dach

    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 1:18 pm

    dach Speedminton_game_on_rooftop
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 1:19 pm

    siedziała tutaj, patrzyła na miasteczko i myślała o swoim ciężkim życiu! zapewne paliła papierosa, jak zawsze. z jednego uzależnienia do drugiego, ech.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 1:23 pm

    Luc, żeby nie było, że nie chodzi do szkoły, przyszedł właśnie do tejże szkoły, ale się okazało, że nie ma dzisiaj lekcji, bo jest niedziela, więc szwendał się od rana po okolicy. W końcu wdrapał się na dach, bo jarał go wiatr, który bił go po twarzy, jakby chciał zdmuchnąć z niej jego nos, oczy i całą resztę. Z niezapalonym jeszcze papierosem w prawym kąciku ust rozejrzał się i dostrzegl Nicole, co nie było żadnym wyczynem, bo w sumie nikogo poza nią tam nie było. Usiadł więc obok niej i zerknął na jej chude nogi. - Daj ognia - poprosił. Albo zażądał wręcz.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 1:27 pm

    drgnęła na dźwięk czyjegoś głosu, bo jak tak siedziała na tym dachu, to czuła się, jakby nikt inny nie istniał, jakby była jedynym człowiekiem na świecie. odwróciła się i już chciała wyrzucić stąd tego frajera, który śmie jej przeszkadzać, ale to był luc.
    - hej nieznajomy. - uśmiechnęła się jednokącikowo, bo chyba nadal nie znała jego imienia. wyciągnęła zapalniczkę i podała mu ją bez słowa. odwróciła głowę z powrotem na panoramę miasteczka i mrużyła oczy, bo słońce odbijało się od śniegu i biło ją po twarzy.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 1:30 pm

    Odpalił swojego papierosa, a potem chwilę obracał zapalniczkę w dłoni, by w końcu jej ja oddać. - Dzięki - mruknął, co było dosyć niezwykłe, bo zazwyczaj nie dziękował za nic. W sumie to był ostatnio jeszcze bardziej przygnębiony, bo nie wiedział sam, co dokładnie tutaj robił. Ten cały Florian dawał mu jakieś dziwne misje, a że potrzebował kasy, bez zastanawiania się nad nimi przystawal na jego "rozkazy". Chociaż nie, Kennyemu jeszcze nic nie zrobił, ale wszystko przed nim. Nie wiedział w każdym razie, odkąd stał się pionkiem w czyjejś grze. Przecież zawsze był niezależny i nie przejmował się niczym i nikim. Westchnął i przymknął oczy. - Lubię wiatr - wyznał jej w końcu, odwracając się w jej stronę, do twarzy jej było z papierosem.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 1:39 pm

    - jasne. - odparła cicho, wzruszając ramionami i wkładając zapalniczkę z powrotem do kieszeni. ciągle patrzyła przed siebie, wydmuchując powoli dym i skupiając na nim swój wzrok. od kiedy wróciła z odwyku, cały czas chodziła taka nieobecna, jakby w zupełnie innym świecie. a kenny'emu póki co nic nie będzie mógł zrobić, bo policja go zgarnęła. ;x uśmiechnęła się na jego słowa i chwilę nic nie odpowiadała, nadal nie patrząc na niego i zaciągając się papierosem. - ja nie lubię. nigdy nie jest na tyle silny, żebym mogła latać. - odparła w końcu i spojrzała na niego kątem oka, uśmiechając się nieśmiało.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 1:57 pm

    - Latać można nawet bez wiatru. Jak się mocno postarasz - zauważył i wzruszył ramionami. Chociaż jego nie podniecało żadne latanie, ale i tak jak nałykał się swoich leków to czasami tracił grunt pod nogami i nie do końca mu się to podobało. Zaciągnął się swoim niedobrym, tanim papierosem, zerkając na niebo. Chmury przesuwały się po bezkresnym błękicie (ja, poetka xd) szybciej niż normalnie, co całkiem mu się podobało. - Kiedyś cię namaluję, w porządku? Jest w tobie jakiś taki piękny smutek - zauważył po dłuższej chwili namysłu, znów wracając do niej wzrokiem. Zwyczajnie mu się podobała, ale nie chciał się do tego przyznać.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 2:03 pm

    Usiadła po turecku, bo w poprzedniej pozycji było jej już niewygodnie. Oni już chyba rozmawiali kiedyś o lataniu. Nie pamiętam.
    - Chyba nie powinnam próbować. - stwierdziła, bo równie dobrze mogłaby teraz wstać, powiedzieć, że umie latać i rzucić się z dachu. A przecież jedna próba samobójcza powinna jej już w zupełności wystarczyć. - Dziękuję... chyba. - odparła niepewnie, bo nie wiedziała, czy piękny smutek jest komplementem. Nadal widniał na jej twarzy delikatny, tajemniczy, wręcz smutny uśmiech. - Chociaż nie wiem, czy byłaby ze mnie dobra modelka. - dodała, bo nie sądziła, żeby się do takich rzeczy nadawała. - Odnalazłeś już tę zagubioną inspirację? - spytała za to, bo pamiętała, że ostatnio miał opór w malowaniu.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 2:10 pm

    - Czemu miałaby być z ciebie zła modelka? Jesteś świetnym materiałem na modelkę. Masz bardzo niepospolitą urodę - zauważył, a Luc znał się na pięknie, więc powinna go słuchac i wierzyć. Zastanawiał się chwilę nad jej pytaniem, a potem zerknął na swoje kolana, strzepując popiół z papierosa obok siebie. - Nie odnalazłem. W sumie jest jeszcze gorzej. Chyba się sypię - wyznał jej, by potem ciężko westchnąć, bo nic mu nie pomagało w powróceniu do dawnej formy, chociaż próbowal już wiele.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 2:15 pm

    - Tak myślisz? - dotknęła swoich policzków dłońmi, nie wierząc mu. - Cóż, to ty tu jesteś artystą i się na tym znasz. - zachichotała krótko pod nosem, żeby ukryć zaskoczenie jego słowami. - Ale w czym jest problem? Nie masz żadnej inspiracji, nie masz co uwieczniać...? - pytała. Chciała mu pomóc. On niejako pomagał jej w pozbieraniu się. Chciała mu się za to odwdzięczyć, pomóc najbardziej, jak potrafiła.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 2:22 pm

    Wzruszył ramionami, uznając, że nie będzie ciągnąć już tego tematu, czy Nicole jest śliczna, smutna, czy jeszcze inna. Podrapał się po nosie i wyrzucił niedopałek przed siebie, więc zaraz pewnie dopadł go jakiś gołąb, który przez Luca umrze na raka płuc. - Nie wiem. Chyba problem leży w ogóle we mnie. Jestem skończonym idiotą - wyjaśnił, wzdychając. - Nie potrafię znaleźć inspiracji, chociaż zazwyczaj nie miałem z tym problemów. Niedługo caly się posypię - stwierdził, stukając palcami w dach.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 4:27 pm

    Patrzyła na niego swoimi wielkimi oczami, które dzięki swojej wielkości mogły zobaczyć więcej, mogły zobaczyć duszę! A przynajmniej starały się. Nicole bardzo chciała dowiedzieć się, co siedzi w Lucu w środku, ale wciąż pozostawał dla niej zagadką, choć wyraźnie się przed nią otwierał.
    - Nie jesteś idiotą! To, że nie możesz znaleźć inspiracji, przecież wcale tego nie oznacza! - obruszyła się od razu, jakby w tym momencie to ją nazwał idiotką i nie mogła w to uwierzyć. - Może coś się ostatnio wydarzyło, co sprawiło, że straciłeś całą inspirację.... - bawiła się w terapeutę. Pewnie sama do jednego teraz chodziła, to nauczyła się paru sztuczek.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 4:35 pm

    W sumie o tym wszystkim nie śmiał mówic nawet Damonowi, ale nie sądził, by ten go w ogóle zrozumiał. Żył w swoim świecie, poza tym Luc się na niego gniewał za to, że nie miał dla niego tyle czasu, przez co musiał siedzieć w samotnie na łóżku w pokoju, myśląc o jakichś przygnębiających pierdołach. - Aha, to chyba to. Ostatnio robię idiotyczne rzeczy za kasę. Nie wiem, kiedy upadłem tak nisko - westchnął, unosząc oczy do nieba, jakby szukał tam odpowiedzi, ale nic jednak nie znalazl, więc westchnął ponownie, tylko jeszcze ciężej.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 4:41 pm

    Nicole starała się go zrozumieć i odkryć najskrytsze zakamarki jego duszy! Tak jakoś na nią działał, strasznie ją do niego ciągnęło, czuła z nim jakąś niezrozumiałą więź, jakby właśnie on był jedynym, który mógłby zrozumieć ją.
    - Nie możesz pozwolić, żeby to wpłynęło na ciebie, na twoją twórczość. Cokolwiek to jest, to nie może tego zniszczyć. - wbiła w niego wzrok, jakby zmuszała go, żeby na nią spojrzał. Nie wiedziała, o czym takim on mówi, ale chyba bała się zapytać. Bała się na przykład dowiedzieć, że jest męską prostytutką!
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 4:45 pm

    Zerknął na nią kątem oka, by potem wrócić do swoich obserwacji przestrzeni niebieskiej. - Wiem. Muszę to wszystko rzucić w cholerę i wrócić do malowania. Zaprę się w sobie i coś stworzę. I będzie to cholerne arcydzieło - mruknął z pewnym zacięciem i błyskiem w oku, w związku z czym zaraz odwrócił się do niej, unosząc nieznacznie kącik ust. W sumie ta męska prostytutka to bardzo celny traf z jej strony, bo nie bylo mu do tego zbyt daleko.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 4:53 pm

    - No i prawidłowo! Przez ostatnie dni nauczyłam się jednego. Że trzeba pozostać wiernemu samemu sobie! Jeżeli jakieś gówno cię niszczy, to pozbądź się go i pozostań sobą. Tylko w taki sposób możesz być szczęśliwy, bo można polegać tylko na samemu sobie, na nikim innym. - mówiła, dłubiąc sobie w dziurkach od sznurówek w butach. Również na niego spojrzała, akurat, żeby wyłapać jego uśmieszek i go odwzajemnić.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 4:59 pm

    - Jesteś bardzo mądra jak na gówniarę - stwierdził poważnym głosem i było to wielki komplement z jego strony, nawet jeśli nazwał ją "gówniarą" ale akurat tym nie powinna się przejmować. Nachylił się w kazdym razie w jej stronę, by musnąć swoimi spierzchniętymi ustami jej policzek. - Dzięki za radę. Na pewno z niej skorzystam - zapewnił ją, za chwilę wracając do swojej poprzedniej pozycji, poprawiając przy tym bluzę, którą miał zarzuconą na chude ramiona zamiast kurtki, przez co marzł jak nie wiem co.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 5:05 pm

    - Tylko nie nazywaj mnie gówniarą, wieczny pierwszoklasisto! - sztruchnęła go w ramię i nawet się zaśmiała! Nie nabijała się z niego, ale musiała się jakoś odgryźć. Uśmiechnęła się, kiedy poczuła jego wargi na swoim policzku. To było bardzo miłe! - Musisz! Bo chcę zobaczyć twoje największe arcydzieło. - oznajmiła i oparła się głową o jego ramię, tak po prostu.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 5:11 pm

    Luc objął ją ramieniem, przyciągając nieco bardziej do siebie, a potem przymknął oczy. Miał ochotę pójść spać, ale było za zimno, więc pewnie by tu zamarzł i umarł. - Daj spokój. Kiedyś w koncu przejdę do drugiej klasy. Albo w ogóle rzucę szkołę, nie mam pojęcia po co mi ona. - A, po to, by miał ubezpieczenie zdrowotne, by nie bulić nie wiadomo ile za lekarzy i swoje leki, które pewnie opłacała mu w większej części szkoła. - Jak je stworzę to dam ci znać - obiecał jej.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 5:25 pm

    Wcisnęła swój policzek mocno w jego ramię i muskała go noskiem, też z przymkniętymi oczami.
    - Nie potrzebujesz jej, jesteś artystą! Też chętnie bym ją rzuciła i podróżowała. I tak szkoła nas niczego nie uczy. Nie uczy nas życia. - wymruczała. Ostatnio cały czas jej się zbierało na jakieś filozofie. To pewnie przez to, że tak dużo czasu spędzała sama ze sobą i swoimi myślami i wymyślała jakieś teorie spiskowe na każdy możliwy temat. - Będę czekać! - uśmiechnęła się, ale bardziej do siebie, bo on i tak tego uśmiechu nie widział.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 5:30 pm

    Pokiwał głową. Nicole miała w stu procentach rację, chyba naprawdę powinien olać szkołę na rzecz sztuki. - Ale nie wiem, gdzie mieszkałbym, jakbym nie chodził do szkoły. Chyba na ulicy - stwierdził, a potem przymknął oczy, by mu nie zamarzły gałki oczne. - Miejmy nadzieję, że nie będziesz musiała za długo czekać - dodał po chwili namysłu. W sumie to było mu całkiem przyjemnie, gdy Nicole przytulała się tak do jego ramienia, więc uśmiechał się jak jakiś frajer. A ja spadam na razie, będę potem.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 5:48 pm

    - Zawsze zmieściłbyś się gdzieś na podłodze albo pod łóżkiem w moim pokoju. - uśmiechnęła się przekornie. Mogłaby zaproponować wygodną wannę, ale niestety standardy St. Albans przewidywały tylko brudne prysznice. - Chociaż z drugiej strony życie na ulicy na pewno dałoby ci wiele inspiracji... ale lepiej tego nie sprawdzaj! Poszukaj tej inspiracji gdzieś w najbliższym otoczeniu. - nie wiedziała, że mówi o sobie. Uśmiechała się też, bo czuła się przy nim zupełnie inaczej, niż przez cały czas od tego odwyku i tak dalej. - Też mam taką nadzieję. - wymruczała i podniosła oczy, żeby na niego spojrzeć. Ich twarze były bardzo blisko, a ona się słodko uśmiechała. Okej!
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 6:52 pm

    Nie wierzył w to, że znalazł się w takiej jakiejś dziwnej sytuacji z Nicole, która w sumie nie mogła być do końca normalna, ale to w zupełności mu odpowiadało. Koniec końców on sam był psycholem. - Chciałabyś być moją inspiracją, panno bez imienia? - Spytał, by potem unosząc kącik ust, musnąć ustami jej usta, korzystając z okazji, że była tak blisko niego. Powiem ci w sekrecie, że Luc umył się żelem pod prysznic Damona, więc nawet ładnie pachniał i był całkiem czysty, nie tak jak normalnie, więc nie musiała się go za bardzo brzydzić.
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 6:57 pm

    No właśnie, oboje byli nieco niezrównoważeni psychicznie, więc nic dziwnego, że potrafili się tak ze sobą dogadać i jakaś niewidzialna siła ich do siebie ciągnęła. Dziwności ich znajomości dodawał fakt, że nie znali swoich imion.... i że poznali się, kiedy Nicole postanowiła popełnić samobójstwo i rozmowa z nim miała być jej ostatnią w życiu. I hahaha, Nicole na pewno to doceniła! Nie zdążyła odpowiedzieć, tylko odwzajemniła jego pocałunek, bardzo delikatnie, by po chwili oderwać się od niego i spytać z tajemniczym uśmieszkiem - A czy to oznacza, że będę musiała zdradzić ci swoje imię?
    avatar

    Go??
    Gość

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 7:00 pm

    - Nie, nie musisz mi go zdradzać. Tak jest lepiej. Imiona są zbyt przyziemne - zauważył, przesuwając dłonią po jej ramieniu, a potem oblizał usta, przyglądając się jej wargom, które miały śliczny kształt i miał ochotę je namalować. Zabiło mu mocniej serce! Dawno nie naszła go ochota na malowanie, przynajmniej nie taka, jak teraz. Dlatego też miał nadzieję, że Nicole ochoczo podejdzie do jego propozycji i raz dwa skoczy z nim do pokoju, by mógł wyciągnąć zakurzone nieco sztalugi i zabrać się do roboty. Przecież nie mógł mieć pewności, że wena zaraz mu nie przejdzie!

    Sponsored content

    dach Empty Re: dach

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » Dach
      » Dach
      » dach
      » dach
      » dach budynku

      Obecny czas to Pon Kwi 29, 2024 5:21 am