buckingham palace
- valeria heinen
- londynpracuje w galerii sztukikochana laseczka39
- Post n°2
Re: buckingham palace
stała pod bramą, czekała na taksówkę i paliła fajkę. pewnie co sobotę wieczór chodziła na wycieczkę tutaj, taka tradycja rodzinna czy coś xd
- olivier terrance
- st.albans-wykładowca anatomii34
- Post n°3
Re: buckingham palace
olivier totalnie pijany szedł z imprezy. przez przypadek wpadł prosto na vakerię, którą znał. oblał ją czymś, nie wiem czym! próbował przeprosić, wybełkotał coś, podał jej chusteczkę żeby się wytarła - ups... zapłacę ci za pralnię - zaproponował.
- valeria heinen
- londynpracuje w galerii sztukikochana laseczka39
- Post n°4
Re: buckingham palace
miała akurat na sobie jakąś nowiutką, super kieckę, którą zniszczył bo wylał na nią kwas solny, który przypadkiem niósł... ok, może wcale nie. - o mój boże! - jęknęła wpadając na bramę, bo oczywiste było, że się cofnęła. złapała te chusteczki i zaczęła się wycierać, co ją pochłonęło kompletnie, więc nawet nie wiedziała, że to koleś, na którego kiedyś wpadła, gdy to ktoś oblał jego i wydzierał się na całe miasto za dziewczyną.
- olivier terrance
- st.albans-wykładowca anatomii34
- Post n°5
Re: buckingham palace
- nie chciałem cię oblać, przepraszam. zalałem ci kieckę, zapłacę za wszystko. czekaj chwilę - pomacał się po kieszeniach, wyjął jakąś kasę z portfela, podał jej żeby sobie wzięła - możesz też sobie kupić coś ładnego, wszystko mi jedno. ja idę teraz na taksówkę a ty... ty mi kogoś przypominasz. jesteś śliczniutka - zachwiał się. wyjął telefon i zadzwonił po taksę - na imię mi olivier. wizytówkę masz z pieniędzmi, zadzwoń do mnie to się dogadamy co chcesz w ramach zadośćuczynienia - mruknął.
- valeria heinen
- londynpracuje w galerii sztukikochana laseczka39
- Post n°6
Re: buckingham palace
- jasne - burknęła tylko z leksza nieprzyjemnie, przecisnęła się obok niego, weszła do taksówki, za którą zapłaciła kasą oliviera i zgubiła jego wizytówkę. co za pech!
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°7
Re: buckingham palace
harry wyjechał na kilka dni do londynu, żeby odetchnąć. pipa pewnie pojechała z nim, więc siedzieli teraz oboje w jakimś wielkim pokoju, a on gapił się przez okno na te wszystkie światełka na zewnątrz.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°8
Re: buckingham palace
pippa na pewno starała się teraz wokół niego skakać. widziała w tym wszystkim szansę na to, że aggie zniknie z obrazka i ona sama stanie się znowu dla harry'ego ważniejsza, ale przede wszystkim było jej przykro! mimo tego, że nie znosiła aggie i sama chciała urodzić harry'emu pierworodnego. wiedziała, że musiał przeżywać teraz straszne rzeczy.
- przyniosłam ci herbatę. - wyrwała go z zamyślenia. pewnie "przyniosłam ci herbatę" oznaczało przeniesienie jej ze stołu do okna, bo i tak służba wszystko przygotowywała. nieee, pippa czasem zapominała, że nie jest zwyczajną dziewczyną i potrafiła parzyć swoją własną herbatę.
- przyniosłam ci herbatę. - wyrwała go z zamyślenia. pewnie "przyniosłam ci herbatę" oznaczało przeniesienie jej ze stołu do okna, bo i tak służba wszystko przygotowywała. nieee, pippa czasem zapominała, że nie jest zwyczajną dziewczyną i potrafiła parzyć swoją własną herbatę.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°9
Re: buckingham palace
harry się trochę zamknął w sobie, więc nie był już taki wygadany jak zawsze. nawet nie chciało mu się juz nikomu docinać i głupio komentować. ale co mu się dziwić, skoro stracił dziecko. z aggie też się już jakiś czas nie widział. pewnie wyszła już ze szpitala i to dlatego. praktycznie nie miał już z nią nic wspólnego i liczył na to, że to psycholodzy ją naprawią, a on już nigdy nie będzie musiał wchodzić na ten temat. co było jednak trochę trudne skoro media dalej o tym trąbiły. - dzięki - chwycił herbatę i upił łyka, nawet nie spoglądając na pipę.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°10
Re: buckingham palace
pippa próbowała do niego dotrzeć, ale na próżno. zresztą nikt nie potrafiłby teraz do niego dotrzeć! nikt nie rozumiał, jak on się czuł. tylko aggie. zresztą mieli z aggie trochę wspólnego. oboje stracili dziecko i innych członków rodziny. pippa za to nigdy nie miała rodziny, nie miała nikogo, harry był jedną z najbliższych jej osób, ale nie umiała do niego dotrzeć. gilbert pewnie by się cieszył, że harry przestał mu docinać, ale w innych okolicznościach. wszyscy to przeżywali!
- myślałam o tym, żeby wrócić do st. albans. - odchrząknęła i czekała na jego reakcję.
- myślałam o tym, żeby wrócić do st. albans. - odchrząknęła i czekała na jego reakcję.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°11
Re: buckingham palace
jemu też na pewno próbowali wcisnąć psychologa, ale nie chciał niczyjej pomocy. zdecydował, że poradzi sobie z tym samemu, tak jak uporał się ze śmiercią matki. tyle dobrze, że to dziecko nie zdążyło się porządnie urodzić i nie widział go. łatwiej będzie mu spróbować wymazać je z pamięci skoro nie widział jego twarzy. bo właśnie taki miał plan. chciał udawać, że ta ciąża nie istniała. - możesz wrócić - dalej się gapił za okno. teraz nawet nie przeszkadzało mu, że dawali mu tyle pracy, bo przynajmniej mógł się czymś zająć,
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°12
Re: buckingham palace
to smutne strasznie! pewnie chciał się pozbyć aggie ze swojego życia, żeby mu o niczym nie przypominała. na początku ciąża była im nie po drodze i nie chcieli, żeby dziecko istniało, a teraz, kiedy tak to się skończyło, przeżywali to mocno, bo już się nastawili mimo wszystko na jego istnienie.
- nie wrócę bez ciebie. - oznajmiła łagodnym tonem. nie zamierzała go opuścić na krok. martwiła się.
- nie wrócę bez ciebie. - oznajmiła łagodnym tonem. nie zamierzała go opuścić na krok. martwiła się.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°13
Re: buckingham palace
tak dokladnie było. - nie wrócę jeszcze - zapowiedział jej. - mam za dużo pracy - dodał i poszedł posiedzieć nad jakimiś papierkami.
- pippa-middleton
- glastonburyorganizatorka ślubówwcale nie pippa middleton33
- Post n°14
Re: buckingham palace
westchnęła ciężko i poszła do swojego pokoju. ale wymyśliłam coś, to jeszcze nimi pogramy niedługo.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°15
Re: buckingham palace
dobra karola, spełniam twoje życzenie. żeby nie było! ;x
aggie po tej szaleńczej mieszance psychotropów i alkoholu czuła jak wariuje w środku. na dodatek kiedy wracała do domu spotkała pandzię, która napakowała jej kieszenie kwasem. nie trzeba było dużo, bo już po chwili holtzmanowa zeżarła parę tabsów lsd. jednak zamiast jakieś w miarę pozytywnego nastawienia, zadziałało to kompletnie odwrotnie! wszystkie emocje wzięły górę, a ona bez wahania wsiadła do pociągu i w mig znalazła się pod pałacem buckinghanm. chciała tam tylko wejść i powiedzieć harry'emu jak bardzo go nienawidzi! (choć tak na prawdę, podświadomie chciała się do niego przytulić, ach te wariatki!). jednak strażnicy nie przepuścili jej nawet przez bramę, choć ostro się awanturowała i narobiła wiele sensacji. krzyczała więc, że nienawidzi księcia i chciałaby cofnąć czas żeby ten nigdy nie pojawił się w jej życiu. strażnicy jak to strażnicy nie byli od myślenia więc wezwali policję, bo bali się że to zamach na rudego księcia. ci zaraz ją skuli i odtransportowali na komisariat. nie miała w ogóle dokumentów przy sobie, na dodatek coś tam mamrotała, płakała i tańczyła do muzyki, którą słyszała tylko w swojej głowie. funkcjonariusze nie wiedzieli co z nią zrobić więc zadzwonili do wariatkowa, które zaraz wysłało po nią karetkę. ubrali ją w kaftan bezpieczeństwa pewnie i zawieźli do psychiatryka w st. albans, gdzie amanda nafaszerowała ją uspokajającymi i ta spała cały dzień, całą noc i znów cały dzień.
aggie po tej szaleńczej mieszance psychotropów i alkoholu czuła jak wariuje w środku. na dodatek kiedy wracała do domu spotkała pandzię, która napakowała jej kieszenie kwasem. nie trzeba było dużo, bo już po chwili holtzmanowa zeżarła parę tabsów lsd. jednak zamiast jakieś w miarę pozytywnego nastawienia, zadziałało to kompletnie odwrotnie! wszystkie emocje wzięły górę, a ona bez wahania wsiadła do pociągu i w mig znalazła się pod pałacem buckinghanm. chciała tam tylko wejść i powiedzieć harry'emu jak bardzo go nienawidzi! (choć tak na prawdę, podświadomie chciała się do niego przytulić, ach te wariatki!). jednak strażnicy nie przepuścili jej nawet przez bramę, choć ostro się awanturowała i narobiła wiele sensacji. krzyczała więc, że nienawidzi księcia i chciałaby cofnąć czas żeby ten nigdy nie pojawił się w jej życiu. strażnicy jak to strażnicy nie byli od myślenia więc wezwali policję, bo bali się że to zamach na rudego księcia. ci zaraz ją skuli i odtransportowali na komisariat. nie miała w ogóle dokumentów przy sobie, na dodatek coś tam mamrotała, płakała i tańczyła do muzyki, którą słyszała tylko w swojej głowie. funkcjonariusze nie wiedzieli co z nią zrobić więc zadzwonili do wariatkowa, które zaraz wysłało po nią karetkę. ubrali ją w kaftan bezpieczeństwa pewnie i zawieźli do psychiatryka w st. albans, gdzie amanda nafaszerowała ją uspokajającymi i ta spała cały dzień, całą noc i znów cały dzień.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°17
Re: buckingham palace
siedziała i przeglądała strony plotkarskie żeby sprawdzić co o jej prawnusiach piszą ;xxxxxxx do tego popijała herbatę z wkładką bo babcia ela lubiła też dać sobie potajemnie w palnik. jak inaczej miałaby ogarniać wszystkich dookoła? na wieść o gościu, którego kiepsko zapowiedzieli bo nie powiedzieli kto to wstała niechętnie z krzesła dreptała wkoło - kogo tam licho niesie? - jeśli to byłby kolejny polityk próbujący się jej podlizać to wkurzyłaby się, że jej przeszkadza. skąd miała wiedzieć, że to jej kochany/niekochany wnusio.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°18
Re: buckingham palace
harrego napadło stado jej psów, więc teraz próbował się przywitać w każdym po kolei. pogłaskał ostatnią parówę po łbie i podniósł się, żeby spojrzeć na nadchodzącą elkę. uśmiechnął się i zaczął iść w jej kierunku. - cześć babciu. tęskniłaś? - zapytał rozkładając ręce. jasne, że tęskniła bo jego na pewno lubiła najbardziej ;x
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°19
Re: buckingham palace
za każdy wybryk harryego kupowała nowego psa. miała ich wielkie stado w takim razie he he. pewnie zanim do niego dotarła żeby uściskać minęła chwila, bo w tym wieku już nie śmigała jak naoliwiony robocik! w końcu jednak go przytuliła i wygłaskała po rudej czuprynie - zawsze za tobą tęsknię! - zaraz pstryknęła do lokaja, żeby przyniósł herbatę - co słychać na prowincji? - dalej pewnie nie mogła ścierpieć tego, że zamiast w londynie mieszka na wsi xd tam nie mogła mieć ciągle na niego oka. wręczyła mu korespondencję skierowaną do niego, która ciągle tutaj przychodziła. pewnie listy od fanek! ;x
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°20
Re: buckingham palace
teraz pewnie kupiła kolejnego szczeniaka przez całą akcję z klementyną. to pewnie nie ostatni pies i niedługo będzie musiała kupić następny mini pałac, żeby je wszystkie pomieścić. objął ją i nawet ostrożnie podniósł, żeby jej nie połamać. nie żeby miał aż tyle siły, ale babka pewnie była dość krucha. - ja za tobą też - odłożył ją i dał jej buziaka w policzek. - nie za dużo. nie ma tam takich atrakcji jak tutaj - pogładził swoją białą koszulę. westchnął na te wszystkie listy, których i tak nie przeczyta i podał je ochroniarzowi.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°21
Re: buckingham palace
tak, przez harryego tylko zbędne wydatki! kolejny pałac do postawienia! dobrze, że nie był jakimś mięśniakiem! bo inaczej zgniótłby babkę! - jeśli tam ci się nie podoba to zawsze możesz wrócić tutaj - oczywiście chodziło jej o pałac prawda! nie zwracała w ogóle uwagi na to czy coś tam go trzyma, czy też nie! - i pamiętaj, że za dwa tygodnie wyprawiamy bal - to pewnie była jakaś ich tradycja albo coś, nie wiem.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°22
Re: buckingham palace
i wybuchłaby wojna o to, że psy mają pałac, a ludzie mieszkają pod mostem. wszystko wina harrego. - podoba mi się. tam mam przynajmniej ciszę i spokój - wzruszył ramionami. przynajmniej nie musiał się kamuflować, bo st albans przyzwyczaiło się już do niego i mieli go pewnie przeważnie w dupie. dopóki nie przypomniał o sobie i nie pisała o nim woof. - pamiętam, aggie też będzie - powiedział trochę niewyraźnie i zaczął otwierać jedną z kopert.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°23
Re: buckingham palace
anarchia w uk he he, przez psy i rudego księcia! - fotoreporterzy i tak cię tam dopadną - bo pewnie co chwile wrzucali jakieś zdjęcia księcia, nawet w takich przyziemnych sytuacjach kiedy pił kawę i przechadzał się przez park. przewróciła tylko oczyskami na imię aggie, bo najwidoczniej jak trzy czwarte społeczeństwa jej nie lubiła i twierdziła, że jest niegodna bycia z harrym! pewnie miała jakaś miłą księżniczkę dla niego przygotowaną, a on pokrzyżował jej wszystkie plany - bo wiesz, trzy dni przed balem przyjeżdżają do nas goście ze szwecji - zaczęła tłumaczyć - ich córka ma tytuł szlachecki, pracuje dla unicefu - zaczęła rekomendować - no i myślałam, że dotrzymasz jej towarzystwa na balu, nic zobowiązującego, po prostu nie chciałabym żeby czuła się samotna - he he, babcia elka knuje.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°24
Re: buckingham palace
byłby bardziej sławny niż mały george i charlotte. tylko mniej lubiany niestety, ale to i tak by się tak bardzo nie zmieniło. w końcu był popularny przez swoje dziwne akcje, które za bardzo się nie podobały nikomu. dobrze, że teraz trochę odpokutował. - fotoreporterzy mnie wszędzie dopadną - nie przeszkadzało mu to w sumie aż tak bardzo, bo był przyzwyczajony do tego, że jest taki super i kazdy chce go podziwiać. zaśmiał się na słowa babci, która najwyraźniej starała się go swatać z jakąś dupą, której nawet nie kojarzył. - wspólnie z aggie możemy jej dotrzymać towarzystwa. na pewno nie będzie miała nic przeciwko temu - wyjął z koperty list i zaczął go oglądać.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°25
Re: buckingham palace
chyba i tak teraz go bardziej lubili, bo się uspokoił i trochę ustatkował! ale i tak dawne grzechy nie zostaną mu zapomniane. pewnie jego fanki dalej mają zdjęcia nagiego tyłka księcia nad łóżkiem, aww - ale lepiej by było gdyby dopadli mnie przy twoim boku - stwierdziła siadając przy stoliczku, bo właśnie przyniesiono im herbatę. oczywiście liczyła na to, że harry też usiądzie sobie he he - wydaje mi się, że zachowanie twojej partnerki mogłoby nieco onieśmielić naszych gości ze szwecji - stwierdziła spokojnie, obserwując wnusia. kątem oka próbowała dostrzec co tam czyta!
|
|