pokój jamesa
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°1
pokój jamesa
First topic message reminder :
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°51
Re: pokój jamesa
- nie wiem, czy będzie taka potrzeba - odchrząknął. spojrzał na swoje długie palce i strzelił kostkami. - zmieniły się okoliczności i zacząłem się zastanawiać... czy może jednak zostanę. i wtedy mógłbym... zająć się motelem... albo chociaż nie burzyć go tak od razu - sam nie wiedział, jak to wszystko miałoby wyglądać. był zagubiony!
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°52
Re: pokój jamesa
zainteresował się zmianą narracji leona więc zatrzymał wzrok na jego osobie - hm? - mruknął zdziwiony - co takiego zmieniło twoją decyzje? - dopytał. nawet był zainteresowany. albo pełny nadziei skoro o nim fantazjował, wow!
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°53
Re: pokój jamesa
james zawsze miał w sobie coś takiego, co sprawiało, że napoleonowi łatwo było się przed nim otworzyć i tak było i tym razem.
- byłem na święta w nowym jorku - romeo nie chciał powracać do miasta, z którym wiązało się za dużo wspomnień. james pewnie nie zauwazył jego nieobecności xd - i okazało się, że jest tam jakoś głośniej i tłoczniej i brudniej niż zapamiętałem - zaczynał dostrzegać plusy sielskiego życia w st. albans. wszedł do środka bez pytania i usiadł na brzegu wanny. - poza tym... być może... jest ktoś, dla kogo mógłbym tu zostać - wybąkał, patrząc na ten kształt serca wanny xd
- byłem na święta w nowym jorku - romeo nie chciał powracać do miasta, z którym wiązało się za dużo wspomnień. james pewnie nie zauwazył jego nieobecności xd - i okazało się, że jest tam jakoś głośniej i tłoczniej i brudniej niż zapamiętałem - zaczynał dostrzegać plusy sielskiego życia w st. albans. wszedł do środka bez pytania i usiadł na brzegu wanny. - poza tym... być może... jest ktoś, dla kogo mógłbym tu zostać - wybąkał, patrząc na ten kształt serca wanny xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°54
Re: pokój jamesa
zaskarbił sobie zaufanie leona swoją szczera osobą halo!
- okej - przytaknął. nie chciał mówić, że nawet tego nie zauważył, ale faktycznie tak było i większość świąt pewnie przesiedział z raven i tak. żerował na świętach w jej domu xd
- więc podoba ci się mieszkanie tu? - dopytywał, ale raczej było to jasne. nawet wstał i usiadł na skrawku wanny na przeciwko leona. jednak go skusił - na prawdę? - był zaciekawiony kto taki to mógł być.
- okej - przytaknął. nie chciał mówić, że nawet tego nie zauważył, ale faktycznie tak było i większość świąt pewnie przesiedział z raven i tak. żerował na świętach w jej domu xd
- więc podoba ci się mieszkanie tu? - dopytywał, ale raczej było to jasne. nawet wstał i usiadł na skrawku wanny na przeciwko leona. jednak go skusił - na prawdę? - był zaciekawiony kto taki to mógł być.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°55
Re: pokój jamesa
byli ze sobą szczerzy, a i tak były między nimi same nieporozumienia xd
miał ułatwione unikanie napoleona!
- sam nie wiem... przez cały czas byłem nastawiony na to, że muszę wrócić do nowego jorku i że to miasto przywołuje tylko złe wspomnienia... ale stworzyłem tu nowe wspomnienia i nowe życie - podrapał się po nosie, zastanawiając się nad tym i po prostu gadając samemu do siebie na głos. tak właśnie czuł się przy jamesie. nie musiał gadać sam ze sobą, bo james go rozumiał xd - to skomplikowane - zmarszczył nos. - nie wiem, czy mi wyjdzie z tym chłopakiem i nie chcę narzucać presji, że zostałem tylko z jego powodu - odchrząknął - z drugiej strony, nie chcę wyjechać i żałować, że nie dałem mu szansy - wytłumaczył mu.
miał ułatwione unikanie napoleona!
- sam nie wiem... przez cały czas byłem nastawiony na to, że muszę wrócić do nowego jorku i że to miasto przywołuje tylko złe wspomnienia... ale stworzyłem tu nowe wspomnienia i nowe życie - podrapał się po nosie, zastanawiając się nad tym i po prostu gadając samemu do siebie na głos. tak właśnie czuł się przy jamesie. nie musiał gadać sam ze sobą, bo james go rozumiał xd - to skomplikowane - zmarszczył nos. - nie wiem, czy mi wyjdzie z tym chłopakiem i nie chcę narzucać presji, że zostałem tylko z jego powodu - odchrząknął - z drugiej strony, nie chcę wyjechać i żałować, że nie dałem mu szansy - wytłumaczył mu.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°56
Re: pokój jamesa
to akurat nic nowego w st. albans xd
- może to będą lepsze wspomnienia - zasugerował nieśmiało. nie wiedział na sto procent co się roi w głowie leona, ale widział że bywał tu czasami szczęśliwy. no może nie podczas orgii xd
- hm - przysunął się trochę bliżej - może po prostu powinieneś zapytać tego chłopaka co o tym sądzi? i być z nim szczerym? - sugerował. on sam chciałby być właśnie tak potraktowany xd
- może to będą lepsze wspomnienia - zasugerował nieśmiało. nie wiedział na sto procent co się roi w głowie leona, ale widział że bywał tu czasami szczęśliwy. no może nie podczas orgii xd
- hm - przysunął się trochę bliżej - może po prostu powinieneś zapytać tego chłopaka co o tym sądzi? i być z nim szczerym? - sugerował. on sam chciałby być właśnie tak potraktowany xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°57
Re: pokój jamesa
nie ma żadnej opcji na uniknięcie nieporozumień xd
- może... nie wiem. muszę sobie wszystko poukładać w głowie - westchnął. a jak wiadomo układanie czegokolwiek w głowie leona jest niemożliwe, bo to jeden wielki chaos. ale tak, z pewnością zaczął dostrzegać, że może byc tu szczęśliwy i że nowy jork wcale mu tego szczęścia nie gwarantował. - tak myślisz? to byś zrobił na moim miejscu? - popatrzył na niego przeciągle, oczekując podpowiedzi.
- może... nie wiem. muszę sobie wszystko poukładać w głowie - westchnął. a jak wiadomo układanie czegokolwiek w głowie leona jest niemożliwe, bo to jeden wielki chaos. ale tak, z pewnością zaczął dostrzegać, że może byc tu szczęśliwy i że nowy jork wcale mu tego szczęścia nie gwarantował. - tak myślisz? to byś zrobił na moim miejscu? - popatrzył na niego przeciągle, oczekując podpowiedzi.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°58
Re: pokój jamesa
nie xd
- to co mówisz dobrze rokuje - głupi ten james, bo najpierw był na niego zły, a teraz już nagle był dla niego miły i uroczy. miał słabość tylko jeszcze nie skumał, że zamiast do raven to do leosia ups.
- tak - pokiwał głową - zaprosiłbym go w jakieś miłe miejsce - przysunął się bliżej - zjedlibyśmy wspólnie posiłek - znowu się przysunął - a potem spojrzałbym mu w oczy i zapytał czy uważa że mamy wspólnie szanse i czy da mi szanse - wtedy spojrzał na leona hehe.
- to co mówisz dobrze rokuje - głupi ten james, bo najpierw był na niego zły, a teraz już nagle był dla niego miły i uroczy. miał słabość tylko jeszcze nie skumał, że zamiast do raven to do leosia ups.
- tak - pokiwał głową - zaprosiłbym go w jakieś miłe miejsce - przysunął się bliżej - zjedlibyśmy wspólnie posiłek - znowu się przysunął - a potem spojrzałbym mu w oczy i zapytał czy uważa że mamy wspólnie szanse i czy da mi szanse - wtedy spojrzał na leona hehe.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°59
Re: pokój jamesa
miał słabość i leoś mógł go ustawiać jak chciał xd ciekawe, czy od razu zacznie się rozpakowywać.
zawiesił wzrok na jamesie i poczuł dogłębnie wszystko to, co mówił... dlatego stwierdził, że to musi być dobry i skuteczny plan, który wywołuje odpowiednie emocje xd
- tak zrobię - pokiwał głową - porozmawiam z nim - ciągle miał zawieszony na nim wzrok, bo się zamyślił xd - dzięki za pomoc - poklepał go po ramieniu, wstał i ruszył do wyjścia. - james? - odwrócił się jednak przy drzwiach, więc mogła pojawić się nadzieja, że jednak nastąpi ciąg dalszy - na razie nie musisz się wyprowadzać - zamachał na pudła i poszedł.
zawiesił wzrok na jamesie i poczuł dogłębnie wszystko to, co mówił... dlatego stwierdził, że to musi być dobry i skuteczny plan, który wywołuje odpowiednie emocje xd
- tak zrobię - pokiwał głową - porozmawiam z nim - ciągle miał zawieszony na nim wzrok, bo się zamyślił xd - dzięki za pomoc - poklepał go po ramieniu, wstał i ruszył do wyjścia. - james? - odwrócił się jednak przy drzwiach, więc mogła pojawić się nadzieja, że jednak nastąpi ciąg dalszy - na razie nie musisz się wyprowadzać - zamachał na pudła i poszedł.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°60
Re: pokój jamesa
będzie rozczarowanko xd
- okej - pokiwał głową. zaniechał rozpakowywania bo nadal myślał że może o niego chodzi. w końcu leon nie powiedział jednoznacznie. będzie przypał xd
- okej - pokiwał głową. zaniechał rozpakowywania bo nadal myślał że może o niego chodzi. w końcu leon nie powiedział jednoznacznie. będzie przypał xd
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°61
Re: pokój jamesa
leon coś tłumaczył jamesowi ze studiów skoro łączyły ich wspólne kierunki! ale długo to nie trwało, bo zamiast tłumaczeń to już się całowali i leon pochylał się nad nim. ciekawe co go tym razem skusiło xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°62
Re: pokój jamesa
raven chciala zrobic jamesowi niespodzianke I go odwiedzic bez zaproszenia. little did she know to bedzie nauczka, ze nie lubi niespodzianek xd uchylila drzwi, jednoczesnie do nich pukajac. nie wiedziala co powiedziec wiec stanela jak wryta.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°63
Re: pokój jamesa
już niewiele potrzebowali, żeby się na siebie rzucać z pocałunkami. oderwał się od jamesa i też trochę nie wiedział, jak się zachować w towarzystwie raven. myślał, że między nią a jamesem już wszystko skończone.
- chyba masz gościa - powiedział jakże odkrywczo do chłopaka.
- chyba masz gościa - powiedział jakże odkrywczo do chłopaka.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°64
Re: pokój jamesa
james nie miał serca zerwać z raven nie wiedząc co jest między nim i leonem, chujek xd
było mu miło i przyjemnie, ale zaraz te uczucia zniknęły kiedy pojawiła się w drzwiach raven - cześć - wstał i miał bardzo niezręczną minę - leon pomagał mi przy notatkach - wyjaśnił udając że nic się nie stało xd
było mu miło i przyjemnie, ale zaraz te uczucia zniknęły kiedy pojawiła się w drzwiach raven - cześć - wstał i miał bardzo niezręczną minę - leon pomagał mi przy notatkach - wyjaśnił udając że nic się nie stało xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°65
Re: pokój jamesa
zaczela nerwowo skubac skorke przy paznokciu. potrzebowala chwile zeby przetworzyc co przed chwila zobaczyla. - zawsze tak ci pomaga przy notatkach? - nie miala zamiaru udawac, ze nic sie nie stalo. miala ochote uciec, ale to by nie pomoglo.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°66
Re: pokój jamesa
myślał cały czas o leonie, ale trzymał raven jako opcję zapasową, chujek xd
- nieee, rzadko pomagam mu w notatkach - wtrącił się. myślał, że pomaga xd zerknął na jamesa, próbując coś z jego twarzy wyczytać. nie był pewien, jaka relacja łączy go z raven, no ale też nie wiedział, jaka relacja łączy ich.
- nieee, rzadko pomagam mu w notatkach - wtrącił się. myślał, że pomaga xd zerknął na jamesa, próbując coś z jego twarzy wyczytać. nie był pewien, jaka relacja łączy go z raven, no ale też nie wiedział, jaka relacja łączy ich.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°67
Re: pokój jamesa
nikt nie mówił, że jednak nie był chujkiem. czasami popełniał chujkowe decyzje xd jak nejt xd
- nie! - odparł zestresowany bo w sumie całowanie się z chłopakiem było dla niego czymś nowym, ale też przyjemnym - czasami... - dodał niepewnie widząc smutną twarz raven - to skomplikowane - próbowal się tłumaczyć, ale zdecydowanie mu nie szło.
- nie! - odparł zestresowany bo w sumie całowanie się z chłopakiem było dla niego czymś nowym, ale też przyjemnym - czasami... - dodał niepewnie widząc smutną twarz raven - to skomplikowane - próbowal się tłumaczyć, ale zdecydowanie mu nie szło.
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°68
Re: pokój jamesa
haha dagna sie cieszy, ze chociaz raz jej postac nie jest oskarzana o bycie chujkiem xd
- mhm, to sprawia, ze poczulam sie lepiej - skrzywila sie kiedy Leon sie wtracil. sluchala james'a czekajac na to czy sie jakos sensownie wytumaczy. - skomplikowane? skoro ci sie juz nie podobam to mogles ze mna od razu zerwac - zeszklily jej sie oczy.
- mhm, to sprawia, ze poczulam sie lepiej - skrzywila sie kiedy Leon sie wtracil. sluchala james'a czekajac na to czy sie jakos sensownie wytumaczy. - skomplikowane? skoro ci sie juz nie podobam to mogles ze mna od razu zerwac - zeszklily jej sie oczy.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°69
Re: pokój jamesa
haha sukces moich postaci. to nic, że jest porównywany do nejta chujka xd
- ciągle jesteście razem? - wypalił i poczuł się niekomfortowo. dopiero teraz, brawo napoleon xd jednocześnie james wyszedł na gorszego chujka, który lawirował między nimi i oszukiwał oboje. - dlaczego się całowaliśmy, jeśli jesteś z kimś innym? - spojrzał na chłopaka zdezorientowany, ale jemu się oczy nie szkliły.
- ciągle jesteście razem? - wypalił i poczuł się niekomfortowo. dopiero teraz, brawo napoleon xd jednocześnie james wyszedł na gorszego chujka, który lawirował między nimi i oszukiwał oboje. - dlaczego się całowaliśmy, jeśli jesteś z kimś innym? - spojrzał na chłopaka zdezorientowany, ale jemu się oczy nie szkliły.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°70
Re: pokój jamesa
połowiczny sukces xd
- to nie tak - próbował zapewnić raven że nadal mu sie podoba, ale cóż jednak leciał bardziej na leosia. nie szły mu te tłumaczenia - jesteśmy razem, to znaczy.... - chciał dalej mówić ale spojrzał na raven bo w sumie chyba już nie byli razem - skonfundowałeś mnie tym wszystkim - wskazał na leona - nie wiedziałem co o tym sądzić skoro nigdy nie całowałem się z chłopakiem, a poza tym ty latałeś za tym całym treyem - zrzucił na niego winę. zrobiło mu się żal dziewczyny - raven, przepraszam - poddszedł bliżej - to nie tak miało być - a ciekawe jak xd
- to nie tak - próbował zapewnić raven że nadal mu sie podoba, ale cóż jednak leciał bardziej na leosia. nie szły mu te tłumaczenia - jesteśmy razem, to znaczy.... - chciał dalej mówić ale spojrzał na raven bo w sumie chyba już nie byli razem - skonfundowałeś mnie tym wszystkim - wskazał na leona - nie wiedziałem co o tym sądzić skoro nigdy nie całowałem się z chłopakiem, a poza tym ty latałeś za tym całym treyem - zrzucił na niego winę. zrobiło mu się żal dziewczyny - raven, przepraszam - poddszedł bliżej - to nie tak miało być - a ciekawe jak xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°71
Re: pokój jamesa
reputacji nejta sie nie da uratowac xd
obserwowala ich I sluchala tlumaczen. teraz juz w ogole miala lzy w oczach. - wiec gdyby nie latal za tym calym treyem I wiedzialbys, ze masz u niego szanse to okazalbys mi wiecej szacunku I od razu ze mna zerwal? - otarla lzy z policzka. czula sie wykorzystana I oszukana.
obserwowala ich I sluchala tlumaczen. teraz juz w ogole miala lzy w oczach. - wiec gdyby nie latal za tym calym treyem I wiedzialbys, ze masz u niego szanse to okazalbys mi wiecej szacunku I od razu ze mna zerwal? - otarla lzy z policzka. czula sie wykorzystana I oszukana.
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°72
Re: pokój jamesa
- tak właściwie to latałem za ruth. potem pojawił się trey... - zaczął tłumaczyć xd byłoby lepiej, gdyby się zamknął i dał im to rozwiązać między sobą. - nie miałem w planach, że coś będzie między nami - dodał jeszcze. spojrzał na raven, bo też zrobiło mu się jej żal. - mamy zapas papieru toaletowego, gdybyś chciała wytrzeć oczy - zaproponował wspaniałomyślnie.
- james burton
- obywatel światafinanse i inwestycjeyou're on your own, kid you always have been22
- Post n°73
Re: pokój jamesa
prawda xd
tak, dla leona byłoby lepiej gdyby nie odzywał się wcale - nie wiem jakby było, nie spodziewałem się, że leon zainteresuje się mną w taki sposób i ja również - spojrzał na niego zawstydzony bo w sumie przyznał że ma do niego słabość - powinnaś mieć kogoś kto będzie cię uwielbiać, na początku tak czułem, ale potem... - zerknął znowu na leona. ciekawe czy ten odczytał sygnały. uciekł z pokoju i poszedł się przewietrzyć na miasto. raven mogła się domyślić, że to koniec między nimi. a ciekawe czy leoś się czegoś domyślił xd
tak, dla leona byłoby lepiej gdyby nie odzywał się wcale - nie wiem jakby było, nie spodziewałem się, że leon zainteresuje się mną w taki sposób i ja również - spojrzał na niego zawstydzony bo w sumie przyznał że ma do niego słabość - powinnaś mieć kogoś kto będzie cię uwielbiać, na początku tak czułem, ale potem... - zerknął znowu na leona. ciekawe czy ten odczytał sygnały. uciekł z pokoju i poszedł się przewietrzyć na miasto. raven mogła się domyślić, że to koniec między nimi. a ciekawe czy leoś się czegoś domyślił xd
- raven duffy
- cork-hokus pokus21
- Post n°74
Re: pokój jamesa
uciekla do domu. nie miala juz wyrzutow sumienia, ze calowala stefke xd
- napoleon love-setterfield
- st. albans / nowy jorkprowadzi motelback to my hometown28
- Post n°75
Re: pokój jamesa
miał mętlik po tym wszystkim i łaził po całym motelu, rozmawiając z samym sobą. dobrze, że nikogo nie było i go nie słyszeli xd