Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sob Maj 06, 2023 10:59 am, w całości zmieniany 1 raz
przed wejściem
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
przed wejściem
First topic message reminder :
Ostatnio zmieniony przez st. albans dnia Sob Maj 06, 2023 10:59 am, w całości zmieniany 1 raz
- kyle smith
- St Albansclass clown19
- Post n°76
Re: przed wejściem
nie skojarzylo mu sie to z praca. myslal, ze bedzie mogl sie troche wyzyc na scianie I isc sobie jak my sie znudzi xd
- super - ucieszyl sie, ze zaraz sie obje slodyczy. rozejrzal sie jeszcze raz I zdecydowal, ze moze sie juz zabrac za rozwalanie. chwycil mlot I walnal w lampe. myslal, ze to miejsce, w ktorym rozwala sie wszystko xd
- super - ucieszyl sie, ze zaraz sie obje slodyczy. rozejrzal sie jeszcze raz I zdecydowal, ze moze sie juz zabrac za rozwalanie. chwycil mlot I walnal w lampe. myslal, ze to miejsce, w ktorym rozwala sie wszystko xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°77
Re: przed wejściem
motel trochę wyglądał na miejsce, które czeka totalna demolka. może leon powinien reklamować to jako miejsce gdzie można się wyżyć i wtedy ściągnąłby dużo gości.
pokazał kyle'owi że przyniósł przekąski i zauważył rozwaloną lampę.
- ojej, jak to się stalo? no trudno, też była do wymiany... - biadolił trochę nad tą przypadkową ofiarą młota kyle'a. odłożył talerzyk i kubek na bok i podszedł bliżej. - to od której ściany zaczynamy? - dopytał, chociaż on zamierzał tylko obserwować. bał się, że jak on się za to zabierze to coś źle zrobi. wolał to pozostawić w rękach fachowca.
pokazał kyle'owi że przyniósł przekąski i zauważył rozwaloną lampę.
- ojej, jak to się stalo? no trudno, też była do wymiany... - biadolił trochę nad tą przypadkową ofiarą młota kyle'a. odłożył talerzyk i kubek na bok i podszedł bliżej. - to od której ściany zaczynamy? - dopytał, chociaż on zamierzał tylko obserwować. bał się, że jak on się za to zabierze to coś źle zrobi. wolał to pozostawić w rękach fachowca.
- kyle smith
- St Albansclass clown19
- Post n°78
Re: przed wejściem
na pewno wiecej niz jako motel. albo demolka albo orgie xd
wzruszyl ramionami kiedy Leon gadal o lamp. tylko sie rozgrzewal. zaczal sobie pakowac ciastka do buzi jakby mial mu to ktos zabrac. popil je kilkoma duzymi lykami kawy, po czym rozejrzal sie przeciarajac buzie bluzka. - od tej - pokazal na sciane, ktorej Leon nie chcial sie pozbywac, po czym zaczal w nia nawalac I burzyc.
wzruszyl ramionami kiedy Leon gadal o lamp. tylko sie rozgrzewal. zaczal sobie pakowac ciastka do buzi jakby mial mu to ktos zabrac. popil je kilkoma duzymi lykami kawy, po czym rozejrzal sie przeciarajac buzie bluzka. - od tej - pokazal na sciane, ktorej Leon nie chcial sie pozbywac, po czym zaczal w nia nawalac I burzyc.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°79
Re: przed wejściem
jak się zajadał i przygotowywał do demolki to leon już był gotowy się wycofać, ale na szczęście raz w życiu dobrze zrobil nie wiedząc co ze sobą począć i kręcąc się bez celu. w pierwszej chwili i tak się nie zorientował, że to nie ta ściana, więc z opóźnionym zapłonem zaczął krzyczeć i odciągnął kyle'a. część piętra się zapadła i motel popadł w jeszcze większą ruinę, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. za chwilę przyszedł prawdziwy majster i spytał co się dzieje, ale było już za późno. napoleon nawet nie pomyślał, żeby zebrać od kyle'a dane osobowe i oskarżyć go o niszczenie mienia, więc mu się upiekło.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°80
Re: przed wejściem
od czasu "incydentu" unikał jamesa i zostawiał mu jedynie karteczki z listą zadań na recepcji, a ostatnio nawet to przestał robić, ale to dlatego, ze rozpoczął rozmowy z inwestorem zainteresowanym kupnem ziemi spod motelu, co sprawiło, że nie było sensu angażowanie się w renowację, jeśli budynek miał zostać zrównany z ziemią. wyciągnął jednak jakieś lampki i zaczął je rozwieszać na drzewkach przed motelem. jak zawsze skupiał się na randomowych zadaniach xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°81
Re: przed wejściem
'incydentu' xd
james też nie szukał z nim zbyt wielkiego kontaktu, bo był trochę skrępowany tą sytuacją. może przez to miał w nocy sny, w których on i leoś się całowali. na szczęście mógł zagłuszyć to spędzaniem czasu z raven, a szczególnie seksem, z którego czerpał dużo radości, ale gdzieś tam z tyłu głowy pewnie miał i tak leona, ups?
nawet jesli nie zostawiał mu karteczek to i tak coś ogarniał skoro dostawał jakąś tam wypłatę, nie chciał być nierobem. wracał akurat z uczelni i stanął patrząc jak pokracznie zawiesza lampki - sprawdziłeś czy wszystkie sa dokręcone? jak chociaż jedna będzie poluzowana to nie zaświecą się - poradził mu.
james też nie szukał z nim zbyt wielkiego kontaktu, bo był trochę skrępowany tą sytuacją. może przez to miał w nocy sny, w których on i leoś się całowali. na szczęście mógł zagłuszyć to spędzaniem czasu z raven, a szczególnie seksem, z którego czerpał dużo radości, ale gdzieś tam z tyłu głowy pewnie miał i tak leona, ups?
nawet jesli nie zostawiał mu karteczek to i tak coś ogarniał skoro dostawał jakąś tam wypłatę, nie chciał być nierobem. wracał akurat z uczelni i stanął patrząc jak pokracznie zawiesza lampki - sprawdziłeś czy wszystkie sa dokręcone? jak chociaż jedna będzie poluzowana to nie zaświecą się - poradził mu.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°82
Re: przed wejściem
napoleon nie miał seksu, ale spędzał czas z ruth, co też szło w dobrym kierunku. chociaż coraz bardziej realna stawała się myśl o sprzedaży ziemi i wyjeździe z st. albans, więc nie chciał się za mocno angażować.
- nie potrzebuję twojej pomocy - powiedział na odczepnego zamiast docenić to, że james jak zawsze się angazował i ogarniał lepiej niż on. już robił rachunek sumienia w głowie, że nie sprawdził lampek i pewnie będzie problem z tym, żeby zaświecily. albo w ogóle obkręcił je wokół drzewka, a na końcu zostanie mu wtyczka, bo zapomniał, że musi je gdzieś podłączyć xd typowy leoś.
- nie potrzebuję twojej pomocy - powiedział na odczepnego zamiast docenić to, że james jak zawsze się angazował i ogarniał lepiej niż on. już robił rachunek sumienia w głowie, że nie sprawdził lampek i pewnie będzie problem z tym, żeby zaświecily. albo w ogóle obkręcił je wokół drzewka, a na końcu zostanie mu wtyczka, bo zapomniał, że musi je gdzieś podłączyć xd typowy leoś.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°83
Re: przed wejściem
czyli mącił w głowie innym, ale miał furtkę żeby zwiać do nowego jorku znowu. uroczy leoś xd
nie spodziewał się aż tak chłodnego przywitania. nic nie zrobił przecież! cały czas dbał o motel i dawał z siebie wszystko.
- jasne, po prostu daj mi to zrobić - zaśmiał się udając, że nie obszedł go jego ton i poprawił plecak na ramieniu. wiedział, że zrobi to lepiej i szybciej, był gotów to zrobić - chyba nie chcesz dwa razy robić tej samej roboty - próbował przemówić mu do rozumu.
nie spodziewał się aż tak chłodnego przywitania. nic nie zrobił przecież! cały czas dbał o motel i dawał z siebie wszystko.
- jasne, po prostu daj mi to zrobić - zaśmiał się udając, że nie obszedł go jego ton i poprawił plecak na ramieniu. wiedział, że zrobi to lepiej i szybciej, był gotów to zrobić - chyba nie chcesz dwa razy robić tej samej roboty - próbował przemówić mu do rozumu.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°84
Re: przed wejściem
nie ogarniał jak zawsze xd albo jego frywolne geny lore'ów się ujawniały.
james z góry zakładał, że napoleon sobie nie poradzi z zadaniem i będzie trzeba po nim poprawiać.
- nie! - przycisnął lampki do swojej klaty. - przestań wszystko cały czas robić - wyrzucił z siebie. to zabrzmiało podejrzanie, biorąc pod uwagę, że james pracował dla leona i właściwie na tym to polegało xd
james z góry zakładał, że napoleon sobie nie poradzi z zadaniem i będzie trzeba po nim poprawiać.
- nie! - przycisnął lampki do swojej klaty. - przestań wszystko cały czas robić - wyrzucił z siebie. to zabrzmiało podejrzanie, biorąc pod uwagę, że james pracował dla leona i właściwie na tym to polegało xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°85
Re: przed wejściem
może geny lore'ów też dawały się we znaki!
zakładał i miał najczęściej racje. nie przeszkadzało mu to bo wolał coś robić niż nic!
- hm, czyli będziesz mi płacił za nic nie robienie? - przypomniał mu, że jednak mu płacił i że wypadałoby coś jednak robić - nie bądź uparty i daj sobie pomóc - podszedł bliżej i udało mu się chwycić zwisające lampki. będą się zaraz o nie szarpać.
zakładał i miał najczęściej racje. nie przeszkadzało mu to bo wolał coś robić niż nic!
- hm, czyli będziesz mi płacił za nic nie robienie? - przypomniał mu, że jednak mu płacił i że wypadałoby coś jednak robić - nie bądź uparty i daj sobie pomóc - podszedł bliżej i udało mu się chwycić zwisające lampki. będą się zaraz o nie szarpać.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°86
Re: przed wejściem
dobrze, to znaczy, że psycho geny nie przeważały xd
napoleon też wolał, kiedy james robił te wszystkie codzienne prace za niego, ale teraz wkręcił sobie, że chce powiesić lampki i stało się to punktem honoru.
- nie będę - odpowiedział szybko, tak jakby w ogóle nie chciał mu płacić. popatrzył na łańcuch z lampkami, który teraz trzymali z dwóch stron. prawie jak zakochany kundel xd - nie chciałem nic wcześniej mówić, ale powinieneś zacząć szukać innej pracy - oznajmił bez ogródek. brzmiało, jakby chciał się go pozbyć przez niefortunny pocałunek.
napoleon też wolał, kiedy james robił te wszystkie codzienne prace za niego, ale teraz wkręcił sobie, że chce powiesić lampki i stało się to punktem honoru.
- nie będę - odpowiedział szybko, tak jakby w ogóle nie chciał mu płacić. popatrzył na łańcuch z lampkami, który teraz trzymali z dwóch stron. prawie jak zakochany kundel xd - nie chciałem nic wcześniej mówić, ale powinieneś zacząć szukać innej pracy - oznajmił bez ogródek. brzmiało, jakby chciał się go pozbyć przez niefortunny pocałunek.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°87
Re: przed wejściem
na razie xd
nagle chciał być panem domu, a nawet nie wiedział jak. może lepiej jakby był gosposią xd
to brzmiało jakby go właśnie zwalniał bo aż mu lampki z rąk wypadły i leon znów mógł je wieszać. z jednej strony wiedział, że prędzej czy później to się stanie skoro sprzedawał motel, ale teraz to zabrzmiało tak jakby go po prostu zwalniał - nie sądziłem, że taki jesteś - mruknął zawiedzionym głosem.
nagle chciał być panem domu, a nawet nie wiedział jak. może lepiej jakby był gosposią xd
to brzmiało jakby go właśnie zwalniał bo aż mu lampki z rąk wypadły i leon znów mógł je wieszać. z jednej strony wiedział, że prędzej czy później to się stanie skoro sprzedawał motel, ale teraz to zabrzmiało tak jakby go po prostu zwalniał - nie sądziłem, że taki jesteś - mruknął zawiedzionym głosem.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°88
Re: przed wejściem
geny ruchaczy to w drugą stronę przegięcie xd
chciał sprzedać motel, więc przyozdabiał krzaki lampkami = logika leosia xd
napoleon mógł się spodziewać, że james będzie zaskoczony, choć od samego początku ostrzegał go, że to nie jest praca na stałe. przez pewien czas mogło wydawać się, że leon jednak się tu zadamawia, ale to wszystko przez brak kupców. teraz w końcu mógł zamknąć deal i na tym się skupiał. nie powiązał jednego z drugim i nie zauważył złego timingu. dla niego był dobry timing, żeby uciec z niezręcznej sytuacji, w której pocałował swojego pracownika.
- mogłeś się tego spodziewać - zauważył. nadal można było to na dwa sposoby odczytać.
chciał sprzedać motel, więc przyozdabiał krzaki lampkami = logika leosia xd
napoleon mógł się spodziewać, że james będzie zaskoczony, choć od samego początku ostrzegał go, że to nie jest praca na stałe. przez pewien czas mogło wydawać się, że leon jednak się tu zadamawia, ale to wszystko przez brak kupców. teraz w końcu mógł zamknąć deal i na tym się skupiał. nie powiązał jednego z drugim i nie zauważył złego timingu. dla niego był dobry timing, żeby uciec z niezręcznej sytuacji, w której pocałował swojego pracownika.
- mogłeś się tego spodziewać - zauważył. nadal można było to na dwa sposoby odczytać.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°89
Re: przed wejściem
generalnie lore'owi mieli chyba złe geny xd
leoś nie miał żadnej logiki, james już się do tego przyzwyczaił xd
james nie był zaskoczony faktem, że to sie stało, ale raczej jak to się stało. myślał, że mieli lepsze relacje i że leon zrobi to w bardziej cywilizowany sposób niż chłodnym tonem zawieszając lampki! - spodziewać czego? - wkurzył sie trochę. wydawało mu się że leon był teraz bezczelny, choć tak na prawdę nie był - tego, że mnie zwolnisz czy tego, że najpierw mnie pocałujesz a potem zwolnisz? - tak, powiedział to wprost xd
leoś nie miał żadnej logiki, james już się do tego przyzwyczaił xd
james nie był zaskoczony faktem, że to sie stało, ale raczej jak to się stało. myślał, że mieli lepsze relacje i że leon zrobi to w bardziej cywilizowany sposób niż chłodnym tonem zawieszając lampki! - spodziewać czego? - wkurzył sie trochę. wydawało mu się że leon był teraz bezczelny, choć tak na prawdę nie był - tego, że mnie zwolnisz czy tego, że najpierw mnie pocałujesz a potem zwolnisz? - tak, powiedział to wprost xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°90
Re: przed wejściem
to wina ewki i patki, one zaczęły rozsiewać geny lore'ów xd
zrobiło mu się głupio, kiedy james tak się wkurzył i jeszcze wytknął mu pocałunek. miał nadzieję, że uda im się rozstać w zgodzie i james po prostu znajdzie inną pracę, a leon zamknie sprawę motelu.
- czy możemy do tego nie wracać? staram się być profesjonalny - trochę za późno xd jak widać szło mu to z marnym skutkiem. zarzucił wszystkie zawinięte lampki na jedno miejsce na krzaku i skupił wzrok na rozmówcy - kiedy tu zaczynałeś, mówiłem ci, że będę chciał sprzedać motel. mówiłem to, prawda? wydawało mi się, że mówiłem - zaplątał się i podrapał po czole, żeby się lepiej zastanowić.
zrobiło mu się głupio, kiedy james tak się wkurzył i jeszcze wytknął mu pocałunek. miał nadzieję, że uda im się rozstać w zgodzie i james po prostu znajdzie inną pracę, a leon zamknie sprawę motelu.
- czy możemy do tego nie wracać? staram się być profesjonalny - trochę za późno xd jak widać szło mu to z marnym skutkiem. zarzucił wszystkie zawinięte lampki na jedno miejsce na krzaku i skupił wzrok na rozmówcy - kiedy tu zaczynałeś, mówiłem ci, że będę chciał sprzedać motel. mówiłem to, prawda? wydawało mi się, że mówiłem - zaplątał się i podrapał po czole, żeby się lepiej zastanowić.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°91
Re: przed wejściem
nie ma ich tu, wiec twoja xd
czuł się urażony, bo myślał że został zwolniony przez to że nie odwzajemnił jego pocałunku. kolejne nie zrozumienie, jakby kiedykolwiek było inaczej.
- to - wskazał na siebie i jego - co robisz nie jest profesjonalne - oczywiście dalej każdy z nich myślał o czym innym - mówiłeś i zdaję sobie z tego sprawę, ale od ostatniego razu traktujesz mnie nie jak powietrze i teraz mówisz to co mówisz - zirytował się - robisz to dlatego, że nie odwzajemniłem twojego pocałunku? - dalej mu to wytykał - bardzo proszę - podszedł bliżej i teraz on go pocałował co mogło być dla niego zaskoczeniem, ale jak się oderwał to zawstydził się jednak i nie wiedział co powiedzieć xd
czuł się urażony, bo myślał że został zwolniony przez to że nie odwzajemnił jego pocałunku. kolejne nie zrozumienie, jakby kiedykolwiek było inaczej.
- to - wskazał na siebie i jego - co robisz nie jest profesjonalne - oczywiście dalej każdy z nich myślał o czym innym - mówiłeś i zdaję sobie z tego sprawę, ale od ostatniego razu traktujesz mnie nie jak powietrze i teraz mówisz to co mówisz - zirytował się - robisz to dlatego, że nie odwzajemniłem twojego pocałunku? - dalej mu to wytykał - bardzo proszę - podszedł bliżej i teraz on go pocałował co mogło być dla niego zaskoczeniem, ale jak się oderwał to zawstydził się jednak i nie wiedział co powiedzieć xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°92
Re: przed wejściem
no tak, finn najbardziej się rozmnożył jednak xd
napoleon nic nie wyjaśnił, ale myślał, że zachowuje się fair wobec jamesa, że daje mu ostrzeżenie, że wkrótce może zostać przez pracy. dawał mu czas, żeby znaleźć inną pracę i zakwaterowanie! chociaż to też prawda, że zachowywał się dziwnie odkąd go pocałował, no ale to inna para kaloszy. dopiero wyrzuty jamesa uświadomiły mu, że jego zachowanie mogło zostać dwojako zrozumiane. no ale nie zdążył nic powiedzieć, a ten już znowu go całował... co było bardzo dziwne, ale i miłe. napoleon zdecydowanie był samotny i zdesperowany xd a james chciał sprzedać swoje ciało, żeby zachować pracę xd
- to, co nieskutecznie próbowałem ci przekazać - odchrząknął - to to, że znalazłem kogoś - oznajmił - to znaczy, do kupna motelu. a właściwie ziemi - próbował doprecyzować. teraz już nie było miejsca na nieporozumienia. - będziesz musiał znaleźć inną pracę i zakwaterowanie - wyjaśniał poniewczasie - a ja wyjeżdżam - zakończył swój wywód.
napoleon nic nie wyjaśnił, ale myślał, że zachowuje się fair wobec jamesa, że daje mu ostrzeżenie, że wkrótce może zostać przez pracy. dawał mu czas, żeby znaleźć inną pracę i zakwaterowanie! chociaż to też prawda, że zachowywał się dziwnie odkąd go pocałował, no ale to inna para kaloszy. dopiero wyrzuty jamesa uświadomiły mu, że jego zachowanie mogło zostać dwojako zrozumiane. no ale nie zdążył nic powiedzieć, a ten już znowu go całował... co było bardzo dziwne, ale i miłe. napoleon zdecydowanie był samotny i zdesperowany xd a james chciał sprzedać swoje ciało, żeby zachować pracę xd
- to, co nieskutecznie próbowałem ci przekazać - odchrząknął - to to, że znalazłem kogoś - oznajmił - to znaczy, do kupna motelu. a właściwie ziemi - próbował doprecyzować. teraz już nie było miejsca na nieporozumienia. - będziesz musiał znaleźć inną pracę i zakwaterowanie - wyjaśniał poniewczasie - a ja wyjeżdżam - zakończył swój wywód.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°93
Re: przed wejściem
no xd
nic nie wyjaśnił więc leon lawirował w nieznane i kompletnie nie wiedział jak się odnaleźć w tej sytuacji. odczytywał jego słowa i znaki zupełnie inaczej niż powinien. nie sprzedawał swojego ciała... no dobra, może trochę spełniał fantazje, ale nie przyznał się do tego przed sobą.
- och - zmieszał się kiedy leon doprecyzował - mogłeś tak od razu - jego wina xd - jasne, wyprowadzę się wkrótce, daj mi chwile - chwycił swój plecak i zwiał speszony do pokoju. musiał teraz szukać czegoś na szybko bo czuł się jeszcze bardziej niezręcznie przy nim po tym jak drugi raz go pocałował xd
nic nie wyjaśnił więc leon lawirował w nieznane i kompletnie nie wiedział jak się odnaleźć w tej sytuacji. odczytywał jego słowa i znaki zupełnie inaczej niż powinien. nie sprzedawał swojego ciała... no dobra, może trochę spełniał fantazje, ale nie przyznał się do tego przed sobą.
- och - zmieszał się kiedy leon doprecyzował - mogłeś tak od razu - jego wina xd - jasne, wyprowadzę się wkrótce, daj mi chwile - chwycił swój plecak i zwiał speszony do pokoju. musiał teraz szukać czegoś na szybko bo czuł się jeszcze bardziej niezręcznie przy nim po tym jak drugi raz go pocałował xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°94
Re: przed wejściem
wyszło bardzo dziwnie i napoleon też potem się zastanawiał nad tym pocałunkiem. i nad tym, czy powinien sam siebie zgłosić jako predatora w #metoo xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°95
Re: przed wejściem
zamówił pizzę i czekał na nią przy wejściu, pewnie dostawcy myśleli że to jakieś opuszczone miejsce i nie wiedzieli jak tu dojechać xd
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°96
Re: przed wejściem
percy akurat wracal I mysleli, ze to dla niego xd dlatego wreczyli mu pizze I wszedl z nia do srodka. byl zdezorientowany I nie wiedzial czy to dla niego xd moze mial dobry dzien I szczescie sie do niego usmiechnelo. - czesc - przywital sie z jamesem. - czekasz na to? - pokazal mu pudelko.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°97
Re: przed wejściem
james nie spodziewał się, że pizzę dostarczy percy dlatego uznał, że podjął się pracy i teraz rozwozi jedzenie xd - nie wiedziałem, że pracujesz - zaśmiał się - też myślałem nad drugą pracą z uwagi na to, że leon miał sprzedać motel - wypsnęło mu się - dzięki - chwycił pudełko z pizza i wsadził mu napiwek do ręki! mały, ale zawsze jakis!
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°98
Re: przed wejściem
zamyslil sie, zastanawiajac sie czy dalby rade rozwozic jedzenie. nie mial ani auta ani roweru, ale moze by udalo mu sie od kogos pozyczyc. albo zainwestowac w jakis uzywany. odpowiadal na rozne ogloszenia, ale jeszcze nikt nie odpowiedzial. - Leon sprzedaje motel? - zmartwil sie na tyle, ze nie doszlo do niego, ze James dal mu kase do reki.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°99
Re: przed wejściem
max mógłby mu opowiedzieć jak uber eats działa xd mógłby zainwestować w rower i brać takie zlecenia!
- chyba jednak coś się zmieniło i zostaje - uspokoił go widząc skonfundowanie. mógł mu nie przekazywać takich szokujących wiadomości! - chyba chodzi o jakiegoś chłopaka - dodał jednak nie zdradzając o kogo dokładnie może chodzić. dalej myślał, że o niego xd
- chyba jednak coś się zmieniło i zostaje - uspokoił go widząc skonfundowanie. mógł mu nie przekazywać takich szokujących wiadomości! - chyba chodzi o jakiegoś chłopaka - dodał jednak nie zdradzając o kogo dokładnie może chodzić. dalej myślał, że o niego xd
- percy hacmon
- swintongeologiacutiepie21
- Post n°100
Re: przed wejściem
taka prace pewnie latwiej bylo zdobyc. musialby sobie wyrobic kondycje xd
- okej, to dobrze - zasmial sie nerwowo. - och - zmarszczyl czolo. - I co z tym chlopakiem? - zainteresowal sie. James zestresowal go takimi wiadomosciami. teraz bedzie sie martwil o to co zrobi jesli Leon faktycznie planuje sprzedaz motelu.
- okej, to dobrze - zasmial sie nerwowo. - och - zmarszczyl czolo. - I co z tym chlopakiem? - zainteresowal sie. James zestresowal go takimi wiadomosciami. teraz bedzie sie martwil o to co zrobi jesli Leon faktycznie planuje sprzedaz motelu.
|
|