First topic message reminder :
Szatnia
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: Szatnia
noo właśnie. teraz theo nie będzie chciał nic mówić. no i w ogóle nie panował nad swoimi uczuciami.
- nie wiem już co mam ze sobą zrobić. - mruknął. nie chciał żyć jak nie było z nim florka! nie miał po co! było mu tak strasznie źle. nie umiał sobie z tym poradzić kompletnie. a w dodatku z nikim nie chciał o tym rozmawiać i to wszystko się w nim tylko kumulowało i kumulowało i pewnie go rozsadzi od środka.
- nie wiem już co mam ze sobą zrobić. - mruknął. nie chciał żyć jak nie było z nim florka! nie miał po co! było mu tak strasznie źle. nie umiał sobie z tym poradzić kompletnie. a w dodatku z nikim nie chciał o tym rozmawiać i to wszystko się w nim tylko kumulowało i kumulowało i pewnie go rozsadzi od środka.
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: Szatnia
wszystko się w nim kumulowało dlatego, że nie chciał o tym mówić właśnie. a gdyby rozładował wszystkie negatywne emocje to na bank poczułby się lepiej!
- ojeju theo.... - nawet zaczął go głaskać po główce tak się zmartwił. zaraz się sam rozryczy bo mu szkoda było chłopaka - przecież jesteś super, dlaczego przejmujesz się nim - pokiwał głową i próbował go jakoś pocieszyć. mógł mu nawet coś ugotować, a gotował całkiem nieźle!
- ojeju theo.... - nawet zaczął go głaskać po główce tak się zmartwił. zaraz się sam rozryczy bo mu szkoda było chłopaka - przecież jesteś super, dlaczego przejmujesz się nim - pokiwał głową i próbował go jakoś pocieszyć. mógł mu nawet coś ugotować, a gotował całkiem nieźle!
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: Szatnia
chyba zapisze się na jakiś boks, albo mma... może wtedy by rozładował swoje negatywne emocje! xd
theo nawet nie myślał teraz, wiec ogólnie to oparł głowę na jego ramieniu, skoro julek był taki kochany i go pocieszał. w dodatku pewnie miał jakieś fajne perfumy to w ogóle było fajnie. - bo go kocham.. - jęknął. przecież to takie oczywiste. - i jakbym był taki super to by mnie nie zostawił dla tej rudej zdziry! - dodał smutnym głosem, bo teraz o wszystko obwiniał ofelkę.
theo nawet nie myślał teraz, wiec ogólnie to oparł głowę na jego ramieniu, skoro julek był taki kochany i go pocieszał. w dodatku pewnie miał jakieś fajne perfumy to w ogóle było fajnie. - bo go kocham.. - jęknął. przecież to takie oczywiste. - i jakbym był taki super to by mnie nie zostawił dla tej rudej zdziry! - dodał smutnym głosem, bo teraz o wszystko obwiniał ofelkę.
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: Szatnia
boże julian się tak bardzo podjarał kiedy theo położył głowę na jego ramieniu. no ale nie był to czas na jaranie się theo, tylko pocieszanie więc westchnął - ale czasami ludzie nie są warci naszej miłości - wyjaśnił mu. florian nie był wart tego, żeby theo tak cierpiał! był kochany i w ogóle, a bedard sobie coś ubzdurał w tym łbie i go rzucił.
no i znów biedna ofelia, nic nie zrobiła a i tak się jej dostało.
no i znów biedna ofelia, nic nie zrobiła a i tak się jej dostało.
- Gość
- Gość
- Post n°31
Re: Szatnia
my wiemy, że ofelka nic nie zrobiła, ale theo tego nie wiedział, a skoro jej nie lubił to całą winę na nią zrzucał bo mu było tak łatwo. dobrze, że julian nie zaczął piszczeć jak nastolatka, która spotyka swojego idola kiedy theo się o niego oparł xd - ale to nie znaczy, że przestajemy ich kochać. mogą być najgorszymi draniami, a i tak nie da się tego zmienić. - westchnął.
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: Szatnia
biedna, biedna i niedoceniona ofelia!
na szczęście nie zaczął piszczeć jak groupies jakaś i bogu dzięki! wtedy theo pomyślałby, że julian jest jakimś wariatem i psycholem, a wcale nim nie był. po prostu był troszkę zaślepiony johnsonem i może zauroczony! no ale julian był takim niewiniątkiem, że po prostu wolał podziwiać go, aniżeli próbować coś działać. pewnie jednak objął go, żeby dodać mu otuchy i wymacać trochę przy okazji. - wszystko mija z czasem theo - pokiwał głową.
na szczęście nie zaczął piszczeć jak groupies jakaś i bogu dzięki! wtedy theo pomyślałby, że julian jest jakimś wariatem i psycholem, a wcale nim nie był. po prostu był troszkę zaślepiony johnsonem i może zauroczony! no ale julian był takim niewiniątkiem, że po prostu wolał podziwiać go, aniżeli próbować coś działać. pewnie jednak objął go, żeby dodać mu otuchy i wymacać trochę przy okazji. - wszystko mija z czasem theo - pokiwał głową.
- Gość
- Gość
- Post n°33
Re: Szatnia
biedna! taaak, tak by mogło być. chociaż mogłoby tez być tak, że theo w ogóle by tego nie ogarnął. patrząc na jego stan.... - nie wiem czy wszystko mija. - westchnął. nie wiedział czy jemu minie! czy będzie w końcu szczęśliwy, czy umrze w rozpaczy.
- Gość
- Gość
- Post n°34
Re: Szatnia
florian sie spakował i uciekł, o nieee! :c
- minie, zobaczysz że minie - pocieszał go, a potem pomógł mu wstać i pewnie nie pozwolił mu iść na ten wf, tylko zabrał go do siebie zrobił obiadek i herbatkę.
idę do lekarza zaraz to potem zagramy kimś innym, hehehe.
- minie, zobaczysz że minie - pocieszał go, a potem pomógł mu wstać i pewnie nie pozwolił mu iść na ten wf, tylko zabrał go do siebie zrobił obiadek i herbatkę.
idę do lekarza zaraz to potem zagramy kimś innym, hehehe.
- Gość
- Gość
- Post n°35
Re: Szatnia
o nieee.... no w każdym bądź razie theo był na pewno wdzięczny julkowi, że się tak nim zajął i posiedzieli sobie razem i poszedł pewnie potem z powrotem do grace...
|
|