slug & lettuce

przyszła na fancy drinki z koleżankami i zamawiały całą wieżę pornstar martini przy barze xd

nie wiedzial, ze takie wynalazki maja tutaj xd byl pod wrazeniem xd
- nie potrzebujecie kogos do pomocy - zagadal sally z rozbawieniem i pokazal na wieze, sugerujac, ze chetnie pomoze w piciu.

też nie wiedziała, że takie wynalazki istnieją, była starej daty xd musiała teraz korzystać i nadrabiać.
- myślisz, że sobie nie poradzimy? - uśmiechnęła się szeroko do treya. było widać, że koleżanki są rozbawione i gotowe podjąć to wyzwanie. ciekawe, czy sally wyglądała na młodszą pośród nich. cheerleader effect xd

nigdy nie wiadomo kiedy ian po nia zadzwoni to musiala od razu kupic kilka drinkow na zapas xd
- bede pod wrazeniem jak sobie poradzicie - zasmial sie. trey dal sie nabrac bo skoro byla z mlodymi laskami to uznal, ze wszystkie sa w podobnym wieku. z daleka nie widzial zmarszczek xd

tak, nie było czasu do stracenia xd
- jeśli nam nie wierzysz to zostań na dłużej, przekonasz się - uśmiechała się do niego - a jak coś zostanie, to będziesz mógł się poczęstować - zgodziła się na takie warunki bez pytania koleżanek. była najstarsza to mogła decydować. wystroiła się, to nie odstawała od młodszych koleżanek. nie było widać zmarszczek, siwych włosów, rozstępów po ciążach xd

- bede wam kibicowal - przyjal zaproszenie i chwycil swojego drinka. ciekawe czy musialy to same doniesc do stolika czy ktos im pomoze xd albo musieli niesc osobno i poskladac wieze na miejscu xd - trey - przedstawil sie.

- dzięki, na zdrowie - chwyciła drinka z góry. może piły przy barze, żeby nie naruszyć konstrukcji xd stuknęła się kieliszkiem o kieliszek treya i o wszystkie kieliszki koleżanek. od razu mógł się zaprzyjaźniać ze wszystkimi. - sally - przedstawiła się - a to dziewczyny - zamachała na nie, żeby je przedstawić ogólnie. wszystkie chórem wykrzyknęły swoje imiona, może coś wyłapał. - studiujemy razem - wprowadziła go w historię ich znajomości, bo chciała się pochwalić, że jest studentką xd

- na zdrowie - po tym jak sie stuknal z sally przyblizyl sie do niej, troche ocierajac sie o nia klata i wyciagajac zeby stuknac sie kieliszkiem z jej grupa. - czesc dziewczyny - zasmial sie kiedy wszystkie mowily na raz. nic nie wylapal xd - co studiujecie? - oparl sie lokciem o bar, zostajac blisko sally. wygladal jakby ja podrywal, ale po prostu czul sie swobodnie.

schlebiało jej to zainteresowanie z jego strony, ale uznała, że to zupełnie niewinne zachowanie (i że ian nie musi o niczym wiedzieć xd). dawno nie czuła, żeby ktoś spojrzał na nią inaczej niż na maszynę do prania i prasowania xd ian nawet nie chwalił jej, kiedy się stroiła na wyjścia z koleżankami, tylko raczej się naburmuszał, ze w ogóle wychodzi!
- pielęgniarstwo - pochwaliła się, popijając drinka - a ty coś studiujesz? - musiała wybadać ile ma lat xd

jak nie podobal sie ianowi sam fakt, ze sie stroila i wychodzila to dobrze, ze nie wiedzial, ze rozmawia z kolesiami xd
- to bardziej imponujace niz moj kierunek - zasmial sie. wiedzial, ze same przyglupy studiowaly to co on xd - fizjoterapie - napil sie. to, ze studiowal moglo jej tylko mowic tyle, ze jest pelnoletni xd ona nie byla w wieku typowych studentow wiec roznie moglo byc xd

ian pewnie w ogóle nie czuł się zagrożony, bo miał wizję tej sally w dresie i nie sądził, że ktokolwiek może się nią zainteresować xd
- czy ja wiem, mamy trochę wspólnych zajęć - zastanowiła się, które wykłady się pokrywają. przynajmniej wiedziała, że jest młody, chociaż tego mogła się domyślać po jego buźce xd - poza tym słyszałam, że studenci fizjoterapii wiedzą, gdzie są najlepsze imprezy - trochę wymyślała, ale musiała korzystać z imprezowego wieczora.

przyczynil sie do jej rozstepow i uznal, ze wystarczajaco zaznaczyl swoj teren xd
- czyli bedziemy sie widywac czesciej - wyszczerzyl sie, zadowolony z tego faktu. moze nie dogadywal sie dobrze z kolesiami i potrzebowal kolezanek xd - dobrze slyszalas - przyznal z rozbawieniem. - jak sobie poradzicie z tym to mozemy ruszyc dalej - zaproponowal skinajac glowa na ich drinki.

hahahaha, oznaczył ją jak pies obsikiwał hydrant xd
- i kto od kogo będzie ściągać i pożyczać notatki? - zażartowała. próbowała się wtopić w tłum nieogarniętych studentów, chociaż zależało jej na dobrej nauce. z drugiej strony nie miała na to czasu przez dzieciaki, więc zdarzało jej się zawalać naukę i zajęcia. trey za jednym zamachem zdobył całą bandę koleżanek, które już go przyjęły do siebie xd - to chciałam usłyszeć - zaśmiała się i dopiła swojego drinka. - dopiero się rozkręcamy - wyszczerzyła się na niego. nakręciła się na imprezowanie.

zeby go nie zostawila xd
- moze miedzy nami uzbieramy wystarczajaco notatek zeby polaczyc to w calosc - tez zartowal bo nie mogl sobie pozwolic na olewanie nauki. zalezalo mu na stypendium i musial udowodnic, ze nalezalo mu sie. - to dobrze bo impreza konczy sie dopiero nad ranem - mial nadzieje, ze nie bedzie musial szukac innego towarzystwa bo juz czul, ze sie dobrze dogaduja.

- przyjmuję to - wyciągnęła do niego rękę, żeby przypieczętować umowę. wyczuła, że już ma super kolegę i będą się dobrze dogadywać na imprezach i zajęciach. była zbyt ustatkowana, żeby podejrzewać, że mógł chcieć ją upić i zaciągnąć do łóżka xd nie postrzegała ludzi w tych kategoriach. - czy to impreza w jednym miejscu czy czeka nas pubbing i clubbing? - wypytywała, bo nie wiedziała jak wygląda płynięcie z melanżem w dzisiejszych czasach. musiała się nastawić. będzie musiała też napisać do iana, żeby nie czekał xd

- idealnie - usmiechnal sie. na szczescie nie mial w planach jej upijac i zaciagac do lozka xd pierscien cnoty mu nie pozwalal xd w tych kategoriach bardziej by sie zainteresowal jej hot mezem, moze bedzie ja namawial zeby tez wyciagnela go na impreze zeby mogl popatrzec. - to zalezy gdzie nas poniesie - nie mial ustalonego planu. jesli jedna impreza im sie znudzi to zmienia lokal.

hahaha sally nie będzie chciała, żeby ian był zazdrosny o treya i jego flirciarskie zachowanie, a tak naprawdę on będzie bardziej zainteresowany ianem, ups. wtedy samoocena sally już zupełnie spadnie.
- podoba mi się ten plan: zero planu - budziła w sobie zgaszoną spontaniczność i była gotowa na przygody. - jakie są twoje ulubione miejscówki? - musiała korzystać z okazji, żeby poznać dobre miejsca od doświadczonego kolegi.

nie miala szczescia xd chociaz to i tak chyba lepiej niz jakby chcial ja upic i wykorzystac.
- spontaniczne imprezy zawsze okazuja sie najlepsze - zapewnil ja. opowiedzial jej o miejscach, ktore zdazyl odwiedzic i chcial jej pokazac. ale czy mial okazje?

lepiej mieć bff geja xd może jej ulży, bo przynajmniej będzie wiedziała, że może się z nim bawić i ian nie może się czepiać.
podobało jej się jego spontaniczne podejście i zapamiętywała wszystkie nazwy miejscówek. do dwóch nawet udało im się pójść, ale potem sally była już zmęczona jako stara babcia i zmyła się do domu.

mial wymowke urodzinowa wiec wyciagnal regine na drinki.

powodzenia jak nie dostanie ataku paniki xd
regina owszem zamówiła drinka ale bezalkoholowego, niech nie myśli że będzie inaczej - ben znowu był zajęty jakaś dziewczyna? - była ciekawa skąd nieobecność kuzyna znowu xd

myslal, ze wybral dobre, spokojniejsze miejsce xd najpierw chcial isc do spoons, ale przemyslal to xd
- nie sadze, pewnie gra w te swoje gry - zasmial sie. trudno mu bylo uwierzyc, ze benek wyrywa tyle lasek xd

przemyślał wow xd
- na pewno? - po ostatnich rozmowach z kuzynem trochę inne wrażenie odniosła - wydawał się dość pewny siebie w relacjach z dziewczynami, nie konkurujecie może? - dopytal - oczywiście z górę chce powiedzieć że potępiam taka konkurencję - feminizm wziął górę. choć nie ma to sensu bo wszystkie koleżanki ja wystawiły xd

czasem mu sie zdazalo xd
- konkurujemy? - rozesmial sie. uwazal, ze aurora nie jest zainteresowana benkiem tylko nim. a jemu poswieca uwage zeby nie bylo mu przykro xd - nie ma zadnej konkurencji, nie musisz sie martwic - zapewnil ja.