Dach

    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 5:12 pm

    Dach 2
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 5:14 pm

    no to lilka była dzisiaj na pewno w szkole, ale zaraz kiedy tylko zajęcia się skonczyły pierwsza z niej wypruła i poleciała w miejsce gdzie nikt jej nie znajdzie! czyli na swój ulubiony dach, gdzie raczej dość często przesiadywała jak miala jakieś problemy, a teraz miała ich stanowczo za dużo. w każdym bądź razie siedziała sobie na krawędzi i patrzyła co się dzieje.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 5:19 pm

    ja ogólnie nie nadążam jak zwykle, więc stało się coś jeszcze oprócz tego, że przespała się z vincentem i jest alkoholiczką?
    robert na jakiś czas musiał wyjechać, bo coś się tam stało i było na pewno bardzo ważne, więc nie mógł tego olać. teraz jednak wrócił i coś go tchnęło, żeby przyjść tutaj z aparatem i porobić jakieś ciekawe zdjęcia. na pewno był na bieżąco z nowościami i wiedział co się stało. dlatego też stanął jak wryty, kiedy zobaczył lilkę. miał ochotę zwiać, a że go jeszcze nie zauważyła to dał powoli krok w tył.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 5:28 pm

    oprócz tego to jeszcze woof napisała, że usunęła ciążę i ogólnie wyszło na to, że lilka jest dziwką i sypia z różnymi chłopami i tak dalej. także to tak w skrócie!
    lilka go nie widziala tyle czasu, że pewnie uważała, ze gdzieś wyjechał i umarł czy coś takiego! na pewno początkowo się martwiła a potem się tylko wkurzyła i to wtedy zaczęła się tak puszczać, pić i imprezować! taaak, to pewnie był powód. a teraz miała jeszcze większy powód do picia skoro wszyscy patrzyli na nią jak na dziwkę-mordercę, więc siedziała tu gdzie nie ma ludzi i piła. dobrze, że jeszcze nie była na tyle pijana, żeby się z tego dachu rzucić. kiedy zrobił krok w tył pewnie nadepnąl na jakąś puszkę, albo potrącił butelkę i lilka od razu odwróciła się w jego stronę. otarła szybko łzy, ale kiedy go rozpoznała zacisnęła tylko usta wkurzona i znów sie napiła. skoro ją tak zostawił to chyba nie mieli o czym rozmawiac.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 5:37 pm

    no to w sumie norma u lilki... i teraz jeszcze na niego chce winę zwalić! no ale fakt, że mógł jej nie zostawiać tak bez słowa, ale na pewno miał jakiś super ważny powód, tylko jeszcze nie wiem jaki. tak bez przyczyny by jej nie zostawił.
    przeklął pod nosem, gdy potrącił tą puszkę. spuścił głowę w dół by na nią spojrzeć, ale za chwilę podniósł wzrok na lily. stał tak chwilę, gapiąc się na nią z wcale nie lepszą miną niż ona. w końcu jednak westchnął i z powrotem spojrzał na swoje buty. zacisnął pięści ze złości, bo zaczął się czuć strasznie winny za to wszystko i znowu sam się obwiniał o to co się z nią stało.
    - lily... -wymruczał od niechcenia, spoglądając na nią. mięczak z niego był i nie mógł na nią w takim stanie patrzeć. a co jeśli by z tego dachu naprawdę skoczyła? nie wybaczył by sobie tego, a wiedział doskonale, że po niej to się wszystkiego można spodziewać. może nie szalała aż tak bardzo, ale zaczął się trochę o nią martwić.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 6:05 pm

    oj tam od razu zwalić na niego winę! ale na pewno nie było jej łatwo jak ją tak bez słowa zostawł, żeby chociaż coś jej napisał. ale nie, wolał jej nic nie mowić i ją ze wszystkim zostawić. no ale cóż zrobić.
    lilka nic nie mówiła, bo nie miała co mówić. z resztą nie miała o czym z nim rozmawiać. i nie miała ochoty. - no co? teraz masz mi coś do powiedzenia? - warknęła w jego stronę. wcześniej sobie płakała, ale teraz była taka zła, ze nie miała na to siły. stanęła sobie przy krawędzi i tak się patrzyła co tam się dzieje po czym usiadła z powrotem i się napiła. ciężko westchnęła i skrzywiła sie bo w tej chwili nawet jej wódka nie smakowała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 6:14 pm

    można w sumie powiedzieć, że obydwoje są winni. w każdym razie on i tak był zły o to jak zareagowała i uważał, że miał prawo. chociaż teraz nie wiedział czy ma ochotę się z nią kłócić.
    serce mu zabiło szybciej, kiedy stanęła przy krawędzi. wyciągnął w jej stronę ręce i bez słowa podszedł kilka kroków bliżej. opuścił je jednak zaraz, gdy usiadła z powrotem i potarł swoją skroń. zignorował to, że najwyraźniej nie miała ochoty z nim rozmawiać i pokręcił głową poirytowany.
    - co ty wyprawiasz? - przeniósł wzrok na jej butelkę. sam miał się teraz ochotę napić. może przynajmniej łatwiej by im się rozmawiało. albo obydwoje by skoczyli z tego dachu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 6:25 pm

    z pewnością. lilka pewnie też sie czuła winna, przynajmniej temu, że się tak zaczęła puszczać. no ale nie umiała sobie ostatnio z niczym poradzić, więc zmieniła się w największą szmatę w szkole. urocze, wiem.
    - siedzę. - mruknęła i wzruszyła ramionami. - z resztą co ciebie to obchodzi. - prychnęła. sądziła, że kompletnie by nie zauważył jakby w ogóle zniknęła. taka głupia lilka, ale naprawdę była strasznie zła na niego za to co zrobił! napiła sie znów ale ciągle na niego nie patrzyła, bo jeszcze by się do niej uśmiechnął a ona by zmiękła i sie rozpłakała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 6:32 pm

    nie ma to jak lilka i jej radzenie sobie z problemami. już chyba by wolał, żeby miała tylko te z alkoholem, bo było by mu łatwiej. słabo mu się robiło, kiedy myślał, że ktoś inny obmacywał i robił jeszcze gorsze rzeczy z jego ukochaną lily.
    - wiesz bardzo dobrze o co mi chodzi - powiedział stanowczo i pokazał na nią palcem. wkurzała go jeszcze bardziej tym wymijaniem. nawet by nie pomyślał o tym, że jeden usmiech by ją rozkleił i być może byłoby mu łatwiej z nią się porozumieć. cały czas się na nią patrzył, oczekując jakiejś odpowiedzi. nie miał zamiaru znowu pierwszy padać przed nią na kolana i przepraszać, skoro nie tylko on zawinił.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 6:38 pm

    lilka jest genialna w radzeniu sobie ze wszystkimi problemami świata jak widać. powinna to opatentować to wszystkim żyło by się lepiej xd
    - nie, właśnie nie wiem o co ci chodzi! - warknęła. - i nie mam pojęcia co cię to obchodzi, pojechałeś w cholere! nic mi nie powiedziałeś! - wstała zdenerwowana. - a teraz na mnie wpadasz i czego oczekujesz? że rzucę ci się w ramiona i powiem, że wcale nie jestem wkurwiona, że mnie zostawiłeś?! - krzyknęła. cała się trzęsła aż z tych nerwów. nie z tego, że pewnie dużo wypiła nieee... z nerwów. zacisnęła usta i pociągnęła nosem. nie miala siły więc usiadła z powrotem
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 6:52 pm

    może powinna zostać psychologiem, na pewno by pomogła wielu ludziom xd
    wziął głęboki wdech i odwrócił głowę gdzieś w bok, bo już nie miał siły na nią patrzeć. coraz bardziej podnosiła mu ciśnienie, a ostatnio i on ciężko radził sobie z problemami. nie miał już sił być ciągle tym dobrym, który pozwala jej na wszystko i wszystko po nim tak nie spływało.
    - nie oczekiwałem tego, że przyjmiesz mnie z powrotem z otwartymi ramionami, ale miałem nadzieje, że chociaż raz to ty zrozumiesz to, że ja też znalazłem się w ciężkiej sytuacji, a ty zamiast tego zdecydowałaś się puścić z połową miasta - odwarknął jej, przenosząc na nią wzrok. - wyjechałem, zostawiłem cię, czego wcale nie chciałem, ale tego wymagała sytuacja! - robił się coraz bardziej nerwowy, co mu się często nie zdarzało. - mój brat miał wypadek, lily. wiem, że nie byłem w stanie mu pomóc, ale nie myślałem wtedy kogo i kiedy informować - wziął głęboki wdech, a głos stanął mu w gardle i nie był w stanie już nic więcej powiedzieć. poczuł jak do oczu napływają mu łzy, więc odwróć wzrok. to było dla niego szczególnie ciężkie, bo kilka lat temu stracił matkę, z której śmierciom nadal się jeszcze nie pogodził. nie mógł stracić i brata.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:01 pm

    o tak! z pewnością na pewno świetnie by wszystkim pomogła i wszyscy żyli by szczęśliwie!
    biedny robert! a ona go tak zrobiła w chuja. jednak wydawało się jakby w ogóle jego słowa nie robiły na niej żadnego wrażenia. chociaż nie, wkurzyła się kiedy powiedział jej, że się puściła z polową miasta. - gówno cię to obchodzi! nie było cię tu do cholery! - krzyknęła i znów stała bo nie chciała siedzieć jak byla taka zła na niego. - wystarczyło napisać kurwa jednego smsa! jednego! mogłeś napisać go chociażby tydzień po wyjeździe ale kurwa dać mi znać! przez ten cały czas nie odezwaleś się jednym słowem, wiesz co sobie wtedy myślałam!? MASZ POJĘCIE?! - podeszła do niego żeby go lekko pchnąć ale nie miała za dużo siły, więc pewnie nawet go nie kiwła. ona idiotka wcale nie przejęła się tym, że jego brat mial wypadek jakby byla najważniejszym człowiekiem na świecie. jakby tylko jej uczucia się liczyły.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:11 pm

    o, to na pewno!
    - i to jest właśnie mój największy problem! nawet nie wiesz ile bym dał za to, żeby gówno mnie to obchodziło! żebym w ogóle nie czół potrzeby przejmowania się tobą i żebym w końcu miał spokój! - odkrzyknął jej. może i trochę go poniosło, ale ona też przeginała. potrząsnął głową z niedowierzaniem, słysząc jej kolejne słowa. - czy do ciebie w ogóle dociera to co mówię, czy przejmujesz się tylko tym co ty masz do powiedzenia? - zaśmiał się ironicznie, bo ręce mu aż opadały i nie wiedział już jak ma się zachować. nawet nie zdawała sobie sprawy jak go zraniła tym co powiedziała. zresztą po raz kolejny.
    przetarł dłonią twarz, wcale się nie przejmując tym, że go szurnęła. - nie mam pojęcia i chyba coraz mniej mnie to obchodzi! - warknął. - czy ty w ogóle siebie słyszysz, czy jesteś aż tak bardzo zapatrzona w siebie, że nie obchodzą cie inni? - zapytał już trochę spokojniej, ale nadal podniesionym głosem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:19 pm

    - a proszę bardzo! nie trzymam cię na siłę przy sobie! możesz sobie iść! - warknęła. jasne, że tego nie chciała. ale teraz raczej nie myślała zbyt logicznie. coś mi się zdaje, że ona niczego innego nie potrafiła. ona umiała tylko go ranić. z resztą nie tylko jego. każdego, kto się do niej zbliżył. w końcu przyjaźń z effie też spierdoliła. czasem się zastanawiała, jak siedziała sama, jak oni z nią wytrzymują i dlaczego jeszcze jej wszyscy nie zostawili. - może i jestem egoistką, ale wcale nie jesteś lepszy! martwiłam się do cholery o ciebie! martwiłam się! dzwoniłam! pisałam! nawet nie raczyłeś napisać wszystko okej! tylko tyle by wystarczyło! - teraz już sie rozpłakała bo nie wytrzymała tego całego napięcia, które panowało na dachu. i się napiła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:27 pm

    - dobra, weź - machnął na nią ręką, bo już nie chciało mu się z nią rozmawiać. miał wielką ochotę jej posłuchać, iść sobie i zakończyć tę znajomość, ale przecież nie mógł. nie potrafił tego zrobić, bo pomimo wszystko nadal kochał ją nad życie, chociaż czasami naprawdę chciałby, żeby potrafił się ot tak odkochać. sam zresztą zastanawiał się w takich sytuacjach dlaczego nie potrafi tego zrobić, skoro nawet ona mu to mówi i sama go do siebie zniechęca. nie odezwał się już więcej. usiadł tylko i oparł się na swoich nogach, ukrywając twarz w dłoniach. o ile to w ogóle ma sens xd
    podniósł wzrok, kiedy się rozpłakała. już miał do niej iść, ale w ostatniej chwili się powstrzymał. patrzył teraz tylko na nią smutnym wzrokiem, nawet nie był już na nią tak wściekły. było mu po prostu cholernie przykro, że go tak potraktowała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:35 pm

    lilka pewnie mialaby o wiele mniejsze wyrzuty sumienia jakby teraz sobie poszedł i powiedział jej, że nie chce jej więcej widzieć. łatwiej byłoby jej to przyjąć i w ogóle, ale nie. nie poszedł, nawet nie powiedział, że jej nienawidzi. dlatego tym trudniej jej było to wszystko ogarnąć, bo zdawała sobie sprawę, że zachowała się najgorzej jak mogła bo nawet nie było na to odpowiedniego slowa. suka to za mało! ma sens! znaczy ja tam zrozumiałam raczej jak on siedział xd
    on do niej nie podszedł ale ona ruszyla tyłek, żeby do niego podejść bo nie wytrzymywała tego, że jest tak blisko a nic nie może. - przepraszam. - wyłkała w końcu. - ja nie wiedziałam co robić po prostu. - jęknęła. chociaż to jej kompletnie nie tłumaczyło, ale chyba nie miała więcej do powiedzenia. nic jej nie tlumaczyło.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:43 pm

    może podświadomie wiedział, że tak wzbudzi u niej jakieś emocje i może chciał, żeby czuła się winna za to co powiedziała. a nie powiedział, że jej nienawidzi tylko dla tego, że wcale nie czuł do niej nienawiści pomimo tego wszystkiego co przed chwilą powiedziała. może i by mu się w przypływie emocji wymsknęło, ale uspokoił się za nim do tego doszło. to najważniejsze xd
    nie miał już siły na razie się odzywać. wszystkie nerwy mu opadły i juz sam nie wiedział co w tym momencie czuje. z jednej strony miał do niej wielką niechęć, a z drugiej chciał ją mocno przytulić, pogodzić się i zapomnieć o tym co się stało. nie mógł tak jednak, więc nadal się kontrolował. podniósł tylko głowę i spojrzał jej głęboko w oczy. - lily... - powiedział w końcu, ale nie dokończył. nie wiedział co ma teraz jej na to odpowiedzieć i co zrobić.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:48 pm

    ja tam sądzę, ze jak dowiedział się, ze spala z połową miasta to ją jednak nienawidził xd a to, że jej tego nie potrafil powedzieć bo jak ją zobaczył to stwierdził, że jej jednak nie nienawidzi to calkiem inna sprawa xd ale musial się wkurzyc, nie wierze, że nie. nawet robert, ktory zawsze byl oazą spokoju.
    - nic nie mów. - mruknęła. - lepiej będzie jak będziesz mnie omijał szerokim łukiem. lepiej dla ciebie. - wymruczała i otarła łzy. nie ma co, z pewnością dla niego to będzie o wiele lepsze wyjście. znajdzie sobie jakąś porządną panienkę i będzie szczęśliwy. bo nie wiem czy ma co liczyć na szczęście z nią, tak patrząc na całą ich przeszłość i w ogóle. zawsze coś złego się działo! nigdy nie było dobrze. a przynajmniej nie przez dłuższy czas.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 7:55 pm

    no w sumie to pewnie przez chwilę nawet może i czuł do niej nienawiść, ale on to taki dobry chłopiec, że nie potrafiłby nawet tego jej teraz powiedzieć. a wkurzony to był. i to jeszcze jak. zresztą ta kłótnia teraz to udowodniła, bo zawsze próbował jakoś załagodzić sytuacje, ale w tym wypadku miał już dość.
    -dlaczego ty mi to robisz? - zapytał, nadal gapiąc się na nią. nie potrafił zrozumieć jej zachowania i toku myślenia. nie rozumiał czemu po prostu nie może się uspokoić, żeby mogli być szczęśliwi na dłużej. nie wiedział czy było jej z nim źle czy był jakiś inny powód. przecież zawsze starał się jak mógł.
    musiał jej przyznać, że być może i byłoby mu o wiele lepiej bez niej, ale nie potrafił tak o odejść i zapomnieć.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 8:03 pm

    no nie ma się co dziwić. chyba powinien jednak ją nienawidzić, wszystkim byłoby łatwiej! ale wiadomo, ze im nie może być łatwo. nigdy nie było i nie będzie, to z pewnością. i chyba lilka wcale się nie dziwiła, ze był taki wkurzony. kto normalny byłby spokojny w takiej sytuacji.
    - nie wiem, pewnie dlatego, ze po prostu jestem suką. - mruknęła. może nie umiała być szczęśliwa i nie chciała byc szczęśliwa.... albo nie wiem w sumie. otarła policzki, z ktorych dalej lecialy łzy. ale starała sie je powstrzymywać. lilka oczywiście widziała jak on zawsze się stara, jaki był kochany i w ogóle. ale nie potrafiła być tak samo kochana chyba. podciągnęła kolana pod brodę i oparła policzek na nich. ale tak, żeby na niego nie patrzec raczej.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 8:19 pm

    i to o ile łatwiej! ale w miłości nigdy nie jest łatwo niestety. no wiadomo, raczej byłby jakiś nienormalny, gdyby przyszedł błagać ją o przebaczenie i zrzucił wszystko na siebie. chociaż już miał myśli, że może gdyby jednak tak szybko nie wyjechał, to nadal wszystko byłoby świetnie. ale przecież nie mógł swojego młodszego brata, który jest w tak ciężkim stanie zignorować. będzie się niedługo sam u psychologa leczyć, żeby po niej wynormalnieć!
    - nie spodziewałem się tego po tobie, lily - pokręcił głową. - myślałem, że jednak może zrozumiesz. wiem, powinienem ci dać znać i źle się czułem z tym dopóki się tego wszystkiego nie dowiedziałem - kontynuował, gapiąc się na jakieś światełko w oddali. - tu chodziło o mojego trzyletniego brata. jak ty byś się czuła w mojej sytuacji? nie myślałem wtedy o niczym innym.. ja zawsze starałem się cię wspierać, a kiedy to ja popełniłem błąd ty zdecydowałaś się zareagować w taki sposób - powiedział z wyrzutem i podciągnął nosem. odwrócił się w jej stronę i wplótł jej dłoń we włosy. - kocham cię, ale zawiodłaś mnie okropnie i nie wiem czy mam już na to wszystko siły - westchnął. - proszę cię zrób dla mnie po tym wszystkim chociaż jedną rzecz. wracaj do domu i nie rób już więcej głupstw - pocałował ją w czoło, po czym wstał. wiedział, że jak wróci do domu to minnie się nią zajmie i nic jej nie będzie. nie miał jednak tej pewności, że go posłucha, ale już nie miał ochoty się dalej nią zajmować i po tym wszystkim odprowadzać ją do domu. spojrzał na nią jeszcze po raz ostatni i poszedł sobie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Mar 31, 2014 8:28 pm

    no to po jego slowach rozbeczala się tylko bardziej i wróciła jednak do domu bo musiała sie wypłakać porządnie na ramieniu minnie!
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Wto Kwi 08, 2014 9:35 pm

    wanda siedziała sobie na dachu i wszystkich obserwowała albo po prostu paliła papierosa, bo kitrała się z uzależnieniem, a tu nikt nie mógł jej znaleźć. prawie! bo wtedy przyszedł vincent i zaczął coś wołać, że wie, że jest woof woof i że zniszczyła mu życie i lilce i wszystkim, zaczęli się szarpać i wanda zleciała z dachu. ale skoro umarła za bycie woof woof, to dlaczego strona funkcjonuje nadal? you know you love me. w.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Kwi 14, 2014 8:35 pm

    było już późno, dawno po dobranocce, a oliver powinien leżeć potulnie w łóżeczku, a nie szlajać się po dworze, tymczasem siedział sobie na jakimś dachu i oglądał gwiazdy, o. niech no się tylko jego mamusia dowie! zawału by chyba kobieta dostała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Gość Pon Kwi 14, 2014 8:41 pm

    rosalie była na imprezie u grace, po czym się okazalo, że kris rzucił się z parapetu... takze tego, rose roztrzęsiona przyszła tutaj. ale nie po to, żeby sama się zrzucać o nie! ona bardzo ceniła sobie swoje wspaniałe życie. chciała posiedzieć sama poukładać sobie wszystko w głowie. myślała, że nikogo tu nie będzie, ale siedział tu oliś. no to podleciała do niego i się przytuliła i rozpłakała. a to dobrze nie wróżyło bo ostatnio komuś nawet mówiłam, że rosalie nigdy nie płacze! a teraz ryczała jak małe dziecko i przytulała się do niego.

    Sponsored content

    Dach Empty Re: Dach

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » dach
      » Dach
      » dach
      » dach
      » dach budynku

      Obecny czas to Pon Kwi 29, 2024 2:36 am