vincent & agnes

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 7:31 pm

    grał w fitness na xboxie w sypialni! xd w samych gaciach. arrr!
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 7:36 pm

    Bunny była trochę rozżalona w związku z tym, że wczoraj tak popłynęła (w ogóle, nie ma archiwum? bo chciałam obczaić coś z tą imprezą i nie widzę postów, ale może jestem ślepa xd) i przespała się, a przynajmniej wydawało jej się, że to wszystko skończyło sie seksem, z Aidenem, którego wylicytowała i który zlizywał z jej cycków bitą śmietanę, bo przecież nie była puszczalską! Przynajmniej nie na trzeźwo! Przywiozła w każdym razie dla Vincenta obiadek, który kupiła w jakiejś fajnej knajpie, która wiedziała, że lubił, stanęła pod jego drzwiami i zapukała, chociaż miała klucz do jego mieszkania (i do jego serca..............), ale bała się, że rucha jakąś panienkę, a gdyby byla tego świadkiem, to miałaby traumę do końca życia:c
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 7:41 pm

    jest! było tylko dla adminów ale już zmieniłam. i jasne, że była puszczalską :c czemu on trafia tylko na takie dziwki! dobrze, że on nie wybrał się na imprezę bo miałby traumę podobną do tej albertowskiej. no ale... pochłonięty udawaniem, że kręci hula hopem musiał ogarniąć się i dopiero po chwili ruszył do drzwi. podrapał się jeszcze po lewym cycku i otworzył jej robiąc zdziwioną minkę. nie umawiali się! w zasadzie dzwonił do niej wczoraj, ale go olewała ;c smuteczek! zamrugał do niej i zaraz wpuścił.
    - przyniosłaś żarcie? - zapytał wciągając jego zapaszek nosem.
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 7:45 pm

    Miała wielkie wyrzuty sumienia przez to, że nie odebrała jego telefonów, ale pewnie dzwonił akurat wtedy, gdy była pochłonięta coraz to nowymi licytacjami, przy których wypijała hektolitry drinków, by zapomnieć o przegranych! Oblizała usta i skinęła głową, przyglądając się mu, bo był spocony i seksi jednocześnie, chociaż jej się to wydawało niemożliwe. To połączenie kojarzyło się jej tylko i wyłącznie z początkującymi baletnicami, tymi wielkości orek, które męczą się i sapią po jednym piruecie. - Tak, mam nadzieję, że nie przeszkadzam, Vinc? - Spytała, by potem posłać mu nieznaczny uśmiech, rozplątując ze swej szyi szalik i wyciągając łapska z płaszczyka. Wręczyła mu wcześniej torbę z jedzeniem, tzn z opakowaniami z jedzeniem.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 8:26 pm

    koleżanka do mnie przyszła ;c soreczka! już jestem.
    pewnie wyglądał, jakby wyszedł właśnie z łóżka z gorącą latynoską! ale nie. on tylko ćwiczył fitness, którego dźwięki jeszcze dochodziły z sypialni, jakby miał tam co najmniej dwadzieścia osób ćwiczących w jednym rytmie! uśmiechnął się do niej uroczo.
    - nie, skąd. jeśli masz jedzenie to możesz wchodzić. - od tych ćwiczeń zglodział niemiłosiernie i aż zaburczało mu w brzuszku! a ja chyba znowu zw. zrobię sobie coś do jedzenia bo sama zgłodniałam ;c
    - rozbieraj się. naleję nam czegoś niezdrowego - miał naturalanie na myśli jakąś colę czy fantę. a nie żaden alkohol! to zw.
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 8:34 pm

    Spoko, ja oglądam film to będę przymulac teraz! - Na pewno ci nie przeszkadzam, bo słyszę, ze byłeś zajęty zanim przyszłam - kiwnela w stronę jego sypialni, chichoczac. Posłusznie rozberala sie z płaszcza i poszła pewnie z nim do kuchni, by rozparcelowac jedzenie na talerzach. - Jakbym nie miała jedzenia to byś mnie nie wpuścił? - spytała, szukając czystych talerzy, mówiąc mu, by nalal jej coli, bo nie bała sie, ze jej zeby wypadną.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 8:50 pm

    już nie miała zębów to niby czego miała się bać? jak patrzę na jego avka to mi się przypominają krister i kristjan. fajne chłopaki z nich były!
    - musiałbym dłuższej się nad tym zastanawiać. - zagryzł wargę i się zaśmiał. w zasadzie ruch dobrze mu zrobił! i nie był już takim zmęczonym, apatycznym chłopakiem. tylko raczej radosnym i właśnie apetycznym! a jakże. nalał im tej koli i nawet miał lód to im dorzucił. oewnie wrzucił kilka sopli zza okna do szklanek. jemu było gorąco po tych wygibasach to wiesz! usiadł na krześle i od razu zaczął jeść. pewnie rękoma, bo nie dała widelców ;c
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 8:58 pm

    Najlepsze blizniaki EVER! Podał mu lyzke, bo bała sie, ze widelcem sobie coś zrobi! - Nie było cię wczoraj na imprezie. Co robiłeś? - spytała, przyglądając sie mu znad swej szklanki, bo pewnie ona nie jadła, bo była grubaska większa niż Marie, pewnie ona dla odmiany miała anoreksje. - Swietnie wygladasz - stwierdziła po chwili namysłu, bo faktycznie wyglądał tak zdrowo i dużo mlodziej. I super seksi ale to inna sprawa.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 9:03 pm

    albo raczej jej. bo skoro miał w przeszłości kontakty z plotkowaniem to pewnie już dawno wiedział, że się seksiła z aidenem i chciał jej za to wpieprzyć. więc pierwsze coby zrobił to wbiłby jej widelec w oko albo udo! a później nakłuwałby ją tak, jak to się robi z ciastem na tartę, by nie urosło czasami! niech kobieta wie, gdzie jest jej miejsce. chociaż absolutnie nie byli razem! dalej opłakiwał rozstanie z effie. chociaż ostatnio miał ochotę się do niej przytulić. momentami była taka biedna! szkoda, że od razu przychodził mu na myśl jej obraz z jacksonem, jak się pieprzą. i nie wiem, ale on chyba nie ma dzieciaka. czy ma mieć? w sumie nie wiem.
    - ty też niczego sobie! byłaś u fryzjera? - zamacał jej włosy swoimi tłustymi paluchami.
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 9:11 pm

    Biedna Bunny! Jakie to wszystko skomplikowane i zawiklane! Pokrecila głowa ze śmiechem. - Nie byłam, ale dziękuje! - odruchowo poprawiła swoje włoski i zastukala palcami w swoją szklankę. - Ale chyba muszę sie wybrać. Albo poproszę Zoe, zeby mi obciela włosy, zawsze dobrze poslugiwala sie nozyczkami - westchnela zastanawiając sie nad tym dluzsza chwile, a potem machnela lapa. Może nie mieć dziecka, to takie forum na czysto!xd
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 9:16 pm

    i chyba niech lepiej nie ma. i tak był głupim ojcem xd
    - może zmieniłaś szampon, czy coś. - wzruszył ramionami. dalej nie wiedział, czy ta zoe istnieje! ale niech jej będzie. pokiwał głowa na te jej rozmyślania nad zmianą swojej fryzurki. niespecjalnie go to obchodziło. jej włosy a nie jego! byle na łyso się nie walnęła. no i tak... najmniej to do łopatek! lubił kiedy dziewczyny miał raczej dłuższe niż krótsze włosy.
    - ej, bunny? nie masz nauki ani nic? nie wiem, jak ty to robisz! jesteś w ostatniej klasie a praktycznie się nie uczysz.
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 9:24 pm

    Jak nie będzie sie mi podobała po zmianie fryzury to kupi sobie peruke, zeby nie wyglądać brzydko. Peruke będzie różowa i brokatowa. - Mam naukę! To znaczy, wiesz, Vinc, nie spóźniam sie z terminami i tak dalej! - wyjaśniła. - Zreszta dzisiaj nie miałam głowy do nauki - ach, ten kac! Westchnela cicho, a potem podarapala sie za uszkiem bo miała wszy, albo ok, jednak nie miała... - Uważasz, ze powinnam sie wziąć za naukę, czy chcesz sie mnie pozbyć? - zasmiala sie.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 9:31 pm

    - a czemu nie? co innego cię zajęło? - skąd miał wiedzieć, że upiła się do nieprzytomności i uprawiała gorący seks z jakimś dupkiem, kiedy on tutaj konał, bo chciało mu się ćpać, a bunny zapięła go kojdankami do kaloryfera, bo miała wrócić po północy i przelecieć tego biedaka! pewnie płakał i smucił się cały ten czas! sam też się zaśmiał.
    - taaak. już się najadłem to możesz iść. - uniósł szklankę i się napił, ale zaraz wstał z miejsca i podszedł do bunny. stanął obok niej i przytulił jej mordkę do swojego brzucha i gładził po włosach.
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 9:38 pm

    Kojdanki<3 To tak ślązacko trochę. - Dzisiaj miałam strasznego kaca - wyznała mu, przymykając oczy. To chyba jeszcze nie było nic złego, że spiła się jak mops na tej imprezie, to przecież normalne, chciałam napisać, że w Paryżu, bo oglądałam właśnie O północy w Paryżu, ale temu miasteczkowi daleko do Paryża jednak:c - Może jeszcze zrobię ci herbaty, co? Żebyś mógł mnie jak najbardziej wykorzystać, no wiesz, zanim sobie pójdę - zaproponowała, odwracając się bardziej do niego, więc pewnie usiadła tak bokiem na krześle, przytulając policzek do jego seksi brzusia, po którym zaraz gładziła go też dłonią.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 9:49 pm

    serio tak napisałam? buahahahhahahah. jest we mnie dziołcha! wiadomo. poza tym jestem ze wsi, to wiesz xd taki dialekcik fajny.
    - kaca? ile wypiłaś? - powiedział raczej jak jej starszy brat, a nie idiota, który ostatnio stał się raczej jej podopiecznym niż panem. i kto by pomslał, że po ich burzliwym związku mogliby jeszcze tak się spotkać! ale los ludzki jest nieprzewidywalny. dlatego vincent zaraz znowu sie roześmiał.
    - nie mam ochoty na herbatę. ale spokojnie! jeszcze w czymś mi pomożesz... hm, na przykład ostatnio mam bałagan w łazience. zrobisz coś z tym? - powiedział pół żartem pół serio, bo może jednak miała wenę na sprzątanie xd
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 9:52 pm

    Lowe! - Trochę za dużo - westchnęła, nieznacznie się rumieniąc, ale potem pokręciła głową i machnęła ręką. Przecież nie powinna mówić przy nim o alkoholu! Jaka ona czasami była głupia! Miała ochotę przywalić glową w ścianę, by się za to ukarać. - Ale to nieważne. Mogę ci posprzątać, Vincent, tylko nie chcę, byś potem się gniewał, że przestawiałam twoje rzeczy! Więc możesz mnie nadzorować - zaproponowała mu, by potem podnieść się od stołu, dopijając wcześniej swoją colę, zgarnęła jego talerz i swoja szklankę, by wstawić naczynia do zmywarki, bo przypuszczam, że taki śmierdzący leń jak Vincent nie zmywa naczyń ręcznie. Pewnie w ogóle nie zmywa, wyrzuca i kupuje nowe, czyste.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 10:00 pm

    mogła przywalić tą łepetynką w jego brzuch. prawie tak samo twardy był! jedli na tackach. więc tak... miał wszystko jednorazowe. bo jakby się potłukło to z braku laku mógłby zjeść szkło! jak darek ;3
    - oooj, nie musisz sprzątać. - powiedział przymilnie właśnie po to, by nalegała na sprzątanie. a wiadomo jaki on jest! nie umie odmawiać takim pięknym damom. spojrzał jeszcze na jej tyłeczek i oblizał usta.
    - nie będę się gniewał na poprzestawiane rzeczy! - zapewnił ją.
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 10:04 pm

    - Nie muszę, ale chcę! Przecież nie będziesz żył w bałaganie. Jeszcze byś sobie coś zrobił w tej łazience, przypadkiem skaleczył żyletką, która leżałaby nie tam, gdzie powinna.. - Pokręciła głową i westchnęła. - Jeśli nie będziesz się gniewał, to tym bardziej mogę ci posprzątać, nie sądzę, by to zajęło mi dużo czasu, a podejrzewam, że zanim sam byś się zebrał do sprzątania, to minęłoby sporo czasu! - Zaśmiała się, ale wcale nie chciała mu tymi słowami nawrzucać, ani nic w ten deseń, pogłaskała go po klatce piersiowej, by potem poprawiając swój kardigan, który miała narzucony na przydługą koszulę, która robiła jej za tunikę, i ruszyć do łazienki.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 10:14 pm

    robiła tyle powtórzeń w swoich wypowiedziach, że aż się spocił! bardziej niż przy tym fitnessie. w ogóle fitness jest taki babski xd ale vincent chciał sie poczuć jak na teledysku call on me, czy jak to tam było xd co przez cały teledysk ćwiczyli i było koool ooon miii... kol miii... xd haha. machnął ręką. nigdy nie mówił, że lubi sprzątać.
    - w sumie masz rację. prysznic też, okeeej? - zamrugał zachęcająco i czekał aż sobie pójdzie z tej kuchni. sam w sumie też wyszedł za nią. chciał pogapic się na jej tyłeczek.
    - nie boli cię już głowa? wiesz! po tym kacu? - zapytał udając zainteresowanego xd
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 10:17 pm

    Kochu ta piosenka! xd - Och, w porządku - wzruszyła ramionami, chociaż brzydziła się jego śmierdzącego prysznica tak odrobinkę, ale czego się nie robi dla takiego seksi Vincencika! W łazience zapaliła światło i zmrużyła oczy, marszcząc przy tym czoło, bo po całym pomieszczeniu były porozrzucane jego brudne ciuchy, gacie i skarpety, ale przecież nie mogła się go brzydzić, więc zaraz zaczęła zbierać te rzeczy do jakiegoś kosza na brudne ciuszki. - Nie, już jest w porządku. Wzięłam jakąś tabletkę - wzruszyła ramionami, posyłając mu nieuważny uśmiech i potem podniosła się, by zacząć mu grzebać w szafce, w poszukiwaniu jakichś środków czyszczących.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 10:28 pm


    to masz prezent. xd
    - okej! to ty sobie sprzątaj a ja idę tam.. - machnał na sypialnię. zamknął ją w tym smrodzie brudnych fatałaszków i sam poszedł do swojego fitnessu. robił zupełnie te wszystkie rzeczy z tego teledysku! ale nie miał maty takiej specjalnej to wyginał się na wycieraczce z napisem łelkam!
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 10:34 pm

    Vincent bardziej mi pasuje, szczerze mówiac, do double dream hands:

    Kocham to strasznie xd. Pewnie trochę czasu tam spędziła, szorując jego kafelki i zdrapując grzyba ze ściany, ale sobie poradziła! Była staranna, kiedy chciała. W międzyczasie ściągnęła swój sweterek i podwinęła rękawy koszuli, w końcu poszła do Vincenta, by chwilę patrzeć na jego zwinne ruchy, stojąc w drzwiach, o których framugę się oparła. - Ruszasz się lepiej niż niektórzy z moich zajęć z baletu. Serio! - Uśmiechnęła się.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 10:48 pm

    ale jesteś głupia! ;cccccccccccccccccccc vincent śmietelnie sie na ciebie obraża! i on pokazuje europejską trójkę a nie amerikancką! szolderszolderszolderrr... jara mnie ten koleś!
    - mówisz? - spojrzał na nią i zrobił ostatni obrót ale nie dokończył jak ten koleś. to znaczy nie tak zjawiskowo. był tylko jego marnym naśladowcą! niestety.
    - jak się sprzątalo? - zapytał już mniej miło. nie było mu chyba potrzebna... albo jednak była. dawno nie ruchał. biedna bunny! wyciągnął do niej ramiona z lekkim uśmiechem.
    avatar

    Go??
    Gość

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 10:51 pm

    MNIE TEŻ JARA, widziałaś, jakie ma białe zęby? xd - Tak! Naprawdę masz w sobie dużo gracji, Vincent - powiedziała głosem wielkiego znawcy, ktorym notabene była! Pewnie w ramach wolontariatu prowadziła jakieś zajęcia dla małych dziewczynek z baletu, miała ochotę zaprosić na nie Vincenta, ale się wstydziła. I bała się, że będzie podrywał jej pięcioletnie podopieczne. - Sprzątało się dobrze. Mam nadzieję, że już tam w łazience jest wszystko w porządku i że od razu tam nie nabałaganisz! - Pomachała mu paluchem przed nosem, a potem uśmiechnęła się, by się do niego przytulić. - W sumie to powinieneś wskoczyć pod prysznic - zauważyła, klepiąc go po łopatce łapką. A ja zw.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by st. albans Sob Lut 11, 2012 10:54 pm

    wiem! właśnie na te zeby najwięcej się gapiłam xd i taki szczery amerykancki uśmiech jak z reklamy pasty xd
    - byłbym fajnym baletmistrzem? moglibyśmy zatańczyć carmen czy dziadka do orzechów! - kiedy podeszła objął ją jakoś mocniej i uśmiechnął do jej czoła. no ale musiała! musiała mu zwrócić uwagę, że śmierci i spotniał... westchnął.
    - myślałem, że nie jest tak źle. ale w porządku! mogłaś zostawić prysznic i umyc go pócniej. - ahhahaha! tak będzie musiała zribić to dwa razy. on nie posprząta. nie miał do tego głowy.

    Sponsored content

    vincent & agnes Empty Re: vincent & agnes

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » agnes
      » agnes
      » agnes
      » agnes
      » agnes

      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 9:18 pm