lenny

    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty lenny

    Pisanie by Gość Pon Mar 05, 2012 6:28 pm

    First topic message reminder :

    Lenny przyprowadził więc do siebie Antoinette, ściągnął buty w przedpokoju, bo miał ładne skarpetki za sto dolarów (za sztukę pewnie), więc chciał się nimi pochwalić. Oczywiście jej nie kazał ściągać butów. - Jakiej kawy się napijesz? Białą, czarną, cappuccino, jakąś jeszcze inną? - Spytał, by potem zaprowadzić ją do salonu, mówiąc, by się rozgościła, a sam skierował się do swego aneksiku kuchennego, gdzie chwilę pogrzebał w lodówce, w której znalazł pudełeczko wczoraj zakupionych makaroników z Laduree w Paryżu, po które wysłał jakiegoś swojego człowieka, bo jemu samemu się nie chciało tam jechać.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:05 pm

    Gdy ona wstała on zabrał się za swoje wino, które szybko wypił, więc wepchnął sobie ze dwie truskawki do buzi. Musiał korzystać z okazji, że Antoinette na niego nie patrzyła, bo tylko wtedy mógł spokojnie się obżerać. Inaczej czuł się skrępowany przez jej oskarżycielskie spojrzenie! - Przepraszam, skarbie, chyba powinienem zapisać się do szkoły dla romantyków - westchnął i wstał, by podejść do niej i złapać jej bioderka w swoje łapki i nachylić się do niej, by musnąć ustami jej karczek, kiwając się delikatnie w rytm muzyki. Jak pijany pingwin, w sumie kolorystycznie przypominał pingwina...
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:12 pm

    chyba, że mówimy o pingwinie-albinosie: http://www.globalanimal.org/wp-content/uploads/2012/01/blond-albino-penguin-580x439.jpg
    - chyba tak - skinęła głową i zagryzła wargę kiedy stali gdzieś pewnie pod ścianą i czekali na rozstrzelanie. miała dreszcze, kiedy tak ją cmokał. zaraz zarzuciła mu rączki za szyję i odetchnęła jakby z ulgą. - kocham cię - powiedziała jakby to sprawiało jej jakiś wielki wysiłek ale zaraz się szeroko uśmiechnęła. - kocham kocham kocham kocham - chyba wpadła w jakiś trans. żeby nie robić z siebie większej idiotki wtuliła się w niego i schowała głowę w jego torsik. - ej, chyba brzuch mnie boli. - zmrużyła oczy odsuwając się od niego.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:16 pm

    - Ja ciebie kocham bardziej - zapewnił ją, muskając ustami jej czółko, by potem zmarszczyć nos na jej słowa. - Chcesz się położyć, Antoinette? Zrobię ci coś ciepłego do picia, hm? - Miał nadzieję, że nie jest w ciąży i że nie obrzyga mu dywanu, bo owszem, odkurzać umiał, ale nie wiedział jak uruchamia się funkcje prania dywanów i chyba wolałby nie musieć wyciągać instrukcji obsługi do odkurzacza. Pogłaskał ją delikatnie po boczku z wielce zatroskaną miną, bo przecież nie chciał, by Antoinette mu się rozchorowała.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:24 pm

    - nie. muszę iść do toalety. - odsunęła sie od niego, bo wcale nie bolał jej brzuszek a raczej tam gdzieś niżej i coś czuła, że właśnie dostała te dni. załamała się szczerze mówiąc, bo dlaczego musi mieć takie coś w takiej chwili? kiedy to czekała ją noc pełna wrażeń? uśmiechnęła się jeszcze do niego lekko i czym prędzej poszła do kibelka, gdzie jak usiadła to jęknęła. - leeeeeeeeny - zawołała go opierając głowę o ścianę, umywalkę czy co tam najbliżej było.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:32 pm

    Przestraszył się nie na żarty, bo może naprawdę coś jej się stało, zatruła się dzisiejszą kolacją albo miała jakiegoś raka żołądka. By się odstresować złapał jeszcze truskawkę i poszedł do łazienki, zapukał do drzwi, a potem wszedł, by oprzeć się o framugę drzwi. - Co jest, skarbie? Poszukać ci jakichś tabletek? - Spytał, marszcząc czoło, bo był poważnie przejęty jej niedyspozycją!
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:39 pm

    - dostałam okres - powiedziała obojętnie ale zaraz jakoś krzywo sie uśmiechnęła. - mam swoje tabletki w torebce, więc je przynieś. i może jakieś świeże majtki dla mnie. chyba jakieś u ciebie mam? - zmrużyła oczy ale była pewna, ze jakieś zostawiła, więc coś powinno być. a jeśli nie to ewentualnie może nałóżyć na zadek te majtki jego gosposi, które podrzucała mu do łóżka by się na nie nadziewał i wąchał. - i jeszcze przynieś mi z torebki tampony. - przymknęła oczy i czekała aż spełni jej prośby.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:46 pm

    - Och. W porządku - westchnął, bo nie był pewien, czy wie, jak wyglądają tampony, ale uznal, że najwyżej przyniesie jej całą torebkę. - Za chwilę wracam - posłal jej nieznaczny uśmiech i poszedł najpierw do siebie, gdzie znalazł jakieś majteczki Antoinette i w jej torebce wygrzebał kosmetyczkę, gdzie znalazł zarówno tabletki, jak i tampony i z tym wszystkim wrócił do łazienki.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:52 pm

    zaśmiała się z niego, kiedy wrócił. - ale masz minę, lenny. dzięki. jesteś wspaniały, ale teraz byłoby cudownie, gdybyś się odwrócił i zamknął za sobą drzwi. - odprawiła go z szerokim uśmiechem. najpierw wzięła te tabletki. szkoda, że nie zatroszczył się o żadną popitkę. całe szczęście były na tyle maleńkie, że jej nie potrzebowała. zaraz zmieniła majtki i wsadziła sobie nawet tampona, czego nie znosiła, ale nie miała raczej innego wyboru. wcześniej nawet się całkiem sprawnie podmyła, żeby nie było, że taki brudas z niej jest. nie chciało się jej brać prysznica, więc to musiało wystarczyć. nie wiedziała, co zrobić z tymi brudymi majteczkami, dlatego zamknęła je w kosmetyczce. dałaby je lenniemu by jej wyprał, ale bez przesady. zostawiła już spodnie czy tam rajstopki, zależy co na sobie miała w łazience i poszła do niego.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Sob Maj 12, 2012 10:58 pm

    Lenny w międzyczasie zasnął, haha! Bo ja spadam spać, pa.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:48 pm

    siedziała u lenniego już dosyć długo, bo omawiali ten ich wyjazd na sri lankę. nawet jeśli miał być dopiero za jakiś dłuższy czas to raczej potrzebowali go sporo na załatwienie całej dokumentacji i innych rzeczy. lenny właśnie robił jej jakąś ziołową herbatkę, a ona siedziała na kanapie przeglądając jego zdjęcia z dzieciństwa, które jej wyciągnął, bo nalegała. w pewnym momencie rozległ się dźwięk dzwonka. - ja otworzę - mruknęła wstając leniwie i podeszła do drzwi, a na widok willa jedynie zmrużyła oczy. - och. lenny! - krzyknęła do niego, bo ona nie miała sił na willa. nogi jej sie uginały na jego widok. pewnie ze strachu. zagryzła wargę i nie wiedziała, gdzie podziać wzrok.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:50 pm

    will przyszedł do lenny'ego z sześciopakiem piwa, bo chyba umówili się ostatnio na picie? dlatego zdziwił się, kiedy drzwi otworzyła mu antoinette. zmarszczył czoło. miał jej unikać! rozmów o niej i tak samo spotykania jej. ale widać to nieuchronne. nic nie powiedział do niej, tylko czekał na lenny'ego.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 7:57 pm

    Lenny przybiegł szybko z kuchni, sądząc, że to jakiś listonosz przywiózł jego pornosy albo coś innego. Na widok Willa najpierw się uśmiechnął, ale potem przypomniał sobie, że mieli unikać tematu Antoinette z Willem, więc oblizał usta. - Cześć, Will - przywitał się z nim, posyłając Antoinette niepewne spojrzenie, bo nie chciał, by ta się od razu na niego denerwowała. - Byliśmy umówieni na dzisiaj? Wypadło mi to z głowy.. - Westchnął, sięgając po dłoń Antoinette, by ją lekko ścisnąć.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:01 pm

    uciekłaby, ale bała się zostawić lenniego z nim samym. bała się o jego życie. tym bardziej, że lenny miał wszystkie noże na zewnątrz. to znaczy nie pochowane w szafkach. byle powód mógłby sprowokoać willa do ataku. a nie chciała tracić lenniego! tym bardziej, że sama mogłaby temu zaradzić, gdyby została. zatem zostanie. - wejdź, will - powiedziała z lekkim uśmiechem, licząc że nie fuknie zaraz jakoś na nią, dlatego przylgnęła bardziej do boku lenniego i oparła o jego ramię swoją główkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:06 pm

    will wcale nie zamierzał być agresywny i jej cokolwiek robić. teraz był grzeczny! chyba że zostanie sprowokowany, jak wtedy. ale starał się jednak jakoś normalnie zachowywać.
    - zawsze mogę przyjść kiedy indziej. nie starczy dla wszystkich. - stwierdził, chociaż trzymał w ręku sześciopak, ale pewnie twierdził, że danie antoinette piwa to jakaś zniewaga. albo dwa piwa to było dla niego za mało. poza tym musiał się pogodzić z tym, ze teraz musi dzielić lenny'ego z antoinette.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:09 pm

    - Nie, Will, wchodź - uśmiechnął się do niego, uznając, że skoro Antoinette zaprasza go do środka, to on nie może być gorszy. Otworzył szerzej drzwi. Napisałam brwi.... Ups chyba ze mnie głupek.. - Mam jeszcze piwo w lodówce, jakby nie starczyło. Poza tym nie jestem pewien, czy powinniście dużo piw, nie macie jutro szkoły, moi drodzy? - Zacmokał, by potem się roześmiać.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:13 pm

    chyba? xd
    - nie, nie. ja podziękuję. właśnie lenny zaparzył mi herbatkę. - poza tym trochę gardziła piwem. nie lubiła go. zdecydowanie bardziej odpowaidał jej szampan albo wino. ewentualnie jakiś koktajl z wódki albo innego mocnego alkoholu. ale piwo? utożsamiała to z klasą robotniczą. ach te francuzki/monakijki. zaśmiała się na jego słowa i oderwała od niego, by podejść do stoliczka i posprzątać z niego ich broszule no i te zdjęcia lenniego z czasów świetności. - może też zacząłbyś coś robić? jakaś praca... - zerknęła na niego niepewnie. od dawna chciała podjąć ten temat, ale bała się trochę jego reakcji. teraz się jej wymsknęło xd
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:29 pm

    skrzywił się. miał nadzieję się jakoś wymigać od wchodzenia do środka, ale chyba mu się nie udało.
    - więc wrzuć to też do lodówki, napijemy się jutro. - mruknął, bo nie chciał pić sobie z lenny'm w jej towarzystwie. zapomniał, że miał być miły. ale przecież on nie obiecywał wcale być miłym. ups? to znaczy, ze antoinette będzie miała mimo wszystko ciężkie życie! ale przed lenny'm wolał udawać, ze księżniczka wcale mu nie przeszkadza, bo inaczej znowu ich przyjaźń zawisłaby na włosku. - i tak nie chodzę do szkoły. - przypomniał mu, na wypadek, gdyby zapomniał, że willowi wcale się tak do zdobywania wykształcenia nie spieszyło. - o ile się do czegoś nadajesz. - zaśmiał się od razu i usiadł na kanapie. albo na fotelu. bo jakby usiadł na kanapie, to istniałaby szansa, że obok niego usiadłaby antoinette.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:33 pm

    Obraził się na Antoinette za to pytanie o pracę i mruknął że boli go głowa i sobie poszedł. Możecie sobie grać czy coś, ale ja spadam spać :c
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:34 pm

    nie, no. to nie ma większego sensu by antoinette rozmawiała z willem, dlatego też pewnie chwilę pogawędzili na jakiś bezpieczny temat i will znikł, a po nim ona, bo od tego wszystkiego głowa rozbolała i ją.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Pon Maj 14, 2012 8:35 pm

    nawet nie pogawędzili na bezpieczny temat, bo nie zamierzał udawać, że ją akceptuje, więc od razu jak lenny zniknął, to i on! pewnie razem z sześciopakiem i wypił wszystko samotnie w drodze do domu.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Nie Maj 20, 2012 9:10 pm

    pewnie przedłużyły jej się spotkania, poza tym albert wyciągnął ją na jakąś studaniową kolację, więc wszystko jakoś tak się poprzesuwało. miała jednak naprawdę poważny komunikat dla lenniego, więc konieczne było do niego przyjechać. dzwoniła pewnie przed chwilką do niego tłumacząc, że zaraz będzie. mógł być nieco zaspany albo zawiedziony, cokolwiek tam wolisz. w końcu pewnie liczył, że będzie u niego w granicach szóstej, siódmej. ale lepiej późno niż wcale, dlatego też teraz stała pod drzwiami mieszkania i pukała do niego.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Nie Maj 20, 2012 9:21 pm

    Kiedy Antoinette do niego dzwoniła on miał zamiar już się położyć do spania, więc miał na głowie papiloty i puchate papcie na stopach, więc musiał się szybko oporzadzić i w miarę ogarnąć, więc przywitał ją w drzwiach ubrany w bokserki i koszulkę. - Hej - uśmiechnął się, wpuszczając ją do środka, muskając jej usta w ramach buziaczka na przywitanie. Nie miał zamiaru robić jej wyrzutów za to, że tak dużo czasu jej zeszło, bo był przyzwyczajony do tego, że Antoinette stawia go poniżej swoimi sprawunkami./.... ...
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Nie Maj 20, 2012 9:30 pm

    http://s6.postimage.org/75p9xthsf/77460_800w.jpg więc potwierdzasz, że wyglądał właśnie tak? cudownie. xd i nie rób z niej takiego potwora. po prostu czasami musiała robić coś innego niż lecieć od razu do niego. - cześć, skarbie. przepraszam, że tak późno... ale i tak jutro nic nie robisz. - więc to raczej ona powinna być zła, że nie wyśpi się do szkoły. weszła głębiej i zdjęła nawet buty ze stóp, bo ją rozbolały nawet jeśli miała jedynie trampki. odwróciła się do niego tyłem, a później znowu przodem. - mam syfilis - powiedziała bez żadnego wstępu, bo to był temat numer jeden. oczywiście nikomu do tej pory tego nie mówiła. uważała to za coś tak obrzydliwego, że jedynie on i jej lekarz mieli prawo o tym wiedzieć.
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Nie Maj 20, 2012 9:38 pm

    Tak właśnie wyglądał! To znaczy teraz już nie, bo do jej przyjścia się ogarnął i włosy nawet nie zdążyły się mu polokować.. Żal peel. - Masz rację. Poza tym przecież się nie gniewam, możesz przychodzić kiedy tylko chcesz, bylebyś w ogóle przychodziła - zauważył, uśmiechając się. Kiedy usłyszał o syfilisie przestał się uśmiechać. - Och - stwierdził i podrapał się pod nosem, przyglądając się Antoinette. - Więc podejrzewam, że również powinienem się zbadać - stwierdził, by potem złapać Antoinette za łapki i przyciągnąć do siebie. - To chyba nic wielkiego, prawda? - Zapytał, chociaż sam miał szczęście nigdy nie złapać żadnego weneryka, więc się nie znał. A na biologii przysypiał...
    avatar

    Gość
    Gość

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Gość Nie Maj 20, 2012 9:43 pm

    ona wtedy też się uśmiechnęła. a już w ogóle kiedy ją do siebie przyciągnął. bała się, że zacznie ją wyzywać od szmat, które się puszczają na prawo i lewo, skoro sam tej cholernej kiły nie miał. a wierzyła, że nie ma. - wyszlo to przy badaniach krwi, kiedy byłam ostatnio u lekarza zaszczepić się na te choroby azjatyckie.... rety. - oparła czoło o jego ramię. - nic wielkiego, już dostałam jakieś tabletki. - zaśmiała się cicho. - jesteś wspaniały, wiesz? myślałam, że mnie zbluzgasz i powiesz, ze mam się wynosić. tak naprawdę złapałam to najprawdopodobniej u dentysty. dasz wiarę? - ona nie mogła w to uwierzyć a jej adwokat już pewnie rano pójdzie do tego dentysty straszyć postępowaniem sądowym.

    Sponsored content

    lenny - Page 10 Empty Re: lenny

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 8:08 am