zoo

w klacie marcusa? xd
- wiadomo, wielkie koty, raaawr! - zamachał dłonią udając wielkiego kota i próbował karykaturalnie zawarczeć. wyszło mu średnio hehehe - powinnaś, po ukończeniu wycieczki dostaje się odznakę poskramiacza zwierząt - pewnie już nie raz ją dostał, ale dalej zbierał namiętnie pieczątki xd

może i wyszło średnio, ale zaśmiała się uznając to za szalenie urocze. przy okazji nakręcała sobie włosy na palec już włączając tryb kokietki.
- chcę tę odznakę - zadecydowała. brzmiało to jak nowa fascynująca przygoda - pokażesz mi gdzie się to dostaje? - postukała w jego kartkę i już miała nadzieję, że ją tam zaprowadzi.

jedyna laska na którą to działało xd lepszy rydz niż nic, chociaż... to dorotka xd dobrze, że gus nie zaczął nawijać sobie włosów na palec. choć może przeczesał je przynajmniej, tak zdecydowanie było xd
- wyglądasz na zdeterminowaną - potwierdził widząc jej zacięcie - jasne, ale miniemy stanowisko surykatek, muszę tam ogarnąć pieczątkę - zaproponował kompromisowo. nie chciał rezygnować ze swoich pieczątek.

jedyne w czym dorothy była zdeterminowana to to, żeby zdobyć gusa. 
- mozemy do nich wrócić jak ja będę zbierać pieczątki - już miała wizję, że będą zbierać pieczątki razem i że gus będzie z nią chodzić po wszystkich zwierzętach, przy których już był. niestety wszystkie te plany upadły kiedy koleżanki ją odciągnęły od gusa ogłaszając kryzys, bo do jednej napisał chłopak, ktory jej się podoba i musiały wszystkie grupowo wymyślić co ma odpisać. kiedy dorothy chciala poszukać wzrokiem chłopaka, żeby się pozegnać to ten rozpłynął się już w powietrzu, więc obraziła się na koleżanki, że popsuły jej dzień i powstrzymały przed poznaniem swojej prawdziwej miłości. teraz augustus będzie tajemniczym nieznajomym, o którym będzie fantazjować xd

z kwiatka, na kwiatek xd
a gus zniknął bo musiał opiekować się dzieciakami xd

zgodnie z ustaleniami umówili się z darcy do zoo i nate nawet chętnie przyszedł bez szukania wymówek, wow! coś się w nim odblokowało i teraz oglądali razem zwierzęta i dyskutowali o nich jak zawsze. najlepszy temat xd

wow! darcy chetnie sie tu z nim spotkala. gadanie o zwierzetach bezpieczny temat xd im mniej beda rozmawiac o sobie tym wieksze szanse, ze nie wejda na niewygodny temat. - nie wiem czy gepardy wygrywaja z tym tygrysem - pokazala na mlodego kota. byl uroczy.

myśleli, że tak dobrze się poznali, bo tyle rozmawiali, a tak naprawdę nie powiedzieli nic o sobie xd 
- jasne, że wygrywają - odpowiedział od razu - było tak miło, dlaczego chcesz się ze mną kłocić? - zażartował i się zaśmiał wowowow.

ups xd
- nie chcialam urazic twojej milosci do gepardow - zasmiala sie razem z nim. - ale musisz przyznac, ze jest slodki. popatrz na niego - pokazala na tygryska bawiacego sie za szyba.

popatrzył na tygryska za szybą. 
- oczywiście, że jest uroczy, to mały tygrys - przyznał jej rację. też mu się podobał, po prostu nie tak jak gepardy, wiadomo - może to on powinien zostać twoim zwierzątkiem - wymyślił.

przyjrzala sie tygrysowi. - masz racje. ty bedziesz mial gepardy, a ja tygrysy - zgodzila sie. I tak wolala wodne zwierzeta, ale mogla sobie tez jakiegos kota wybrac. nie mogla sie ograniczac bo zabraknie im tematow do rozmowy xd

hahah darcy się poświęci i przygarnie do domu tygrysa, żeby mieli o czym rozmawiać.
- jak tak dalej pójdzie to będziemy mogli otworzyć mini zoo. oczywiście z oceanarium - był w stanie snuć plany na przyszłość jeśli to była tylko sfera żartów i fantazji.

bedzie musiala zrobic research. takie poswiecenie!
- pozwole ci sie zajac reszta zwierzat jesli oddasz mi czesc z oceanarium - powiedziala z rozbawieniem. wolala sie jednak rybkami zajmowac.

to faktycznie poświęcenie! chociaż miała też drugiego tygryska w postaci swojego brata z pomalowaną twarzą xd 
- oczywiście! czyli ustalone - wyciągnął do niej dłoń, żeby zapieczętować tę umowę, ale wtedy coś go tknęło i jak uścisnęła jego dłoń to przyciągnął ją do siebie i pocałował. smooth xd

haha, no tak. brat tygrysek jej wystarczyl, nie potrzebowala prawdziwych.
wow, nate mial chyba dzisiaj dobry dzien xd nie spodziewala sie tego, ale podobalo sie jej. odwzajemnila pocalunek. - robienie z toba interesow to przyjemnosc - zasmiala sie kiedy juz sie odkleili od siebie.

brat tygrysek był wystarczająco niesforny xd
nie zapominajmy, że nate to niewyżyty chujek xd trochę onieśmielił się swoją własną reakcją i tym jak się wyrwał z pocałunkiem, ale skoro to odwzajemniła to nie miał czego żałować. zaśmiał się razem z nią. 
- chodźmy do kangurów - machnął ręką przed siebie, udajac, że nic się przed chwilą nie stało.

to prawda xd
haha no tak, prawie o tym zapomnialam! xd nie musial zalowac, ona tez nic takiego nie czula. wrecz przeciwnie. skoro teraz wiedziala, ze mu sie podoba to moze sama sie odwazy wykonac podobny ruch. - potem chcialabym isc do gadow - zgodzila sie na kangury, ale chciala zobaczyc te mniej urocze zwierzeta. moze miala nadzieje, ze znajdzie cos w stylu arnolda I bedzie miala bonding jak mu opowie xd

nie był już uwiązany w związku to mógł znowu szaleć xd darcy od samego początku mu się podobała i póki co uważał, że to fajne, że spotkał kogoś z kim może tak porozmawiać i przy kim tak dobrze sie czuje. pierwszy raz od czasu patricka! to musiało coś znaczyć. tyle że jak sobie uświadomi to oczywiście nie będzie zadowolony z tych wniosków.
darcy już szukała powodów do bondingu ze wszystkimi swoimi chłopakami xd szkoda, że nie mogła zobaczyć w zoo dinozaurów i opowiadać o tym benkowi.
- a potem? - dopytywał - to znaczy po zoo? chcesz jeszcze gdzieś iść? - miał na myśli obiad albo swój pokój xd

jej to akurat nie bedzie przeszkadzalo bo sama by sie przestraszyla gdyby sie zorientowala, ze ta znajomosc moze cos znaczyc. wolala rozmawiac na randomowe tematy I nie przywiazywac sie.
haha, nie mogla sie uzalezniac od jednego faceta to musiala szukac innych xd niedlugo bedzie miala liste jak rosie.
- chcialabym - przyznala. - jesli mnie zaprosisz - nie wiedziala gdzie chcial isc, ale do pokoju chetnie z nim tez by poszla xd

nie będzie wiedział, że to jej nie przeszkadza. jak przespał się z jo i ją olał to afera się ciągnęła kilka miesięcy zanim unormowali relacje, wiec spodziewał się podobnego zachowania po wszystkich dziewczynach. no ale... to dopiero przed nimi!
hahaha będą walczyć między sobą, tym bardziej, że częściowo leciały na tych samych chłopaków jak ben czy oscar.
speszył się jak zorientował się, że wykorzystuje zapasy pewności siebie z całego roku. reakcje darcy go motywowały, ale jednak nadal był sobą xd
- w takim razie zapraszam - z tego wszystkiego nie doprecyzował gdzie xd

na szczescie dla niego darcy nie byla jak jo I nie oczekiwala od niego nic wiecej niz troche uwagi. potrzebowala tego zeby poczuc sie lepiej ze soba.
- zgadzam sie - powiedziala z usmiechem. moze powinna sie upewnic najpiejrw gdzie ja zapraszal, ale juz za pozno xd

powinna się najpierw upewnić gdzie idą skoro miała problemy z odżywaniem, za to nate nie pił alkoholu i ogólnie opcje, w których oboje by mogli korzystać były dość ograniczone xd
uśmiechnął się szeroko zadowolony z jej odpowiedzi. 
- ale najpierw kangury - przypomniał jej. miał czas, żeby przemyśleć gdzie ją zabierze i ostatecznie poszli na herbatę. tym razem bez odwiedzin w pokoju, ale na pożegnanie też się całowali.

oglądał zwierzęta i wybierał sobie, które chce mieć u siebie w ogrodzie. właśnie był z fernando przy żyrafach.

była tu z braćmi, ale zgubili sie jej i w ten sposób natknęła się na gabriela - aww, czyżbyś czuł się samotny bo żonka biega za innymi? - nie było to miłe powitanie, ale to dlatego że nadal się wkurzała na swoje uczucia wobec niego xd

- nigdy nie jestem samotny - oburzył się. zawsze i wszędzie fernando z nim dreptał. który nawet pomachał do dani na powitanie, bo przecież lepiej się dogadywali niż ona z gabrielem xd - nie przy tobie - dodał, żeby wyszło bardziej smooth.