picadilly circus

    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 6:13 pm

    no dobra! miał ją zabrać do londynu to pewnie zabrał. byli już na kolacji, albo mieli dopiero na nią iść. bo to w sumie taka godzina, że obojętnie. w każdym bądź razie szli właśnie tędy. jako, że była taka a nie inna pora, to wcale nie było tu miliarda turystów, którzy robiliby sobie głupie zdjęcia. było dosyć zimno i dżdżysto, więc lenny trzymał nad nimi jakiś ogromny parasol. - u was w ameryce nie ma takiej uroczej architektury, lenny. - powiedziała z delikatnym uśmiechem. sama uwielbiała europę własnie za to całe dziedzictwo. w ameryce górowały wieżowce i drapacze chmur. a tu? stało mnóstwo kochanych kamieniczek. sama chciałaby w takiej zamieszkać w paryżu, kiedy już pójdzie na te studia.
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 6:22 pm

    Byli już po kolacjo-obiedzie! - Masz całkowitą rację. W Ameryce wszystko jest brzydkie i zaniedbane albo przesadnie nowoczesne i nie mniej szkaradne - wzdrygnął się na samo wspomnienie, rozglądając się dookoła. Londyn jego zdaniem też najpiękniejszy nie był, miejscami był zaniedbany jak cholera, ale i tak nie było tak źle. Natomiast Paryż jego skromnym zdaniem był w każdym calu idealny. - Dlatego mam nadzieję, że uda mi się zostać w Europie na dłużej. - Mógłby ożenić się z piękną europejką, znaleźć świetną pracę i wieść spokojny żywot szczęśliwego faceta, nie myśląc o tym paskudnie sztucznym LA.
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 6:28 pm

    obiadokolacji jak już xd
    - niekoniecznie zaniedbane. nie mów tak. poza tym i tak uważam, że większymi śmieciarzami są europejczycy od amerykanów. - powiedziała lekko się uśmiechając. zaraz poprawiła swoją torebkę chloe w ręku, bo niosła ją, zamiast przewiesić przez ramię. pewnie nic w niej nie miała, ale lubiła przyszpanować, że stać ją na skórę pytona. - w takim razie zostań. - ją pewnie w trakcie takiej przerwy korciłaby wyprawa do jakiś indii, albo gdzieś. bo po co siedzie z tyłkiem w jednym miejscu? z drugiej strony miałaby chyba na wszystko czas. kosmetyczkę, fryzjera, zakupy. życie jak w madrycie!
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 6:34 pm

    - Może co do tych śmieciarzy masz rację, ale niektóre stany są pełne rozpadających się miasteczek bez dostępu do elektryczności i tak dalej. Ale podejrzewam, że wszędzie można takie znaleźć, to może faktycznie nie jest tam aż tak źle - wzruszył ramionami, zerkając na Antoinette kątem oka. Ślicznie wyglądała ale podejrzewał, że księżniczki nie mogą źle wyglądać. -Jak się uda to faktycznie zostanę, zobaczę jak będzie z pracą i tak dalej.. - Tak jakby musiał pracować! Jego tatuś miał tyle kasy, że mógłby rozdać pół majątku biednym, kupić kilka afrykańskich krajów i jeszcze ze dwa odrzutowce, i wcale nie stałby się dużo biedniejszy. - Gdzie najbardziej na świecie chciałabyś mieszkać? - Spytał z ciekawości.
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 6:41 pm

    pewnie miał miliard inwestycji i pieniądze same się robiły. ale cwaniaczki. roześmiała się na jego pytanie. zdziwił ją nim! - gdzie chciałabym mieszkać... nie mam pojęcia, lenny. tak naprawdę nie przywiązuję specjalnej uwagi do tego, gdzie jestem. raczej z kim - uśmiechnęła się kącikowo i przytrzymała jego ramienia, kiedy wchodzili po schodkach by podejść do fontanny, o tej godzinie tak cudownie oświetlonej. - tu jest bardzo przyjemnie, we francji również. myślę, że jednak na mieszkanie w ameryce bym się nie nadała. potrzebuję świeższego powietrza - aha, jasne. jakby w tym śmierdzącym londynie było świeże powietrze....
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 6:46 pm

    - W takim razie z kim najbardziej chciałabyś spędzić resztę swego życia? - Spytał, szczerząc się. W sumie to próbował obczaić, czy Antoinette nie była zaręczona z jakimś angielskim lordem, z czym się kryła, by igrać z uczuciami innych, przeciętnych chłopaczków. Przyglądał się chwilę fontannie, o którą potem oparł się tyłkiem. - W Stanach też mozna znaleźć sporo świeżego powietrza. I w Nowym Jorku, na przykład, jest sporo przestrzeni zielonych, więc można się schować przed tym wielkomiejskim zgiełkiem. Nawet w LA udało mi się dotrzeć w kilka zacisznych zakątków - wyznał jej, oblizując usta. - Będzie ci przeszkadzało, jeśli zapalę? - Spytał, szukając papierosów po kieszeniach.
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 6:55 pm

    - w chwili obecnej najważniejszą osobą w moim życiu jest moja najlepsza przyjaciółka. - roześmiała się dźwięcznie, ukrywając swój smuteczek, który krążył wokół andrew, który wciąż nawet nie przeprosił jej! cham do sześcianu, jak nie większy. - ale chyba nie chciałabym spędzić z nią reszty życia w takim sensie, o który pytasz - wymruczała patrząc w jego oczy przez chwilę. miała nadzieję, że dobrze odczytała jego pytanie. chociaż nie wydawało się by mogło mieć jakiekolwiek drugie dno. nieważne. - nie, nie krępuj się, lenny. - pokręciła głową. sama może nie paliła zbyt często, jak już to na jakiś imprezach, albo żeby wkurzyć swojego już byłego andrew, bo podniecał się widząc, kiedy pali, a jednocześnie był zły, bo zabijała swoje płuca.
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 7:04 pm

    Uśmiechnął się na wiadomość o tej przyjaciółce. W sumie on nie miał żadnych prawdziwych bff, bo jak już ktoś się z nim w Stanach kumplował to ze względu na kasę. Potem miał jakies schizy i udawał biedaka, wtedy udało mu się nawiązać bliższe kontakty z innymi facetami, ale to byłoby na tyle. W każdym razie ucieszył się, że Antoinette najwidoczniej jest bezpańska i może się za nią bez wyrzutów sumienia brać. Poczęstował ją papierosem i sam zapalił, zaciągając się nim porządnie. - Masz ochotę skoczyć jeszcze na jakiegoś drinka albo kawę? - Nie wydawało mu się, by dziewczyna należała do tych, które piją alkohol w tygodniu.
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 7:09 pm

    kontakty z innymi facetami.................. florek może się nim zaopiekować!
    - ja nie palę, ale dzięki. - odmówiła papierosa, bo palił jakieś okropne grubaski, a ona takiego nawet nigdy nie miała w ustach. czasami dławiła się slimem, jeśli był jakąś wersją hard bez filtra, więc bała się, że taki ją zabije. oparła się również sama obok niego o tą fontannę, tak samo jak i swoimi rączkami własnie w okolicach bioder. przyglądała się chwilę jakiemuś chłopakowi w oddali, który jechał bez trzymanki na rowerze. - hm? - zmarszczyła nos słysząc propozycję lenny'ego, której najpierw przez jego amerykański akcent nie zrozumiała. - a.. tak. jasne. czemu nie. - wzruszyła ramionami. przecież jeden drink jej nie zaszkodzi, prawda?
    avatar

    Gość
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Gość Sro Mar 07, 2012 7:13 pm

    Pewnie wypalił fajkę i poszli gdzieś tam się napić i zacznij, bo zw!
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:09 am

    szła sobie gdzieś tutaj z kilkoma torbami z jakiś fajnych sklepów, bo dzisiaj był dzień zakupów. tym bardziej, że emily ani nikogo fajnego nie było, po polecieli sobie na tą wymianę do rosji. a ruby nawet nie chodziła na rosyjski i jedyne co potrafiła powiedzieć to wódka i spasiba.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:13 am

    No to na swoje nieszczęście spotkała Brendona. Wracał właśnie ze studia, gdzie od rana z kumplami nagrywali nowe kawałki. Teraz miał chwilę przerwy toteż postanowił pospacerować, może nawet na jakiś lunchu był, w każdym bądź razie wpadł na Ruby, na którą jak wiemy miał uczulenie od kiedy nie chciała mu dać. Dziś miał jednak wyjątkowo dobry humor, dlatego też uśmiechnął się i zlustrował ją wzrokiem. - Cześć Ruby. - Przywitał się.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:17 am

    ruby za to była smutna, bo zmarła jej babcia i dlatego miała żałobę! bo inaczej nie wiem, czemu miałaby być cała w czerni. baby's in black... pewnie słuchała właśnie tej piosenki, chociaż nie wiem czy ona taka fanka beatlesów. w każdym bądź razie nie słyszała brendona. ale za to go zobaczyła! dlatego wyjęła słuchawki z uszu i posłała mu mdły uśmiech. - witaj, brendon. co za niespodzianka! - powiedziała bez entuzjazmu, ale to przez ten smuteczek. w końcu cieszyła się, że go widzi. no i znowu miała motyle w brzuchu i gęsią skórkę! tak na nią działał.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:32 am

    Fajnie na nią działał! A on nawet nie zwrócił za bardzo uwagi, że była cała w czerni. Może to przez zmęczenie, bo od rana darł się do mikrofonu w studiu, eh. W każdym bądź razie chwycił jej torby z zakupami, w końcu nie przystoi, żeby dziewczyna w towarzystwie faceta szła obładowana bagażami. - Pomogę Cię. - Wymamrotał i pewnie ruszyli w stronę, w którą Ruby zmierzała. On i tak nie miał nic lepszego do roboty. - Nie wiedziałem, że odwiedzasz Londyn, w celu odwiedzenia galerii handlowych. - Pokiwał głową. Nigdy mu o tym nie nadmieniała.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:37 am

    - oo! dzięki. - uśmiechnęła się do niego delikatnie, chociaż nawet przez żałobę po babci uśmiechała się do niego słodko. niestety nie potrafiła inaczej. chyba, że okoliczności były jakieś nadzwyczajne. na przykład brendon był pobity przez jej braci albo była u niego inna dziewczyna. wtedy chciało się jej płakać i najlepiej tulić do niego. przy brendonie nie pamiętała jak się nazywa! była naprawdę naćpana nim. miała zupełnie inny światopogląd. to dopiero się nazywa obsesyjne zakochanie. - nie wiedziałam, że w jednym zdaniu można popełnić powtórzenie - powiedziała nieco rozbawiona i założyła ręce na piersi, bo inaczej pewnie chciałaby go macać czy coś jeszcze głupszego. - co u ciebie? - zapytała zerkając na jakieś jego fanki, co zawsze mu się za dupą ciągnęły.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:45 am

    Spoko, że właśnie oblałam się kawą. I zbijasz się znów z moich błędów w postach, chamka!
    Nie wiedział, że jest tak zakochana. W końcu dość brzydko z nią postąpił i myślał, że go nienawidzi, albo przynajmniej jest do niego neutralnie nastawiona. - Niedawno byłem w studiu, nagraliśmy z chłopakami parę kawałków. - Wyjaśnił wzruszając ramionami po czym zerknął na nią i dopiero dostrzegł, że jest ubrana cała na czarno. - Nie za ponuro się ubrałaś? Jest już wiosna. - Mruknął rozbawiony. Nie wiedział, że coś mogło się stać, przecież nie był jasnowidzem!
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:50 am

    - to super - stwierdziła na jego pracę i nagrywanie. zastanawiała się, czy chciałby jej pokazać te kawałki, a raczej puścić do przesłuchania. lubiła głos brendona i mimo, ze nie słuchała tego typu muzyki, którą tworzył puszczała sobie od czasu do czasu kilka jego piosenek i słuchała ich uważnie. już nawet nie skupiała się na muzyce, ani na słowach, które śpiewa. po prostu chciała posłuchać jak brzmi głos brendona. uspokajał ją. - ponuro? - spojrzała po sobie, bo przez chwilę zapomniała, co się stało. cicho westchnęła i oblizała usta, jakby chciała odciągnąć tą chwilę mówienia o żałobie w nieskończoność. - babcia mi zmarła. - burknęła niemrawo i spojrzała w niebo by się nie rozpłakać przypadkiem.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 10:57 am

    Na pewno ją uspokajał i hipnotyzował głosem. Ale na pewno nie słuchała go w obecności Jaspera, bo byłby zazdrosny. On nie umiał tak fajnie śpiewać jak Brendon! Mina mu zrzedła słysząc słowa Ruby i zrobiło mu się głupio. Po chwili zniknął nawet uśmiech z jego twarzy. - Ojej, przepraszam. - Wymamrotał, po czym dodał. - Bardzo Ci współczuje. - Nawet objął ją i pogłaskał dłonią po ramieniu. Sam pewnie pamiętał jak w jego rodzinie przeżywano śmierć babci i mimo tego, że było to dość dawno to do tej pory wszyscy doskonale pamiętają o rocznicy i w ogóle. - Chcesz iść na kawę? Ja stawiam. - Mruknął. Mógł nawet kupić jej muffinka!
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Sob Mar 31, 2012 11:06 am

    jasne, że nie! słuchała go w swojej pustelni na słuchawkach! w łożku. kiedy nawet emily o tym nie wiedziała, bo dałaby jej za to ognia. jestem pewna. - och - westchnęła słysząc jego słowa. oparła policzek o jego obojczyk i przymknęła oczy. - to w sumie nic takiego. i tak od dawna chorowała. - ruby przygotowywała się na jej śmierć. ale i tak odejście babci było dla niej wielkim ciosem. mieszkała z nią jeszcze w bristolu. babcia opiekowała się nią, kiedy mama chodziła do pracy i tak dalej. - kawę? chyba tak. - pokiwała głową odsuwając się od niego. chciała go przytulać cały czas! ale to chyba nie wyglądałoby dobrze. chciała go pocałować, co już w ogóle było do bani, bo od razu ktoś by to udokumentował i posłał do prasy albo jakiegoś portalu. chociaż i tak pewnie wszyscy się dowiedzą o ich przymilaniu się do picadilly circus! a ty zacznij już w kawiarni jakiejś.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Czw Kwi 05, 2012 11:54 am

    Siedziała tutaj i studiowała układ nerwowy ze swoich notatek, jednocześnie popijając kawę zbożową. Ona cały czas się uczyła! No ale to nic dziwnego jak się jest studentką medycyny. Taki marny los! ;c Pewnie rozpraszały ją tabuny turystów chodzących tędy, dlatego jedno zdanie czytała sto razy, ażeby je zrozumieć. Na dodatek usiadł obok niej jakiś koleś, który zaczął śpiewać i grać na gitarze. O zgrozo!
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Czw Kwi 05, 2012 12:01 pm

    Medycynę się fajnie studiuje, nie wiem o co Ci chodzi! Pierre, pewnie wyszedł ze swojej Akademii Teatralnej w kiepskim humorze, bo dostał jakąś głupią etiudę na zaliczenie. Więc był poddenerwowany i w takim nastroju usiadł na tych schodach, obok gościa z gitarą. Wyciągnął jakiś banknot, wrzucił mu do kapelusza i powiedział, żeby poszedł grać gdziekolwiek, ale nie tu! Koleś tak też zrobił!
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Czw Kwi 05, 2012 12:07 pm

    No oczywiście, że fajnie. Tylko ciężki jest los studentów medycyny! Mam kumpla na pierwszym roku na Akademii Medycznej w Katowicach i słucham jego narzekań. xd Zmrużyła oczy i próbowała powtórzyć regułkę, którą przed chwilą czytała, jednak ten śpiewający koleś ciągle jej przeszkadzał! Po chwili jednak zamilknął on jak i gitara i usłyszała jedynie głos, który mówił, żeby poszedł grać gdzie indziej. Otworzyła momentalnie oczy i zerknęła na chłopaka, który tak bohatersko przegonił tego grajka. - Dzięki, że go stąd usunąłeś, wszyscy mieli go dość. - Odparła w jego kierunku i nawet uśmiechnęła się!
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Czw Kwi 05, 2012 12:17 pm

    Siema, studiuje medycyne, wiesz? xD w Katowicach.
    Odetchnął tylko, gdy chłopak sobie poszedł, ale wtedy odezwała się jakaś dziewczyna. Jednak do Niej zwrócił się miło. - Nie był zbyt dobry, to się nie dziwię. - odparł z lekkim uśmiechem.
    Spojrzał też na Jej kawę, pomyślał wtedy, że sam by się napił.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Czw Kwi 05, 2012 12:20 pm

    Przecież wiem!!!!
    Musiał zwrócić się do niej miło, w końcu ona też była w stosunku do niego bardzo kulturalna! Założyła kosmyk włosów za ucho i znów się uśmiechnęła. - Uważasz, że byłbyś lepszy? - Zapytała. Bo w końcu skoro tak krytykował, to chyba znał się na tym i potrafił lepiej. Bo na przykład Jasmine starała się nie krytykować ludzi w danej dziedzinie, jeśli sama była w niej kiepska.
    avatar

    Go??
    Gość

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Go?? Czw Kwi 05, 2012 12:29 pm

    No i jest fajnie ;D
    To, że ktoś był miły dla Niego, nie znaczy, że on będzie miły dla tego kogoś. Ale teraz był, bo dziewczyna całkiem ładna. - wolałbym zagrać na fortepianie, ale na gitarze też potrafię. - kiwnął głową i rozejrzał się. Znalazł jakieś miejsce, gdzie może kupić kawę na wynos. - nie wybrałaś sobie najlepszego miejsca do nauki. - dodał jeszcze.

    Sponsored content

    picadilly circus Empty Re: picadilly circus

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Wto Maj 07, 2024 2:14 pm