sala #13

    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty sala #13

    Pisanie by Gość Nie Maj 27, 2012 9:53 pm

    First topic message reminder :

    sala #13 - Page 2 Tumblr_lvnyjxKk1u1r4cccco1_500_large
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:00 pm

    PRAWDA! Zawsze się czepiasz! ;x
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:10 pm

    no właśnie.
    on jednak nie był aż taki zadowolony, bo nie lubił siedzieć w samotności, a tak przynajmniej miałby z kim pogadać. - nie, ale jeśli mnie zaboli, to z pewnością dam ci znać - uśmiechnął się, bo był teraz taki wrażliwy, że od razu zacząłby jęczeć. na szczęście nie sprawiała mu bólu, więc objął ją nawet. w miarę swoich możliwości. - też mi przykro - zaśmiał się krótko, bo po co miałby płakać nad rozlanym mlekiem? stało się to stało. trudno. czasu się niestety nie da cofnąć.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:14 pm

    - mam nadzieję, że nie dasz mi o tym znać w jakiś drastyczny sposób. - zaśmiała się podnosząc nieco głowę o oblizując usta, bo tak blisko były jego usta. oddychała głęboko mając na niego tak strasznie ochotę, ale z drugiej strony nie była pewna, czy on by też chciał. ona bardzo by chciała cofnąć czas! żeby robert nie cierpiał i był dalej taki uśmiechnięty i czarujący jak zwykle. - i tak jesteś przystojny. - posłała mu uśmiech, a sama naprawdę słodko się uśmiechała.
    sala #13 - Page 2 Tumblr_m57hap2sKz1qaylzno1_500
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:23 pm

    - postaram się nie - powiedział rozbawiony. kiepsko by było gdyby ją wystraszył i by uciekła, a co gorszę sama sobie coś zrobiła. chociaż może wtedy daliby ją do tej samej sali i miałby jakieś towarzystwo. nie miałby nic przeciwko całowaniu jej, szczerze mówiąc, ale jednak teraz chyba nie dałby rady. no chyba, że on w ogóle nie musiałby się ruszać z miejsca. - nawet z tym podbitym okiem - zaśmiał się i pokazał na nie palcem.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:27 pm

    kiepsko by było, gdyby zaczął ją lać, gdyby zaczęło go tak boleć! ona chyba wolałaby nie leżeć w szpitalu, bo naprawdę ich nie lubiła. pokiwała delikatnie główkę. - nawet z tym podbitym okiem i zranioną wargą. - złapała go za tą rękę, opierając swoje opuszki palców o te jego. bała się go jakoś mocniej złapać, czy w ogóle spleść z nim palce. zagryzła wargę zastanawiając się nad radą claire, ktora kazała jej całować go i być wyzwoloną dziewczyną, bo akurat o takiej czytała jakąś książkę, więc jackie pochyliła się jeszcze bardziej nad nim i złączyła ich usta, ale dosłownie przyłożyła swoje do tych jego.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:31 pm

    no może nie zaczął by jej lać, ale mógłby ją przez przypadek za mocno od siebie odsunąć i jeszcze by się zwaliła z tego krzesełka. uśmiechnął się ponownie, bo nie wiedział czy ma jej teraz podziękować za komplement, czy również powiedzieć, że ładnie wygląda. miał już coś mówić, ale ona nachyliła się tak nad nim. nie bawił się w jakieś tam buziak, chociaż tego nawet chyba buziakiem nazwać nie było można, więc pocałował ja po prostu. skąd miał wiedzieć, że dla niej to pewnie znaczyło coś o wiele więcej i ubzdurała sobie coś w tej małej główce.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:38 pm

    w jej głowie od razu pojawiło się wielkie serce, pewnie brokatowe, a w nim jeszcze większy napis 'ROBERT + JACKIE 4EVER' czy coś równie fascynującego. uśmiechnęła się, kiedy ją całował i położyła drugą dłoń na jego policzku, by przesunąć ją do jego włosów. były tak miękkie (nie to co tłuste włosy jeana) i przyjemne w dotyku, bardziej niż sierść jej kotka. - mm - zamruczała odsuwając się od niego, dalej z przymkniętymi oczami. - to bardzo miłe - stwierdziła cała rozpromieniona i znowu wróciła do jego ust. boże! chyba się faktycznie w nich zakochała, a jego usta były najsmakowitsze na świecie. jakby znała smak innych....
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:45 pm

    to nie za ciekawie, bo on za brokatem raczej nie przepadał. i myślał, że jackie jest normalną dziewczyną. nie chciał jej łamać serduszka, ani nic podobnego. no ale on przecież nawet się nie domyślał, że tak ją zauroczył. włosy mył dzisiaj rano, to były fajne i pachnące. całował ją i było mu z tym dobrze. dawno nie robił użytku ze swoich ust. - bardzo - uśmiechnął się i znowu zajął się jej ustami. miała talent, skoro się jeszcze nie całowała, bo szło jej do bardzo dobrze. i ja idę na razie, wiec rób co z nimi tam chcesz. zakończ albo potem skończymy.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Sro Cze 06, 2012 7:48 pm

    posiedzieli tutaj więc jeszcze, całując się i śmiejąc, więc miała nadzieję, że jakoś poprawiła mu humor. a później poszła, bo musiała być przed dziesiątą w domu.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 3:30 pm

    lily miała swoje tajne służby i dowiedziała sie rano że robert jest w szpitalu. na pewno mieli jakiś wspólnych znajomych którzy już wiedzieli i tak dalej. więc przyszła do niego trochę przestraszona bo ten ktoś opowiadał jej to tak jakby robert prawie nie żył! wsunęła się do sali cicho i przyglądała mu przez chwilę zanim podeszła i sprawdziła czy śpi. - jej. - szepnęła jedynie i pogładziła delikatnie jego policzek. pewnie jednak spał.albo przysypiał.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 3:34 pm

    tu było tak nudno, że nie mógł nie spać. zresztą jechał na prawie samych tabletkach przeciwbólowych. ogólnie był słaby, ale na szczęście nie czuł już tak wielkiego bólu jak wczoraj. był jednak pewnie w miarę przytomny i słyszał jak ktoś wchodzi. nie chciało mu się jednak nawet otwierać oczu, więc zrobi to dopiero po jakiejś dłuższej chwili. odwrócił głowę w stronę lily. - co tu robisz? - zapytał. nie jakoś z wyrzutem, bo nie uważał, żeby to była jej wina. zdziwił się po prostu skąd wiedziała gdzie jest.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 3:37 pm

    - {imię} powiedział mi że tu jesteś i opowiedział to tak jakbyś miał niedługo umierać. - mruknęła. pewnie się popłakała więc miała posklejane rzęsy jeszcze bo ogarnęła się dopiero przed wejściem tutaj. - co się stało? - zapytała cicho i chwyciła go za rękę. serce się jej rozrywało kiedy widziała go w szpitalu. było jej ogromnie źle. ale nie zdążyła nic zaćpać, żeby było jej lepiej więc pewnie nadrobi później.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 3:41 pm

    westchnął i ścisnął jej dłoń. cieszył się, że przyszła, bo jej towarzystwo jakoś dodawało mu otuchy. zresztą cieszyłby się gdyby przyszedł ktokolwiek. nie lubił siedzieć sam. - zapytaj kolegów tego twojego chłoptasia. albo najlepiej jego samego - mruknął i przeniósł wzrok na ścianę. przez lily leży już drugi raz w szpitalu xd. no bo tamten raz na msa się chyba nie liczy. wtedy by były trzy.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 3:46 pm

    biedak! - reece ci to zrobił?! - zapytała wkurzona trochę bo skąd by jej to przyszło do głowy! był wczoraj dla niej taki milutki jak poznawała resztę jego rodziny. westchnęła i przeczesała dłonią włosy. - jeju robert... - jęknęła zaraz zmartwiona i pochyliła się by oprzeć czoło o jego skroń. - tak mi przykro. - szepnęła i przymknęła oczy. mogły go posmyrać jej rzęsy po skroni bo pewnie miała długie. albo przedłużała sobie.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 3:50 pm

    - on zwiał, ale to przez niego - bo po co miałby ktoś go niby bić. nie robił sobie wrogów i był milutki dla wszystkich. no z wyjątkiem reeca. taki z niego tchórz był, że musiał kogoś na niego nasłać. - niepotrzebnie - pogładził ją kciukiem po jej dłoni, którą trzymał. on się nad sobą nie użalał. co się stało, to się nie odstanie, ale fakt, że był zły.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 3:55 pm

    już miała w głowie z milion planów jak zabić reeca przez to co zrobił robertowi. była tak cholernie na niego zła że gdyby była podłączona do tych aparatur szpitalnych na pewno wszystkie na raz zaczęłyby świrować. na szczęście o tym nikt oprócz niej nie wiedział. - jak on mógł to zrobić? to chore! jeszcze nasłał kolegów... ilu ich było? - zapytała bo musiała wiedzieć wszystko skoro już ma robić temu kretynowi awanturę o to jak się zachował. bo byłaby pewnie mniej zła gdyby bili się sam na sam. - chyba jednak potrzebnie. - westchnęła i ucałowała jego policzek po czym odsunęła sie ale nie brała dłoni od niego. - nie potrzebujesz czegoś? - zapytała.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:03 pm

    gapił się chwilę tępo w ścianę, ale zaraz przeniósł wzrok na lily, bo była jednak o wiele bardziej interesująca. - nie wiem, kilku - wzruszył ramionami, ale znowu zapomniał o tym, że nie może wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, więc zaraz zabrał rękę od lily i złapał się za bok. wziął kilka głębszych wdechów. powoli zaczynał się przyzwyczajać do tego i pogodził się z myślą, że ten ból nie minie jeszcze przez jakiś czas. - trochę chce mi się pić - oblizał swoje spierzchnięte usta.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:07 pm

    nie wiem, co tu się dzieje, ale jackie przyszła odwiedzić roberta. prosil ją o jakieś pisemka czy coś, więc przyniosła mu je, razem z ulubionymi pluszakami, bo tak jej zaufał, że dał klucz do swojego pokoju w hotelu. widząc lily zakuło ją w sercu. - robert? - zapytała niepewnie wchodząc do środka.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:09 pm

    przymknęła oczy i wypuściła głośno powietrze. miała ochotę wyczarować tutaj w tej chwili reeca i go zamordować, albo żeby błagał roberta o wybaczenie tego jakim jest idiotą. nie rozumiała jak można tak robić! spojrzała na roberta ze strachem jak tak się złapał za bok. - wszystko dobrze? - zapytała prędko bo aż serce jej stanęło że sobie coś złego zrobił. albo że co gorsza ona mu zrobiła coś złego. pogładziła jego włosy. - chcesz wody czy jakiegoś soku? - zapytała. bo miała ochotę spełnić wszystkie jego zachcianki. kiedy w drzwiach pojawiła się jackie odsunęła sie od niego i zmierzyła ją wzrokiem dość nieprzyjemnym. bo co mogła tu robić taka dziewczyna!
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:19 pm

    - tak, zaraz mi przejdzie - pokiwał lekko głową i uśmiechnął się mdło. pogładził się delikatnie po żebrach, w nadziei, że to mu coś da. te wszystkie tabletki przestawały już działać i miał nadzieję, że zaraz pielęgniarka przyniesie mu nowe. nie był fanem łykania pigułek, ale teraz to zupełnie inna sprawa. - obojętnie - powiedział. westchnął niedosłyszalnie, kiedy w drzwiach pokoju pojawiła się jackie. lubił ją, ale chyba nie chciał jej teraz widzieć. wolałby posiedzieć sobie trochę sam na sam z lily. - cześć - uśmiechnął się lekko. - lily to jackie. no i jackie, to jest właśnie lily - przedstawił je sobie.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:26 pm

    uśmiechnęła się pewniej, kiedy robert ją przedstawiał. oczywiście wiedziała, że nie powie swojej byłej, hej, lily, to jackie, moja nowa dziewczyna, bo pewnie byłoby jej przykro. a sama jackie nie chciałaby nawet takiej suce jak lily było smutno. - hej, lily. - wyciągnęła do niej rękę i podeszła do nich szybciutko, by kiedy lily uścisnęła bądź i nie jej łapkę pogładziła roberta po policzku. - jak się czujesz? - zapytał już konkretniego jego, bo martwiła się cały dzień, czy mu się polepszyło. - mam to, o co prosiłeś. - uniosła reklamówkę do góry i położyła mu gdzieś z boczku.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:28 pm

    przyglądała mu się ze smutkiem bo przecież nie chciała by go coś bolało. pewnie gdyby mogła to by wzięła na siebie cały ten jego ból. - zaraz ci coś przyniosę. - powiedziała i ucałowała jego czoło. lily uśmiechnęła się do dziewczyny chociaż w środku była ogromnie wkurzona że śmie im przeszkadzać. - cześć jackie. - powiedziała miłym tonem bo starała się wcale nie być zazdrosna i uścisnęła jej dłoń. przecież ona była teraz w związku nie mogła być zazdrosna o roberta. mógł sobie układać życie jak chce! ale jednak to było dla niej zbyt wiele. szczególnie kiedy jackie gładziła jego policzek! poszła więc kupić robertowi coś do picia i napisać smsa przy okazji do reeca.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:45 pm

    sory, mój internet świruje...
    - dziękuję - uśmiechnął się do lily. miał nadzieję, że nie ucieknie mu teraz, bo jednak wolałby żeby została chociaż jeszcze troszkę.. szkoda, że on nie myślał o jackie jak o swojej dziewczynie. no cóż. - już trochę lepiej - odpowiedział i przeniósł wzrok na jackie. - dzięki - trochę dziwnie się czuł, kiedy obydwie były z nim w tym samym pokoju. było mu swobodniej, gdy widział się z nimi osobno.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:50 pm

    mój też : x
    jackie spojrzała za nią kiedy wychodziła i przysiadła na brzegu jego łózka. - nie masz za co. - uśmiechnęła się do niego szerzej. - rozmawiałam z lekarzem i jutro wychodzisz - najwyraźniej jego stan nie był aż tak beznadziejny i chyba jednak nie był poprzypinany do żadnych urządzeń, skoro miał tylko złamane żebro! - cieszę się. - pogładziła go po dłoni, bo jednak miło będzie się z nim prowadzić po mieście, a nie ukrywać się po szpitalach.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Gość Czw Cze 07, 2012 4:53 pm

    biedaki.
    lily wróciła do sali jeszcze bardziej poirytowana bo reece ją wkurzył ogromnie. jednak widząc roberta w tym łóżku od razu się uspokoiła trochę bo raczej było jej smutno że tu leży. przyglądała się jackie która siedziała blisko niego i czuła zazdrość. chociaż wmawiała sobie że to na pewno nie to. podała mu jakiś jego ulubiony sok i stanęła obok łóżka. - chyba będę lecieć. - uśmiechnęła się do niego delikatnie. nie chciała im przeszkadzać.

    Sponsored content

    sala #13 - Page 2 Empty Re: sala #13

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Maj 12, 2024 10:23 am