Ostatnio zmieniony przez faye mayhew dnia Sob Gru 11, 2021 9:18 pm, w całości zmieniany 3 razy
ted i polly
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°1
ted i polly
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez faye mayhew dnia Sob Gru 11, 2021 9:18 pm, w całości zmieniany 3 razy
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°26
Re: ted i polly
wszystko i wszystkich! nawet ostatnio przeczytałam, że matka zoe miała manię na punkcie caspra... jezus maria co za patola w tych zielonych.
- tak, wiem, że mama chciała mi oszczędzić wielu kłopotów, ale ja wolałam iść w moje zainteresowania i proszę bardzo - rozłożyła bezradnie ręce. - cieszę się, że ci się podoba to co studiuję, przynajmniej jedna osoba mnie popiera - zaśmiała się nerwowo - mhmmmm okej, czyli się kochaliście - wykoncypowała z tego co mówił leo. - będę teraz musiała zmienić nazwisko i znaleźć normalną pracę... więc, moje pytanie brzmi, czyyyy ewentualnie mogłabym cię wpisać w papierach jako ojca i przybrać twoje nazwisko? wiem, że to za dużo i w ogóle ale ja nie znam się na takich rozmowach i w ogóle hmmmm - zaczęła się jeszcze bardziej denerwować.
- tak, wiem, że mama chciała mi oszczędzić wielu kłopotów, ale ja wolałam iść w moje zainteresowania i proszę bardzo - rozłożyła bezradnie ręce. - cieszę się, że ci się podoba to co studiuję, przynajmniej jedna osoba mnie popiera - zaśmiała się nerwowo - mhmmmm okej, czyli się kochaliście - wykoncypowała z tego co mówił leo. - będę teraz musiała zmienić nazwisko i znaleźć normalną pracę... więc, moje pytanie brzmi, czyyyy ewentualnie mogłabym cię wpisać w papierach jako ojca i przybrać twoje nazwisko? wiem, że to za dużo i w ogóle ale ja nie znam się na takich rozmowach i w ogóle hmmmm - zaczęła się jeszcze bardziej denerwować.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°27
Re: ted i polly
czy matką zoe jest essie? xd
- czasem warto postawić na swoim - przytaknął na jej bunt wobec matki. on na przykład nie postawił przez co nie był z niną, a teraz mieli dalej jakieś dramaty. a mogli po prostu być razem i mieć święty spokój ;x - tak, można tak powiedzieć - potwierdził. choć relacja z niną była zdecydowanie bardziej skomplikowana aniżeli "kochaliście się" - jestem twoim ojcem więc chyba nie powinno to być dziwne, że nosisz moje nazwisko hm? - zerknął na nią - na pewno wiąże się z nim mniej skandali aniżeli z nazwiskiem cavendish - zaśmiał się krótko.
- czasem warto postawić na swoim - przytaknął na jej bunt wobec matki. on na przykład nie postawił przez co nie był z niną, a teraz mieli dalej jakieś dramaty. a mogli po prostu być razem i mieć święty spokój ;x - tak, można tak powiedzieć - potwierdził. choć relacja z niną była zdecydowanie bardziej skomplikowana aniżeli "kochaliście się" - jestem twoim ojcem więc chyba nie powinno to być dziwne, że nosisz moje nazwisko hm? - zerknął na nią - na pewno wiąże się z nim mniej skandali aniżeli z nazwiskiem cavendish - zaśmiał się krótko.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°28
Re: ted i polly
no tak! a co ty myślałaś xd
jeszcze może zbudują rodzinę od nowa! i będą szczęśliwi ;x tylko niech nina się rozwiedzie, wtedy faye będzie miała normalnych rodziców a nie jakiegoś pojebanego cavendisha. przytuliła się do niego, jak usłyszała, że chce, żeby nosiła jego nazwisko! nawet nie wiedział jak bardzo się ucieszyła z tego powodu! - dziękuję! ale super... nie spodziewałam się, że okażesz się taki w porządku i taki... normalny! - powiedziała mu szczęśliwa. - czyli będę mogła się przedstawiać faye mayhew! jeeejkuuu - klasnęła w dłonie - och, to już czytałeś - przygryzła wargę.
jeszcze może zbudują rodzinę od nowa! i będą szczęśliwi ;x tylko niech nina się rozwiedzie, wtedy faye będzie miała normalnych rodziców a nie jakiegoś pojebanego cavendisha. przytuliła się do niego, jak usłyszała, że chce, żeby nosiła jego nazwisko! nawet nie wiedział jak bardzo się ucieszyła z tego powodu! - dziękuję! ale super... nie spodziewałam się, że okażesz się taki w porządku i taki... normalny! - powiedziała mu szczęśliwa. - czyli będę mogła się przedstawiać faye mayhew! jeeejkuuu - klasnęła w dłonie - och, to już czytałeś - przygryzła wargę.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°29
Re: ted i polly
i ona miała obsesje? bo nie pamiętam xd
trochę się zdziwił jak się do niego przytuliła, ale co miał zrobić? był słodkim leosiem ciągle w głębi duszy, dlatego po prostu też ją przytulił - twoja mama nigdy nie uważała że byłem normalny - zaśmiał się przypominając sobie jak kiedyś beztrosko sobie żyli z niną - czytałem, ale nie będę niczego oceniał - on sam robił gorsze rzeczy xd pogadali jeszcze troche, a potem umówili się na wspólny obiad!
trochę się zdziwił jak się do niego przytuliła, ale co miał zrobić? był słodkim leosiem ciągle w głębi duszy, dlatego po prostu też ją przytulił - twoja mama nigdy nie uważała że byłem normalny - zaśmiał się przypominając sobie jak kiedyś beztrosko sobie żyli z niną - czytałem, ale nie będę niczego oceniał - on sam robił gorsze rzeczy xd pogadali jeszcze troche, a potem umówili się na wspólny obiad!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°30
Re: ted i polly
zaprosiła nico do siebie na chatę, wyganiając wcześniej matkę na randkę z tatusiem. chciała sobie z nico pochillować, zrobiła nawet kolację! niech ma chłopak, niech się ucieszy że ktoś o niego dba xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°31
Re: ted i polly
a wyżej tatuś he he he xd
nico zdziwił się zaproszeniem bo w sumie do tej pory nie traktował jej jakoś super. najwyraźniej była masochistką. dalej był wkurzony na francoisa i na wszystkich wokół i generalnie nie radził sobie emocjonalnie, ale chociaż zje coś ciepłego xd
dotarł więc nieco spóźniony i właśnie pukał do drzwi!
nico zdziwił się zaproszeniem bo w sumie do tej pory nie traktował jej jakoś super. najwyraźniej była masochistką. dalej był wkurzony na francoisa i na wszystkich wokół i generalnie nie radził sobie emocjonalnie, ale chociaż zje coś ciepłego xd
dotarł więc nieco spóźniony i właśnie pukał do drzwi!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°32
Re: ted i polly
tak, tatuś xd ona nie miała wielu znajomych prócz rodziców i patricka i nico xd
niech sobie nie myśli, że ona traktowała to jako randkę! tak wcale nie było! faye po prostu zaprosiła go tutaj jako kumpla, skoro się dobrze dogadywali. tak samo by zaprosiła do siebie patricka czy olivię. nie była więc odstrzelona jak na randkę tylko ubrana w normalne ciuchy. poszła otworzyć drzwi - cześć, wejdź - sprzedała mu przytulaska na przywitanie.
niech sobie nie myśli, że ona traktowała to jako randkę! tak wcale nie było! faye po prostu zaprosiła go tutaj jako kumpla, skoro się dobrze dogadywali. tak samo by zaprosiła do siebie patricka czy olivię. nie była więc odstrzelona jak na randkę tylko ubrana w normalne ciuchy. poszła otworzyć drzwi - cześć, wejdź - sprzedała mu przytulaska na przywitanie.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°33
Re: ted i polly
a olivia i andy? xd
a ty co? myślisz, ze nico traktował to jako randkę? nie potrafił w związki. on też ubrał to co miał pod ręką. jak już wszedł to wystawił ręce i wręczył jej małego pluszowego misia na powitanie. pewnie kupił go w kiosku pod jej domem bo nie ogarnął że powinien coś przynieść - na prawdę sama gotowałaś? - dopytał. arystokratki raczej nie gotowały!
a ty co? myślisz, ze nico traktował to jako randkę? nie potrafił w związki. on też ubrał to co miał pod ręką. jak już wszedł to wystawił ręce i wręczył jej małego pluszowego misia na powitanie. pewnie kupił go w kiosku pod jej domem bo nie ogarnął że powinien coś przynieść - na prawdę sama gotowałaś? - dopytał. arystokratki raczej nie gotowały!
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°34
Re: ted i polly
andiego by tu nie zaprosiła xd olivię przecież pisałam potem!
oni są dziwni. żadne z nich się nie traktowało nijak. z resztą, faye to nigdy nie miała nikogo na poważnie, bo była zbyt wstydliwa i ciągle się peszyła w towarzystwie chłopaków. odebrała od niego misiaka - to miłe, dzięki - spojrzała na zabawkę i się do niej uśmiechnęła. postawiła ją tymczasowo na jakimś regale - naprawdę sama gotowałam. mam specjalny przepis, zobaczysz, będzie ci smakowało - poklepała go po ramieniu - to co, zapraszam! - wskazała dłonią kierunek do jadalni.
oni są dziwni. żadne z nich się nie traktowało nijak. z resztą, faye to nigdy nie miała nikogo na poważnie, bo była zbyt wstydliwa i ciągle się peszyła w towarzystwie chłopaków. odebrała od niego misiaka - to miłe, dzięki - spojrzała na zabawkę i się do niej uśmiechnęła. postawiła ją tymczasowo na jakimś regale - naprawdę sama gotowałam. mam specjalny przepis, zobaczysz, będzie ci smakowało - poklepała go po ramieniu - to co, zapraszam! - wskazała dłonią kierunek do jadalni.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°35
Re: ted i polly
hahaha sorry, ogladam jednocześnie skam i nie ogarniam. jest plot twist!
lubie dziwne i uposledzone emocjonalnie postacie xd on się nie peszył, ale generalnie z dziewczynami to uprawiał seks a nie jadał kolacje i śniadań też nie!
- specjalny przepis? - przeczesał swoje włosy i podążył za faye - od taty? - dopytał. skoro mieli teraz dobre relacje to może wymieniali się takimi rzeczami? on nie miał teraz dobrych relacji z ojcem to nie wymieniał się z nim niczym xd
lubie dziwne i uposledzone emocjonalnie postacie xd on się nie peszył, ale generalnie z dziewczynami to uprawiał seks a nie jadał kolacje i śniadań też nie!
- specjalny przepis? - przeczesał swoje włosy i podążył za faye - od taty? - dopytał. skoro mieli teraz dobre relacje to może wymieniali się takimi rzeczami? on nie miał teraz dobrych relacji z ojcem to nie wymieniał się z nim niczym xd
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°36
Re: ted i polly
a weź się xd
to faye go nauczy jadać kolacje, śniadania i obiadki! bo ona uwielbiała gotować, lubiła też prezenty od chłopaków, więc to już podwójnie wygrała tego wieczoru. - nie, tym razem to mój własny przepis. uwielbiam gotować. nieważne czy dla grona przyjaciół czy dla pojedynczych osób, moja mama tego mnie nauczyła - klasnęła w dłonie - to co, winko? - zaproponowała lejąc im do kieliszków i nałożyła im zaraz tego specjalnego dania. powiedzmy, że to była jakieś super ekstra risotto - spróbuj, smacznego - podłożyła jedną nogę pod tyłek i zaczęła szamać jak już sobie siedzieli.
to faye go nauczy jadać kolacje, śniadania i obiadki! bo ona uwielbiała gotować, lubiła też prezenty od chłopaków, więc to już podwójnie wygrała tego wieczoru. - nie, tym razem to mój własny przepis. uwielbiam gotować. nieważne czy dla grona przyjaciół czy dla pojedynczych osób, moja mama tego mnie nauczyła - klasnęła w dłonie - to co, winko? - zaproponowała lejąc im do kieliszków i nałożyła im zaraz tego specjalnego dania. powiedzmy, że to była jakieś super ekstra risotto - spróbuj, smacznego - podłożyła jedną nogę pod tyłek i zaczęła szamać jak już sobie siedzieli.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°37
Re: ted i polly
on nauczy faye życia, a faye go nauczy jedzenia regularnych posiłków. coś za coś!
- grzebiesz w robotach i gotujesz? - zaśmiał się. brzmiała jak materiał na idealną żonę hehehehhee. ale nico nie to było w głowie. był pod wrażeniem jej zdolności. on potrafił tylko jarać ;x - winko - potwierdził czekając aż poleje i napił się od razu. chciał przepłukać kubki smakowe żeby jedzenie lepiej smakowało! - smacznego - zaczął pałaszować i na pewno mu smakowało - pyszne! szkoda, że moja siostra nie potrafi takiego robić - teraz zmusi annie do gotowania xd
- grzebiesz w robotach i gotujesz? - zaśmiał się. brzmiała jak materiał na idealną żonę hehehehhee. ale nico nie to było w głowie. był pod wrażeniem jej zdolności. on potrafił tylko jarać ;x - winko - potwierdził czekając aż poleje i napił się od razu. chciał przepłukać kubki smakowe żeby jedzenie lepiej smakowało! - smacznego - zaczął pałaszować i na pewno mu smakowało - pyszne! szkoda, że moja siostra nie potrafi takiego robić - teraz zmusi annie do gotowania xd
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°38
Re: ted i polly
przynajmniej wzajemna korzyść! może go też nauczyć jak się naprawia samochody czy coś.
- w robotach, samochodach, no tak jakoś wyszło. a gotowanie to tak przy okazji. włączę w sobie coś kobiecego i męskiego - zaśmiała się. coś zupełnie jak jej rodzice. zarówno mamusia jak i tatuś tak się właśnie zachowywali. nina potrafiła wiele rzeczy z kategorii męskich, a leoś był trochę kobiecy xd szczególnie, że miał cukiernię. napiła się wina - jak chcesz, mogę ci dać parę moich przepisów - zajadała się risotto - i mogę ci też częściej gotować jak ci tak smakuje - zaśmiała się patrząc na to jak wcina - chyba byłeś głodny - zauważyła klepiąc go po kolanku.
- w robotach, samochodach, no tak jakoś wyszło. a gotowanie to tak przy okazji. włączę w sobie coś kobiecego i męskiego - zaśmiała się. coś zupełnie jak jej rodzice. zarówno mamusia jak i tatuś tak się właśnie zachowywali. nina potrafiła wiele rzeczy z kategorii męskich, a leoś był trochę kobiecy xd szczególnie, że miał cukiernię. napiła się wina - jak chcesz, mogę ci dać parę moich przepisów - zajadała się risotto - i mogę ci też częściej gotować jak ci tak smakuje - zaśmiała się patrząc na to jak wcina - chyba byłeś głodny - zauważyła klepiąc go po kolanku.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°39
Re: ted i polly
hahahaha nico taki bezużyteczny!
- czyli jesteś po części i z marsa i z wenus, ekstra! - ach potrafił zabłysnąć. lepiej mu wychodziło jak podrywał kobiety bez użycia słów w klubie! faktycznie leo był trochę kobiecy i był pierdołą.... ech!
- i tak nie będzie miał ich kto ugotować - dziobał widelcem w talerzu - ja nie potrafię - przyznał się - nie musisz przecież, choć to miłe - zaśmiał się i zwolnił z jedzeniem jak mu zwróciła na to uwagę. trochę mu głupio, ale maddy pewnie nie gotowała przez depresję więc generalnie nico żywił się na tostach albo niczym jak nie było niczego w lodówce, ups - tylko trochę - wycelował w nią widelcem.
- czyli jesteś po części i z marsa i z wenus, ekstra! - ach potrafił zabłysnąć. lepiej mu wychodziło jak podrywał kobiety bez użycia słów w klubie! faktycznie leo był trochę kobiecy i był pierdołą.... ech!
- i tak nie będzie miał ich kto ugotować - dziobał widelcem w talerzu - ja nie potrafię - przyznał się - nie musisz przecież, choć to miłe - zaśmiał się i zwolnił z jedzeniem jak mu zwróciła na to uwagę. trochę mu głupio, ale maddy pewnie nie gotowała przez depresję więc generalnie nico żywił się na tostach albo niczym jak nie było niczego w lodówce, ups - tylko trochę - wycelował w nią widelcem.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°40
Re: ted i polly
nauczy ją wielu innych fajnych rzeczy!
- tak, można tak powiedzieć, że łączę w sobie dwa różne pierwiastki. ale i tak życiowo jestem totalną łamagą i jedyne co potrafię to wywoływać skandale - zażartowała sama z siebie. dobrze, że nie wywalała się co chwilę, ale jednak słabo ogarniała własne życie. nie umiała ani w miłość ani w związki a potem lądowała w towarzystwie nico albo patricka. będzie się pytać pewnie patricka o związki, gwarantuję ci to xd - och nico - westchnęła - biedaku. ja ci będę gotowała. wpadaj kiedy chcesz, mówię poważnie - pomiziała się po chudym ramieniu - ale coś się dzieje? mnie możesz wszystko powiedzieć - napiła się wina - u mnie wszystkie tajemnice są bezpieczne - położyła dłoń na sercu. właściwie to na cycku xd - a może chcesz, żebym cię nauczyła paru dań, co? - zaproponowała miło - gotowanie to fajna sprawa i fajne spędzanie czasu - szamała dalej.
- tak, można tak powiedzieć, że łączę w sobie dwa różne pierwiastki. ale i tak życiowo jestem totalną łamagą i jedyne co potrafię to wywoływać skandale - zażartowała sama z siebie. dobrze, że nie wywalała się co chwilę, ale jednak słabo ogarniała własne życie. nie umiała ani w miłość ani w związki a potem lądowała w towarzystwie nico albo patricka. będzie się pytać pewnie patricka o związki, gwarantuję ci to xd - och nico - westchnęła - biedaku. ja ci będę gotowała. wpadaj kiedy chcesz, mówię poważnie - pomiziała się po chudym ramieniu - ale coś się dzieje? mnie możesz wszystko powiedzieć - napiła się wina - u mnie wszystkie tajemnice są bezpieczne - położyła dłoń na sercu. właściwie to na cycku xd - a może chcesz, żebym cię nauczyła paru dań, co? - zaproponowała miło - gotowanie to fajna sprawa i fajne spędzanie czasu - szamała dalej.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°41
Re: ted i polly
patrick już miał wprawę w tłumaczeniu jak ma się tiffy zachowywać więc mógł też faye to tłumaczyć ;x
- uważaj, bo jeszcze zacznę nadużywać twojej gościnności - zagroził jej, ale zaraz potem się roześmiał i zapomniał że jego mama to wariatka - wszystko w porządku faye, obiecuje - dojadł prędko wszystko z talerza! - możemy kiedyś spróbować ugotować coś razem co? - zaproponował w ramach kompromisu, nie chciał gotować sam bo bał się ze wszystko spali, a tego nie potrzebował akurat.
pogadali i wypili wino do końca, a potem nico uciekł do domu i wyjmował maddie spod pachy pustą butelkę wina ;x
- uważaj, bo jeszcze zacznę nadużywać twojej gościnności - zagroził jej, ale zaraz potem się roześmiał i zapomniał że jego mama to wariatka - wszystko w porządku faye, obiecuje - dojadł prędko wszystko z talerza! - możemy kiedyś spróbować ugotować coś razem co? - zaproponował w ramach kompromisu, nie chciał gotować sam bo bał się ze wszystko spali, a tego nie potrzebował akurat.
pogadali i wypili wino do końca, a potem nico uciekł do domu i wyjmował maddie spod pachy pustą butelkę wina ;x
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°42
Re: ted i polly
zaprosiła nico na kolejne już gotowanie! pierwsze koty za płoty mieli już za sobą, jednego prostego przepisu go nauczyła, to teraz czas był na drugi. aktualnie siedzieli w kuchni a faye pokazywała nico jak kroić warzywa co wymagało od niej trzymania jego ręki - musisz bardziej rozluźnić nadgarstek, o tak, właśnie! - pokierowała go.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°43
Re: ted i polly
nico pewnie już miał dwa plasterki na palcach bo kompletnie nie odnajdywał się w kuchni. specjalnie nic nie jarał i się nawet wyspał żeby mieć trzeźwy umysł! kiedy kroił nóż znowu prawie omsknął mu się na palec - jak tak dalej pójdzie to wyjdę stąd bez któregoś palca - zażartował. a gotowanie cóż... szło im powoli xd
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°44
Re: ted i polly
- musisz uważać, albo dam ci takie specjalne rękawice, poczekaj - odeszła od niego na chwilę, wyciągając z szuflady rękawiczki, których nie mógł rozciąć - załóż je proszę, bo będziemy oboje poszkodowani i będą dwie sieroty w kuchni - zaśmiała się - dasz już sobie radę sam? - zapytała spoglądając na niego niepewnie - czy ci pomóc? - dopytała.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°45
Re: ted i polly
nie chciał żadnych rękawic bo to byłoby frajerskie xd próbował się zebrać w sobie - poradzę sobie bez - wyprostował się i skupił mocno żeby pokroić do końca marchewkę. co przy maksymalnym skupieniu udało mu się bez większych szkód - dam sobie radę - odparł pewnie kiedy dokończył kroić marchewkę i chwycił paprykę, nad którą powoli pracował - jakie są dalsze kroki? - zapytał na zapas.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°46
Re: ted i polly
- no jak chcesz! nie żebym nie zaproponowała - patrzyła mu przez chwilę na ręce a jak się już upewniła, że wie co robi, sama wróciła co krojenia swojej porcji - musimy usmażyć mięso - powiedziała mu - a potem jeszcze do tego zrobimy sałatkę ale to ja już ogarnę - zapewniła go - nigdy nie widziałam cię takiego skupionego, naprawdę się starasz zapamiętać coś z moich lekcji - zauważyła.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°47
Re: ted i polly
czuł że patrzyła mu na ręce dlatego tak się starał! pewnie nie chciał żeby wzięła go za ciamajdę. ona już była wystarczającą pierdołą w sumie! - to? - wskazał na miskę wypełnioną mięsem - trzeba to jakoś pokroić? - zapytał, bo skoro juz był mistrzem krojenia to mógł to robić ciągle - staram się bo może następnym razem ja coś przyrządzę dla ciebie, kto wie - zasmiał się. pewnie skończy sie na frytkach, ale lepszy rydz niz nic.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°48
Re: ted i polly
- mhm, dokładnie to. bo dzisiaj przypominam robimy gulasz - przytaknęła mu. pewnie, że była pierdołą, dlatego też potrafiła włazić w słupy i łamała później sobie biedulka nos. on kroił palce, ona łamała nosy, coś za coś. przytuliła się do jego ramienia jak powiedział, że się stara - doceniam to. doceniam też to, że się mną opiekujesz teraz ostatnio. to bardzo miłe z twojej strony! - pochwaliła go. a niby był taki bez serca.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°49
Re: ted i polly
- mhm, gulasz - pokiwał głową. w życiu nie robił gulaszu i prawdopodobnie nie wiedział co to do dzisiaj. pewnie normalnie żywił się frytkami i pizzą he he. totalnie był bez serca, ale pierdołowatość faye coś niepokojącego w nim wyzwalała. byl jakiś bardziej ogarnięty. zerknął na nią kątem oka kiedy przytuliła się do jego ramienia - chcę żebyś dobrze się czuła w tej nowej bardziej plebejskiej roli - wyjaśnił. on doskonale wiedział jak to jest być plebsem a nie arystokrata.
- faye mayhew
- londynmechatronikatoo good to be true25
- Post n°50
Re: ted i polly
- dokładnie, gulasz. przepyszne danie, przepis mojej mamusi! uwielbiała je robić dla swoich przyjaciół, dlatego też nauczyła mnie jak go robić - przyznała mu się. nina z tego co pamiętam robiła dosłownie wszystko w tamtej paczce, była dziewczyną renesansu. studiowała prawo, ogarniała chłopaków, nie ogarniała tylko własnego no i potem skończyło się to jak się skończyło xd - ach tak? i to dlatego przychodzisz do mnie prawie codziennie i sprawdzasz, czy jeszcze przypadkiem nie wpadłam na krzesło albo nie przygniotła mnie szafa? - zaśmiała się - właściwie dlaczego nie pojechałeś na wycieczkę, co? - zapytała zaciekawiona i wzięła się za krojenie ostatnich warzywek, odłożyła je do miski z warzywami.
|
|