przedszkole
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
przedszkole
First topic message reminder :
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°51
Re: przedszkole
winter mogla potrenowac na summer przed urodzeniem swojego dziecka xd
- nie mam zmarszczek - odpowiedziala, dalej sie gapiac na dzieci biegajace dookola. nie wkurzyla sie nawet na summer bo miala wieksze problemy.
- nie mam zmarszczek - odpowiedziala, dalej sie gapiac na dzieci biegajace dookola. nie wkurzyla sie nawet na summer bo miala wieksze problemy.
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°52
Re: przedszkole
ale nico nie mógł na niej trenować xd
- tak ci się wydaje, bo ciągle gapisz się w selfie z trybem wygładzającym twarz - czepiała jej się dalej, ale nie przyniosło jej to satysfakcji, bo winter byla wyraźnie niezainteresowana. - serio chcesz któreś porwać? - włączył jej się instynkt ochroniarza, zboczenie zawodowe xd
- tak ci się wydaje, bo ciągle gapisz się w selfie z trybem wygładzającym twarz - czepiała jej się dalej, ale nie przyniosło jej to satysfakcji, bo winter byla wyraźnie niezainteresowana. - serio chcesz któreś porwać? - włączył jej się instynkt ochroniarza, zboczenie zawodowe xd
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°53
Re: przedszkole
nico trenowal inne rzeczy wiec byloby awkward xd
- uzywam codziennie kremu z spf, tez powinnas sprobowac - powiedziala beznamietnie. na jej pytanie odwrocila sie do niej I zaczela obgryzac skurke przy paznokciu. wygladala na zdenerwowana. zwykle nie okazywala takich emocji przy siostrze. zastanawiala sie czy moze jej zaufac I czy moga w takiej sytuacji zakopac topor wojenny. - chce ci cos powiedziec, ale nie mozesz nikomu wygadac - powiedziala nerwowo. - nikomu - powtorzyla powaznie.
- uzywam codziennie kremu z spf, tez powinnas sprobowac - powiedziala beznamietnie. na jej pytanie odwrocila sie do niej I zaczela obgryzac skurke przy paznokciu. wygladala na zdenerwowana. zwykle nie okazywala takich emocji przy siostrze. zastanawiala sie czy moze jej zaufac I czy moga w takiej sytuacji zakopac topor wojenny. - chce ci cos powiedziec, ale nie mozesz nikomu wygadac - powiedziala nerwowo. - nikomu - powtorzyla powaznie.
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°54
Re: przedszkole
już i tak było wystarczająco awkward xd
- a ja kremu z abc - przedrzeźniała ją. zmarszczyła czoło, widząc jak siostra spoważniała. pierwszy raz od dawna widziała, żeby winter miała jakieś emocje. - okej - wzruszyła ramionami, bo nie uważała, żeby mogło ją obchodzić cokolwiek, co ma do powiedzenia siostra. powie, że jej zdjęcia na insta są photoshopowane czy coś xd
- a ja kremu z abc - przedrzeźniała ją. zmarszczyła czoło, widząc jak siostra spoważniała. pierwszy raz od dawna widziała, żeby winter miała jakieś emocje. - okej - wzruszyła ramionami, bo nie uważała, żeby mogło ją obchodzić cokolwiek, co ma do powiedzenia siostra. powie, że jej zdjęcia na insta są photoshopowane czy coś xd
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°55
Re: przedszkole
tak xd
haha nigdy sie nie przyzna do photoshopowanych zdjec xd
- mowie serio - powtorzyla jeszcze raz zeby naprawde do niej to dotarlo. wziela gleboki wdech, zastanawiajac sie czy naprawde chce to zrobic. - jestemwciazy - wydusila z siebie szybko.
haha nigdy sie nie przyzna do photoshopowanych zdjec xd
- mowie serio - powtorzyla jeszcze raz zeby naprawde do niej to dotarlo. wziela gleboki wdech, zastanawiajac sie czy naprawde chce to zrobic. - jestemwciazy - wydusila z siebie szybko.
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°56
Re: przedszkole
dobrze, że dziecko dostarczy jej dużo nowego contentu xd
winter mogła sobie mówić serio, ale summer to summer. zaczęła się śmiać, więc to nie była reakcja, której oczekiwała winter. dopiero po dłuższej chwili uspokoiła się, gdy zorientowała się, że siostra jest śmiertelnie poważna. wtedy i jej mina spoważniała.
- oh shit - taka była jej reakcja.
winter mogła sobie mówić serio, ale summer to summer. zaczęła się śmiać, więc to nie była reakcja, której oczekiwała winter. dopiero po dłuższej chwili uspokoiła się, gdy zorientowała się, że siostra jest śmiertelnie poważna. wtedy i jej mina spoważniała.
- oh shit - taka była jej reakcja.
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°57
Re: przedszkole
na cos sie przyda xd
nie zmienila miny I czekala az summer odreaguje. nie przewrocila nawet oczami na jej reakcje. - no - tez tak uwazala. - I nie wiem co zrobic - nie wiedziala dlaczego sie jej zalila, ale potrzebowala sie wygadac. miala nadzieje, ze jak powie wiekszej ilosci osob to jej pomoze podjac decyzje.
nie zmienila miny I czekala az summer odreaguje. nie przewrocila nawet oczami na jej reakcje. - no - tez tak uwazala. - I nie wiem co zrobic - nie wiedziala dlaczego sie jej zalila, ale potrzebowala sie wygadac. miala nadzieje, ze jak powie wiekszej ilosci osob to jej pomoze podjac decyzje.
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°58
Re: przedszkole
winter będzie tylko czekać na momenty, kiedy nie płacze, żeby robić zdjęcia, a potem inni się będą zajmować xd
- i ja mam ci powiedzieć? - wskazała na siebie. była zaskoczona, że winter jej to mówi i wydaje się prosić o radę. summer nie była najlepszą osobą do takich porad. poza tym siostry nigdy się nie dogadywały, więc w tym momencie summer nie wiedziała, co zrobić z tymi zwierzeniami.
- i ja mam ci powiedzieć? - wskazała na siebie. była zaskoczona, że winter jej to mówi i wydaje się prosić o radę. summer nie była najlepszą osobą do takich porad. poza tym siostry nigdy się nie dogadywały, więc w tym momencie summer nie wiedziała, co zrobić z tymi zwierzeniami.
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°59
Re: przedszkole
tak bedzie xd albo kaze Annie robic zdjecia I jej przesylac pod pretekstem, ze teskni za nim, a potem wszystko bedzie na ig xd
- nie - przestapila z nogi na noge. - nie wiem - poprawila sie. nigdy nie brala pod uwage opinii siostry, ale byla zdesperowana. - wyobrazasz sobie siebie jako ciocie? - domyslala sie, ze jesli by zapytala o siebie jako mame to pewnie by powiedziala nie xd
- nie - przestapila z nogi na noge. - nie wiem - poprawila sie. nigdy nie brala pod uwage opinii siostry, ale byla zdesperowana. - wyobrazasz sobie siebie jako ciocie? - domyslala sie, ze jesli by zapytala o siebie jako mame to pewnie by powiedziala nie xd
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°60
Re: przedszkole
hahaha, lenistwo dwieście procent xd
- no ja też nie wiem! - wykrzykneła i rozłożyła ręce. nie chciała brać odpowiedzialności za decyzje siostry - ciotka jest od tego, żeby do niej uciekać przed rodzicami i wprowadzać na filmy +16, więc tak - stwierdziła. pewnie ich ciocia tak robiła, oczywiście od strony ojca. winter była córeczką mamusi, więc nie doświadczyła tego xd
- no ja też nie wiem! - wykrzykneła i rozłożyła ręce. nie chciała brać odpowiedzialności za decyzje siostry - ciotka jest od tego, żeby do niej uciekać przed rodzicami i wprowadzać na filmy +16, więc tak - stwierdziła. pewnie ich ciocia tak robiła, oczywiście od strony ojca. winter była córeczką mamusi, więc nie doświadczyła tego xd
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°61
Re: przedszkole
nie lenistwo tylko dobry biznes xd winter the entrepreneur xd
haha gdyby wiedziala to by chetniej przebywala ze strona ojca. chociaz chyba byla grzeczna dziewczynka I nie uciekala. - musialabym je wychowywac sama - wiedziala, ze w nico nie ma nadziei xd nie byla pewna co do Gabriela. z nim przynajmniej mialaby nianki. troche liczyla na to, ze summer bedzie ja wspierac.
haha gdyby wiedziala to by chetniej przebywala ze strona ojca. chociaz chyba byla grzeczna dziewczynka I nie uciekala. - musialabym je wychowywac sama - wiedziala, ze w nico nie ma nadziei xd nie byla pewna co do Gabriela. z nim przynajmniej mialaby nianki. troche liczyla na to, ze summer bedzie ja wspierac.
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°62
Re: przedszkole
hahaha, jedyne, co musi zrobić, to nosić dziewięć miesięcy dziecko w brzuchu. inwestycja xd
- nie moja wina, że się puszczasz i nie wiesz, kto jest ojcem - to, że winter się jej zwierzała było nienaturalne, więc summer musiała odbijać sobie poprzez bycie dla niej niemiłą. trochę się przeliczyła z tym, że siostra miałaby ją wspierać. większe nadzieje powinna pokładać w gabrielu, który się zaangazował. ale oczywiście nadal trzymał ją w sekrecie, bo miał zonę xd
- nie moja wina, że się puszczasz i nie wiesz, kto jest ojcem - to, że winter się jej zwierzała było nienaturalne, więc summer musiała odbijać sobie poprzez bycie dla niej niemiłą. trochę się przeliczyła z tym, że siostra miałaby ją wspierać. większe nadzieje powinna pokładać w gabrielu, który się zaangazował. ale oczywiście nadal trzymał ją w sekrecie, bo miał zonę xd
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°63
Re: przedszkole
hahah tak, oplaca sie.
- nie powiedzialam, ze nie wiem kto jest ojcem - wkurzyla sie na nia w koncu. nazywanie jej szmata to bylo cos na co nie mogla pozwolic xd mogl ja trzymac w sekrecie dopoki ja wspieral I zabieral na zakupy xd
- nie powiedzialam, ze nie wiem kto jest ojcem - wkurzyla sie na nia w koncu. nazywanie jej szmata to bylo cos na co nie mogla pozwolic xd mogl ja trzymac w sekrecie dopoki ja wspieral I zabieral na zakupy xd
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°64
Re: przedszkole
- to z nim o tym rozmawiaj - ciumkała dalej lizaka. nie czuła się komfortowo w poważnych rozmowach o przyszłości siostry. winter powinna była wiedzieć od poczatku, że zwierzanie się summer to zły pomysł, ale widać desperacja przysłoniła jej osąd. winter nie miała dużych oczekiwań wobec gabriela. i tak zachowywał się lepiej niż nico xd
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°65
Re: przedszkole
- jestes beznadziejna! - warknela na nia. hormony dzialaly I zapomniala, ze nie moze liczyc na siostre xd miala nadzieje, ze cos sie zmieni jak ja poinformuje o tym co sie dzieje w jej zyciu. ale jak zwykle to ich nie polaczylo tylko doprowadzilo do klotni.
- summer capaldi
- newquaystrażnik teksasugirls just wanna have fun23
- Post n°66
Re: przedszkole
- to była dobra rada - wzruszyła ramionami, bo uważała, że dobrze się spisała, odsyłając ją do ojca dziecka. skąd miała wiedzieć, że winter w żadnym wypadku nie może liczyć na ojca, no i że tak właściwie to summer wcale nie chciała, żeby siostra za nim latała. - radź sobie sama - fuknęła na nią i pojechała na wrotkach dalej.
- winter capaldi
- newquayreality star26
- Post n°67
Re: przedszkole
zadzwonila do mamy zeby poszla z nia do restauracji bo chciala sie pocieszyc robieniem zdjec na insta xd
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°68
Re: przedszkole
przedłużyła mu się operacja i z dwugodzinnym opóźnieniem przyjechał dopiero odebrać millie z przedszkola xd
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom31
- Post n°69
Re: przedszkole
przyszedł akurat, jak sally wychodziła z millie z przedszkola. zaalarmowane przedszkolanki już do niej wydzwaniały, ale też nie miała możliwości wcześniej jej odebrać przez swoje zajęcia na uczelni (była w środku egzaminu!). to im przydałaby się au pair do pomocy. na widok iana millie poleciała się do niego przytulić, ale sally już go zabijała wzrokiem.
- miałeś tu być dwie godziny temu. musiałam zapłacić za nadgodziny - burknęła, nie ukrywając wkurzenia.
- miałeś tu być dwie godziny temu. musiałam zapłacić za nadgodziny - burknęła, nie ukrywając wkurzenia.
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°70
Re: przedszkole
do niego też wydzwaniały, ale na sali operacyjnej nie było z nim telefonu. pielęgniarki oczywiście alarmowały że ktoś wydzwania, ale była przed nim trudna operacja i nam tym musiał się skupić.
oczywiście przytulił ją i grał dobrego tatusia, chociaż nie... dobrym ojcem był i chociaż dzieci miały kredyt zaufania wobec niego i tego że czasami mu się zdarzyło nie pojawić na czas - jak widać nie mogłem, nie mogłaś przyjść po millie wcześniej? - zapomniał że miała egzamin.
oczywiście przytulił ją i grał dobrego tatusia, chociaż nie... dobrym ojcem był i chociaż dzieci miały kredyt zaufania wobec niego i tego że czasami mu się zdarzyło nie pojawić na czas - jak widać nie mogłem, nie mogłaś przyjść po millie wcześniej? - zapomniał że miała egzamin.
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom31
- Post n°71
Re: przedszkole
- nie mogłam, bo miałam egzamin - powiedziała z naciskiem. wiedziała, że zapomniał, bo nie życzył jej powodzenia dziś rano. z drugiej strony wcale nie kibicował jej w edukacji, więc nie oczekiwała od niego jakichkolwiek tego typu słów wsparcia. - i to ty miałeś dzisiaj ją odebrać, więc nie powinnam dostawać mnóstwa telefonów z przedszkola, że się nie pojawiłeś - dodała ostro i zerknęła na millie, która może i była mała, ale coraz więcej kumała. sally nie chciała psuć jej słodkiego życia kłótniami rodziców. - skarbie, może chcesz się pobujać na huśtawce, zanim pójdziemy do domu? - wskazała na plac zabaw, gdzie zaraz poleciała millie i to oznaczało, że sally nie odpuszcza ianowi spóźnienia i dorośli mogą się otwarcie kłócić.
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°72
Re: przedszkole
- no tak - ale to nie było 'no tak' w stylu, ze to akceptuje tylko 'no tak' w stylu: a ty dalej próbujesz bawić się w studia. tak, nie rozumiał dlaczego nie mogło być jak dawniej i dlaczego sally nagle się coś odmieniło. najlepiej było jak to on był panem domu xd
- nie mogłem, miałem operację, wystąpiły komplikacje, przeciągnęło mi się, ryzyko mojego zawodu - z którego był dumny i zawsze na piedestale stawiał to że jest lekarzem. odprowadził millie wzrokiem kiedy biegła na huśtawkę - nie chcę tego słuchać - od razu założył że nie bedzie mieć racji.
- nie mogłem, miałem operację, wystąpiły komplikacje, przeciągnęło mi się, ryzyko mojego zawodu - z którego był dumny i zawsze na piedestale stawiał to że jest lekarzem. odprowadził millie wzrokiem kiedy biegła na huśtawkę - nie chcę tego słuchać - od razu założył że nie bedzie mieć racji.
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom31
- Post n°73
Re: przedszkole
zrozumiała to jego 'no tak' i jeszcze bardziej się w niej gotowało, że nie spytał, jak jej poszło.
- jeśli wiedziałeś, że operacja się przeciąga, to mogłeś przekazać pielęgniarce, żeby dała mi znać, zanim przedszkolanki zaczęły się denerwować, czemu nikogo nie ma - zarzuciła mu. narobił jej wstydu i stresu przy wykładowcy i przedszkolankach. - nigdy nie chcesz słuchać, nie chcesz się komunikować, od razu się wycofujesz, zanim cokolwiek wyjaśnimy - wymieniała, chociaż ona też ostatnio łatwo się denerwowała i wolała od razu mu wyrzucać swoje żale niż spokojnie porozmawiać. komunikacja w ich małżeństwie ostatnio bardzo kulała. dlatego sally dodała: - ostatnio zaczynam myśleć, że jedyne miejsce, gdzie zaczęlibyśmy ze sobą rozmawiać, to terapia małżeńska - naprawdę nad tym się zastanawiała.
- jeśli wiedziałeś, że operacja się przeciąga, to mogłeś przekazać pielęgniarce, żeby dała mi znać, zanim przedszkolanki zaczęły się denerwować, czemu nikogo nie ma - zarzuciła mu. narobił jej wstydu i stresu przy wykładowcy i przedszkolankach. - nigdy nie chcesz słuchać, nie chcesz się komunikować, od razu się wycofujesz, zanim cokolwiek wyjaśnimy - wymieniała, chociaż ona też ostatnio łatwo się denerwowała i wolała od razu mu wyrzucać swoje żale niż spokojnie porozmawiać. komunikacja w ich małżeństwie ostatnio bardzo kulała. dlatego sally dodała: - ostatnio zaczynam myśleć, że jedyne miejsce, gdzie zaczęlibyśmy ze sobą rozmawiać, to terapia małżeńska - naprawdę nad tym się zastanawiała.
- ian randolph
- ottawa-mcdreamy32
- Post n°74
Re: przedszkole
zrozumiała jego 'no tak' bo w sumie byli tyle lat razem że rozumieli najmniejsze ruszenie brwią. szkoda że nie rozumieli, że muszą ze sobą pogadać xd
- nie mogłem się rozpraszać, dwa razy przywracaliśmy akcję serca w ciągu w tej operacji - co oznaczalo jedno: może się walić i palić, a dla iana i tak najważniejsza będzie praca i wchodzenie po szczebelkach kariery - jestem taki bo czepiasz się najmniejszej rzeczy którą zrobię - zrzucił winę na nią - mam wrażenie, że nawet jak oddycham za głośno to ci przeszkadzam - oczywiście nie skojarzył że najpierw się kłócili, a potem oddychał za głośno - słucham? - było czuć w jego głosie oburzenie. nie mogli iść na terapię bo musiał wychodzić na idealnego mężusia xd
- nie mogłem się rozpraszać, dwa razy przywracaliśmy akcję serca w ciągu w tej operacji - co oznaczalo jedno: może się walić i palić, a dla iana i tak najważniejsza będzie praca i wchodzenie po szczebelkach kariery - jestem taki bo czepiasz się najmniejszej rzeczy którą zrobię - zrzucił winę na nią - mam wrażenie, że nawet jak oddycham za głośno to ci przeszkadzam - oczywiście nie skojarzył że najpierw się kłócili, a potem oddychał za głośno - słucham? - było czuć w jego głosie oburzenie. nie mogli iść na terapię bo musiał wychodzić na idealnego mężusia xd
- sally randolph
- ottawapielęgniarstwomodern mom31
- Post n°75
Re: przedszkole
dużo rozumieli, ale jednocześnie oboje się zmienili, a na pewno sally. i teraz nie potrafili już się tak dostroić do siebie jak kiedyś.
sally wiedziała, że jego praca jest ważna i że na szali jest ratowanie ludzkiego życia, ale przez lata nazbierała się w niej ogromna niechęć do jego pracy, która pochłaniała jego czas, energię i myśli i nic nie zostawało dla jego rodziny.
- głupia ja, jak mogłam zapomnieć, że najpierw musisz uratować cały świat, a dopiero potem jak znajdziesz trochę czasu, to może przypomnisz sobie o swojej rodzinie - powiedziała ironicznie. - to może nie oddychaj za głośno? dostosuj się do mnie, a nie odwrotnie? - oczywiście oddychanie było teraz tylko metaforą, ale prawda była taka, że faktycznie denerwował ją nawet samym oddychaniem. było łatwiej im się dogadać, kiedy byli na dwóch różnych kontynentach, a teraz każda najmniejsza rzecz działała na nerwy. zebrało się dużo żali i irytacji. - masz jakiś lepszy pomysł? - rozłożyła ręce. ona uważała, że to dobry pomysł. - moja koleżanka jane mówiła, że jej siostra była na terapii dla par i bardzo im to pomogło w problemach z komunikacją - dodała, co wyglądało jakby paplała wszystkim o ich problemach.
sally wiedziała, że jego praca jest ważna i że na szali jest ratowanie ludzkiego życia, ale przez lata nazbierała się w niej ogromna niechęć do jego pracy, która pochłaniała jego czas, energię i myśli i nic nie zostawało dla jego rodziny.
- głupia ja, jak mogłam zapomnieć, że najpierw musisz uratować cały świat, a dopiero potem jak znajdziesz trochę czasu, to może przypomnisz sobie o swojej rodzinie - powiedziała ironicznie. - to może nie oddychaj za głośno? dostosuj się do mnie, a nie odwrotnie? - oczywiście oddychanie było teraz tylko metaforą, ale prawda była taka, że faktycznie denerwował ją nawet samym oddychaniem. było łatwiej im się dogadać, kiedy byli na dwóch różnych kontynentach, a teraz każda najmniejsza rzecz działała na nerwy. zebrało się dużo żali i irytacji. - masz jakiś lepszy pomysł? - rozłożyła ręce. ona uważała, że to dobry pomysł. - moja koleżanka jane mówiła, że jej siostra była na terapii dla par i bardzo im to pomogło w problemach z komunikacją - dodała, co wyglądało jakby paplała wszystkim o ich problemach.