london eye

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    london eye Empty london eye

    Pisanie by st. albans Pią Kwi 11, 2014 10:59 am

    london eye Beautiful-london-eye_100377-1600x1200
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 8:58 pm

    była akurat w londynie, bo nie mogła wytrzymać już w tym st. albans! potrzebowała jakiejś ucieczki, odetchnięcia. jutro wylatywała do paryża na święta, dzisiaj siedziała jeszcze w anglii. może była na herbatce u królowej i swojej psiapsiółki kate middleton i wspólnie opłakiwały zaginięcie cartera. a teraz przyszła na spacer nad tamizę, żeby pokontemplować nad swoim losem i ludzkim przemijaniem i życiową nieśmiertelnością. miała na głowie jakiś duży kapelusz i na twarzy okulary przeciwsłoneczne i miała nadzieję, że nikt jej nie rozpozna. albo właśnie, że będą jej robić zdjęcia i pisać, że jest taka umęczona i że wstrząsnęło nią zniknięcie cartera. kto to wie, co robiła pod publiczkę, a co robiła serio. chyba sama tego nie wiedziała.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 9:05 pm

    to tym bardziej chyba nie ogarnęła faktu, że umówiła się tutaj z antoinette. ta oczywiście na początku miała ogromne wątpliwości, czy powinna, ale zdążyła się już za nią stęsknić. poza tym czytała gdzieś, że tego biednego cartera szukają i antoinette chciała się dowiedzieć, czy to czasem nie jest sprawka baśki! bo kto jak kto, ale ona byłaby do tego zdolna! bała się więc o siebie i alberta. dobrze, że mieli dobrą ochronę. pewnie nawet tutaj przyjechała z jakimś gorylem, który stał za nią i patrzył z pokerową miną na barbrę. - witaj, barbro. - powiedziała tośka zupełnie beznamiętnie. - nie mam zbyt wiele czasu - dodała od razu, żeby sobie nie myślała, że całą noc z nią spędzi w londyńskich klubach. chociaż szczerze mówiąc, miała na to ogromną ochotę, bo życie zaczynało ją przytłaczać.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 9:13 pm

    tam miało być, że życiową przemijalnością, a nie nieśmiertelnością, chociaż o nieśmiertelności pewnie też myślała.... myślisz, że baśka, wśród wszystkich problemów, postanowiła teraz odzywać się do antoinette, która nawet nie chciała z nią rozmawiać i od miesiąca nie wypowiedziała w jej stronę słowa? może tak było. barbra nie miała teraz nikogo. antoinette, alberta, cartera, nawet cece! miała jeszcze jakieś służki czy fałszywe psiapsiółki, ale nie miała nikogo naprawdę bliskiego, z kim mogłaby porozmawiać, a teraz rzeczywiście kogoś takiego potrzebowała. kiedy tośka do niej podeszła, ściągnęła okulary przeciwsłoneczne i posłała jej delikatny uśmiech.
    - cieszę się, że mimo wszystko przyszłaś. - odparła. nie była pewna, czy księżniczka się zjawi. - dobrze cię widzieć. - dodała, poprawiając włosy. nie była w szkole od pewnego czasu, więc i antoinette dawno nie widziała.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 9:25 pm

    antoinette zastanawiała się zawsze, czemu sławne osoby noszą okulary. w znacznej większości było to po prostu ukrywanie oczu od prochów, ale baśka? nie miała pojęcia czemu je nosi, tym bardziej, że wyglądała w nich karykaturalnie. dla niej miała piękne oczy, ale zbyt drobną buzię na wielkie muchy, które przytłaczały ją. ach! nikt nie jest idealny. - w porządku. - bo to szczerze mówiąc drobiazg. tym bardziej, ze sama wielokrotnie już do niej pisała albo dzwoniła! była jednak zbyt dumna, by to ostatecznie zrobić. bo oczywiście, co napisała to kasowała, a jak już wybierała jej numer to od razu anulowała i rezygnowała z wszystkiego, tłumacząc sobie, że barbra to jedynie kłamliwa szmata, która z nikim się nie liczy. - słyszałam, co się stało - mruknęła zerkając na czubki swoich butów. rety, chciała paść w jej ramiona i się wypłakać, opowiedzieć o tym, że nie jest pewna thomasa i nie wie, o co w tym wszystkim chodzi. że w sumie żałuje seksu i chciała mówić nawet o tym, że dostała zbyt niską ocenę na teście i ktoś tam ją wyprzedził w szkolnym rankingu... ach, tyle rzeczy się wydarzyło.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 9:36 pm

    w ogóle czemu chcesz zmieniać tośce twarz? i na jaką?
    baśka teraz nosiła okulary, żeby podkreślać swoją żałobę i zakrywać zapuchnięte od płaczu oczu! a przynajmniej udawać, że takie są. chociaż na pewno płakała po carterze. po prostu nie na tyle, by miało to wpływ na jej wygląd.
    - tak... wszyscy słyszeli. - uśmiechnęła się jakoś niepewnie, jakby chciała to powiedzieć jako żart, ale tak naprawdę wcale nie było jej do śmiechu. poza tym czuła jakiś dystans między nimi i też chciała tylko rzucić się w ramiona antoinette i się jej wypłakać, ale bała się, że ta ją odtrąci. barbra chyba by tego nie przeżyła! nigdy w życiu nie czuła się tak samotnie jak w tej chwili, kiedy straciła wszystkich i stała naprzeciwko księżniczki. - wiem, że nie chcesz tego słuchać, ale tęsknię za tobą. - powiedziała po dłuższej chwili milczenia.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 9:46 pm

    jeszcze nie wiem, na jaką xd i nie wiem, czy zmienię. pewnie nie :c
    - przykro mi... - powiedziała w sumie nawet z jakimś żalem w głosie, bo szkoda jej było kazdego człowiekia. nawet jeśli tą osobą był gość, przez którego jej brat miał tego depresję. gapiła się w jakieś światła uliczne i podniosła wzrok na eks przyjaciółkę, gdy ta się odezwała. zacisnęła mocno usta i chwilę biła się sama ze sobą, aż w końcu zrobiła ze dwa kroki w stronę barbry i po prostu ją przytuliła. jeju, jak słodko! - ja za tobą też - szepnęła jej prosto do ucha.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 9:51 pm

    ładna jest ta! przecież się cieszyłas, że antoinette wreszcie jest ładna. xdd
    - dzięki. wiem, że nie miałaś okazji go poznać i pewnie nawet nie chciałaś... to wszystko jest pokręcone. - westchnęła ciężko i przeniosła wzrok na tamizę, żeby zagapić się chwilowo na jakiś punkt w oddali. a wtedy antoinette ją przytuliła! i baśka naprawdę myślała, że się rozpłacze i zacznie wylewać jej teraz wszystkie smutki i opowiadać ze szczegółami każdy dzień z poprzedniego miesiąca, w którym nie mogła rozmawiać z przyjaciółką. objęła ją mocno i przycisnęła do siebie i chwilę pozostawały w takim uścisku. - zawsze będziesz moją najlepszą przyjaciółką, tosiu. - powiedziała cicho. nie wiedziałam jakie dać jej słodkie zdrobnienie. xd
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Czw Kwi 17, 2014 10:33 pm

    hahaha, może podświadomie chcę by była jednak brzydka xd
    tosiu... jak ten proszek do prania taki.... hahahaha! a nie, to jednak chyba dosia jest :c jakieś takie świńskie. no trudno. dosia, tosia... jeden pies. antoinette miziała ją trochę po plecach, aż w końcu się od niej odsunęła. - chodź na drinka. - rozporządziła i uśmiechnęła się do niej miło. nie wiedziała, jak to teraz będzie, bo jednak nie chciała by wszystko poszło w niepamięć. miała do niej dalej żal przez alberta, to oczywiste :c
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 5:31 pm

    dobra. tak się złożyło, że akurat podrzucił ojcu romeo i mógł zabrać swoją piękną (teraz już w ogóle jest zajebista, bo zmieniony ryj ma <3) dziewczynę, miłość swego życia, jak to sobie mówił w myślach, ale nikomu więcej, bo to chyba przypał! tak mu się wydawało. w każdym bądź razie szarpnął się na przejażdżkę do londynu. byli już na jakimś zajebistym obiadku w drogiej restauracji, bo lepiej mu szło na tych seks zabawkach w swoim sklepie internetowym, więc co.. kto bogatemu zabroni. no i teraz się bujali w tym london aju i mogli oglądać panoramę miasta. - i co w końcu? jak ci ten test poszedł? - bo cate to młódka, uczy się jeszcze w szkole, a on się tym nawet interesował.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 5:38 pm

    patka, patka, patka jak zwykle nic nie ogarniasz. bo cate się nie uczy, skończyła już szkołę i ma rok przerwy i nie wie co chce w życiu robić! Więc mógł ją spytać ewentualnie jak jej w pracy poszło, bo pracuje pewnie w jakimś sklepie z ciuchami bo gdzie indziej by mogła. Ona za to nadal nie ogarniała, że jest z tylerem tak normalnie, bo może i się zakochała, ale chyba nie chciała się wiązać, no ale tak wyszło, póki co nie narzeka. -daje radę, ale praca w sklepie to nie jest szczyt moich marzeń -pewnie chciałaby być projektantką i wygrać project runway.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 5:46 pm

    miała się uczyć w 4 klasie................................... xd ale mnie wychujałaś.
    - to otwórz coś swojego - on otworzył i jakoś działał. nawet ojciec był z niego dumny. pewnie był jego stałym klientem, bo chciał jak najlepiej zaspokoić matkę minnie. skądś się ten ich młodszy brat w końcu wziął! tylerowi się nawet podobało, bo to coś innego niż nakurwianie węgorza co tydzień. teraz siedzieli sobie z cate w domu, oglądali te programy co chciała, on się nawet uczył gotować. było całkiem nieźle i nie tworzyli takiej chorej rodziny jak z betty. było duużo, dużo lepiej. tym bardziej, że tyler nie skakał w bok. więc cate musi być bardzo zadowolona. przytulił ją do siebie i cmoknął w bok głowy. - musisz pomyśleć o studiach, bo jesteś zbyt mądra by ich nie skończyć - nie to co on. idiota bez mózgu.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 5:46 pm

    szpital psychiatryczny zabrał dzisiaj niektórych podopiecznych na wycieczkę po londynie, bo w tamtych czterech ścianach tylko jeszcze bardziej wariowali. niestety betty na london eye nie wpuścili, bo była za ciężka i jej wejście do wagonika skończyłoby się katastrofą dla wszystkich, więc stała na dole i machała do wszystkich wagoników. nie widziała tylera i cate, ale oni na pewno widzieli ją, w końcu była tak duża, że było ją widać wyraźniej od budynków.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 5:51 pm

    Ona rodzicom ciągle wkręca, że studiuje więc faktycznie musi w końcu coś zacząć. - coś swojego.. tak jak ty? - uśmiechnęła się do niego uroczo bo pewnie i oni mogli testować jego sprzęt. Przytuliła się do niego beztrosko na chwilę a potem postanowiła wyjrzeć z wagonika i aż pisnęła odruchowo ściskając mocniej jego dłoń, którą trzymała - o matko, tyler, o matko! - spanikowała widząc grubą betty bo teraz to się jej trochę bała!
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 5:58 pm

    - tylko inna branża... wiesz, nie chcę żebyś była moją konkurencją - roześmiał się, bo przecież przypał okropny, jakby go cate wyżarła z branży. a już w ogóle nie chciał by jeździła po tych wszystkich prezentacjach nowinek erotycznych. a już zwłaszcza, żeby się przypadkiem nie napalała na jakieś mega wielkie dilda, bo jeszcze by wolała wibrator od niego! - masz lęk wysokości? - bo zdziwił się, ze taka zestresowana nagle się zrobiła. niechętnie, bo niechętnie ale wyjrzał przez okno i wybuchnął śmiechem. - ale jaja, druga betty. taka sama, jak przed schudnięciem nawet! - śmiał się dalej, bo skąd miał wiedzieć, że ta znowu przytyła i wróciła do dawnego imidżu?!
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:02 pm

    no właśnie, tyler jeszcze nie wie, że betty jest gruba. pewnie spojrzeli na siebie, a kiedy znów spojrzeli w dół, to betty już nie było, jej wycieczka ruszyła dalej, więc rozpłynęła się, jakby nigdy tam nie stała! niech myślą, że mają przewidzenia z powodów wyrzutów sumienia czy coś....... bo ja i tak idę, heheheh.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:06 pm

    Cate pewnie będzie teraz miała traumę i w ogóle. Bo nawet myślała kiedyś żeby betty odwiedzić, ale jakoś jej nie wyszło a teraz widzi jej sobowtóra! - tyler.. - jęknęła tylko i się do niego przytuliła mocno zaciskając oczy. - nie wiem co cie w tym bawi - mruknęła trochę zła, bo jej do śmiechu w ogóle nie było. Nie wiem czy miała wyrzuty sumienia skoro cały czas pieprzyła się z tylerem nawet jak betty nie była zamknięta, ale wtedy czuła się bezpieczna bo się z tym kryli.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:14 pm

    a tyler nawet nie myślał o betty, więc tym bardziej teraz nie wpadł nawet na to, że świry mają wycieczkę do londynu. nie wiem, po co... w ogóle takich ludzi nie zabiera się na wycieczki, więc pewnie betty po prostu im zwiała stamtąd i teraz myśli, że jest celebrytką i lata za ludźmi na ulicy rozdając im autografy... - a czemu ma mnie to nie bawić? - zmarszczył czoło i miział ją po ramieniu. - o co ci chodzi? grubi ludzie są zabawni, nie uważasz? - zapytał dalej się uśmiechając.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:22 pm

    Cate spojrzała na niego z niedowierzaniem i wzięła jego rękę ze swojego ramienia - nie wiem jak zobaczenie sobowtóra twojej byłej dziewczyny może być śmieszne - powiedziała nie patrząc w ogóle na niego tylko na jakiś innych ludzi drepczących na dole - i nie są - dodała jeszcze chociaż pewnie sama się śmiała z dawnej betty, ale teraz jej do śmiechu nie było, ale i tak nie mogła sie na niego gniewać bo był taki uroczy odkąd byli ze sobą, że zaraz znowu się do niego przytuliła i nawet go pocałowała najpierw w kącik ust - co jak betty kiedyś wyjdzie? - zapytała bo właśnie zaczęła się nad tym zastanawiać.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:30 pm

    - ej, ej, ej... bez takich. ona nawet nie była moją dziewczyną. - przypomniał jej, bo to, że mieszkał z betty, od czasu do czasu ją puknął (zawsze z gumką!) od tyłu i miał z nią syna to nic nie znaczyło. - dla mnie są - wymamrotał już bardziej do siebie, bo może cate faktycznie była psiapsią betty i teraz go znielubi, bo on nie lubi grubych. pomiział ją po policzku, jak go tak cmokała i znowu wybuchnął śmiechem. - daj spokój, kiciuś. kto by miał ją wypuścić? przecież jest chora i nie wyzdrowieje. zresztą ma zakaz zbliżania się do mnie i do romea - bo sobie taki zakaz załatwił w razie co. - więc nie masz się co martwić. poza tym co z tego, jak wyjdzie? bo nie czaje... - aż sobie strzelił z palców, bo krew mu się gotowała jak myślał o betty.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:40 pm

    -czyli, że wcale cię jej nie odbiłam?!- zmartwiła się i zaraz zaśmiała bo chwilowo poprawił jej humor gdy się tak miziali. Zamyśliła się chwilę i wzięła jego dłoń w swoje i popatrzyła na niego - no nie wiem.. weźmiesz Romeo i sobie do niej pójdziesz czy coś - mówiła niewinnym głosikiem, który w ogóle do niej nie pasował, ale faktycznie obawiała się, że tyler wolałby być sobie z betty, która go uwielbia i piecze mu babeczki, bo cate nie potrafi piec i uczy się gotować razem z nim -twoja rodzina w ogóle o mnie wie? - a oni w ogóle mieszkają razem czy nie?
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:50 pm

    - wybacz, ptaszyno, ale nie. poza tym to ja cię wyrwałem - aż wypiął dumnie pierś, że taką zajebistą dupę sobie znalazł. nie wiem, czy mieszkają razem. mogła się do niego przeprowadzić, jak chciała xd tyler wybałuszył oczy. - co ty wygadujesz, cate? ja i betty?! - aż pierdolnął sobie z otwartej dłoni w czoło. betty to taka siksa od której się spierdala na drzewo, a nie do niej wraca. zresztą zaraz, on nawet by do niej nie wrócił, bo wymazał tą część swojej przeszłości z umysłu. - no jasne. i wszyscy mówią, że jesteś piękna i chcą cię poznać. - poklepał ją po udku. - i że w końcu się uwolniłem od tej wariatki, bo nikt jej nie lubił - dodał zaraz.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 6:58 pm

    ptaszyna, kiciuś, ale z tylera jest słodziak xd Cate się z niego zaśmiała gdy był taki dumny z tego, że ją niby wyrwał i uśmiechnęła się na jego kolejne słowa bo zrobiło się jej naprawdę bardzo fajnie - oj Tyler - westchnęła tylko rozanielona, że jest dla niej taki dobry i kochany i wcale nie jest takim dupkiem za jakiego go miała wcześniej! -jesteś cudowny - powiedziała mu tylko zeby jeszcze bardziej jego ego podbudować i pocałowała go czule. Pewnie się nie wprowadziła jednak bo nie chciała siedzieć zbyt dużo z jego dzieciakiem, aż tak się cate nie zmieniła.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 7:09 pm

    ale z niej chamka. jak już zamieszkają razem to pewnie będzie podtruwała romeo ;c taka z niej wredna macocha! - wiem, ale ty też jesteś niezła - powiedział rozbawiony i już zjeżdżali na dół. dobrze, że tej wielkiej grubaski tam nie było, bo musieliby spierdalać. - kocham cię, cate. - powiedział po chwili milczenia i pocałował ją w policzek, bo miała taką delikatną cerę, że nic tylko cmokać. - gdzie chcesz teraz iść? czy wracamy do domu? - miał oczywiście na myśli swoje mieszkanie. tym razem puste, więc mogli się bzykać u niego w każdym miejscu w domu nie obawiając się,. że zaraz romeo zacznie ryczeć, bo ostatnio pewnie tak bywało.
    avatar

    Gość
    Gość

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Gość Sob Maj 17, 2014 7:19 pm

    Cate cały czas się uśmiechała do niego i miziała kciukiem jego dłoń, bo pewnie trzymali się za ręce gdy już wyszli z wagoników i szli sobie spokojnie. -nie wiem, możemy już wracać.. to był wspaniały dzień, musimy częściej gdzieś wychodzić - a nie siedzieć w domu i pilnować romea, dopowiedziała sobie sama w myślach. I pewnie pojechali do niego i robili tak jak napisałaś i było im super, a ja robię sobie nową postać no i nie umiem się skupić!

    Sponsored content

    london eye Empty Re: london eye

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Kwi 29, 2024 3:57 pm