cruz-joyce
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°1
cruz-joyce
First topic message reminder :
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°226
Re: cruz-joyce
pewnie tak xd myślę, że miała luźne podejście do gadania o seksie tak jak mama w sex education, tylko nie miała w tym naukowego wykształcenia xd
gen hurdów skoro dylan zapłodnił madeline w liceum xd wydaje mi się, że mercedes też była w ciąży i usunęła (z tylerem? xd tak mi się kojarzy teraz, karola musi się wypowiedzieć xd) czyli gen mercedes wszystkiemu winny xd ciekawe czy jakby romy przyszła do annie po poradę to annie byłaby w stanie dać jej szczerą poradę. chociaż na pewno lepszą niż maisie xd
- jeśli chcesz mogę być też przy tym - zaoferowała się, bo nie wiedziała w jakim stanie mentalnym jest teraz dani i czy ogarnie załatwianie takich spraw. chociaż wyglądała jakby już się uspokoiła. była niebieska i podchodziła do takich spraw na chłodno, już planując kolejne kroki. - to jest tylko i wyłącznie twoja decyzja, nie jestem w stanie ci powiedzieć co powinnaś zrobić - przyznała. - a chcesz mu powiedzieć? myślę, że to zależy od waszej relacji - która jak wiadomo była zwichrowana.
gen hurdów skoro dylan zapłodnił madeline w liceum xd wydaje mi się, że mercedes też była w ciąży i usunęła (z tylerem? xd tak mi się kojarzy teraz, karola musi się wypowiedzieć xd) czyli gen mercedes wszystkiemu winny xd ciekawe czy jakby romy przyszła do annie po poradę to annie byłaby w stanie dać jej szczerą poradę. chociaż na pewno lepszą niż maisie xd
- jeśli chcesz mogę być też przy tym - zaoferowała się, bo nie wiedziała w jakim stanie mentalnym jest teraz dani i czy ogarnie załatwianie takich spraw. chociaż wyglądała jakby już się uspokoiła. była niebieska i podchodziła do takich spraw na chłodno, już planując kolejne kroki. - to jest tylko i wyłącznie twoja decyzja, nie jestem w stanie ci powiedzieć co powinnaś zrobić - przyznała. - a chcesz mu powiedzieć? myślę, że to zależy od waszej relacji - która jak wiadomo była zwichrowana.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°227
Re: cruz-joyce
morgan taka nowoczesna xd
czyli faceci z hurdów nie strzelali ślepakami, a dziewczyny z hurdów były wyjątkowo płodne. nic dziwnego, że mieli tak liczną rodzine.
haha, też uważam że lepsza annie niż maisie w dawaniu porad. lepsza wredna siostra niż fałszywa koleżanka.
- myślę, że ktoś musi sprawdzać czy wypełniam dobrze wszystkie formalności, nie myślę do końca racjonalnie - bo jednak trochę ponosiły ją emocje. faktycznie dani przez jeden dzień rozpaczała jak się dowiedziała, a potem wzięła się w garść i zaczęła rozważać wszystkie scenariusze. może nawet był taki, w którym bierze z gabrielem ślub! ale odpadł, na samym początku xd - jeśli mu powiem to znowu sobie ubzdura, że coś między nami jest - jakby nie było i jakby nie dała mu tego sygnału idąc z nim do łóżka xd
czyli faceci z hurdów nie strzelali ślepakami, a dziewczyny z hurdów były wyjątkowo płodne. nic dziwnego, że mieli tak liczną rodzine.
haha, też uważam że lepsza annie niż maisie w dawaniu porad. lepsza wredna siostra niż fałszywa koleżanka.
- myślę, że ktoś musi sprawdzać czy wypełniam dobrze wszystkie formalności, nie myślę do końca racjonalnie - bo jednak trochę ponosiły ją emocje. faktycznie dani przez jeden dzień rozpaczała jak się dowiedziała, a potem wzięła się w garść i zaczęła rozważać wszystkie scenariusze. może nawet był taki, w którym bierze z gabrielem ślub! ale odpadł, na samym początku xd - jeśli mu powiem to znowu sobie ubzdura, że coś między nami jest - jakby nie było i jakby nie dała mu tego sygnału idąc z nim do łóżka xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°228
Re: cruz-joyce
jude musiał być przerażony xd
to wiele wyjaśnia xd
annie powiedziałaby romy coś czego ta nie chciałaby usłyszeć, ale przynajmniej byłaby szczera. w przeciwieństwie do maisie, która dawałaby jej takie rady, żeby sama wyciągnąć z tego korzyści.
- jasne, będę z tobą, na każdym kroku - zapewniła ją i pogładziła po dłoni. - ale myślisz racjonalnie w temacie tego co dalej? jesteś pewna? - popatrzyła na nią uważnie. pierwszym instynktem annie tez było usunięcie ciąży, ale potem jej się odmieniło, więc załowałaby gdyby usunęla. no ale historia pokazała, że trzeba było od razu biec do kliniki to nic by się nie wydarzyło. gabriel byłby chętny na ślub xd a dzieckiem zajęłyby się niańki. - no wiesz... - zaczęła niepewnie. - przespałaś się z nim - przypomniała jej. dani nie mogła zaprzeczyć, że tak było skoro miały na łóźku osiem dowodów.
to wiele wyjaśnia xd
annie powiedziałaby romy coś czego ta nie chciałaby usłyszeć, ale przynajmniej byłaby szczera. w przeciwieństwie do maisie, która dawałaby jej takie rady, żeby sama wyciągnąć z tego korzyści.
- jasne, będę z tobą, na każdym kroku - zapewniła ją i pogładziła po dłoni. - ale myślisz racjonalnie w temacie tego co dalej? jesteś pewna? - popatrzyła na nią uważnie. pierwszym instynktem annie tez było usunięcie ciąży, ale potem jej się odmieniło, więc załowałaby gdyby usunęla. no ale historia pokazała, że trzeba było od razu biec do kliniki to nic by się nie wydarzyło. gabriel byłby chętny na ślub xd a dzieckiem zajęłyby się niańki. - no wiesz... - zaczęła niepewnie. - przespałaś się z nim - przypomniała jej. dani nie mogła zaprzeczyć, że tak było skoro miały na łóźku osiem dowodów.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°229
Re: cruz-joyce
jude się chował w gabinecie wtedy xd
annie powiedziałaby coś szczerego, romy zaczęłaby rzucać talerzami. zdrowa, rodzinna relacja xd
ścisnęła mocniej jej dłoń słysząc te wszystkie wspierające zapewnienia. to sprawiało, że chociaż trochę jej ulżyło i annie zdjęła odrobinę ciężaru z niej - wypisałam sobie wszystkie 'za' i 'przeciw' - w zasadzie nie było żadnych 'za', dani nie była gotowa jeszcze na posiadanie potomstwa. była odpowiedzialna, ale nie chciała być odpowiedzialna za kogoś (oprócz braci, tu nie miała wyboru xd) - jestem za młoda, muszę się skupić na rozwoju mojej kariery muzycznej - zaczęła tłumaczyć - nie mogę sobie pozwolić na przypięcie łatki dziewczyny, która zrobiła sobie dziecko z księciem - shame, shame! - tak - przytaknęła jej niechętnie - ale to było w przypływie chwili, między nami nic nie ma - dalej wmawiała to annie, a raczej sobie.
annie powiedziałaby coś szczerego, romy zaczęłaby rzucać talerzami. zdrowa, rodzinna relacja xd
ścisnęła mocniej jej dłoń słysząc te wszystkie wspierające zapewnienia. to sprawiało, że chociaż trochę jej ulżyło i annie zdjęła odrobinę ciężaru z niej - wypisałam sobie wszystkie 'za' i 'przeciw' - w zasadzie nie było żadnych 'za', dani nie była gotowa jeszcze na posiadanie potomstwa. była odpowiedzialna, ale nie chciała być odpowiedzialna za kogoś (oprócz braci, tu nie miała wyboru xd) - jestem za młoda, muszę się skupić na rozwoju mojej kariery muzycznej - zaczęła tłumaczyć - nie mogę sobie pozwolić na przypięcie łatki dziewczyny, która zrobiła sobie dziecko z księciem - shame, shame! - tak - przytaknęła jej niechętnie - ale to było w przypływie chwili, między nami nic nie ma - dalej wmawiała to annie, a raczej sobie.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°230
Re: cruz-joyce
udawał, że nie wie o co chodzi xd
summer dałaby jej skręta, peggy by rozpisała harmonogram, stefka by potakiwała... romy miała kogo prosić o rady xd
- nie musisz się tłumaczyć przede mną ani przed nikim innym - uśmiechnęła się lekko. nawet annie ciężko było sobie wyobrazić co by bylo gdyby naprawdę urodziła dziecko. czy była na to gotowa? czy jej dziecko otrzymałoby niezasłużenie nazwisko windsor i miejsce w kolejce do tronu angielskiego? czy po testach dna wygnanoby ją z kraju? za to teraz tak jak dani mogła skupiać się na rozwoju swojej kariery muzycznej... ale i tak przylgnęła do niej łatka dziewczyny, która zrobiła sobie dziecko z księciem. - skoro tak mówisz... - wzruszyła ramionami i udała, że kończy ten temat. - ale wiesz, kręcicie się koło siebie od roku i ten temat nie wydaje mi się zakończony - w przeciwieństwie do annie i jej księcia.
summer dałaby jej skręta, peggy by rozpisała harmonogram, stefka by potakiwała... romy miała kogo prosić o rady xd
- nie musisz się tłumaczyć przede mną ani przed nikim innym - uśmiechnęła się lekko. nawet annie ciężko było sobie wyobrazić co by bylo gdyby naprawdę urodziła dziecko. czy była na to gotowa? czy jej dziecko otrzymałoby niezasłużenie nazwisko windsor i miejsce w kolejce do tronu angielskiego? czy po testach dna wygnanoby ją z kraju? za to teraz tak jak dani mogła skupiać się na rozwoju swojej kariery muzycznej... ale i tak przylgnęła do niej łatka dziewczyny, która zrobiła sobie dziecko z księciem. - skoro tak mówisz... - wzruszyła ramionami i udała, że kończy ten temat. - ale wiesz, kręcicie się koło siebie od roku i ten temat nie wydaje mi się zakończony - w przeciwieństwie do annie i jej księcia.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°231
Re: cruz-joyce
najłatwiej xd
może romy potrzebowała ekstremalnych rad, a nie łatwych rozwiązań!
dobrze, że na nią nie naciskała, bo wydawało się, że dani już podjęła decyzję i była co do niej przekonana. czuła, że rozmowa z annie to będzie odpowiedni wybór. dobrze, że nie powiedziała tego ruby i peggy, ciekawe jak te by zareagowały. nie wierzyła ich złotym radom i osądom odkąd zaczęły się spoufalać z zielonymi - ja... - chciała rzucić jakiś argument dotyczący księcia, ale niezbyt miała jaki. bo faktycznie wszystko co się miedzy nimi działo wskazywało na to, że raczej coś pomiędzy nimi jest, a nie że nie ma! - myślę, że teraz mam ważniejsze tematy - wróciła do kwestii ciąży bo wolała gadać o tym, aniżeli o tym co ją łączy z gabkiem. zaplanowały dalsze działania, a potem dani wróciła do domu bo czuła się wyssana z energii po tym wszystkim!
może romy potrzebowała ekstremalnych rad, a nie łatwych rozwiązań!
dobrze, że na nią nie naciskała, bo wydawało się, że dani już podjęła decyzję i była co do niej przekonana. czuła, że rozmowa z annie to będzie odpowiedni wybór. dobrze, że nie powiedziała tego ruby i peggy, ciekawe jak te by zareagowały. nie wierzyła ich złotym radom i osądom odkąd zaczęły się spoufalać z zielonymi - ja... - chciała rzucić jakiś argument dotyczący księcia, ale niezbyt miała jaki. bo faktycznie wszystko co się miedzy nimi działo wskazywało na to, że raczej coś pomiędzy nimi jest, a nie że nie ma! - myślę, że teraz mam ważniejsze tematy - wróciła do kwestii ciąży bo wolała gadać o tym, aniżeli o tym co ją łączy z gabkiem. zaplanowały dalsze działania, a potem dani wróciła do domu bo czuła się wyssana z energii po tym wszystkim!
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°232
Re: cruz-joyce
siedział w ogródku za domem, na trawie i palił papierosa. mama mu zabroniła jarać w domu ups.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°233
Re: cruz-joyce
annie siedziała w pokoju grając w kółko na pianinie kilka nut i próbując zebrać wszystkie swoje myśli w nową piosenkę, ale nie miała weny, ups! wyjrzała za okno i dostrzegła tam brata, więc zeszła na dół na przerwę na papieroska.
- dasz mi jednego? - usiadła obok niego.
- dasz mi jednego? - usiadła obok niego.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°234
Re: cruz-joyce
słyszał melodie którą grała. to było całkiem przyjemne popołudnie, chill w słońcu, muzyka dobiegająca z domu. słysząc jej pytanie podniósł się i zrobił wielkie oczy - nie! - oznajmił pewnie. nawet on wiedział, że kobiety w ciązy nie powinny xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°235
Re: cruz-joyce
- ale jesteś! - ściągnęła ze stopy klapka i rzuciła w niego. nie była najlepsza w sportach, więc lecący obiekt raczej nie stanowił dla niego zagrożenia. było ciepło, więc na bosaka przez trawkę wróciła do domu, co wyglądało jakby odpuściła palenie, ale zaraz pojawiła się znowu obok brata i już zaciągała się vape'm.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°236
Re: cruz-joyce
nawet nie trafiła w niego. poleciał gdzieś obok. jest szansa, że jakby trafiło to mogłoby być zagrożeniem dla nico. nie miał refleksu przez to, że tyle jarał.
myślał, że sobie odpuściła, ale zamiast tego rozdziawił jeszcze bardziej buzię widząc, że pali - oszalałaś!? - wyrwał jej vape'a z ręki xd
myślał, że sobie odpuściła, ale zamiast tego rozdziawił jeszcze bardziej buzię widząc, że pali - oszalałaś!? - wyrwał jej vape'a z ręki xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°237
Re: cruz-joyce
teraz tak sobie myślę, że annie chyba ze dwa razy rzucała butami we francoisa, więc tak... miała tendencję do rzucania butami w braci xd
- co ty wyprawiasz?! - może i nie miał refleksu, ale i tak miał więcej siły od niej i zdołał wyrwać jej tego vape'a. trzepnęła go teraz ręką w ramię, żeby się siłować i odzyskać swoją własność. zaraz będą się bić jak za dzieciaka o zabawki xd - nie chciałeś się podzielić! - przypomniała mu.
- co ty wyprawiasz?! - może i nie miał refleksu, ale i tak miał więcej siły od niej i zdołał wyrwać jej tego vape'a. trzepnęła go teraz ręką w ramię, żeby się siłować i odzyskać swoją własność. zaraz będą się bić jak za dzieciaka o zabawki xd - nie chciałeś się podzielić! - przypomniała mu.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°238
Re: cruz-joyce
to już był jej classic move! spodziewali się tego!
- co TY wyprawiasz!? - odparł z naciskiem na 'TY'. w tym momencie wydawało mu się, że nawet on jest bardziej odpowiedzialny! - nie chciałem się podzielić, bo nie możesz palić - przypomniał jej w razie gdyby zapomniała xd i tak, walczyli jak o pluszowego misia albo furby!
- co TY wyprawiasz!? - odparł z naciskiem na 'TY'. w tym momencie wydawało mu się, że nawet on jest bardziej odpowiedzialny! - nie chciałem się podzielić, bo nie możesz palić - przypomniał jej w razie gdyby zapomniała xd i tak, walczyli jak o pluszowego misia albo furby!
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°239
Re: cruz-joyce
robili uniki za każdym razem jak annie się schylała i wygladała jakby miała ściągać buty xd
- niby od kiedy?! - zaczęła palić szybciej niż on gówniarz, miała pełne prawo do tego - ty możesz, a ja nie mogę? ale jesteś! - denerwowała się i już miała na końcu języka "maaamooo, nico nie pozwala mi się bawić" xd
- niby od kiedy?! - zaczęła palić szybciej niż on gówniarz, miała pełne prawo do tego - ty możesz, a ja nie mogę? ale jesteś! - denerwowała się i już miała na końcu języka "maaamooo, nico nie pozwala mi się bawić" xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°240
Re: cruz-joyce
rzucali się na ziemię za każdym razem xd trauma!
- od kiedy twój stan ci na to nie pozwala! - skinął głową na jej brzuch i dalej ukrywał jej vape'a za plecami gdzieś. dobrze, że w gacie go sobie nie włożył.... - ja mogę bo jestem bardziej odpowiedzialny niż ty! - ha ha, jasne. niech tak przez chwile myśli.
- od kiedy twój stan ci na to nie pozwala! - skinął głową na jej brzuch i dalej ukrywał jej vape'a za plecami gdzieś. dobrze, że w gacie go sobie nie włożył.... - ja mogę bo jestem bardziej odpowiedzialny niż ty! - ha ha, jasne. niech tak przez chwile myśli.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°241
Re: cruz-joyce
hahah ptsd.
- ja pierdolę - mruknęła kiedy pokazał jej brzuch i przestała z nim walczyć - tylko nie to samo znowu - powiedziała sama do siebie. brzmiało jakby 'znowu to samo' i znowu była w ciąży, ale chodziło o to, że ledwo wytłumaczyła ruby, że to były kłamstwa. zastanawiała się czy ming rozgadała wszystkim takie nieprawdziwe informacje na jej temat. nie podejrzewała nico o rozsianie plotek.
- ja pierdolę - mruknęła kiedy pokazał jej brzuch i przestała z nim walczyć - tylko nie to samo znowu - powiedziała sama do siebie. brzmiało jakby 'znowu to samo' i znowu była w ciąży, ale chodziło o to, że ledwo wytłumaczyła ruby, że to były kłamstwa. zastanawiała się czy ming rozgadała wszystkim takie nieprawdziwe informacje na jej temat. nie podejrzewała nico o rozsianie plotek.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°242
Re: cruz-joyce
biedna annie będzie się jeszcze przez najbliższy miesiąc z powodu tych plotek tłumaczyć. a wszystko przez to, że nie ukryła porządnie testów danielle xd
- co znowu to samo? - burknął bo nie rozumiał czego się czepia - jak nie potrafisz się zabezpieczać to mogę ci to wytłumaczyć na przyszłość - znowu zerknął na jej brzuch - choć teraz podwójne zapłodnienie ci nie grozi - dobrze, że ogarniał jak ciąża działa xd
- co znowu to samo? - burknął bo nie rozumiał czego się czepia - jak nie potrafisz się zabezpieczać to mogę ci to wytłumaczyć na przyszłość - znowu zerknął na jej brzuch - choć teraz podwójne zapłodnienie ci nie grozi - dobrze, że ogarniał jak ciąża działa xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°243
Re: cruz-joyce
nie spodziewała się, że ktoś będzie jej w pokoju grzebać xd
- nie jestem w ciąży - burknęła niezadowolona, nawet nie chciało jej się zagłębiać w temat. tym bardziej, że miała dziwny humor, zabieg dani i spotkanie george'a i florence wywołało w niej dużo wspomnień - mam nasikać na test i ci udowodnić czy oddasz mi vape'a? - wyciągnęła rękę oczekując, że nico będzie współpracował.
- nie jestem w ciąży - burknęła niezadowolona, nawet nie chciało jej się zagłębiać w temat. tym bardziej, że miała dziwny humor, zabieg dani i spotkanie george'a i florence wywołało w niej dużo wspomnień - mam nasikać na test i ci udowodnić czy oddasz mi vape'a? - wyciągnęła rękę oczekując, że nico będzie współpracował.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°244
Re: cruz-joyce
czemu slutty awek zniknął xd
nie oddał jej vape'a tylko dalej obstawał przy swoim - nie wierzę ci - powiedział szczerze skoro już szczerze gadali - i niby te kilka pozytywnych testów w twoim pokoju leżało przypadkiem? - przyznał się, że to grzebał u niej - kolekcjonujesz je dla frajdy czy to jakiś fetysz? - czepiał się.
nie oddał jej vape'a tylko dalej obstawał przy swoim - nie wierzę ci - powiedział szczerze skoro już szczerze gadali - i niby te kilka pozytywnych testów w twoim pokoju leżało przypadkiem? - przyznał się, że to grzebał u niej - kolekcjonujesz je dla frajdy czy to jakiś fetysz? - czepiał się.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°245
Re: cruz-joyce
annie musi udowodnić, że jest odpowiedzialna i nie zachodzi w przypadkowe ciąże raz w roku xd
- dlaczego grzebiesz w moim pokoju?! - zdenerwowała się na niego w odpowiedzi zamiast od razu wyjaśnić, że to nie jej. - tak, dla frajdy co chwilę zachodzę w ciążę, czy ty siebie słyszysz? - wywróciła oczami. może nico myślał, że annie była tak zdesperowana po stracie dziecka, że próbowała znowu? tyle że nie miała z kim. - to były testy koleżanki, poza tym to nie twoja sprawa - mruknęła.
- dlaczego grzebiesz w moim pokoju?! - zdenerwowała się na niego w odpowiedzi zamiast od razu wyjaśnić, że to nie jej. - tak, dla frajdy co chwilę zachodzę w ciążę, czy ty siebie słyszysz? - wywróciła oczami. może nico myślał, że annie była tak zdesperowana po stracie dziecka, że próbowała znowu? tyle że nie miała z kim. - to były testy koleżanki, poza tym to nie twoja sprawa - mruknęła.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°246
Re: cruz-joyce
hahahaahaha!
- nie grzebię - zaraz się zrobił bardziej malutki, bo annie na niego huknęła. jednak miał respekt wobec siostry! - mama kazała odnieść twoje pranie - wymyslił na poczekaniu, tak na prawdę chciał pożyczyć gumki bo się mu skończyły i liczył, że siostra go poratuje. nie wyszło! - nie wnika w to co robisz dla frajdy - udał od razu że szanuje jej prywatność. a nie szanował skoro grzebał w jej pokoju - koleżanki? - powtórzył po niej trochę bardziej jej wierząc - pogratuluj jej koniecznie - oddał jej vape'a.
- nie grzebię - zaraz się zrobił bardziej malutki, bo annie na niego huknęła. jednak miał respekt wobec siostry! - mama kazała odnieść twoje pranie - wymyslił na poczekaniu, tak na prawdę chciał pożyczyć gumki bo się mu skończyły i liczył, że siostra go poratuje. nie wyszło! - nie wnika w to co robisz dla frajdy - udał od razu że szanuje jej prywatność. a nie szanował skoro grzebał w jej pokoju - koleżanki? - powtórzył po niej trochę bardziej jej wierząc - pogratuluj jej koniecznie - oddał jej vape'a.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°247
Re: cruz-joyce
- następnym razem odstaw je bez gapienia się na moje rzeczy - wkurzyła się tak jakby miała tam rozłożone swoje roznegliżowane fotki... a nie, to problem jej siostry xd - taa - mruknęła, bo przewróciło jej się w żołądku. dobrze, że nico nie ogarniał i nie będzie za jakiś czas dopytywać czy jej koleżanka już urodziła. - odechciało mi się - stwierdziła kiedy przejęła vape'a, ale tak naprawdę odechciało jej się palić z bratem i poszła to robić w pokoju.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°248
Re: cruz-joyce
córki dylana wiecznie na jakiś przypałach jak tatuś xd
nie wyczuł zmieszania, był zbyt głupi/zjarany! został sobie za to pod drzewkiem i chillował!
nie wyczuł zmieszania, był zbyt głupi/zjarany! został sobie za to pod drzewkiem i chillował!
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun22
- Post n°249
Re: cruz-joyce
leżała na łóżku nico i grała sobie w candy crusha na telefonie. zupełnie tak jak kiedy rano ją zostawił wychodząc gdzieś xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°250
Re: cruz-joyce
biedny nico był na uczelni, a potem pomagał w czymś annie. może w sabotowaniu florence xd
jak wpadł do pokoju zmęczony to zdziwił się widząc summer w tej samej pozycji - czyżbyś przykleiła się do łóżka? - dopytał.
jak wpadł do pokoju zmęczony to zdziwił się widząc summer w tej samej pozycji - czyżbyś przykleiła się do łóżka? - dopytał.
|
|