#2 |phoebe|

    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sro Lut 08, 2012 10:43 pm

    First topic message reminder :

    W takim razie tu mieszkała Ophelka! Kenny miał jej szukać, no to ją znalazł, w końcu sam też mieszkał w akademiku. (Serio. Nie w żadnym nieregulaminowym mieszkaniu. W ogóle już się nie dziwię, że Albert tak nie chciał, żeby Baśka się wyprowadzała z akademika. ;dd) Zapukał ładnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 2:38 pm

    Uśmiechnęła się i założyła kosmyki włosów za ucho. - Jednego Oscara. - Poprawiła go od razu. Pewnie miał jeszcze milion innych nagród, ale ten Oscar był najbardziej wartościowy. Dobrze, że Złotej Maliny nie dostał, czy jak tam się nazywała ta nagroda za największy kicz w świecie filmów. No tak jednak życie Ofelki było wyjątkowe, pewnie udało jej się poznać kilku znamienitych aktorów! Ach, a Kenny raczej nie przejmował się tym, że był traktowany jak czara owca, a jeśli się przejmował to raczej nie było tego po nim widać.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 2:51 pm

    Kenny chyba jeszcze bardziej starał się udowodnić, że jest tą czarną owcą, jeszcze bardziej starał się wkurzać rodziców... I, cóż, udawało mu się to. To był chyba jego jedyny talent.
    - Wow. - zmarszczył czoło. Właściwie chwilę wcześniej sobie z tymi nagrodami żartował, a tu okazywało się, że naprawdę ma do czynienia z córką sławnego i szanowanego reżysera. - Coś, co mogłem widzieć? - spytał, chociaż jeżeli kręcił jakieś ambitne filmy, to niestety Kenny nie był na nie wystarczająco mądry.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 2:55 pm

    No to przynajmniej taki talent posiadał, ahahaha! Pewnie roześmiała się słysząc jego reakcję. Ale w zasadzie do niej się przyzwyczaiła. Chociaż nie często mówiła o swojej rodzinie, więc powinien być zaszczycony! Pociągnęła kilka łyków herbatki i przetarła swoje różowiutkie usteczka. - Bardzo możliwe. - Pewnie teraz wymieniła tytuł jakiegoś ambitnego filmu. I ona tylko takie oglądała więc nie wyobrażała sobie, że ktoś mógłby oglądać nieambitne filmy! - Teraz mieszka przez trzy miesiące w wiosce pod amazońska dżunglą bo kręcą tam sceny do jego najnowszego filmu. - Powiedziała, ot tak w ramach ciekawostki.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 3:01 pm

    Zawsze jakiś!
    - Ach, ten, rzeczywiście, bardzo interesujący, nie wiedziałem, że to twój ojciec! - wyrzucił z siebie, udając, że wie, o czym ona mówi, a tak naprawdę kojarzył ten film tylko z plakatów w kinie, kiedy on przychodził oglądać głupawe horrory. - Gdybym był tobą, kazałbym mu się zabrać ze sobą. - stwierdził. Żałował, że jego ojciec nie ma jakiejś fajnej pracy i że w ogóle nie jest fajny.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 3:19 pm

    Była taka spostrzegawcza, a nie odkryła że Kenny kłamał! I że wcale nie widział tego filmu, tylko jakieś głupie amerykańskie horrory, w których grupa ludzi wiecznie się rozdziela, a laski idą w stronę ciemności! - Nie wytrzymałabym chyba w dżungli. Zbyt spartańskie warunki. - Roześmiała się i odstawiła pusty już kubek na szafkę. - Po za tym od filmu, wolę malowania. - Wymamrotała i zerknęła na swój niedokończony obraz, który właśnie malowała kiedy Kenny przyszedł.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 6:43 pm

    Bo Kenny był całkiem niezłym kłamcą! Kolejny z jego wątpliwych talentów.
    - Ale to musiałoby być całkiem interesujące doświadczenie. - zauważył. On by się nadawał do dżungli, sam stosował się do jakiś dzikich zasad. Może ojciec go tam wyśle, żeby nauczył się życia i sztuki przetrwania i wreszcie dorósł. - Tak czy siak jesteś artystką. - zauważył z uśmiechem.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 6:53 pm

    Kenny mógłby występować w "Szkole przetrwania" razem z tym co notorycznie zjadał robale. Może to by go czegoś nauczyło! Np. tego że w każdym robaku, gadzie czy płazie znajduje się niezbędna ilość białka do przeżycia, hahaha!- Nie dla mnie. - Wzdrygnęła się na samą myśl o tym. Zbyt lubiła luksus, żeby sobie na to pozwolić. - Zamiast tego wolałabym tygodniowy rejs jachtem, do tego szampan i truskawki w czekoladzie. - Rozmarzyła się na samą myśl. Kenny mógłby ją w taki rejs zabrać! xd - Dokładnie, jestem artystką. - Odparła z uśmieszkiem. Tego była pewna, nie miała zamiaru udawać skromnej, bo taka nie była.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:01 pm

    Kenny pewnie był tym, który latał za Bearem Gryllsem z kamerą i dokonywał tego wszystkiego, co on, ale jeszcze bardziej zjawiskowo, bo z kamerą. A nikt go nie doceniał! To by się zgadzało, Kenny'ego też nikt nigdy za jego starania nie doceniał. Bo przecież się starał, nie jego wina, że nic mu w życiu nie wychodziło.;c
    - Nie wyglądasz na dziewczynę, którą kręcą takie rzeczy. - stwierdził, mierząc ją wzrokiem. Ale przecież już dawno ustaliłyśmy, że ona była zupełnie inna, niż się Kenny'emu wydawała i udowadniała to na każdym kroku. - I co, mogłabyś mnie namalować? - przybrał jakąś pozę w stylu greckiego boga i zaraz się roześmiał, bo chociaż siebie nie widział, to wiedział, że wygląda komicznie.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:07 pm

    No to faktycznie go nie doceniali. Może powinien skończyć z rolą niewidocznego kamerzysty i zamiast tego powinien zacząć występować np. w jackass co? To jest dopiero hardcorowy program! ;ddd
    - Chyba raczej zauważyłeś, że w moim przypadku pozory mylą co? - Roześmiała się pogodnie i odstawiła ich puste kubki do zlewu. Niestety nie miała a bardzo czym go poczęstować. Chyba, że chciał się z nią napić wódki! A potem usiadła obok niego, właściwie to bardzo blisko niego, nachyliła się i szepnęła mu swoim słodkim głosem do ucha. - Zawsze mogłabym namalować twój akt. - To ci propozycja.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:12 pm

    Pewnie Kenny z kumplami nagrywali głupie filmiki i myśleli, że są tacy fajni jak jackass, ale tylko się przeceniali. ;c Mówiłam, że Kenny ma tak naprawdę smutne życie! xd
    - Może coś tam mi się rzuciło w oczy. - rzucił obojętnie i zaśmiał się, bo dobrze wiedziała, że cały czas powtarzał, jaka jest nieprzewidywalna. Uśmiechnął się swoim cwaniackim uśmiechem, kiedy usłyszał tę propozycję, która oczywiście mu się spodobała, bo od razu spytał: - A jakie dostałbym wynagrodzenie za pozowanie? - i przejechał palcem po jej policzku, patrząc jej w oczka.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:15 pm

    Mam tylko nadzieję, że nie nagrywał tych obrzydliwych numerów jakie nagrywali chłopaki z jaackas, bo to by było fuuuuj i straciłby swój seksapil!
    Pewnie w momencie wstała i podeszła do ona, by chwile jak nawiedzona się w nie gapić, a potem gwałtownie odwrócić i z uśmiechem na słodkiej buźce powiedzieć. - Jak to jakie wynagrodzenie? Dostałbyś w prezencie swój obraz. - Wzruszyła ramionami. - A co innego być chciał? - Jejku, jejku jak ona lubiła tak bawić się!
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:18 pm

    Kenny nie byłby w stanie stracić swojego seksapilu, cokolwiek by nie robił. Bo niby jedzenie robaków w dżungli było lepsze? ;d Spojrzał na nią, przekrzywiając głowę na bok.
    - Może sprawdzilibyśmy, czy też się nadaję na artystę i w ramach podziękowań mógłbym namalować twój akt. - wymyślił. Uparty był i o jedno mu chodziło.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:22 pm

    Roześmiała się trochę bezczelnie słysząc jego propozycję! - Jeśli namalujesz martwą naturę w taki sposób w jaki mi się podoba, to możliwe że wtedy rozbiorę się przed tobą i będziesz mógł mnie namalować. - Nie rozbierała się przecież przed byle kim. A szczególnie iż wątpiła, że Kenny'emu chodzi o podziwianie piękna jej ciała, tylko raczej o to, żeby ją przelecieć. Tak, tak już dawno odczytała jego intencje!
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:28 pm

    - Czy to oznacza, że mogę liczyć na jakieś darmowe lekcje malarstwa? - uśmiechnął się uroczo, jakby malarstwo naprawdę go interesowało. Pomijam fakt, jaki ten człowiek miał słomiany zapał. Interesował się w życiu już wszystkim, co się dało, grał na gitarze, tańczył, obserwował ptaki z lornetką, uczył się suahili i sztuki medytacji. Szkoda tylko, że nic go nie zainteresowało na dłużej, niż dwa tygodnie. Czas spróbować z malarstwem! Tylko po to, by dobrać się do majteczek Ophelii... ach, sztuka wymaga poświęceń.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 7:34 pm

    - Bardzo możliwe, jeżeli oczywiście masz cierpliwość i chęci. - Bo malarstwo wymagało poświęceń, otwartego umysłu i niesamowitej wyobraźni. Jakoś wątpiła, że Kenny to posiadał, ale cóż pozory mogą mylić. Nie mogła kogoś od razu skreślać, mimo tego że ten ktoś wyglądał jak pierwszy lepszy cwaniaczek....... Tak, tak to smutna prawda o Kenny'm! Pewnie po chwili usiadła obok niego i zbliżyła swoją twarz do jego. - Lekcja pierwsza... Otwórz się na nowe doznania. - Wymruczała słodko i już po chwili całowała go w sam środek ust, bardzo powoli, czule, ale i jednocześni stosunkowo namiętnie. Rączką wodziła pod jego koszulką, pewnie macała jego kaloryfer, albo delikatnie drapała. W jednym momencie jednak oderwała się od niego i znów była przy oknie. - Koniec lekcji. - Odparła cwanie.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:01 pm

    Chwilowo przestałam ogarniać.
    - Jasne, że mam. Nie widać po mnie? - cierpliwość musiał mieć, skoro już kolejny raz siedział z Ophelią, starając się ją zaliczyć, to wymagało naprawdę sporo cierpliwości! A smutna prawda o Kenny'm nie była taka, że wyglądał jak cwaniaczek, tylko taka, że naprawdę nim był. Lekcja mu się bardzo spodobała i pierwszy raz zachował się jak pojętny uczeń, bo zaczął oddawać jej pocałunki, właściwie mając nadzieję, że skoro siedzą na jej łóżku, to w końcu stanie się to, na co on tak czeka, ale Ophelka jak zwykle musiała zostawić go niepocieszonego i pragnącego więcej! - Wieesz, lekcje trwają zazwyczaj czterdzieści pięć minut. - zauważył, oblizując usta.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:08 pm

    Spokoloko.
    No tak zapomniał, że Kenny to prosty chłopak, któremu zależało tylko na zaliczeniu jak największej ilości lasek! Cwaniak! Był tak podobny do Ofelki pod tym względem, not fair! Pewnie obserwowała go z zaciekawieniem. Jej oczy wręcz prześwietlały jego osobę. Była na prawdę znakomitym obserwatorem! I widziała to niepocieszenie w jego oczach, och jakże przykro! Jak ona uwielbiała męskie żądze rozbudzać, haha! - Czterdzieści pięć minut? - Wymamrotała. - Okej, niech będzie. - Pewnie podeszła i pochyliła się nad nim. Wyglądało to jakby chciała go znów pocałować, ale wcale tego nie zrobiła. Wyjęła za to spod niego kilka ołówków, odróżniających się wielkością i twardością grafitu. Po chwili na sztalugę ułożyła płótno i wskazała, żeby się podniósł. - Ta lekcja będzie trwała tyle ile powinna - Wymamrotała z satysfakcją. Chyba nie myślał, że przez ponad pół godziny będą się całować. xd
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:14 pm

    Kenny miał w dodatku pecha do dziewczyn, z którymi nie udawało mu się przespać, bo zawsze wytwarzała się wtedy między nimi więź, której wcale nie chciał. Na przykład taka Grace! Najpierw stała się jego przyjaciółką, która się nim notabene zakochała, a potem zaczęli ze sobą sypiać i wszystko się skomplikowało. Ophelię za to uparcie chciał przelecieć, a zamiast tego znowu zaplątywał się w jakąś historię, chociaż jeszcze nie zdawał sobie z tego sprawy. Uśmiechnął się zwycięsko, kiedy pochyliła się nad nim, bo naprawdę był pewny, że przez te kolejne czterdzieści pięć minut zrobią wszystko, na co będzie miał ochotę. Ale oczywiście się biedak przeliczył! Patrzył zdezorientowany na te wszystkie przybory i drapał się uroczo i bezbronnie za uchem.
    - A nie możemy opuścić tej martwej natury i od razu przejść do aktu? - uśmiechnął się znowu cwaniacko.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:27 pm

    Nic mu nie poradzę, że brał się za niewłaściwe dziewczyny! Mógł sobie przygruchać jakieś łatwe, które od razu by poderwał i przeleciał. Ale on wolał wyzwania, niech się się nie dziwi, że tworzyły się z tego jakieś skomplikowane historie, na które ani on, ani dane dziewczyny nie były przygotowane. Ba, nawet tego nie przewidywały. Przykre! ;ccc Miała satysfakcję wręcz wypisaną na twarzy kiedy widziała zawiedzioną minę chłopaka. Szczerze, to trochę nim manipulowała, a najzabawniejsze było to, że on się dawał robić w bambuko. Ale cóż taka była gra z Ophelią, jeśli się w nią wdało to nie można było liczyć na łatwe zwycięstwo. - Oczywiście, że możemy. - Odparła milusim tonem. - No to rozbieraj się. - Mrugnęła do niego słodko. No bo przecież nie myślał chyba, że to ona się rozbierze, a on ją będzie malował, haha!
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 8:31 pm

    To wszystko dlatego, że był takim pechowcem! A mimo wszystko uważał się za całkiem szczęśliwego i beztroskiego człowieka.
    - To ja miałem się nauczyć malować, ty już umiesz! - zauważył, robiąc przy tym jakąś śmieszną minę. I w ogóle ja muszę iść, więc w tym momencie do Kenny'ego zadzwonił jakiś klient, który chciał kupić u niego towar i Kenny musiał się zmywać. Stwierdził, że skoro i tak nie zaliczy jej dziś, to nie musiał już u niej siedzieć. xd - Muszę spadać. Niestety dzisiaj nie zobaczysz mnie nago. - uśmiechnął się tajemniczo i ubuział ją w kącik ust i tym razem to on zniknął, ach.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 9:38 pm

    gdyby dowiedział się, że kenny był tu przed nim pewnie dałby sobie spokój z ophelią. mieli jedną zasadę. nie ruchają tych samych panienek! a nie... kenny jeszcze jej nie miał. hi hi hi! wszedł tu zaraz po niej, pewnie lustrując wzrokiem jej seksowny tyłek. zastanawiał się, jaki wydawałby dźwięk klapsy, które by jej sprzedawał za darmo. usiadł na łóżku, przy którym leżały jakieś farbki. więc stwierdził, że to ophelii.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 9:44 pm

    Żaden z nich jej nie będzie miał Ophelia tak ich wyroluje! Pewnie poskładała swoje przybory i wszelkie płótna na jedną kupkę, bo walały się po całym pokoju. Przed wyjściem na imprezę próbowała coś tworzyć, ale dziś wena jej nie dopisywała niestety. A potem pochyliła się i grzebała coś w szafce Znów mógł podziwiać jej tyłek, hrhr! - Napijemy się wina? - Wymamrotała, trzymając jednocześnie w ręce butelkę białego wina, które dostała gdzieś niedawno od ojca.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 9:54 pm

    czemu chcesz złamać mu serduszko? ;c
    - z przyjemnością. - stwierdził nieco zdezorientowany. zagapił sie na jej tyłek i zapomniał o całym bożym świecie. ach ci młodzi chłopcy! podrapał się po udzie i podszedł do niej. wyciągnął rękę po wino. przecież jej pomoże. wiedział, jak ciężko czasami wyjąć korek.
    - mogę się tym zająć, jeśli pozwolisz. - wymruczał przemiłym, szarmanckim głosiskiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 9:59 pm

    Nie ja, tylko Ophelia. Ej nie wiem czy mu złamie serce! ;d
    Odwróciła się momentalnie kiedy poczuła jego obecność tuż za sobą i wręczyła mu butelkę, oraz korkociąg. - W porządku. - Uśmiechnęła się słodko i ruszyła do kolejnej szafki, żeby wyjąc z niej dwie lampki do wina. Pewnie stała teraz na przeciwko Floriana i czekała aż wypełni owe kieliszki tym zacnym trunkiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 10:01 pm

    niech nie łamie! szkoda serca. pewnie stanie się ostatnim chamem po tym ;c
    poradził sobie szybciutko z tym winem i raz dwa nalał do tych kieliszków. najpierw biorąc jeden do swojej łapki. oddając jej napełniony i tak damo z drugim. z tym, że ten już został u niego. zabezpieczył butelkę, czy raczej wino korkiem upychając go z powrotem i podszedł bliżej do niej.
    - za co pijemy? - zapytał zastanawiając się nad tym. chociaż to przecież wcale nie bylo ważne. grunt, że mógł pić tu i teraz. z nią.

    Sponsored content

    #2 |phoebe| - Page 2 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 5:13 pm