lenny

    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 6:28 pm

    Lenny przyprowadził więc do siebie Antoinette, ściągnął buty w przedpokoju, bo miał ładne skarpetki za sto dolarów (za sztukę pewnie), więc chciał się nimi pochwalić. Oczywiście jej nie kazał ściągać butów. - Jakiej kawy się napijesz? Białą, czarną, cappuccino, jakąś jeszcze inną? - Spytał, by potem zaprowadzić ją do salonu, mówiąc, by się rozgościła, a sam skierował się do swego aneksiku kuchennego, gdzie chwilę pogrzebał w lodówce, w której znalazł pudełeczko wczoraj zakupionych makaroników z Laduree w Paryżu, po które wysłał jakiegoś swojego człowieka, bo jemu samemu się nie chciało tam jechać.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 6:35 pm

    i nie zdjęła. co prawda bolały ją stopy i tak dalej, jednak stwierdziła, że nie będzie mu tu paradowała w swoich rajstopach prosto z niemiec od wolford. rozejrzała się po mieszkaniu. - mm, więc jesteś amerykaninem. - mruknęła siadając na tej białej kanapie i zakładając nogę na nogę. nie opierała się o nią, a raczej była wyprostowana, bo jej lordozy i kifozy były książkowe. nie żadne pogłębione. - cappuccino jest w porządku. - powiedziała przyglądając mu się trochę zbyt długo niż powinna, dlatego podrapała się po przegubie swojej dłoni, na którym to zostały czerwone kreseczki, takie blade i delikatne ciało miała.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 6:52 pm

    - Taaa - przytaknął, włączając swój wypasiony, wielozadaniowy ekspres do kawy, dzięki któremu w dwie sekundy zrobił jej wyśmienite cappuccino z idealnie ubitą pianką mleczną. Z dwoma filiżankami, dla siebie kawkę też zrobił, ale zwykłą białą, z mlekiem, i pudełeczkiem z makaronikami usiadł obok niej, żarcie i picie ustawiając na stoliku przy kanapie. - Ale studiuję tutaj. To znaczy chwilowo mam przerwę w nauce - wyjasnił, mając nadzieję, że dziewczyna nie weźmie go za skończonego frajera, którego wywalili ze studiów i teraz udawał, że wcale tak nie było, że po prostu odpoczywa od nauki. - A co ty tu robisz? Nie pasujesz mi do deszczowej Anglii - zauwazył, przyglądając się jej.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 6:58 pm

    - co studiujesz? - zapytała drapiąc się po łydce, bo jakiś kleszcz z jego kanapy ją zaatakował i teraz będzie zapalenie opon mózgowych! uśmiechnęła się do niego delikatnie. spojrzała nawet ukradkiem na pudełeczko. zawsze ją one rozczulały. poza tym była fanką makaroników. tak samo jej poprawiały humor, co beziki. i w zasadzie makaroniki to też beziki, z tą różnicą, że są przelożone kremem i mają w sobie migdały. uwielbiała ten smak. - tradycja rodzinna - wzruszyła ramionami - tu się uczyła większość kobiet z mojej rodziny. no, oprócz grace kelly. - westchnęła, ale przecież grace wcale nie należała do tej rodziny od początku. i była amerykanką. więc i w antoinette trochę tej amerykańskiej krwi płynęło! niesamowite. - ale studia pewnie na sorbonie. - albo gdzieś we włoszech. nie była jednak dalej pewna.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:02 pm

    - Prawo - westchnąl, nie chciało mu się gadać o studiach, bo ich nie znosił, wolałby wyjechać od razu do Hollywood i kręcić filmy z ojcem albo siedzieć dniami i nocami w modnych klubach i gapić się na wyszczuplone tyłki tamtejszych lasek w dresikach Juicy. - Sorbona, fajnie. Paryż jest chyba wymarzonym miastem na studia, o wiele bardziej wolałbym siedzieć tam nad prawem niż tutaj - westchnął i uśmiechnął się, odchylając glowę nieco do tyłu, a potem wziął jednego, żółciutkiego jak malutki kurczaczek, makaronika, którego pewnie w całości wsadził sobie do paszczy, pozwalając mu się rozpłynąć na jego języku. - Co planujesz studiować? - Pewnie jakieś księżniczkowanie..
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:09 pm

    - prawo? - zdziwiła się niesamowicie, bo jego pierwsze wrażenie było niespecjalnie przyjemne. miała go za bezdomnego, próbującego wyłudzić od niej pieniądze. z każdą kolejną chwilą miała go za coraz bardziej przyjemnego obywatela. nawet jeśli amerykanina. - nie jestem pewna, chyba każde miejsce na studiowanie jest tak samo okropne. to znaczy same studia są naturalnie czymś wspaniałym, ale nauka potrafi dać w kość. - uśmiechnęła się do niego delikatnie. sam fakt, że był starszy od andrew stawiał go nieco ponad nim. jasne, że każdego faceta będzie przyrównywała do swojej pierwszej, wielkiej miłości, która sprawiła, że antoinette odechciewało się żyć. nie poszła nawet dziś do szkoły, by nie patrzeć na miny koleżanek po zmianie statusu. no i nie patrzeć na niego! zerknęła w jego stronę, kiedy jadł makaronika. sama sięgnęła za to po kawę i podmuchała na nią. nie chciała się oparzyć, przecież. zawsze bardzo tego pilnowała. - jeszcze nie jestem pewna, pewnie coś humanistycznego. ale nie prawo. nie dałabym rady. poza tym chcę być dziennikarką. z kolei dziennikarzem nie trzeba być po dziennikarstwie... więc - wzruszyła znowu ramionami i upiła kawy, była bardzo smaczna. - jeszcze mam jakiś czas na wybór studiów.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:21 pm

    - Mhm, nie wyglądam na studenta prawa? Wcisnąłbym się w jakąś elegancką koszulę i z pewnością uznałabyś mnie za świetnego kandydata na swego prawnika! - Zapewnił ją, unosząc kąciki ust, a potem oblizał owe kąciki ust, bo smakowały kawą, a on uwielbiał kawę w połączeniu za delikatnymi makaronikami. - Racja, nauka bywa bardzo męcząca. Dlatego robię sobie przerwę - pokiwał głową i westchnął. W sumie czasami tęsknił za żywym Londynem i tamtejszymi imprezami, które miał na wyciągnięcie ręki jako student, teraz natomiast nie chciało mu się tam jeździć, więc czasami zwyczajnie wolał zabawić się samotnie w mieszkaniu jakąś strzykawką heroiny albo pinatą pełną trawki. - Dziennikarką? O czym chciałabyś pisać? - Spytał, odwracając się bardziej w jej stronę. Stawiał na coś związanego z modą, pasowałaby idealnie na redaktor naczelną paryskiego Vogue'a albo Numero.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:30 pm

    boże, nie mogę się ogarnąć przez betty. wdech! wydech!
    antoinette przyglądała mu się chwilę i wyobrażała go sobie w koszuli właśnie, pod krawatem i tak dalej i wtedy przypomniała sobie właśnie tamten bankiet. zmarszczyła dlatego swój nos. - w muszce ci lepiej. znam cię! - powiedziała oszołomiona trochę z tego właśnie powodu. przypomniała sobie, jak clementine sikała wtedy, że lennox wygląda jak heath ledger, a oglądały wcześniej batmana i jakoś miały na niego fazę. z tego wszystkiego nawet oparła wolną rękę na jego udzie, po którym zresztą go poklepała. - byłeś < podała cała nazwę danego wydarzenia, łącznie z datą i miejscem >. - westchnęła po tym krótko i aż sięgnęła po makaronika. - czemu wcześniej nie powiedziałeś? - uniosła brew. ale zaraz sobie skojarzyła, że mógł jej po prostu nie pamiętać. jednak... jak można jej nie pamiętać? to nienormalne. - o polityce, albo ekonomii. raczej jakieś poważniejsze tematy. ale zobaczymy jak to będzie. - powiedziała patrząc na niego swoimi wielkimi, niebieskimi jak woda w morzu śródziemnomorskim, oczami.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:35 pm

    Lenny roześmiał się na tą muszkę i pokiwał głową. - Podejrzewałem, że chodzisz na tyle imprez charytatywnych, że wszystkie zlewają ci się w jedną i tak mnie nie skojarzysz - wyjaśnił, a potem wzruszył ramionami, udając, że jest skromny, chociaż wcale nie był. Doskonale wiedział, że gdy wcisnął się w garnitur mógł robić za rasowego łamacza serc. - Ale jeśli mogę zauwazyć, wyglądałaś tam olśniewająco. Zresztą teraz wyglądasz wcale nie gorzej - zauważył, zastanawiajac się, czy to jej macanie go po udzie znaczy, że chce go przelecieć. - O polityce, ekonomii? Nie znam wiele kobiet, które interesują się takimi rzeczami, ale mam nadzieję, że ci się uda. Masz piękne oczy, Antoinette - zauważył, wyciągając łapkę w jej stronę, by odgarnąć kosmyk jej idealnych włosów za ucho.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:46 pm

    ale się teraz wkurwiłam! skasowało mi posta! a był taki kochany. no, nieważne.
    - oj, wcale nie. to znaczy są naprawdę to liczne imprezy, faktycznie. jednakże każda jest z innego powodu i równie ważne. - jasne! tak naprawdę to nie pamiętała nawet na jakiejś imprezie była w zeszłym tygodniu i na co zbierali pieniądze. uczyła się o danej organizacji w trakcie jazdy na miejsce samochodem, albo ewentualnie na lotnisko i wtedy w samochodzie, o ile było to gdzieś dalej. mimo, że miała ledwo osiemnaście lat, regularnie pokazywała się na takich spotkaniach, bo to dobrze wpływało na wizerunek monako. - również mam taka nadzieję. - powiedziała z uśmeichem na jego komplement. spuściła zalotnie wzrok, by znowu zerknąć w jego oczy. - jesteś przemiły, lenny. dziękuję.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:53 pm

    - Masz całkowitą rację - pokiwał głową. Nie chciał jej mówić, że imprezy charytatywne uważa za skończony idiotyzm, bo samo ich urządzenie kosztuje dużo więcej pieniędzy niż zdołają uzbierać wciągu wieczora, co jego skromnym zdaniem mija się z celem. Dlatego bywa na niewielu imprezach z tych, na które jest zapraszany, a jest zapraszany na wiele, zwłaszcza w Stanach, gdzie kilka razy pojawiał się na listach najlepszych facetów do wzięcia poniżej trzydziestki! - E tam, przemiły, po prostu stwierdzam fakty - zapewnił ją, przesuwając opuszkami palców po jej ramieniu, delikatnie i w ogóle, bo miał wrażenie, że Antoinette może się rozpaść pod wpływem jego dotyku. Ogólnie to stwierdził, że jego ojciec pewnie uznałby ją za idealną kandydatkę na żonę dla niego, była dobrze ustawiona i z pewnością mieliby prześliczne dzieci!
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 7:59 pm

    jasne, że jego ojciec by uznał ją za idealną. ale kto by tak nie uważał? była księżniczką. każdy by chciał taką żonę. no, oprócz andrew, który bezczelnie ją zdradził. dlatego wzdrygnęła się na jego dotyk. spojrzała na jego dłoń. ale chyba na razie nie chciała mu jakoś zwracać uwagi, przecież nie był specjalnie nachalny. - a ty? skąd w ogóle pomysł na londyn? skąd dokładnie jesteś? - podrapała się nad swoim cieniutkim paseczkiem od sukienki gucci, którą dostała za darmo, bo była ich twarzą, promowała ich stroje dla jeźdźców, z tego co pamiętam, jak milion lat temu czytała jej stronę na wiki.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:05 pm

    Lenny za chwilę odsunął się od niej na tyle, by sięgnąć po swoją kawę, którą dopił, bo nadawała już się do spożycia, bo zdążyła nieco ostygnąć. - Mój ojciec miał taką fantazję, że powinienem udawać, że jestem europejczykiem i na studia przyjechać do Londynu, a nie pchać się na Harvard. Zresztą w sumie nie żałuję, że się mu podporządkowałem. Nie ma tu chyba aż tylu sztywniaków - stwierdził, bo chociaż rzekomo to Anglicy są strasznie sztywni, to w Stanach, w kręgach, w których obracal się jego ojciec, było ich jeszcze więcej, dlatego Lenny odetchnął z ulgą, gdy się tu przeniósł. Chociaż może wolałby jednak spróbować przenieść się do Nowego Jorku, ale tam byłby zbyt blisko ojca. - A jestem z Los Angeles.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:10 pm

    roześmiała się. - nie wyglądasz na takiego, który podporządkowuje się rodzicom, lenny. - zdziwiła się jeszcze bardziej niż na to prawo słysząc o sztywniakach. - mówisz poważnie? - boożeeee... jaki kochany francuzik był w must be the music! ;3;3;3;3 - anglicy są dziwni. co do LA.. hm, nie pasujesz mi do tej strony stanów. chyba przez twoją bladą karnację i dłuższe włosy. - bo los angeles kojarzyło się jej raczej z opalonymi facetami bez koszulek i chodzącymi posurfować. ale on był całkiem uroczy i słodki, no i jadł makaroniki.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:14 pm

    - Bo zazwyczaj się nie podporządkowuję rodzicom. Ale chciałem spróbować życia w Londynie. Zawsze fascynowało mnie Camden - westchnął. Potem, gdy odkrył, że tak naprawdę wszystko jest tam takie same przerzucił się na jakieś bardziej alternatywne, mniej odwiedzane przez turystów dzielnice etniczne, gdzie próbował lokalnych potraw w niedużych knajpkach i chodził na pedicure rybkowe. - Są specyficzni, to fakt. Ale w LA jest chyba jeszcze gorzej. Wszyscy są wiecznie szczęśliwi, naćpani antydepresantami i opaleni. Do jakiej strony Stanów ci pasuję, w takim razie? - Spytał, opierając się łokciem o oparcie kanapy, na dłoni oparł natomiast swoją głowę, odwracając się tak wiesz, bokiem, by mieć na nią lepszy widok.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:21 pm

    zastanawiała się chwilę, gdzie on jej pasuje. przekrzywiła głowę dalej delikatnie się uśmiechając. - nie wiem. może nowy orlean? jako miejsce narodzin jazzu. nie wiem, czemu akurat tak. albo do nowego jorku, wyglądasz jak tamtejsi chłopcy jeżdżący na deskach po central parku. - uśmiechnęła się szerzej, teraz dosyć rozbawiona swoimi pierwszymi spostrzeżeniami odnoście lenny'ego. powiedziałaby mu to, ale bała się, że ją wyrzuci stąd i powie wszystkim, że jest jakąś głupią dziewuchą obrażającą ludzi. a nie mogła sobie na coś takiego pozwolić. - ale los angeles ma raczej bardziej kiczowaty styl, nastawiony na pozerstwo. a ty chyba taki nie jesteś, prawda? - zmarszczyła zabawnie nosek dopijając swoją kawę. rozmawiała się jej z nim bardzo miło, a ona straciła poczucie czasu.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:25 pm

    Roześmiał się i pokręcił głową. - Nic mnie chyba nie łączy ani z jazzem, ani z Nowym Orleanem, ale Nowy Jork brzmi całkiem rozsądnie. Ale niestety muszę ci wyznać, że nie jestem zbyt wielkim fanem deskorolek - westchnął, mając nadzieję, że nie zniechęci jej tym do siebie, uniósł kąciki ust, które potem oblizał, biorąc kolejnego makaronika. - Hej, właśnie, częstuj się, bo zaraz wszystkie zjem! - I wtedy na pewno się roztyje, bo jeden makaronik ma z milion kalorii. Chociaż nie, on miał taką przemianę materii, że nigdy by nie mógł przytyć, nawet jakby bardzo się postarał. - Chyba nie jestem pozerem. I szczerze mówiąc nigdy nie przepadałem za LA, jeśli nie liczyć tamtejszej pogody. Chociaż na dłuższą metę chyba wolę deszczowy Londyn.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:32 pm

    - a szkoda. jazz bardzo przyjemny styl. - oblizała usta raczej myśląc o franku sinatrze a nie tych wszystkich ćpunach, którzy sobie przypalają by lepiej tworzyć. w życiu nie miała skręta w ustach. i nie piła też często alkoholu. nie uważała za alkohol wina. no i piwa. ale wiadomo. - oj, nie. ja już dziękuję. - pokręciła glową. ona nie jadła słodyczy. i jeden makaronik na tydzień jej starczał. no dobra! może nie. ale uważała, że jedzenie nie należy do najbardziej pociągających zajęć i powinno się jeść w jakiś ustronnych miejscach, gdzie nikt nas nie widzi. - pogoda? cóż. chyba wolałabym rzeczywiście dziewięćdziesiąt procent dni w roku, kiedy pada deszcz niż większość słońca i nakładanie codzienne wysokich filtrów słonecznych. - wzruszyła ramionami i roześmiała się, bo chyba wyszła trochę w tym zdaniu na przesadnie dbającą o siebie lalunię.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:42 pm

    - Pomyśl, ile ja musiałem nakładać na siebie kremów z filtrem, by się zbytnio nie opalić! - Roześmiał się, klepiąc się po swych bladych policzkach. Stwierdził, że Antoinette świetnie wyglądałaby na plaży w jakimś uroczym stroju kąpielowym w stylu lat sześćdziesiątych i z wielkimi okularami na nosie, wylegując się pod parasolem na plaży. Mógłby wmasowywać krem z filtrem w jej chude ramionka i daj boże całą resztę ciała. Wyobraził sobie tą całkiem przyjemną scenkę i westchnął. - Skoro nie chcesz już makaroników, to może czegoś jeszcze się napijesz? Kolejna kawa, herbata? A może coś mocniejszego? - Zaproponował, podnosząc swój chudy tyłek, podciągając spadające z niego spodnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:48 pm

    - faktycznie! wasz gubernator powinien wyznaczyć osobny fundusz właśnie na zapobieganie raku skóry. - powiedziała poważnie, bo jednak w los angeles pewnie był wysoki współczynnik zachorowań na czerniaka. powinna się bliżej temu przyjrzeć. o wmasowywaniu olejków w swoje ciało przez niego niestety nie myślała. spojrzała na jego majtki, które się ujawniły, kiedy wstawal. jednak szybko odwróciła wzrok na jego twarz mocno zadzierając głowę do góry. - oj, nie. chyba będę już leciała. jest już późno. - westchnęła widząc już ciemność za okno i wstała, by być z nim prawie na równi. w końcu miała niewyobrażalnie wysokie obcasy.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:54 pm

    - Jestem pewien, że gdy następnym razem będę go widział, zaproponuję mu projekt uświadamiania ludzi o niebezpieczeństwie jakim jest rak skóry - zapewnił ją, kiwając głową, a gdy stwierdziła, że już będzie się zbierać, zmarszczył nieznacznie czoło. - Już? Oj, może cię odwieźć? - Zaproponował, bo pewnie bardzo bardzo chciał się jej pochwalić swym autkiem, które dopiero co odebral z naprawy, bo ostatnio wjechał nim w jakiś śmietnik. Bo kto widział stawiać śmietniki na jego drodze! To był jakiś skandal.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 8:59 pm

    - w kaliforni nadal gubernatorem jest arnold? - zastanawiała się, ale zaraz pokręciła glową, bo chyba jednak już nie. zaśmiała się pod nosem. była na tyle blisko by zwrócić uwagę na okruszki na jego dolnej wardze. dlatego też przesunęła po jego ustach swoim delikatnym palcem wskazującym. - ubrudziłeś sięęę. - wymruczała nieco zaniepokojona swoimi drżącymi paluszkami i cofknęła się o pół kroku obejmując się ramionami. - och, nie. zaraz zadzwonie po swojego kierowcę. - uśmiechnęła się delikatnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 9:06 pm

    - Nie, nie, Brown. A szkoda, Arnold był w porządku - wzruszył ramionami. Bawił się z nim w terminatora jak był dzieckiem. Westchnął na to wspomnienie, a gdy Antoinette starła okruszki z jego kącika ust, uśmiechnął się nieznacznie. - Typowe. Mam nadzieję, że w końcu nauczę się jeść jak człowiek! - Zażartował, przybliżając się do niej, gdy ta się od niego nieco odsunęła. Tak ładnie pachniała i przyciągała go do siebie jak jarzeniówka muchy. - Jak wolisz, Antoinette. Ale mam nadzieję, że dałabyś mi się zaprosić na jakiś obiad? Najlepiej w Londynie, bo tu chyba nie ma godnych lokali by obsługiwać kobiety takie jak ty.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 9:11 pm

    zaśmiała się cicho. - anglicy powinni nauczyć cie trochę manier. chociaż chyba nie wszyscy je tu mają. - mruknęła znowu przypominając sobie andrew. ale przecież nie zacznie mu teraz jęczeć na jego temat, dlatego myślami wróciła do tego amerykańca. - takie jak ja? nie wiem, czy potraktować to bardziej jako komplement czy złośliwość. nie czuję się być bardziej wyjątkową niż inne kobiety, które było ci dane okazję poznać. - odgarnęła włosy z twarzy. chyba powinna pójść do fryzjera, bo urosły jej całe pół centrymetra i zaczęły niekoniecznie idealnie układać. a dbała o włosy jeszcze bardziej niż on czy arnaud. a to naprawdę już coś! - z kolei londyn jest naprawdę w porządku. - odsunęła się od niego, by sięgnąć po kopertówkę, która leżała na kanapie.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 9:17 pm

    Pewnie poprawił się z tym komplementem, wziął od niej numer, a potem odprowadził ją do samochodu, calując w policzek na pożegnanie. Spadam!

    Sponsored content

    lenny Empty Re: lenny

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Maj 16, 2024 1:47 pm