoc - przeszedl do konkretow.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°205
Re: sala #1
wow, nawet nikt mu nie kazał i przemyślał to z własnej woli!
- świetnie - mruknęła nadal bez entuzjazmu. wszyscy chcieli jej pomóc, ale nikt nie mógł - czekoladowe ciastka będą najlepsze - poinstruowała go, bo przyniesienie jedzenia to był najlepszy sposób na pomoc jaką mógł jej okazać.
- świetnie - mruknęła nadal bez entuzjazmu. wszyscy chcieli jej pomóc, ale nikt nie mógł - czekoladowe ciastka będą najlepsze - poinstruowała go, bo przyniesienie jedzenia to był najlepszy sposób na pomoc jaką mógł jej okazać.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°206
Re: sala #1
juz zmienione
kiedys musial sie zaczac zachowywac jak na jego wiek przystalo. nie byl juz gowniarzem, ktory mogl od wszystkiego uciekac.
zapisal sobie w pamieci, ze lubi czekoladowe ciaska. moze kiedys mu sie to przyda. - chodzi mi o nerke. jestem w stanie ci pomoc - nie wiedzial jakiej reakcji moze sie spodziewac.
kiedys musial sie zaczac zachowywac jak na jego wiek przystalo. nie byl juz gowniarzem, ktory mogl od wszystkiego uciekac.
zapisal sobie w pamieci, ze lubi czekoladowe ciaska. moze kiedys mu sie to przyda. - chodzi mi o nerke. jestem w stanie ci pomoc - nie wiedzial jakiej reakcji moze sie spodziewac.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°207
Re: sala #1
szybka akcja xd inaczej bym się kolejny miesiąc zastanawiała.
dobrze, ze teraz w wieku czterdziestu lat i po przystawieniu do muru sobie to uświadomił xd
- masz znajomości w służbie zdrowia i możesz mnie wrzucić na górę listy? - uśmiechnęła się niemrawo. ciągle probowała żartowac, bo sama nie chciała dopuszczać do siebie stresu z powodu tego jaki jej stan jest poważny.
dobrze, ze teraz w wieku czterdziestu lat i po przystawieniu do muru sobie to uświadomił xd
- masz znajomości w służbie zdrowia i możesz mnie wrzucić na górę listy? - uśmiechnęła się niemrawo. ciągle probowała żartowac, bo sama nie chciała dopuszczać do siebie stresu z powodu tego jaki jej stan jest poważny.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°208
Re: sala #1
haha.
lepiej pozno niz wcale xd
- nie - niestety nie dla niego xd chwycil krzeslo I przysunal je blizej lozka hanny, po czym przysiadl sie do niej. - ale moge ci oddac swoja - obserwowal ja z powazna mina. to w jakim stanie ja teraz zobaczyl (wygladala o wiele inaczej hehe) sprawilo, ze juz nie myslal o tym jakie byly ich relacje ani o tym czy chcial miec corke czy nie. jesli byla szansa na to zeby jej pomoc to chcial to zrobic.
lepiej pozno niz wcale xd
- nie - niestety nie dla niego xd chwycil krzeslo I przysunal je blizej lozka hanny, po czym przysiadl sie do niej. - ale moge ci oddac swoja - obserwowal ja z powazna mina. to w jakim stanie ja teraz zobaczyl (wygladala o wiele inaczej hehe) sprawilo, ze juz nie myslal o tym jakie byly ich relacje ani o tym czy chcial miec corke czy nie. jesli byla szansa na to zeby jej pomoc to chcial to zrobic.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°209
Re: sala #1
obserwowała go jak się tak przysiadał. wygladał na zdeterminowanego, żeby z nią porozmawiać, w przeciwieństwie do ich ostatniego spotkania albo właściwie każdego spotkania. trochę ją zatkało jak zasugerował oddanie własnej nerki. nie spodziewała się po nim takiego poziomu zaangażowania.
- nie mogę tego od ciebie wymagać - powiedziała od razu, nie chcąc przyjąć jego wielkiego gestu.
- nie mogę tego od ciebie wymagać - powiedziała od razu, nie chcąc przyjąć jego wielkiego gestu.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°210
Re: sala #1
nie bylo juz czasu na bezsensowne klotnie. nie chcial dluzej zwlekac. nie wybaczylby sobie jesli cos by sie jej stalo przez to, ze nie mogl sie zdecydowac czy oddac jej nerke. nie przyznalby sie do tego na glos, ale mialby duze wyrzuty sumienia. - chce zebys sie zgodzila - nie przyjmowal odmowy. skoro juz sie tu pofatygowal to musialo byc jak on chcial xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°211
Re: sala #1
reszta rodziny hanny się przetestowała i nikt nie pasował na dawcę, więc nawet nie pomyślała o thomasie i zaakceptowała to, że musi czekać na swoją kolej nie wiadomo kiedy. nie była jeszcze w tak krytycznym stanie, żeby w pośpiechu szukano jej nerki, nawet jeśli jej stan się pogarszał.
- a ja nie chcę, żebyś się tak poświęcał - odpowiedziała od razu - i żebym potem miała do ciebie dług wdzięczności - przyznała się, że głównie bała się tego, że potem będzie od niej oczekiwać wdzięczności i wypominac jej to i będzie mu winna przysługę xd nie mieli takiej relacji, żeby mogła przyjąć bez zastanowienia jego altruistyczny gest.
- a ja nie chcę, żebyś się tak poświęcał - odpowiedziała od razu - i żebym potem miała do ciebie dług wdzięczności - przyznała się, że głównie bała się tego, że potem będzie od niej oczekiwać wdzięczności i wypominac jej to i będzie mu winna przysługę xd nie mieli takiej relacji, żeby mogła przyjąć bez zastanowienia jego altruistyczny gest.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°212
Re: sala #1
Thomas tez z nadzieja czekal na to, ze okaze sie, ze ktos z jej rodziny bedzie mogl sie poswiecic. nie chodzilo tu juz nawet o to, ze beda musieli go pokroic. bardziej nie pasowalo mu to, ze beda mieli szanse na bonding xd
- chce to zrobic - powiedzial stanowczo. - nie chce nic od ciebie wzamian. po wszystkim nie bedziesz musiala o tym wiecej slyszec - obiecal. - im dluzej nie chcesz sie zgodzic tym wiecej czasu bedziemy musieli spedzic razem zebym cie przykonal - dal jej znac, ze nie zmieni zdania. byl smiertelnie powazny! oparl sie o krzeslo, rozsiadajac sie wygodniej skoro mial tutaj zostac na dluzej.
- chce to zrobic - powiedzial stanowczo. - nie chce nic od ciebie wzamian. po wszystkim nie bedziesz musiala o tym wiecej slyszec - obiecal. - im dluzej nie chcesz sie zgodzic tym wiecej czasu bedziemy musieli spedzic razem zebym cie przykonal - dal jej znac, ze nie zmieni zdania. byl smiertelnie powazny! oparl sie o krzeslo, rozsiadajac sie wygodniej skoro mial tutaj zostac na dluzej.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°213
Re: sala #1
no tak, najgorsze w tym wszystkim nie było to, że będzie musiał przejść zabieg, oddać swój wewnętrzny narząd i potem przejść rekonwalescencję, tylko to, że będą mieli bonding. i na zawsze będą już połączeni xd
patrzyła na niego wzrokiem, ktory wskazywał na to, że zupełnie nie spodziewałaby się po nim takiej akcji i że właściwie nie myślała, że jest w stanie się na coś takiego zdobyć. przede wszystkim nie rozumiała dlaczego chciał to zrobić. gdyby kopnęła w kalendarz to przynajmniej miałby problem z głowy xd taka prawda.
- to nie jest łatwe - zniechęcała go, chociaż jej argumenty już miękły.
patrzyła na niego wzrokiem, ktory wskazywał na to, że zupełnie nie spodziewałaby się po nim takiej akcji i że właściwie nie myślała, że jest w stanie się na coś takiego zdobyć. przede wszystkim nie rozumiała dlaczego chciał to zrobić. gdyby kopnęła w kalendarz to przynajmniej miałby problem z głowy xd taka prawda.
- to nie jest łatwe - zniechęcała go, chociaż jej argumenty już miękły.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°214
Re: sala #1
gorzej byc nie moglo. nie dosc ze dzielili wspolne geny to teraz jeszcze organy xd
jeszcze niedawno on tez nie myslal, ze bylby w stanie sie poswiecic dla niej. ale mial czas to przemyslec I nie widzial innej opcji. moze nie chcial byc znany jako biologiczny ojciec, ktory pozwolil corce umrzec xd - wiem o tym, ale juz podjalem decyzje I juz jej nie zmienie - mogla probowac, ale jesli sie na cos uparl to nic tego nie zmieni. - zostalo tylko tobie to zaakceptowac - poprawil sie na krzesle.
jeszcze niedawno on tez nie myslal, ze bylby w stanie sie poswiecic dla niej. ale mial czas to przemyslec I nie widzial innej opcji. moze nie chcial byc znany jako biologiczny ojciec, ktory pozwolil corce umrzec xd - wiem o tym, ale juz podjalem decyzje I juz jej nie zmienie - mogla probowac, ale jesli sie na cos uparl to nic tego nie zmieni. - zostalo tylko tobie to zaakceptowac - poprawil sie na krzesle.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°215
Re: sala #1
dramat xd
jego reputacja była najwazniejsza. lepiej było się poświęcić niż żeby potem ludzie gadali xd
- czyli nie mam nic do gadania? - uniosła brew pytająco. nie podobało jej się to, że zadecydował za nią. chciała mieć chociaż iluzję, że może się nad tym zastanowić. wiadomo, i tak by się musiała zgodzić skoro na horyzoncie nie miała innych opcji - rozmawiałeś z lekarzami? z mamą? - zastanawiała się na jak zaawansowanym etapie są plany thomasa i czy dowiadywała się o wszystkim ostatnia. jeszcze się obrazi, ze nikt jej nic nie powiedział xd
jego reputacja była najwazniejsza. lepiej było się poświęcić niż żeby potem ludzie gadali xd
- czyli nie mam nic do gadania? - uniosła brew pytająco. nie podobało jej się to, że zadecydował za nią. chciała mieć chociaż iluzję, że może się nad tym zastanowić. wiadomo, i tak by się musiała zgodzić skoro na horyzoncie nie miała innych opcji - rozmawiałeś z lekarzami? z mamą? - zastanawiała się na jak zaawansowanym etapie są plany thomasa i czy dowiadywała się o wszystkim ostatnia. jeszcze się obrazi, ze nikt jej nic nie powiedział xd
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°216
Re: sala #1
tak xd
dokladnie xd przeciez nie robil tego po to zeby zrobic cos dobrego dla swojej corki.
- powinnas sie zgodzic - nie odpowiedzial na jej pytanie. nie byl jej rodzicem zeby jej rozkazywac, ale bylaby niemadra gdyby odrzucila jego propozycje. - nie rozmawialem jeszcze o tym z twoja mama - pewnie wiedziala tylko tyle, ze sie interesowal.
dokladnie xd przeciez nie robil tego po to zeby zrobic cos dobrego dla swojej corki.
- powinnas sie zgodzic - nie odpowiedzial na jej pytanie. nie byl jej rodzicem zeby jej rozkazywac, ale bylaby niemadra gdyby odrzucila jego propozycje. - nie rozmawialem jeszcze o tym z twoja mama - pewnie wiedziala tylko tyle, ze sie interesowal.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°217
Re: sala #1
skądże! nikt nie może myśleć, że thomas chce poświęcić się dla swojej córki!
- bo co? jak się nie zgodzę to dasz mi szlaban? już i tak siedzę całymi dniami w pokoju - znowu paplała bez sensu. nie przyznałaby się na głos, ale była trochę poddenerwowana tą sytuacją i nie wiedziała jak reagować. nie spodziewała się czegoś takiego ze strony ojca i znowu włączyły jej się mechanizmy obronne. - ja mam jej powiedzieć czy ty? - jeszcze się nie zgodziła wprost, ale już planowała rozmowę z mamą.
- bo co? jak się nie zgodzę to dasz mi szlaban? już i tak siedzę całymi dniami w pokoju - znowu paplała bez sensu. nie przyznałaby się na głos, ale była trochę poddenerwowana tą sytuacją i nie wiedziała jak reagować. nie spodziewała się czegoś takiego ze strony ojca i znowu włączyły jej się mechanizmy obronne. - ja mam jej powiedzieć czy ty? - jeszcze się nie zgodziła wprost, ale już planowała rozmowę z mamą.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°218
Re: sala #1
absolutnie nie!
- I zostaniesz jeszcze dluzej na wlasne zyczenie - zauwazyl. - ja - znowu ja zaskoczyl? nie podobala mu sie wizja rozmowy z jej matka, ale ona tez miala tu wiecej do powiedzenia niz on wiec potrzebowal tez jej zgody. raczej nie daloby sie przejsc przez to wszystko bez skotkania z nia. denerwowal sie tym o dziwo bardziej niz mysla o procedurze.
- I zostaniesz jeszcze dluzej na wlasne zyczenie - zauwazyl. - ja - znowu ja zaskoczyl? nie podobala mu sie wizja rozmowy z jej matka, ale ona tez miala tu wiecej do powiedzenia niz on wiec potrzebowal tez jej zgody. raczej nie daloby sie przejsc przez to wszystko bez skotkania z nia. denerwowal sie tym o dziwo bardziej niz mysla o procedurze.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°219
Re: sala #1
- przyzwyczaiłam się, jest przytulnie - wskazała na jakieś roślinki z jej mieszkania, które przyniosła jej mama. zadomowiła się xd tak, zaskoczył ją decyzją o rozmowie. to na pewno nie mogła być łatwa rozmowa po tych wszystkich latach skoro przede wszystkim mieli do omowienia, że nie poinformowała go dwadzieścia parę lat temu, że zaciążyła xd jak przejdą przez tę rozmowę to przeszczep to będzie pikuś xd - okej - przyjęla to do wiadomości. popatrzyła na thomasa i nadal nie powiedziała wprost, że się zgadza - żeby nie bylo, nie znalazłam cię tylko po dlatego, że potrzebowałam nerki - uznała, że to ważniejsze do ustalenia z góry niż kwestie przeszczepu. oboje skupiali się na małych rzeczach zamiast na procedurze. widać te same geny xd
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°220
Re: sala #1
- mhm - rozejrzal sie po jej sali. dla niego nawet roslinki nie sprawialy, ze moglo tu byc przytulnie. na jej miejscu wolalby jak najszybciej wrocic do domu. albo tak myslal teraz. gdyby role sie odwrocily tez nie przyjalby od razu jej pomocy.
pozaluje, ze nie pozwolil hannie tego zalatwic xd tak naprawde meczyla juz to swiadomosc, ze musza kiedys odbyc ta rozmowe. chyba lepiej bylo to juz miec za soba.
- niech bedzie, ze ci wierze - teraz on probowal zazartowac. nie wiadomo czy mu wyszlo xd
pozaluje, ze nie pozwolil hannie tego zalatwic xd tak naprawde meczyla juz to swiadomosc, ze musza kiedys odbyc ta rozmowe. chyba lepiej bylo to juz miec za soba.
- niech bedzie, ze ci wierze - teraz on probowal zazartowac. nie wiadomo czy mu wyszlo xd
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°221
Re: sala #1
część dzieciństwa spędziła w szpitalach i zawsze przyozdabiała swoje pokoje i właściwie były to dla niej dość znane tematy. tylko wtedy nigdy nie było tak źle, żeby lekarze uznali jej nerki za bezużyteczne. thomas przynajmniej załatwi wszystkie trudne rozmowy za jednym zamachem i nie będą musieli już z mamą hani do tego wracać xd na jego odpowiedź wydobyła z siebie coś w rodzaju śmiechu, ale mało przekonanego.
- więęęc... - powiedziała przeciągle i popatrzyła na niego - naprawdę to robimy? - musiała mieć potwierdzenie. najlepiej na papierze. inaczej będzie jej się jutro wydawało, że miała halucynacje na lekach.
- więęęc... - powiedziała przeciągle i popatrzyła na niego - naprawdę to robimy? - musiała mieć potwierdzenie. najlepiej na papierze. inaczej będzie jej się jutro wydawało, że miała halucynacje na lekach.
- thomas conway
- Surreyliteratura powszechnasugar daddy42
- Post n°222
Re: sala #1
Thomas moze liczyl na to, ze jak odda nerke to bedzie mial spokoj od hanki juz na zawsze xd mogl nie obiecac, ze nie bedzie niczego chcial I wykorzystac ta okazje na to zeby to ona obiecala mu, ze juz wiecej nie beda rozmawiac xd
- naprawde - potwierdzil. nie siedzial z nia dlugo skoro rozmowa byla juz zakonczona. poinformowal ja, ze przyjdzie jutro zeby zalatwic wszystko z jej mama I poszedl.
- naprawde - potwierdzil. nie siedzial z nia dlugo skoro rozmowa byla juz zakonczona. poinformowal ja, ze przyjdzie jutro zeby zalatwic wszystko z jej mama I poszedl.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°223
Re: sala #1
"masz nerkę, a teraz się odczep" xd
musiała przetworzyć to co się stało. była trochę oszołomiona wspaniałomyślnym zachowaniem ojca, ale jak uświadomiła sobie, że jest nadzieja na wyzdrowienie to nawet nabrała trochę więcej energii.
musiała przetworzyć to co się stało. była trochę oszołomiona wspaniałomyślnym zachowaniem ojca, ale jak uświadomiła sobie, że jest nadzieja na wyzdrowienie to nawet nabrała trochę więcej energii.
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°224
Re: sala #1
hanka uziemiona i tylko tu można z nią grać xd
dostał część pacjentów od innego doktora, w tym hankę. musiał ogarnąć jej badania przed operacją więc wszedł do sali i zapalił światło bo było zbyt ciemno!
dostał część pacjentów od innego doktora, w tym hankę. musiał ogarnąć jej badania przed operacją więc wszedł do sali i zapalił światło bo było zbyt ciemno!
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°225
Re: sala #1
ups!
słuchała w ciemnościach wykładu, który nagrała jej koleżanka. nie mogła opuścić zajęć xd skrzywiła się kiedy ktoś zapalił światło i podniosła lekko.
- hm? - spojrzała na nieznajomego gościa w kitlu i wyciągnęła słuchawki z uszu. myślała, że już wszystkich lekarzy i pielęgniarki zdążyła zapoznać.
słuchała w ciemnościach wykładu, który nagrała jej koleżanka. nie mogła opuścić zajęć xd skrzywiła się kiedy ktoś zapalił światło i podniosła lekko.
- hm? - spojrzała na nieznajomego gościa w kitlu i wyciągnęła słuchawki z uszu. myślała, że już wszystkich lekarzy i pielęgniarki zdążyła zapoznać.
|
|