sala #13

    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 9:53 pm

    sala #13 Tumblr_lvnyjxKk1u1r4cccco1_500_large
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 9:55 pm

    patrz co znalazłam! xd zatem szpital. i to nie było nic strasznego, bo antoinette po prostu zasłabła w jakimś publicznym miejscu i od razu wysłali ją do szpitala, czy tam jakiejś kliniki. w każdym bądź razie z nudów zadzwoniła do lenniego by mu się pochwalić, gdzie jest a ten spanikował i nalegał, by tu przyjechać. pewnie musiał przekupić salową, by go w ogóle wpuściła. no i jakiegoś ochroniarza przed drzwiami do sali. ale z nim akurat antoinette mogła się po prostu dogadać xd w końcu ona tu rządzi.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 9:58 pm

    Wow, mogła być królową sali! Lenny pewnie był już w piżamie, ta Antoinette nie daje mu zupełnie spać, więc ubrał się w pierwsze lepsze ciuchy i przyjechał autkiem do szpitala. Zaparkował pewnie na miejscu dla inwalidów to mu odholują, ale trudno! Po kilku przekupstwach i słodkich słówkach, coby pielęgniary go wpuściły, wszedł do sali. - Antoinette, kochanie! Umierałem ze strachu po drodze! - Wyznał jej, a gdy dopadł jej łóżka to usiadł na brzegu i złapał jej łapkę, którą uniósł do swoich ust i ją pocałował. - Jak się czujesz? Bardzo cię tu wymęczyli? - Spytał cichutko.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:01 pm

    i nie zdążył sobie ułożyć włosów, ani zakręcić ich na papiloty, więc nie wyglądał najlepiej. zresztą na makijaż też nie miał czasu! nie jestem pewna, czy ona sobie poradzi z takim lookiem lenniego, ale chyba da radę. uśmiechnęła się do niego szeroko, kiedy tak wleciał. - przecież mówiłam, że to nic strasznego. - pokręciła głową. - nie, nie. podstawowe badania. jutro mam wyjść. - złapała go mocniej za rękę i przyciągnęła do siebie. pewnie waliła fajami, bo przed chwilą pozwoliła sobie zapalić. ostatnio przez te wszystkie stresy trochę się wciągnęła. - jesteś niemożliwy. nie musiałeś przyjeżdżać. - nikt inny pewnie by tego dla niej nie zrobił.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:05 pm

    - Daj spokój, nie musiałem? Jak mógłbym spać, wiedząc, że leżysz taka biedna, bezbronna i samotna w szpitalu? - Jęknął i pogłaskał ją po policzku, nachylając się nad nią jeszcze bardziej, by pocałować ją w dolną wargę. - Chyba nie paliłaś tutaj? - Spytał, bo faktycznie śmierdziała. On sam starał się ograniczać papierosy, bo wiedział, że denerwowało ją, kiedy jego włosy były przesiąknięte zapachem dymu, a ona co! Ale nie mógł się na nią teraz denerwować. - Ale cieszę się, że to nic wielkiego. Zostanę tu z tobą, co? - Spytał, chociaż i tak miał zamiar zostać, pewnie na dywaniku przy łóżku, by Antoinette było wygodnie. Przypomniało mi się jak Krister był w szpitalu bo się dźgnął nożem! I Arnaud po nożowniku! Ehhh.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:11 pm

    arnaud był pewnie nawet w tej sali.................. ;3 chociaż nie, on był z takim dziwnym łóżkiem, co miał nad nim rybki czy co to tam było. nieważne. w końcu moja postać leży w łóżku. szkoda, że to żadne dźganie tylko taki niewielki wypadek. czuła się jak w średniowieczu, bo wtedy przecież kobiety mdlały. - nie jestem biedna, ani bezbronna, trochę przesadzasz. - była rozbawiona, bo w sumie nieźle się nią tu zajmowali. - paliłam? ooch! jednego.. - zagryzła wargę, bo mimo wszystko nie będzie mu wkręcała, skoro już wyczuł. nie lubiła, kiedy inni robili z niej idiotkę, a przynajmniej próbowali. więc starała się nie robić kretynów z innych. a przynajmniej starała się tego trzymać, chociaż wobec osób, na których jej zależało. w miarę. - skoro już tu przyjechałeś, to oczywiście. chociaż szpitalne łóżka nie są najwygodniejsze. - zrobiła smutną minkę. całe szczęście nie była podłączona do żadnych pikających urządzeń, które mogłyby im przeszkadzać w nocy.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:15 pm

    Arnaud był w górach w szpitalu, więc nie ściemniaj! - Oj tam od razu przesadzam - pokręcił głową i pogłaskał Antoinette po ramionku, przyglądając się jej z troską. W sumie czuł się dziwnie, że poświęcał jej tyle czasu, podczas gdy Will umierał pewnie ze smutku, ale bał się z nim spotkać, bo nie potrafił pocieszać innych. Zwłaszcza, że gdy obcował z kimś smutnym, on również chodził cały przygnębiony, więc niewiele by komukolwiek pomógł. - Jednego! Nie powinnaś tu w ogóle palić, niegrzeczna.. - Pogroził jej palcem, ale za chwilę się roześmiał. - Najwyżej zasnę na krześle obok, albo będę całą noc siedział i cię pilnował - stwierdził, bo to również wydawało mu się ciekawą perspektywą, biorąc pod uwagę to, że miał na telefonie jakąś nową strzelankę.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:21 pm

    no wiem. a tam nie było tego zdjęcia? bo mi o foto cho! ; o że z gwałcicielem. xd ja wybadałam, że mój chłopiec ma tetris w telefonie! chyba nasze przyszłe spotkania będą dziwne ;d w każdym bądź razie antoinette w tej chwili nie miała pojęcia, co się dzieje z willem i że aż tak bardzo to przeżywa. bo wiedziała, o tym, że ktoś tam umarł. w końcu sama alisha jej to mowiła! z drugiej strony skoro to nie była bliska jej osoba to nieszczególnie ją to obchodziło. - przepraszam, skarbie, to się więcej nie powtórzy, mamooo - zaakcentowała ostatnie słowo i pogładziła jego włosy, by zaraz się obruszyć. - nie będziesz spał na żadnym krześle. ono jest jeszcze bardziej niewygodne. poza tym ja potrzebuję twoje ramię. przykro mi, ale będziesz musiał spać w tym. - złapała za jego koszulkę. - bo dziwnie by wyglądało, gdybyś był tu w samych majtkach. - mruknęła w razie, gdyby miał dziwne pomysły rozbierać się w szpitalu. pewnie miała już taki przypadek. albo jednak nie, bo rzadko bywała w takich miejscach na noc.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:25 pm

    Nie pamiętam, może.. - Trzymam cię za słowo, Antoinette - zaśmiał się i zamrugał do niej, by potem westchnąć. - No dobrze, może jakoś to przeżyję. Masz swoją łazienkę? - Spytał, rozglądając się po sali za jakimś nocnikiem. Nie wpadł na to, że ten mógłby być pod łóżkiem. Za chwilę jednak wrocił wzrokiem do Antoinette, do której się nachylił, by przytulić głowę do jej poduszki, obok jej łepetyny. - I mam nadzieję, że to omdlewanie też ci się już nie powtórzy - wymruczał, głaszcząc ją po poliku. Była taka blada, bledsza niż zwykle, a przynajmniej tak mu się wydawało, bo jej skóra zlewała się z kolorem pościeli.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:29 pm

    - to nie jest hotel, lenny. tylko publiczny szpital. wybacz, że nie jechałam do londynu do prywatnej kliniki by przespać się jedną noc w nieswoim łóżku, kiedy tim plądruje mi garderobę i wącha majtki - klepnęła go w ramię rozbawiona, bo wcale tak nie myślała o timie i zamruczała, kiedy pojawił się obok niej. - ja też. pewnie miałam dziwny wyraz twarz, kiedy mnie cucili. - ta! bo najważniejsze to mieć dobrą minę w każdej sytuacji. wcale nie przejęła się tym, że kawałek obok był jakiś ostry kant albo po prostu schody z ktorych mogłaby zlecieć. nie mam pojęcia, gdzie i jak mogłaby zemleć. bo pewnie się przewróciła na ziemię. biedna. - kocham cię - szepnęła zerkając w jego brzydkie oczy.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 10:32 pm

    Powiedział, że on ją też i że powinni iść spać, bo ona potrzebuje odpoczynku! I pewnie posnęli. Bo ja idę spać.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 5:39 pm

    moja ulubiona sala! w takim razie z pewnością właśnie tutaj był robert. co prawda odwiedziny skończyły się pół godziny temu, ale jackie była na tyle kłamliwą małą suczką, że oszukała pielęgniarkę iż jest siostrę roberta. no co! tak robili na filmach.... w każdym bądź razie, gdy przeczytała szpital doznała jakiegoś szoku. nie mogła uwierzyć w to, że zamiast być z nią na cudownej randce, oglądać jakiś pikantny film, on jest w tym śmierdzącym szpitalu. była przygotowana na jakieś wystające kości, pełno krwi i połamane nogi. niepewnie otworzyła salę i zajrzała do niej z jakąś przejętą i zatroskaną miną.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 5:45 pm

    kac vegas <3. ale z niej mała kłamczucha! za dużo się tych filmów naoglądała. robert oglądał właśnie jakiś strasznie nudny program na małym telewizorku. a właściwie, to teraz już przełączał tylko kanały, bo nie mógł znieść tego bezsensownego paplania. jak juz go pobili, to porządnie, więc wymyśliłam sobie, że ma połamane żebro xd. i pewnie podbite oko i takie tam rzeczy, więc nie wyglądał za dobrze. - cześć - uśmiechnął się lekko, bo pewnie nawet to go bolało. nie za bardzo chciał, żeby go takiego widziała, ale przynajmniej teraz nie będzie się nudził.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 5:49 pm

    - o mój boże... - jęknęła. - o mój boże... - powtórzyła to jeszcze kilka razy bo była niezłą panikarą i szybko podeszła do niego. miał tu tak duszno, więc otworzyła okno ale nie na oścież tylko jakoś delikatnie. - nie jest tak źle... - szepnęła przyzwyczajając się do tego widoku i zacisnęła wargi stojąc przy jego łóżku. - o mój boże, robert. tak mi przykro. - współczuła mu okropnie, chociaż sama miała co najwyżej zadrapane kolano i nawet nie mogła sobie wyobrazić jak bardzo musi go boleć! pochyliła się jeszcze nad nim, by pocałować po prostu jego policzek.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 5:59 pm

    - w porządku? - zmarszczył czoło, bo przejęła się tym bardziej niż on. - to dobrze - mruknął, bo jednak myślał, że się go bardziej przestraszy. wodził za nią wzrokiem. - nie potrzebnie - chciał nawet obojętnie machnąć ręką, ale gdy tylko uniósł ramię, przeszył go paraliżujący ból. zrobił to o wiele za bardzo gwałtownie, więc zacisnął mocno powieki i powoli położył rękę. uśmiechnął się tylko do niej. nie miał siły na nic, bo jedyne co czół to był ból. i nie tylko w jednym miejscu, bo nieźle go poturbowali.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:03 pm

    sama też się skrzywiła, kiedy na jego twarzy pojawił się taki grymas. - nie rób nic... odpoczywaj. - rozejrzała się za jakimś krzesełkiem i zaraz sobie nawet jakieś przysunęła do jego łóżka. - zapytałabym cię, jak się czujesz, ale to chyba nie jest najodpowiedniejsze pytanie na tą chwilę. - spuściła wzrok na jego rozciętą wargę. pewnie musnęła ją swoim palcem wskazującym. - kto ci to zrobił? - zapytała cicho, zastanawiając się czy czasami nie zadarł z jakąś mafią i teraz nie będą również ściagać jej. oczywiście dla roberta byłaby w stanie znieść wszelkie katusze! ta... jasne.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:11 pm

    - to chyba dobry pomysł - odparł na to odpoczywanie, bo tylko na to teraz miał ochotę. musiał odbudować siły. czuł się po tym wszystkim fatalnie. biedak, wszyscy go tylko biją. - chyba raczej nie - przyznał jej rację, ciężko oddychając. położył dłoń na swoim bolącym boku i westchnął na jej pytanie. - szczerze mówiąc nie znam ich, ale chyba mam pojęcie, kto mógł nasłać na mnie tych typków - oblizał usta. pewnie widział w tej grupce reeca zanim się schował. bo on go chyba nie bił? bo już sama nie wiem. w każdym razie nie miał wrogów, a widać było wczoraj po reecie, że go nie polubił.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:18 pm

    nie bił! ale wiadomo, że to byli jego kumple. poza tym, po co mieliby go bić piłkarze z miejscowej drużyny? no właśnie. reece bał się o to, że lily jest jeszcze pod takim wrażeniem roberta, że mogłaby lecieć na tego jego urok. przecież reece nie był idiotą. wiedział, że robert był na tyle przystojny by każda na niego leciała. - było ich wiecej? - zaniepokoiła się miziając go po ramieniu. był taki biedny, że miała ochotę go do siebie tulić! ale chyba wtedy zrobiłaby mu więcej krzywdy :c
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:25 pm

    a szczególnie lily, skoro przez tyle czasu byli ze sobą i znowu byli do siebie przyjaźnie nastawieni. teraz już chyba na jego ładną buźkę nie poleci, bo za pięknie z siniakami i krwią nie wyglądał. bardziej by się go chyba wystraszyła i by się jej go zrobiło żal. - tak, ale nie wiem dokładnie ilu, bo się nie przyglądałem - powiedział od razu, gdyby czasem miała ochotę zapytać o to. - i byli wystarczająco duzi, żeby mnie z łatwością obezwładnić - mruknął, bo wcale nie był zadowolony z tego, że leży teraz w szpitalu. zresztą kto by był.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:33 pm

    tak jak teraz było jej go żal jackie... nie wiem, czy to dobre zdanie. ech. nieważne. - ale odważani! - prychnęła rozżalona, że jej słodki robcio musi tutaj być a oni panoszą się na dzielnic. - szkoda, że ja nie jestem wielkim facetem. pewnie bym im przemówiła do rozsądku... - westchnęła, bo jednak wcale nie była nikim wielkim i co najwyżej mogła ich zabić wzrokiem, ale i tego nie potrafiła bo była zbyt delikatna. napiekłaby im ciastek! a właśnie... - mam cos dla ciebie. - uśmiechnęła się nieśmiało i sięgnęła do swojej torebki z której wyjęła papierową paczuszkę w której miała jakieś smakowite ciasteczka. - coś na poprawę humoru... - pewnie wolałby gdyby zrobiła mu laskę czy coś podobnego, ale chyba nie ma na co liczyć.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:39 pm

    dobra, weź się mnie nie czepiaj! xd tak myślałam, że coś będzie źle, ale nie chciało mi się już tyle myśleć nad poprawnym zdaniem. - ta.. - mruknął i przeniósł wzrok na telewizor, bo jakaś reklama przykuła na chwilę jego wzrok. okazała się jednak niezbyt ciekawa. - no szkoda - uśmiechnął się, bo i tak miał wątpliwości czy dałaby sobie radę z kilkoma. no chyba, że byłaby jakimś mistrzem sztuk walki. - tak? dzięki - chwycił te ciasteczka i położył sobie na stolik, bo nie miał teraz na nie ochoty. laska pewnie byłaby lepsza, ale ciastka też nie są złe. najwyżej weźmie naćpaną lily na litość i może ona mu zrobi xd
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:40 pm

    /nawet na pewno xddd jeśli powie że to kumple reeca to na sto procent xd
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:48 pm

    BOŻE! ja mówię, że to moje było kiepskie xd nieważne. świetnie, że wolał reklamę od niej! to dlatego, że jest taka brzydka! dobrze, że lily nie jest taka wybredna i chce reeca. - tak czy siak, jestem pewna, że kiedyś się to na nich odbije. - a przynajmniej miała taką nadzieję! była tak naiwna, że wierzyła w takie rzeczy. ach. zrobiło się jej przykro, kiedy odstawił te ciasteczka, bo wolałaby gdyby ich skosztował. może znalazła w internecie przepis na ciasteczka miłości i kiedy się je jadło to się zakochiwało w cukierniczce xd - w porządku. - zagapiła się na jego policzek i westchnęła. - mogę się do ciebie przytulić? - zapytała niepewnie, głównie dlatego, że był taki poturbowany i może nie chciał żadnego dotyku.
    spadaj!
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:55 pm

    jestem już przewrażliwiona, bo się zawsze czepiasz xd. zresztą i tak mi to dziwnie brzmi, ale nie ważne. no do najpiękniejszych nie należała, ale dobra reklama potrafi przykuć uwagę każdego. chwycił pilota i wyłączył jednak ten telewizor, bo irytowało go to gadanie o proszkach do prania. nie jego wina, że nie miał teraz ochoty na słodycze. a może wiedział, że te ciasteczka są jakieś podejrzane. - teraz? - zdziwił się trochę, że chciała go takiego przytulać. albo w sumie to może bardziej się przejął tym, że to będzie boleć. - możesz, tylko ostrożnie. proszę - uśmiechnął się lekko.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 6:58 pm

    NIEPRAWDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    - tak, teraz. - przytaknęła kiwając głową. kiedy się zgodził uśmiechnęła się szerzej i chwilę minęło, kiedy dobrze się ustawiła, tak by najdelikatniej go przytulić. - robert? nic cię nie boli, prawda? przeze mnie... - przysunęła się krzesłem jeszcze bliżej jego łóżka i westchnęła. - przykro mi, że tu musisz być. naprawdę. - współczuła mu okropnie, a paluszkiem piziała jego policzek, ten mniej obity. było jej zarowno ciężko jak i naprawdę dobrze tu u niego siedzieć. cieszyła się, że był tu jako jedyny. nie lubiła ogółem ludzi chorych xd

    Sponsored content

    sala #13 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 5:20 am