freddie + romy + stephanie

testowala go xd musial sie chowac w pokoju zeby na to nie patrzec.
- znam grincha I to jest bajka - ostatnio takie cos ogladal jak byl jeszcze dzieciakiem I nie mial zamiaru sobie przypominac. - nie lubie tego filmu - chwycil marchewke I hummus. nie chcial z nia ogladac, ale I tak usiadl obok.

a przez to, że nie reagował, znowu robiła overthinking, czy mu się podoba xd
- ale nie tylko dla dzieci - próbowała podnieść jakoś swoją opinię w jego oczach, żeby nie wyjść na dzieciaka. na straganie jakieś osoby w ich wieku kupowały bombki z grinchem, więc upewniała się, że to może być cool xd zmartwiła się jednak, że freddie nie lubi tego filmu. teraz nie wiedziała, jaką opinię sobie wyrobić xd - bo wolisz bardziej klasyczne świąteczne filmy? - bazowała tylko na swojej krótkiej wymianie zdań z ruth. freddie jakie zdrowe przekąski xd

jak ja podrywal to zle, jak nie reagowal to tez zle xd
- bajki sa dla dzieci - nie byl osoba, ktora byla zainteresowana tego typu rzeczami I wszystko co bylo glownie dla dzieci bylo dziecinne. nie docenial, ze moglo tam byc tez cos dla doroslych. wolal strzelaniny. jeszcze by zmiekl przy ogladaniu slodkich filmow z przekazem. nie mogl na to pozwolic! - jedyny swiateczny film, ktory moge obejrzec to die hard - wiadomo, twardziel. jest wysportowany I musi dbac o linie xd

nie może być za łatwo xd na halloween przeżyli miłe chwile, więc znowu robiła do niego maślane oczy z daleka.
- ja nie oglądałam bajek jako dziecko - wypaliła, ale wolała jednak nie zagłębiać się w swoje trudne dzieciństwo, więc zaraz dodała: - i są święta - nie miała argumentu, więc podała ten, którego używali wszyscy ostatnio i który pasował do wszystkiego xd to musiało zmiękczyć freddiego, nie miał szans. - to obejrzymy jako następne - zgodziła się, bo nie miała pojęcia, co to jest die hard i myślała, że kolejny uroczy świąteczny film xd

nie mogl sie za bardzo napalac skoro I tak nic z tego nie bedzie.
spojrzal na nia, ale nie skomentowal tego, ze nie miala okazji ogladac bajek jako dziecko. troche go to nawet ruszylo I nie chcial jej docinac. - swieta sa za dwa tygodnie - nie akceptowal tego. nie lubil swiat bo mu przypominaly o tym jak musial je spedzac sam. pewnie dlatego nie potrafil patrzec na szczesliwe rodzinki w swiatecznych filmach. - mozemy to obejrzec zamiast tego - machnal marchewka w strone telewizora. zapomnial, ze czekal na mecz xd

biedny, musiał się powstrzymywać.
- jest okres świąteczny - poprawiła się. ona też zawsze miała beznadziejne święta, ale uwielbiała dekoracje i ten klimat. dlatego teraz, kiedy pierwszy raz obchodziła święta we własnym mieszkaniu, przypominało ono sklepik z ozdobami bożonarodzeniowymi, bo tyle ich zrobiła i wystawiła xd freddie może spędzać święta samotnych z nią i jamesem i silasem xd jej bracia na pewno nie patrzyliby podejrzliwie na gacha młodej xd - najpierw chcę obejrzeć to - uparła się i wsadziła sobie pilota między nogi, bo freddie tam nie będzie grzebać xd

ech!
- moglem sie domyslic, ze jestes osoba, ktora uwaza, ze swieta zaczynaja sie dzien po halloween - nie byl zadowolony z wystroju. juz by wolal byc zupelnie sam niz spedzac swieta z nia I jej bracmi loserami xd jedynym pozytywem byloby to, ze dowiedzialby sie co ja laczy z jamesem. spojrzal na jej uda. - wiesz, ze to mnie nie powstrzyma? - wrzucil kawalek marchewki do buzi. nie mial problemow z macaniem jej. laski zawsze tak sie zachowywaly kiedy tego chcialy xd

- halloween też lubię - palnęła bez sensu, bo myślała, że specjalnie wspomniał o halloween, żeby przypomnieć jej, jak było między nimi słodko w tym dniu. i tak dobrze, że stefka i jej bracia loserzy mogą robić wspólne święta, a nie idą do kościoła na wigilię dla bezdomnych xd zacisnęła mocniej uda i już się zestresowała, że freddie zaraz będzie ją macać. czego jednocześnie chciała i nie chciała, wiadomo. - ciii, zagłuszasz film i nie wiem, co się dzieje - zasłoniła mu usta dłonią, próbując choć trochę skupić się na oglądaniu, bo potem nadal nie będzie wiedziała, o co chodzi z tym grinchem.

- ja tez - odpowiedzial I zaraz sie zamyslil, przypominajac sobie ostatnie halloween. potrzasnal glowa zeby odgonic od siebie te wspomnienia. byly za slodkie! upgradeowali I juz nie musieli siedziec w swieta w kosciele z bezdomnymi xd
zerknal na nia gdy mu zakryla usta. chwile byl cicho I przygladal sie jej jak oglada film, ale zaraz chwycil jej dlon I ulozyl na jej udzie. specjalnie zeby ja dotknac. - I tak duzo cie nie omija, rozmowa ze mna jest ciekawsza - dalej trzymal jej reke I skapnal sie dopiero po chwili. szybko ja zabral I chwycil jakies warzywne chrupki zeby sie skupic na otwieraniu paczki.

uśmiechnęła się na myśl o halloween i zerknęła na niego kątem oka, ale też zaraz wróciła do rzeczywistości i udawała, że nic się nie dzieje. chwilę oglądała film i myślała, że uda jej się dowiedzieć, co to ten grinch, ale wtedy freddie sprawił, że cała krew z mózgu jej odpłynęła i zaczęło ją palić w miejscu, gdzie ją trzymał.
- jak będziesz teraz gadać, to ja będę gadać na die hard - wymyślała, przez co już planowała ich kolejny wspólny seans. też musiała zaraz czymś zająć ręce, więc zaczęła poprawiać kocyk na nogach, ale mechanicznie położyła go też na udach freddiego.

- die hard jest o wiele ciekawszy, nie bedziesz miala czasu gadac - tak sie zaangazowal w udowodnienie jej, ze jego film jest lepszy, ze nie skapnal sie, ze wlasnie zgadzal sie na jej plany. nie zwalil z siebie koca, ale zrobilo mu sie dziwnie. zapchal sie chrupkami I podsunal paczke pod nos stefki.

- nie będę miała jak porównać, jeśli nie dasz mi oglądać grincha - upierała się przy swoim. jeszcze nie wiedziała, że netflix&chill to dla nich najlepsza opcja xd oboje już zapomnieli o meczu. - mogę? dziękuję - przyjęła te chrupki tak, jakby dawał własny komputer. wzięła kilka do ręki i tak chrupali, ale zaraz chrupek jej spadł pod kocyk. chciała go wyciągnąć, ale zamiast tego przypadkiem wymacała freddiego po udzie.

- nadal nie rozumiem co w tym widzisz - skrzywil sie kiedy na ekranie pojawil sie zielony stworek. zapomnieli o meczu, a nie bylo romy to nie musial zgrywac chujka na pokaz I sobie samemu udowadniac, ze stefka go mniej obchodzi niz bylo naprawde. - moglas powiedziec, ze przykrylas mnie kocem dlatego, ze chcialas sie pod nim pomacac - oczywiscie nie mogl nie skomentowac. przesunal noge zeby dotknac jej nogi.

- bo się nie skupiasz - zaśmiała się, uznając to za zabawne. też nie wiedziała, czy ten film jej odpowiada, ale skoro już uparła się na oglądanie, to nie mogła teraz odpuścić. nawet jeśli rozmowa z freddiem naprawdę była ciekawsza niż brzydki zielony stwór na ekranie. - wcale nie! - pisnęła zawstydzona, ale nie przesunęła się, gdy ich nogi się zetknęły ze sobą. - po prostu tak jest wygodniej - tłumaczyła się dalej i zerkała na niego kątem oka. miala ochotę się o niego oprzeć i w niego wtulić, tak byłoby najwygodniej.

- juz go ogladalem - przypomnial jej. mimo to co jakis czas zerkal na ekran. moze chcial po seansie przedyskutowac ktory film lepszy xd - nie musisz sie wstydzic, jestem za - zasmial sie. nie wiedzial o czym mysli, ale czul sie przy niej tak naturalnie, ze nie myslal o ruchach jakie wykonywal. oparl reke na oparciu kanapy, otwierajac sie przed dnia jakby to bylo zaproszenie zeby sie faktycznie przytulila.

- jako dziecko, więc nie pamiętasz - przypomniała mu, że bajki są dla dzieci. nie mógł zaprzeczać, bo wyszłoby na to, że teraz oglądał takie rzeczy xd uśmiechnęła się w odpowiedzi na jego uroczy śmiech, bo poczuła się pewniej. ten śmiech był taki naturalny i rozmowa z nim przychodziła jej znacznie łatwiej niż wtedy, gdy próbowała przed nim udawać kogoś, kim nie jest. dlatego w odpowiedzi na zaproszenie wtuliła się w niego i położyła dłoń na jego udzie. wlepiła oczy w ekran i próbowała się skupić na filmie, ale serducho jej waliło przez tę bliskość freddiego i przez to, jak bardzo było jej przyjemnie. best christmas ever xd

czul sie dziwnie z tym, ze bylo mu przyjemnie I nie wiedzial czy powinien sobie pozwalac na takie przytulanki. zastanawial sie nad tym, ale nie chcial kreowac miedzy nimi dystansu.
- jestes pewna, ze chcesz sie tylko skupiac na filmie? - zamruczal jej do ucha. musial wykorzystac kazda okazje zeby sie upewnic I zeby nie bylo za slodko xd

było jej tak przyjemnie, że freddie już ją totalnie rozbroił i w tej chwili mógłby zrobić z nią wszystko xd nigdy nie doświadczyła czegoś takiego jak słodkie oglądanie z kimś filmu pod kocem, więc to była najbardziej intymna rzecz na świecie. o wiele intymniejsza niż nieudany seks z liamem xd
- i tak mnie rozpraszasz i się skupiam na tobie - wypaplała z rozbawieniem.

z jednej strony chetnie by wykorzystal chwile, ale nie chcial jej zmuszac do niczego ani psuc ich uroczego momentu. pierwszy raz w zyciu mial taki dylemat. - wiec moze powinnismy sie skupic na sobie - nie ludzil sie, ze stefka bedzie chciala, ale nie bylby soba gdyby nie probowal.

- mówisz tak, bo nie chcesz oglądać tego filmu - chichotała, bo uznawała to za żart, ale wcale się nie zniechęciła, tylko poczuła się na tyle pewnie (szczególnie po halloween!), że go pocałowała. ostatnio na tym się skończyło, więc chyba też chciała po prostu pociągnąć ten miły moment między nimi.

- przylapalas mnie - zasmial sie. byl zadowolony pocalunkiem I domyslal sie, ze to mu bedzie musialo wystarczyc. zaczal sie przyzwyczajac, ze nie mogl sie spodziewac niczego wiecej I powinien po prostu enjoy. to nie znaczylo, ze potrafil sie powstrzymac przed polozeniem dloni na jej udzie.

freddie wiedział, że nie dostanie seksu, a i tak się z nią całował i nie dążył do niczego więcej, tylko cieszył się z tego, co dostaje. wow xd
- zaraz będziemy oglądać dalej - zapewniła go między pocałunkami i na razie skupiała się na całowaniu. jego dłoń na jej udzie jeszcze ją nakręcała, ale nie wykonywała dalszych odważnych kroków.

nie myslal o tym w kategoriach bycia slodziakiem tylko dupkiem, ktory sie z nia caluje bo moze kiedys zmieni zdanie xd
- zaraz - nie chcial przerywac. to bylo przyjemniejsze niz skupianie sie na filmie. poczul sie zacheconym tym, ze sie nie speszyla wiec przesunal reke wyzej. wsadzil ja pod jej koszulke, ale zatrzymal sie na brzuchu.

long game xd skumał się, że inaczej z nią mu się nie uda xd
zachichotała, kiedy jego dłoń znalazła się na jej brzuchu. to nie pierwszy raz, widział i robił już więcej, ale złapała go za rękę, co prawda z czułością, ale jednak jakby chciała go powstrzymać przed dalszą wędrówką.
- oglądamy film - przerwała pocałunki z rozbawieniem i ułożyła się z powrotem na jego klacie, żeby oglądać dalej.

chcial sie poddac, ale nie mogl kiedy razem mieszkali xd
spodziewal sie takiej reakcji wiec nie zniechecal sie jeszcze. to, ze nie odskoczyla od niego to I tak byl progress. nie przemyslal tylko co bedzie potem jesli sie przespia. - mozemy robic dwie rzeczy na raz - zaczal ja calowac po szyi. podniecil sie juz pewnie, troche awkward pod kocykiem xd