szatnia

    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty szatnia

    Pisanie by Gość Czw Lut 23, 2012 4:20 pm

    coś czuję, że antoinette przyszła się przebrać na wf. albo nie! ubierała się właśnie. a że była pedantką trochę to wszyscy już wyszli, a ona szorowała swoje nagie ciało pod obleśnym prysznicem!
    avatar

    Go??
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Go?? Czw Lut 23, 2012 4:25 pm

    Mogłam dać ci Luca, to by ją zgwałcił, ale się już zalogowałam to niech będzie Gonzo. Miał jakieś perwersyjne pomysły związane z odwiedzaniem dziewcząt pod prysznicami w szatni, albo po prostu nie miał wody u siebie w domu. Stawiam na drugą opcję. Albo raczej przyszedł się przebrać, bo korzystał ze szkolnej siłowni, więc stanął przy jakiejś szafeczce, ściągając z siebie koszulkę, szukając przy tym ręcznika, który zaraz znalazł i wyskoczył też ze spodenek i majtasków, by pójść pod prysznice. Warto zauważyć, że pomylił szatnie damską z męską, więc nieco się zdziwił, widząc zadek Antoinette xd.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Lut 23, 2012 4:29 pm

    a już wiem, czemu ona taka ostatnia była! umówiła się tu z andrew. ale tego gonzo opierniczył, że to damska i ma spierdalać. ale antoinette nawet nie spojrzała przez ramię by sprawdzić, kto to jest.
    - co tak długo, kochanie? umyj mi plecy - podała mu nawet swoje mydło z drobinkami złota, bo pewnie tylko takie za milion złotych monet używała, bo to księżniczka. rozchyliła wargi i zrobiła krok do tyłu, by poczuć jego peniska na swoim tyłku. westchnęła cicho i miziała go zadem. przy okazji nawet objęła go wyciągając swoje łapska za siebie.
    - jeszcze tego nie robilismy w szkole - zaśmiała się cicho.
    avatar

    Go??
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Go?? Czw Lut 23, 2012 4:32 pm

    Gonzo nie do końca wiedział, co powinien zrobić. Przyszedł się po prostu umyć (chociaż nie tak po prostu, normalnie tego pewnie nie robił i chodził spocony i śmierdzący po szkole), a tu jakaś laska praktycznie nadziewała się na jego penisa! Kto by pomyślał.. Chyba powinien częściej korzystać ze szkolnych pryszniców. - Mogę ci umyć nie tylko plecy, moja droga - mruknął w jej kark, po którym przesunął swoimi ustami, zastanawiając się, czy to po prostu jakaś puszczalska, czy może jednak go z kimś myli. Szczerze? Było mu wszystko jedno, bo miała megaśne ciałko.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Lut 23, 2012 4:37 pm

    kiedy usłyszała głos... o matko. miała ochotę zesrać się ze strachu! momentalnie go puściła i zrobiła krok do przodu. była w potrzasku, bo było jej za daleko do ręcznika. a facet tak czy siak by widział jej cycki. więc zakryła jedną ręką swoje małe pierdołki, a drugą połozyła na łonie! odwróciła się do niego przodem i zamarła!
    - pan profesor newesome! - pisnęła oblewając się rumieńcem. jasne, że na niego leciała. ale bez przesady. do niedawna była dziewicą! nie wiedziała co zrobić to gryzla swoje wargi ;c;c;c;c
    avatar

    Go??
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Go?? Czw Lut 23, 2012 4:55 pm

    Dobrze, że się nie zesrała, bo kiepsko by było! Roześmiał się na jej reakcję. - Przepraszam, jeśli cię wystraszyłem, Antoinette, chyba trochę pomieszały mi się szatnie - najspokojniej jak potrafił, a potem posłał jej czarujący uśmiech, mierząc ją wzrokiem, może niekoniecznie dyskretnie, ale ta pewnie i tak nie zauważyła, bo była slepa ze strachu. Przeczesał swoje mokre włosy, by potem odwrócić się do niej, by mogła gapić się na jego seksowny tyłek, kiedy pucował się żelem pod prysznic o jakimś miłym zapachu.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Lut 23, 2012 4:58 pm

    - chyba?! to nie jest właściwe! NIE UCZY PAN NAWET WF'U! - warknęła do niego. bo co on sobie wyobraża! przyłazi tu i psuje jej randkę... ekhm. mycie się. jego tyłek był rzeczywiście fajny, ale spojrzała na niego jedynie raz! poza tym był takim staruchem, że miała wrażenie, że wszystko ma obwisłe. a jednak wcale nie. co za szkoda!
    - to niewłaściwe! proszę stąd wyjść! - mówiła podniesionym tonem.
    avatar

    Go??
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Go?? Czw Lut 23, 2012 5:01 pm

    - Powinnaś zastanowić się nad tym, jak zwracać się do nauczyciela - zauważył, marszcząc czoło, ale nie odwracał się do niej, bo był zajęty liczeniem palców u stóp. - Co z tego, że nie uczę WFu? - obruszył się. Skoro uczniowie mogli korzystać z szatni i pryszniców szkolnych, to czemu on nie mógł! Wszak był ważniejszy niż taka na przykład Antoinette. Okej, może akurat od niej nie był ważniejszy.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Lut 23, 2012 5:05 pm

    -to TY powinieneś zastanowić się, jak zwracać się do uczniów. w dodatku uczennic! i nie proponować im mycia części ciała! - jęknęła. boże, jak dziękowała mu w myślach, że się odezwał. pewnie dałaby mu się tu przelecieć. i jeszcze nie mogłaby mieć pretensji, bo sama tego chciała. trąciła go ramieniem wychodząc stamtąd i zaczęła się wycierać i ubierać, co nie.
    avatar

    Go??
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Go?? Czw Lut 23, 2012 5:06 pm

    Gonzo pewnie się na nią obraził i utopił się pod prysznicem xd bo ja idę na chemię!
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Lut 23, 2012 5:10 pm

    a ona zwiała ;c
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 3:57 pm

    przyszedł dopiero teraz. i był cały zgrzany i tak dalej. dopiero co przyleciał z paryża i jechał jak kretyn z londynu, by zdążyć na tą piątą, kiedy będzie już po wfie theo. miał nadzieję, że poszedł dziś do szkoły albo nie zwiał z ostatniej lekcji, bo plan ległby w gruzach. a przynajmniej on tęskniłby jeszcze chwilę. rozejrzał się po szatni i oblizał usta widząc plecy theo przebierającego się samemu, bo trener wykurwił go za brak koordynacji ruchowej z sali.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 4:00 pm

    theo nie był aż taki cipowaty, przestań. miał całkiem niezłą koordynację ruchową, ale ostatnio ciągle był rozdrażniony więc się pewnie z kimś pobił i pyskował do trenera to go wywalił. przed chwilą wyszedł spod prysznica bo musiał ładnie pachnieć. zapinał właśnie spodnie po czym przesunął po wilgotnych włosach ręką.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 4:04 pm

    rzucił na podłogę swoją wielką torbę treningową, bo to wziął jako bagaż podręczny. jego walizki zaginęly na lotnisku i pewnie odzyska je dopiero za sto lat. jak on to kochał! oparł się bokiem o ścianę i czekał aż theo odwróci w jego stronę głowę. stęsknił się i najchętniej po prostu by się na niego rzucił, ale czekanie z rękoma w kieszeniach na jego ruch było pociągające.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 4:20 pm

    theo usłyszał jakiś huk, kiedy ta torba opadała na ziemię więc się odwrócił i już miał drzeć mordę na kogoś, że nie szanuje ciszy ale zobaczył floriana, co wgięło go w podłogę co najmniej. stał tak i zastanawiał się czy przypadkiem nie ma zwidów jakiś. mierzył go wzrokiem to rozglądał się na boki mając nadzieję, że to nie jakieś jego urojenia. po chwili nie spuszczał z niego wzroku, ale ciągle stał w miejscu bo nie wiedział co robić.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 4:28 pm

    uśmiechał się do niego szeroko, aż ta cisza przedłużała się w jakąś nieskończoność. zmrużył oczy i rozejrzal się na boki, bo może za nim stał roy hollywood, czy ktoś jeszcze gorszy. na przykład fader ted xd - nie cieszysz się? - zdziwił się, bo jednak nikt za nim nie stał tylko theo po prostu nie chciał go tu. pochylił się po tą torbę, by zwiać. bo w sumie czuł, jakby theo wymierzył mu policzek!
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 4:31 pm

    theo po prostu był zagubiony! florian nagle znika, nagle się pojawia. a on w tym wszystkim się trochę gubił. jasne, że się cieszył! dawno nie czuł takiej ulgi na widok kogoś. - głupi jesteś florian.. - mruknął i szybkim krokiem do niego podszedł zapominając, że powinien ubrać jakąś koszulkę. przytulił się mocno do niego. najchętniej już nigdy by go nie wypuszczał. - tęskniłem jak wariat, nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłem! - powiedział cicho z wyrzutem bo przeżywał piekło!
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 4:37 pm

    - sam jesteś głupi - mruknął do jego ucha i zaraz pocałował go za uchem. - tęskniłem, kurwa... dostałeś smsa? - tego od philippa, oczywiście. nie wspomniał ani slowem o żadnym pocałunku. a nawet kilku pocałunkach z tym frajerem. przesunął dłońmi po jego plecach i westchnął. - ubierz się i idziemy stąd. - zagryzł wargę.
    avatar

    Gość
    Gość

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Gość Czw Kwi 12, 2012 4:41 pm

    - dostałem. - mruknął i westchnął. - ale ile stresu się przed tym najadłem, to moje. - prychnął do niego bo trochę się tym wkurzał, ale przecież to w sumie nie wina floriana. dobrze, że mu o tym nie powiedział bo ten by chyba zemdlał ze zmartwienia. kiwnął głową i poszedł się ubrać po czym poszli gdzieś gdzie zaczniesz pewnie.

    Sponsored content

    szatnia Empty Re: szatnia

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Maj 02, 2024 9:24 am