#2 |phoebe|

    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sro Lut 08, 2012 10:43 pm

    First topic message reminder :

    W takim razie tu mieszkała Ophelka! Kenny miał jej szukać, no to ją znalazł, w końcu sam też mieszkał w akademiku. (Serio. Nie w żadnym nieregulaminowym mieszkaniu. W ogóle już się nie dziwię, że Albert tak nie chciał, żeby Baśka się wyprowadzała z akademika. ;dd) Zapukał ładnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 10:08 pm

    Uśmiechnęła się i dygnęła leciutko kiedy podał jej kieliszek. Zastanawiała się chwile za co mogą pić. I tak właściwie nic konkretnego nie przyszło jej do głowy. Dopiero po chwili szerzej się uśmiechnęła i odparła. - Za to, żebyś w końcu znalazł swoją inspirację i intensywnie malował. - Bo przecież pamiętała, że to lubił i tym się interesował! Na wystawie pewnie cały czas o tym rozmawiali! Napiła się, a potem odstawiła kieliszek i zdjęła swoje szpilki, bo jej małe stópki już ją strasznie bolały od nich. Usiadła na łóżku, jednocześnie opierając się o ścianę przy której stało.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 10:16 pm

    - bardzo dobra intencja. oby to pomogło. - uśmiechnął się do niej szerzej i upił łyka wina. nie było to może jakieś wymarzone i jego ulubione, ale przecież ie będzie się skarżył. skoro mógł za darmo pić. usiadł w dośc sporej od niej odległości, bo własnie tam gdzie leżały jej bolące stopy, które swoją drogą położył sobie na udach i zaczął delikatnie masować. najpierw gapił się na nie, a później odwrócił twarz w kierunku jej buźki. była śliczna. nawet jesli ruda, a zawsze takie mu się kojarzyły z irlandkami. chyba pałał do nich niechęcią, każdy kumple mówił mu, że irole to zło konieczne. smuteczek.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 10:24 pm

    W zasadzie to chciała, żeby to mu pomogło. Tylko ciekawe dlaczego tego chciała, skoro nigdy innymi się nie przejmowała. Zaniepokoił ją bardzo ten jakże altruistyczny przejaw i zaraz go wygoniła ze swoich myśli! Zdziwiła się bardzo kiedy usiadł tak daleko i dopiero po chwili zrozumiała do czego dążył. Od razu poczuła się lepiej kiedy masował jej obolałe po całym dniu stópki. Zapewniam, że nie śmierdziały! xd Nawet przymknęła oczy było jej tak dobrze, chociaż nie było to jednak lepsze niż orgazm, którego tak dawno nie miała, eh! - Jesteś kochany. - Wymruczała słodkim głosem w jego stronę. - Zawsze tak dbasz o dziewczyny? - Zapytała po chwili.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 10:30 pm

    jasne xd żadna z twoich postaci się nie myje to jak mają nie śmierdzieć? ach! brendon na przykład znowu spał cały dzień i wyszedł z domu w samych gaciach. czy tam gaciach i kurtce xd haha. nieważne. usmiechnął się do jej reakcji. nie lubił robić żadnych masaży, ale teraz sprawiło mu to przyjemność. fajnie, że i jej się podobało. pokręcił głową.
    - nie. w zasadzie to nie dbam o dziewczyny. a przynajmniej nie o każdą powinno się dbać. - mruknął poważnie. nie miał zamiaru jej okłamywać, że w stosunku do kazdej jest taki szarmancki i mimo niekoniecznie ewidentnego zainteresowania z jej strony brnie dalej w tą znajomość o niepewnej przyszłości.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 10:38 pm

    Odwal się. Jakbyś czytała uważnie moje posty to ubrał się i dopiero wyszedł! Zapomniałam, że ty czytasz pobieżnie posty, a potem dodajesz swoje wnioski! xd
    Uniosła kąciki ust ku górze. - To znaczy, że jestem nieliczną z tych które traktujesz wyjątkowo? - Zapytała znów. Nie miała się co łudzić, spotkała już wielu facetów, a Florian był jednym z nich. Mogła się więc założyć, że nie była pierwszą dziewczyną, z którą się spotykał i traktował ją tak, a nie inaczej! Po chwili zabrała swoje stópki i przysunęła się do niego, tak że siedziała za jego plecami, wiesz jak. xd Położyła zapewne rączki na jego ramionach i zaczęła je delikatnie masować. Nie wiedziała czy czuje się spięty w jego obecności, ale w każdym bądź razie chciała żeby się rozluźnił.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 11:13 pm

    tak napisałaś? to do ciebie niepodobne! xp
    - jesteś pierwszą, z którą czuję się tak, że rozmowa jest w porządku i mimo, że mam na ciebie cholerną ochotę i na twoje usta, by w końcu je pocalować,, to nie chcę się spieszyć by tego nie schrzanić. - obejrzał się przez ramię do niej. miał nadzieję, że nie wymierzy mu siarczystego policzka, bo pewnie by się popłakał. okej! może nie do końca. ale byłoby mu smutno, bo się przed nią otworzył. nie chciał, by spotkała go za to kara.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 11:33 pm

    Ale do Ciebie podobne jest to, że nie czytasz do końca moich postów! xd
    Pewnie czuła się nieswojo, bo żaden facet nigdy w życiu jej czegoś takiego nie powiedział. Raczej skupiali się, żeby powiedzieć jej jaka jest piękna, śliczna i powabna, a potem zaciągnąć ją do łóżka. Co zazwyczaj kończyło się fiaskiem, bo Ophelia była mądrą dziewczyną, która nie ruchała się z pierwszym lepszym, mimo że wyglądała na niezłą kusicielkę! - Jesteś słodki. - Mruknęła mu do ucha, po czym musnęła delikatnie jego policzek, zostawiając na nim ledwo zauważalny ślad szminki. A potem musnęła go jeszcze w kar, bo ciągle siedziała za nim. - Cieszę się, że jesteś ze mną szczery i nie próbujesz mi zaimponować jakimiś tandetnymi komplementami. - Stwierdziła dalej go masując.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 11:39 pm

    jaka ja jestem przewidywalna... kurcze!
    bo była kusicielką. oby role się nie odwróciły i nie została skuszona przez jakiegoś jadowitego węża, ktory ukąsi ją śmiertelnie! przesunął dłonią po swoim policzku, muskając opuszkami miejsce, w którym jej usta spotkały się z jego skórą, a później pogładził ją po kolanie.
    - nie jesteś taką dziewczyną. to znaczy przynajmniej tak mi się wydaje, a skoro z dziewczynami nigdy nic się nie wie, to mogę się mylić. jednakże... coż, chyba nie działają na ciebie słodkie kłamstewka, na temat twojej urody czy inteligencji, które sprzedaje się zwykle dziewczynom. nie popieram tego. są w końcu takie dziewczyny, które można zdobyć jedynie na uśmiech. i nie oceniam ich. każdy wybiera kim chce być i sam zarządza swoim zyciem. - wzruszył ramonami na tyle delikatnie, by nie strzepnąć z nich jej gładkich rączek, jednak zaraz się do niej odwrócił i zerknął jej w oczy. były piękne. czuł, że go hipnotyzowały. przełknął ślinę.
    - nie zamierzam ci imponować, ophelio. i nie chcę się z niczym śpieszyć. bo jak mówią, kto się spieszy, to się diabeł cieszy... czy jakoś. - uśmiechnął się kącikowo.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Pią Lut 17, 2012 11:53 pm

    Niestety. ;c
    Ja mogę się założyć, że miała jakąś mroczną historię o tym jak stała się taką bezuczuciową suką. Więc ktoś już na pewno ją zranił i od tamtej pory jej serce było zamknięte na wszelkie uczucia! Z takim nastawieniem człowiek raczej się nie rodzi. No nie licząc Ciebie, bo ty na pewno jesteś cyborgiem od urodzenia! xd - Jesteś dobrym obserwatorem. - Szepnęła cicho i przygryzła dolną wargę. - Rozgryzłeś mnie po części. - Bo faktycznie gardziła tymi powierzchownymi komplementami. Żeby jej zaimponować potrzeba było więcej niż marny, tani drink i czarujący uśmiech. - Chyba nie mogę z tobą przebywać, bo jeszcze kilka spotkań a będziesz wiedział o mnie więcej niż jakikolwiek mój znajomy tutaj. - Wzruszyła ramionami i pociesznie się uśmiechnęła. - Już mi w pewien sposób zaimponowałeś. - Na pewno przez to, że nie dobierał się do jej majtek!
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:04 am

    taka moja natura... to znaczy przejęta w genach po despotycznej mamusi i choleryku ojcu. no ale cóż! nikt nie jest przecież idealny. jasne, że był dobrym obserwatorem. a na pewno nie był głupi. nie tak jak kenny, który nic nie kalkuluje i wszystko robi na spontana. louis był inny. no, może nie w każdej sytuacji. bo przecież to ophelia zmuszała go do takiej wyrachowanej pracy. nie mógł popełnić żadnego błędu. bo to równałoby się z tym, że ona przestanie chcieć go oglądać. raz na zawsze. była niebezpieczna! a znajomość z nią można było przyrównać do chodzenia po linie. był tylko on i ophelia. ona w roli właśnie tej liny. musiał iść krok za krokiem. nigdy nie był w stanie jej wyprzedzić. i wydawało mu się, że czym prędzej czy później i tak będzie musiał spaść. nie miał aż tak dobrej równowagi. i nie umiał być w stu procentach skoncentrowany. pewnie przez jej uśmiech. i jej słodkie słowa... takie dodające jeszcze więcej siły. ale też i zgubne!
    - nie wiem zatem, czy cieszyć się czy płakać, ophelio. przykro byłoby nie móc się z tobą widywać. - westchnął. chciał tak bardzo jej pocałować! dlatego też gapił się na jej usta. ale zaraz odwrócił wzrok na szafkę. pochylił się tam i złapał za wino.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:11 am

    Jakie zgrabne porównanie, zostań poetą! xd
    Owszem, Ophelia raczej nie należała do tych przeciętnych dziewczyn, które po dwóch randkach dawały się pocałować, na piątej uprawiały seks, a po dwóch latach stawały się szczęśliwymi pannami młodymi na okładkach ślubnych magazynów, w białych sukniach. Ona nawet nigdy nie pomyślała o tym, że mogłaby być mężatką. Właściwie to zastanawiam się czy była taka siła, która mogła ją ujarzmić. Przypominała trochę dzikiego mustanga, który gnał ciągle na przód i nic oprócz jego wolności nie było mu potrzebne do pełni szczęścia. Kiedy on sięgnął po wino ona rozłożyła się na łóżku jak kocica, po czym zapatrzyła się na niego, mając cały czas na twarzy delikatny, ale jakże kuszący uśmieszek. - Przepraszam, ale takie mam usposobienie. - Westchnęła. Właściwie to bardzo mało mówiła o sobie, co Florian pewnie już zauważył. Raczej starała się unikać osobistych pytań.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:18 am

    które? xd
    podał jej wino, a następnie upił ze swojego kieliszka. pokręcił głową.
    - natura? nie dajesz się poznać i to według ciebie jest natura? czy raczej strach przed zaangażowaniem i pokazaniem jaka jesteś naprawdę... bo... tak łatwiej cię zranić? - przesunął wzrokiem po jej twarzy, jakby w jego oczach był jakiś wykrywacz kłamstw! zaraz jednak podrapał sie po policzku i przyjął bardziej skruszony wyraz twarzy.
    - wybacz, ophelio. chyba trochę się zagalopowałem. co z twoimi pracami? mogę je obejrzeć? - zapytał niemrawo. nie chciał jeszcze od niej wychodzić.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:26 am

    To o linie. xd
    Słysząc jego wyrzut momentalnie podniosła się i podkuliła jakoś nogi. Momentalnie chwyciła nerwowym ruchem od niego kieliszek i wychyliła cały! Zdenerwował ją tym, że czytał z niej jak z książki! A tak nie powinno być! Nigdy w życiu się z takim czymś nie spotkała i to ją chyba najbardziej przerażało jak na razie. Po chwili podniosła się i bez słowa podała mu wielką teczkę, w której znajdowały się jej ostatnie prace. Obrazy były ponure i w ciemnych kolorach, ze względu na nastrój jaki ostatnio towarzyszył Ofelce. - Zawsze będziesz taki powściągliwy? - Zerknęła na niego i przewróciła oczami. - To znaczy zawsze będziesz wycofywał swoje prawdziwe zdanie, żeby tylko mnie nie urazić? - Dodała jeszcze.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:34 am

    a xd będę pisała teksty brendonowi xd złapał za ten szkicownik, czy własnie teczkę i zajrzał do niej. był w trakcie przeglądania obrazów, kiedy ponownie się odezwała. zmrużył oczy zagryzł wargę. myślał, że tak będzie najlepiej. ale chyba miała kolejne ale. spojrzał gdzieś na bok, by się skoncentrować, ale nie mógł przecież odwlekać tego w nieskończoność.
    - nie wiem. chyba aż tak bardzo cię nie rozgryzłem. nie jestem typem chłopaka, który daje to, czego od niego się oczekuje. mimo to... na razie jesteś zbyt istotna dla mnie bym mógł jednym złym słowem stracić w twoich oczach. - mruknął niemrawo.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:41 am

    Z niecierpliwością czekała na odpowiedź. I nie dostała tego co ją satysfakcjonowałoby! Bo chciała usłyszeć jakąś to jest uczuciowo niedostępną i cholernie dziwną panną, która ma tak wysokie mniemanie o sobie, że innych traktuje jak szmaty. Pewnie już nie raz to usłyszała i przywykła. Jednak Florian miał do niej wręcz anielską cierpliwość! Ona sama gdyby miała się użerać z tak ciężkim charakterem to już dawno poszłaby zupełnie inną ścieżką. - Jestem dla Ciebie istotna? - Nie było to właściwie pytanie, raczej mówiła to bardziej do siebie. Już po chwili siedziała obok chłopaka, a jej dłoń ulokowała się na jednym z jej rysunków. Pewnie na chwilę zagapiła się na swoje dzieło, by potem jej ręka przesunęła się na dłoń Florka i ją delikatnie gładziła.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:46 am

    - a myślisz, że inaczej dalej bym tu z tobą był? - odpowiedział również pytaniem. ale raczej retorycznym. tak samo jak i jej. bo przecież wcześniej o tym jej sam powiedział. akurat gapił się na obrazek szkicowany węglem. im dłużej się w niego gapił tym bardziej widział w nim kenny'ego. był to błazen z oczami jakiegoś szatana. spojrzał na jej dłoń na swojej i odłożył teczkę, by ując w swoje dłonie tą jej. zerknął w jej oczy.
    - co zrobił ci chłopak ze szkicu? - zapytał wprost. zastanawiał się czy od razu wstać i iść dać wpierdol kenny'emu czy raczej z tym poczekać.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 12:56 am

    Uśmiechnęła się słysząc jego słowa. Czyli jednak była dla niego istotna! Była dla kogoś istotna, wow! Nie tak jak dla tych wszystkich frajerów, którzy chcieli się z nią przespać, bądź przespali, przykre. Pewnie zerknęła momentalnie na ich dłonie, by potem zerknąć na niego wzrokiem zagubionego dziecka. Pierwszy raz pewnie tak niepewnie na niego patrzyła! Ale cała sytuacja była dla niej nowa i pierwszy raz nie potrafiła się w niej odnaleźć! - To mój kolega. - Wyjaśniła. - On po prostu hm, jest bardzo na mnie napalony. - Stwierdziła wzruszając ramionami. Skoro Florian nie był głupcem, to pewnie przypomniał sobie o lasce, którą Kenny próbował przelecieć. xd
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:06 am

    florian niewiele myśląc sięgnął po telefon i w przypływie złości napisał do kenny'ego. mowił takie zbereźne rzeczy o niej! i chwalił się, jakby była jakimś trofeum! co za gnida. chciał tej samej dziewczyny, co on. z tym, że florianowi nie zależało jedynie na jej tyłku, a również umyśle.
    - idealnie go odzwierciedliłaś, wiesz? właśnie takim czlowiekiem jest hollywood. to zwykły błazen, który w swoim głupim móżdżku niekoniecznie obszernym, uważa się za boga. - pokiwał głową, raczej sycząc przez zęby niż mowiąc ludzkim głosem. przymknął oczy i zaraz westchnął. przypomniał sobie, że chyba nie powinien tak emocjonalnie do tego podchodzić. ophelia najwyraźniej umiała sama się o siebie zatroszczyć. dlatego zerknął w jej kierunku.
    - trzymaj się od niego z daleka. to typowy zaliczacz. a z tego, co wiem, jesteś na jego celowniku. - pogładził kciukiem jej przegub dłoni.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:14 am

    Roześmiała się słysząc jego komentarz o Kenny'm. W sumie to byli pokłóceni, bo ostatnimi czasy zachowywał się zbyt nachalnie wobec jej osoby. A ona sobie na takie coś nie mogła pozwolić! - Więc znasz go? - Zerknęła jeszcze raz na szkic. - Dobrze się znacie? - Dopytywała. Bardzo ją to interesowało, bo Kenny jako tako podobnie jak ona nie zdradzał żadnych szczegółów swojego życia. W przeciwieństwie do Floriana, który ochoczo mówił o sobie i zadawał przeróżne pytania, był taki pogodny! - Mówił coś konkretnego o mnie? - Chciała wiedzieć. Generalnie lubiła być na językach ludzi, ale kiedy chłopak uświadomił ją, że Hollywood widuje się z nią jedynie, żeby zaciągnąć ją do łóżka to mina jej trochę zrzedła. Może nawet delikatnie się w nim zauroczyła, ciężki jej los! - W porządku, do tej pory radziłam sobie z jego nachalnością więc i następnym razem sobie poradzę. - Wyjaśniła prędko, po czym położyła głowę na jego ramieniu.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:22 am

    - chyba nie chcę o nim rozmawiać. - powiedział zamykając tą teczkę. nie chciał na kolejnych szkicach zobaczyć na przykład philippe'a czy theo. miał nadzieję, że z jego kumpli zna jedynie kenny'ego. nie chciałby, żeby cała jego paczka już ją miała. wtedy zdecydowanie musiałby się od niej odczepić. czasami był takim głupkiem, że rezygnował z lasek ze względu na kumpli. z drugiej strony jeszcze żadna tak na niego nie działała. do tego stopnia, że straszył kenny'ego obcięciem fiuta.
    - mam nadzieję, że jednak nie będziesz miała okazji. - zaśmiał się krótko i objął ją swoją ręka. skoro się tak do niego kleiła to chyba może wykonać jakiś ruch? musnał bezgłośnie jeszcze jej czubek głowy swoimi spragnionymi bliskości usteczkami.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:30 am

    Zrobiłaś z Ophelii zdzirę, która przeleciała wszystkich jego kolegów, a przecież wbrew pozorm była dość grzeczną dziewczyną, tylko kreowała się na taką kocicę!
    - W porządku. - Uśmiechnęła się delikatnie. Pewnie na chwilę uniosła głowę, a potem rozpuściła swoje włosy, bo dziś wyjątkowo miała związane. Końcówki mogły łaskotać Floriana w twarz, szczególnie że znów położyła głowę na jego ramieniu. Nawet na chwilę zamknęła oczy i przyłapała się na tym, że w ogóle nie grała przy nim, była sobą! Nie tak jak w stosunku do innych osób, wobec których stosowała gierki i to często dość nie fajne. - Nie musisz się martwić. - Uspokoiła go. - Jeśli coś by się działo to raczej dałabym Ci znać. - Chociaż podejrzewała, że Kenny raczej nie byłby takim chamem, który dobierałby się do niej bez pozwolenia! Jednak kiedy ją objął to momentalnie wstała, czuła swojego rodzaju dystans. Podeszła do swojego laptopa, który stał na szafce i włączyła odtwarzacz. - Hej, lubisz Aerosmith? - Pewnie chciała włączyć płytę zespołu! Ja się w nich ostatnio zasłuchuje. <3
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:35 am

    - fajnie. - przyznał szczerze. naprawdę chciał ją ochraniać. a to dziwne, bo zwykle unikał takich bezsensownych bójek. tym bardziej z najlepszym kumplem numer dwa. każdy wie, że numerem jeden jest i będzie theo. nieważne, jak bardzo się wyzywają. alex i theo byli dla floriana angielskimi braćmi. rozumieli się na wzajem i to naprawdę było fajne. może to mało męskie, ale cieszył się, że ich poznał. zdziwił się, że tak od niego odskoczyła. może miała jakiś wstręt do jego perfum? albo płynu do płukania ubrań! nie pytał jednak na razie tylko zastanawiał się nad tym zespołem.
    - swego czasu latałem po domu z miotłą śpiewając do crazy. więc tak... możemy zaliczyć aerosmith do moich lubianych zespołów. - zaśmiał się.
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:39 am

    Jakie to smutne, że przez dziewczynę może mieć konflikt z Kenny'm! Nie dziwmy się, że dość dziwnie reagowała na zachowanie Floriana. Przez ostatni czas unikała jak ognia jakichkolwiek emocjonalnych zbliżeń, dlatego była to dla niej w tym aspekcie totalna nowość i zmiana. A przecież jak dobrze wiadomo każdy człowiek obawia się zmian, mimo że czasem okazują się one dobre. - Crazy? - Roześmiała się. - To moja ulubiona piosenka tego zespołu. - Wyjaśniła i już po chwili ją włączyła, a potem zajęła miejsce obok chłopaka i zaczęła cicho nucić, bo pewnie znała piosenkę na pamięć!
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:44 am

    zagryzł dolną wargę kiedy przysiadła się obok niego. miał już sięgnąć po wino, by im go dolać, ale zaczęła śpiewać. nie był to najczystszy i najpiękniejszy śpiew, który miał okazję słyszeć. ale jednocześnie nie miał serca by zabronić jej to robić. nie chciał też odsuwać się od niej, więc jedynie tak siedział i słuchał. dołączył się dopiero przy refrenie, najpierw dosyć cicho, a dopiero później głośniej. kiedy przypomniał sobie, jak ta piosenka na niego działała. złapał mocno ophelię za ręce i wskoczył na łóżko pociągając ją za sobą. pewnie objął ją w pasie i zaczął skakać, jakby byli właśnie na rockowym koncercie i wpadli do młyna w pogo! raczej nie bywał w taich miejscach to nie wiedział specjalnie co i jak xd
    avatar

    Gość
    Gość

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 1:51 am

    Ona też nie bywała na takich koncertach. Raczej nie odnalazłaby się w tłumie. Ale mimo wszystko lubiła taką muzykę! Byli takimi grubasami, że zapewne zaraz połamią jej łóżka i będzie musiała spać u Floriana! Dobra wymówka, nie ma co. Pewnie zdziwiona była tą spontanicznością na pozór całkiem spokojnego chłopaka. Ale kompletnie nie protestowała temu co robił, wręcz przeciwnie! Skakała z nim, cały czas miała uśmiech na twarzy. To dopiero działało na nią relaksująco. Pewnie przy refrenie zanuciła znów cicho. - Crazy, crazy, crazy for you baby. - Po chwili jednak zamknęła się, bo zdawała sobie sprawę, że jej głosu nie można za długo słuchać. Co jakiś czas przeczesywała jednak swoje włosy, bo cały czas opadały jej na czoło!

    Sponsored content

    #2 |phoebe| - Page 3 Empty Re: #2 |phoebe|

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 4:49 pm