harrods

    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 6:37 pm

    no dobrze! więc jakimś cudem przyjechała na zakupy. niekoniecznie z simonem, bo w zasadzie przyjechała tu głównie z jego powodu. z fejsbuczka dowiedziała się,, że niebawem ma swoje urodziny. on jej dał śliczną biżuterię, nawet jak nie byli razem więc tym bardziej nie wiedziała czy zegarek to nie jest zbyt wiele. mogła mu wykupić kupon do jakiegoś sieciowego optyka, bo tak uwielbiał okulary ale to mało romantyczne. jej prezent miał być niezwykły. może kupi mu odrzutowiec... w każdym bądź razie miała w rączce jakąś paczkę z la perli, o ile tam jest, bo kupiła sobie na tą okazję śliczną bieliznę. miała nadzieję, ze spędzą razem ten wieczór i chyba była gotowa mu nawet się oddać. wiedziała, ze to szaleństwo, ale wcześniej nie czuła nic takiego. a myślała, że to w sumie będzie dla niego fajny prezent. no i miała nadzieję, że za bardzo boleć jej nie będzie. no i że krwi też nie będzie, bo by się spaliła ze wstydu! stała więc przed witryną jubilera i przyglądała się świecidełkom.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 6:45 pm

    Simon chodził tu trochę wyprany ze wszelkich emocji. przyszedł tutaj pewnie przede wszystkim do zoologicznego bo słyszał że są tutaj małe kotki. pewnie jakieś meine coon albo niebieskie rosyjskie ale prędzej meine coon bo są ładniejsze jednak i kupił sobie jakąś małą srebrną kotkę. miał ją w koszyczku co to się w nich trzyma kotki i w drugiej ręce jakąś siatę z zabawkami i smakołykami dla niej.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 6:53 pm

    spadaj! rosyjskie są najpiękniejsze. nawet diana o tym wie. i w ogóle fuj fuj! diana nigdy by mu nie pozwoliła kupować kotów od zoologicznego tylko od hodowcy. przecież nie wiadomo, co to w tym zoologoczinym mu dają i w ogóle. nie zwrociła kompletnie na niego uwagi, bo miała ważniejsze sprawy na głowie. ale pech chciał, że własnie dzwoniła do niego. chciała się do wiedzieć, co myśli o platynie albo białym złocie. ale że miał na dzwonek jej osobisty głos, bo pewnie sami sobie się nagrali i on u niej mówił 'hej, kochanie, tu simon' a ona mu coś mruczała fantastycznego, a że była ogółem niepomysłowa to być może było to nawet to samo. dlatego odwróciła się przez ramię i spojrzała jakoś w dół, bo miała wyyyyysokie buty a on był takim kurduplem. - simon - powiedziała za nim chrząkając i szybko rozłączając się, bo po co ma dzwonić, skoro jest pod ręką.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 6:59 pm

    To był sprawdzony sklep zoologiczny! i dostał certyfikat na potwierdzenie oryginalności tego kotka, więc on tam był zadowolony. a coony są ładniejsze od rosyjskich. zmrużył oczy słysząc jej głos i na początku w ogóle nie zakapował o co chodzi. - cześć. - zmrużył oczy. pewnie zapomniał ubrac okularów albo soczewek i słabo widział! podrapał się po głowie.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:02 pm

    albo po prostu była tak wysoka, że nie umiał tak bardzo zadrzeć głowy do góry! biedny simon. no i miała jeszcze włosy na samym czubku w takiego koka ułożone, jak na outficie. ha ha ha. - co tu robisz?! - zapytała entuzjastycznie i podeszła do niego ostrożnie, by się nie wywalić. pochyliła się nad nim i pocałowała go w sam środek ust, chociaż dosyć szybko, by nikt tego nie zobaczył, że jest z takim kurduplem. przełożyła torebkę do drugiej drogi i na niego patrzyła lekko się przygarbiając.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:05 pm

    przełożyła torebkę do drugiej drogi... nie no to super. a ty mi wypominasz moje błędy.... - byłem po kotkę. - uniósł do góry koszyk z małym kiciusiem, który teraz miałczał bo pewnie był głodny albo tęsknił za rodzeństwem! przetarł pięścią oczy i pokręcił nosem bo go coś zaswędziało. - a ty? - zapytał unosząc brew.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:10 pm

    SPADAJ xd
    zajrzała do koszyka. - jaki ładny! - zachwyciła się i znowu patrzyła na niego. przecież nie mogła mu powiedzieć, ze przyjechała po prezent dla niego, dlatego ona uniosła tą paczuszkę. - ja po stringi. chcesz zerknąć? - zapytała rozbawiona i zmierzwiła mu włosy, bo może da się je jakoś ponieść i simon będzie wyższy. - mogliśmy razem przyjechać. czemu się nie chwaliłeś? - dźgnęła go w brzuch.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:14 pm

    - bo nie byłem pewien czy na pewno go kupię. w ogóle nie wiedziałem że tu przyjadę. to taki impuls. - powiedział wzruszając ramionami. - to kotka. - dodał. - nazwę ją audrey. - dodał bo już to wymyślił. pewnie audrey hepburn była jego idolką czy coś więc to dlatego. może chciał wyglądac jak ona.......... któż to wie. pokręcił głową bo nie chciał patrzeć na jej stringi, bo wiedział że i tak ich na niej nie zobaczy bo tak sobie założył, że nie wiem... że tak ijuż.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:31 pm

    jezu... jak ten z tych miłości. co szalał i mu plakaty kupował. - odri... fajnie. - przytaknęła i zaśmiała się na jego wyraz twarzy. - oj, kotku. - stanęła bliżej jego i objęła go tak za szyję, jak to zwykle carter czynił z samanthą. a że diana dzisiaj była o tyle wyższa od niego to mogła poczuć się chociaż raz męsko. może będzie go broniła przed pająkami, jak on ją. - właśnie do ciebie dzwoniłam... - zauważyła cmokając jego skroń. a jakiś chłopak przechodząc mruknął do drugiego, że taka laska jak ona musi opiekować się młodszym, brzydkim bratem, bo chyba jest pedziem. diana na to pewnie zacisnęła oczy, bo naturalnie dało się słyszeć takie chamskie słowa i puściła simona na wszelki wypadek xd
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:37 pm

    aaa ale tamten był brzydki. simon na szczęście nie słyszał dzisiaj nic i nie ogarniał co się wokół jego osoby dzieje. - no słyszałem. - powiedział marszcząc nos ponownie i przyglądał się jej. - ładnie wyglądasz. - powiedział i znów potarł oczy. pewnie miał uczulenie bo on to chyba był taki uczuleniowy..... i coś się pyliło to nie nosił dlatego soczewek a coś zapomniał o okularach czy coś. nie wiem. ale słabo widział.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:43 pm

    uczuleniowy jest jonathan xd biedny on. pewnie dostałby na chemii tablicę dla słabowidzących. ja też taką powinnam mieć xd - dziękuję, kochanie. - powiedziała uśmiechając się uroczo i uniosła jeszcze wyżej głowę i złapała go dumnie za rękę. udawała, że on jest wybitnym fotografem, a ona jego modelką i mają romans. kiedyś o czymś takim czytała i w ogóle. całe szczęście miała zero cycków i pasowała na modelkę, tym bardziej jej nogi były dłuższe od całego simona. pewnie wyglądali TAK. - chciałam się ciebie zapytać, czy podoba ci się platyna. zamierzałam kupić zegarek tacie, a nie jestem pewna... może na skórzanym pasku? - chciała się go trochę podpytać.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:46 pm

    może... ale simon na pewno też coś miał. biedak. pewnie by dostał, ale na szczęście nie zdaje chemii.... no bez przesady. chyba aż taki niski nie był. musiał być wysoki ;x ja nie rozumiem.... to że xavier jest niski nie znaczy że simon też. pewnie miał operację wydłużania kończyn czy coś takiego. - skóra. stanowczo skóra. - pokiwał głową. - to klasyczne. pasuje do wszystkiego. złoto czy srebro niekoniecznie. - wzruszył ramionami.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:50 pm

    no ale już mówiłyśmy, że jest z nią na równi xd ale na płaskich. więc jak miała z dziesięciocentymetrowe obcasy to jednak różnica była! xd poza tym nie może być idealnie i niech ma kompleksy z powodu kurduplowatości xd - tak myślisz? - przekrzywiła głowę w jego stronę. w takim razie skóra. przynajmniej zaoszczędzi, bo wszelkie metale były cholernie kosztowne. a jej ojciec wolał właśnie na bransolecie. - no dobrze. jeszcze popytam w sklepach. bo to jeszcze nie na teraz. - wzruszyła ramionami. - hej. wejdźmy tu... twój kotek chyba nam pozwoli, co? - wciągnęła go do jakiegoś sklepu z damskimi fatałaszkami. - widziałam tu ostatnio taką fajną sukienkę. - zamruczała. - w ogóle co robimy w ten weekend? - może robił imprezę!
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 7:53 pm

    on nie ma kompleksów. ona może mieć że jest z takim kurduplem. eh. powinna sobie uciąć nogi. albo godzić na zgiętych, czy coś. - tak myślę. - powiedział wzruszając ramionami. - skarbie... i tak nic nie widzę bo zapomniałem włożyć soczewki. - wywrócił oczami. - nic ci nie pomogę. - westchnął i podrapał się ręką z siatką po nosie. - nie wiem. nic nie planowałem. a ty chcesz coś robić? - zapytal unosząc brew i szedł za nią gdzie tam chciała.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:00 pm

    chyba będzie miała xd albo po prostu sobie zmieni, bo chyba coś jest nie tak. na razie za bardzo jej na nim zależało i był zbyt fajny. może nie akurat dziś, bo wydawał się być dziwny i do niej zdystansowany. ale teraz chyba się dowiedziała, dlaczego taki jest. - o matko... i okularow też nie masz? to jak wybierałeś kota? - wiedziała, jaką wielką miał wadę. powinien zrobić sobie laserową korektę wzroku koniecznie. a w tle leciała enigma i mea culpa... więc aż dianie zachcieło się seksu. - że słi e tła - zamruczała mu do ucha, więc mógł mu wręcz stanął, skoro takie mu wyznania po francusku daje.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:07 pm

    - mmm.... przyłożyłem go sobie do twarzy to coś tam widziałem. - wzruszył ramionami i spojrzał do koszyczka. uśmiechnął się jedynie na jej francuskie słowa. chętnie poprawiłby jej akcent, ale jednak nie miał na tyle serca żeby ją poprawiać kiedy ona do niego nawet po francusku!
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:10 pm

    weeeź. chyba w takim zdaniu nie da rady spieprzyć akcentu xd - nie śmiali się tam z ciebie? - dopiero teraz stanęła przed nim i założyła ręce na piersi. spojrzała na niego totalnie z góry. - ładnie wyglądam, huh? - była na niego teraz zła! bo co za kłamca.jak mógł jej tak mówić, kiedy nic nie widział. nie chciała robić scen w sklepie, no ale co on sobie wyobraża?!
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:12 pm

    no ja tam nie wiem nie uczę się francuskiego to nie znam akcentów. xd - nieee.... przecież nie jestem kompletnie ślepy diana. - wywrócił oczami. - to nie tak że nic nie widzę. nie wiem... nie masz wady wzroku to nie umiem ci tego wytłumaczyć. - wzruszył ramionami. zdziwił się kiedy taka zła na niego była. - a nie ładnie? - uniósł brew bo już sam nie wiedział o co jej chodzi. dla niego zawsze wyglądała cudownie.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:18 pm

    - nie wiem. skąd mam wiedzieć, skoro ślepy facet mówi, że wyglądam dobrze. pewnie wyglądam okropnie. - jęknęła smutno i spuściła głowę. - jak tu przyjechałeś, skoro nie widzisz? - nie wiem, czy miał samochód. ale pociągiem z kotem tak słabo trochę, co nie. westchnęła i oparła mu rękę na ramieniu. - może chcesz kupić sobie jakieś soczewki? nie wiem... jednodniowe. - zmarszczyła nos. wolała go, kiedy widział. byli akurat koło przymierzalni, dlatego złapała pierwszą lepszą bluzeczkę i zaciągnęła go tam, by pchnąć na lustro i wychodząc z butów przylgnęła do niego. pewnie namiętnie jakoś całowała. może się rozbierze, skoro jest ślepy.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:24 pm

    - diana, nie jestem całkiem ślepy. po porstu nie widzę czegoś co jest daleko. - wzruszył ramionami. nie jestem jak kret przecież. - prychnął bo nie rozumiał jej toku rozumowania. - widzę. - wywrócił oczami bo już go to męczyło. - muszę wrócić po prostu do domu. - powiedział obojętnie zdziwił się kiedy diana tak go zaatakowała. ale zaraz odwzajemnił jej pocałunek odkładając kota i siatkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:28 pm

    ja to bym się od razu źle czuła bez niczego. chociaż nawet w soczewkach i okularach nie wiedzę... muszę się przejechać do okulisty, bo coraz gorzej ze mną. zostały dwa lata do operacji xd - mhmmm - zamruczała i jakoś się przekręciła plecami do tego lustra, że on musiał ją do niego przyciskać, albo i nie. chociaż ona chyba lubiła być taka osaczona i kiedy miał nad nią kontrolę. jej wystarczało, ze była wredna na co dzień. chociaż to akurat wynikało z jej braku doświadczenia. - ślepy czy nie, dalej jesteś cudowny - szepnęła na chwilę odsuwając się od niego i zerkając w oczy. ale był tak blisko, że i jej się rozmywał.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:37 pm

    - ciesżę się. - mruknął. zaraz wziął kotka i zwiał.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Czw Maj 10, 2012 8:41 pm

    jaki z niego frajer! na pewno mu pozwoliła tak po prostu uciec... w życiu nie. coś czuję, że zmusiła go jechać ze swoim szoferem i na tylnym siedzeniu też ostro się z nim pieściła. no dobra... może nie. bo przysnęło jej się na jego ramieniu z ręką pod jego koszulką. uwielbiała spać przy jego boku. chociaż to akurat jej nie robilo, że był to akurat simon, bo mogłaby spać z kimkolwiek i byłoby równie fantastycznie. chcoiaż tylko on w ten słodki sposób ją obejmował. tylko on na razie szeptał w tak miły sposób do jej głowy i tylko on był takim ślepym człowiekiem. a dodatkowo inteligentnym i romantycznym. bo wiedziała, ze w jego duszy jest stuprocentowy romantyk. czytał wiersze i miał ciągotki homoseksualne... to nic takiego! a przynajmniej nie kiedy o tym zapomniała. odwieźli go do domu, a sama pojechała do siebie, bo wyspała się z nim już w samochodzie to w nocy go nie potrzebowała.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 8:13 pm

    Gia stała pod Harrodsem i szukała sponsora. No dobra, wcale nie szukała, tylko odprowadzała tu koleżankę, która pracuje myjąc talerze w Harrodsie, więc teraz przystanęła przed, by popatrzeć na ślicznie oświetloną fasadę sklepu, paląc papierosa. Miała w planach kiedys zostać obrzydliwie bogata, by przychodzić do Harrodsa na śniadanie, w ramach drugiego śniadania częstując się jakimis butami.
    avatar

    Gość
    Gość

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Gość Pią Maj 18, 2012 8:18 pm

    on właśnie stąd wychodził. obładowany torbami od bossa, albo innego laurena, bo przecież tylko tam się ubierał. ewentualnie od czasu do czasu zachodził do prady, bo mieli naprawdę świetnie skrojone koszule. robił takie zakupy raz na milion lat, bo nie lubił jakoś szczególnie takich atrakcji. no jeszcze od czasu do czasu zachodzi tutaj, by coś kupić dla mamusi. zresztą dzisiaj też jej coś kupił. jakąś broszkę, czy coś. przystanął przed szukając jakiejś taksówki, ale nic nie było więc obrzucił jedynie gię pogardliwym spojrzeniem, zupełnie nie kojarząc jej ze spotkania pod big benem.

    Sponsored content

    harrods Empty Re: harrods

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 10:06 am