kiosk

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    kiosk Empty kiosk

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:16 pm

    kiosk Kiosk_Greece
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 6:41 pm

    franz stał tutaj pod kioskiem, chciał od miłej pani w kiosku kupić papierosy. była dla niego bardzo niemiła, więc się trochę awanturował. kłócili się, a kolejka nie miała końca. w końcu franz dostał dwie paczki papierosów, a kobita o mało co nie dostała od niego w zęby za tą awanturę. wściekły franz zapalił od razu papierosa i przysiadł na ławeczce obok.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 6:48 pm

    allie wracała sobie właśnie ze spaceru. głęboko się zamyśliła, przyglądając się kolorowym liściom na drzewach, które jeszcze nie zdążyły opaść. miała dzisiaj całkiem niezły humor, wiec uśmiechała się nawet pod nosem. jej uwagę odwrócił jednak dzwoniący telefon w jej torebce. jak najszybciej zaczęła w niej grzebać, żeby go znaleźć. nie patrzyła się pod nogi, co spowodowało, że wywróciła się i wylądowała obok ławki, na której siedział franz. - co za wstyd - szepnęła sama do siebie, po czym w pośpiechu zaczęła wkładać do torebki rzeczy, które wszędzie jej się rozsypały.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 6:55 pm

    franz akurat kończył papierosa. pomógł biednej dziewczynie się ogarnąć, bo widział, że się zamotała. wyglądała na swoistą sierotkę marysię, taką kochaną i uroczą dziewczynkę. a on takie uwielbiał. wiedział doskonale jakie są w łóżku. jego brat zawsze mu powtarzał, żeby wyrywać takie cnotki, bo z nimi nie ma najmniejszego problemu potem. byleby nie wariatki. odchrząknął i podrapał się po policzku - nic się przecież takiego nie stało, spokojnie - mruknął - trzymaj, to chyba twój telefon. trochę się rozsypał - podał jej wszystkie części - wszystko okej tak w ogóle? - zapytał, bo wyglądała na zagubioną.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 7:10 pm

    dobrze, że ona nie wiedziała czym się franz zajmuje, bo od razu pognałaby gdzie pieprz rośnie. bała się dilerów i innych gangsterów. pewnie rodzice jej specjalnie opowiadali jak była mała jakieś nieciekawe historie, żeby wzbudzić u niej strach i ostrożność. i wyszła z niej taka właśnie bojaźliwa sierotka marysia. - dziękuję - uśmiechnęła się niepewnie do chłopaka, kiedy ten podał jej telefon. było jej strasznie głupio, bo już wyobrażała sobie teraz co mógł o niej myśleć. niestety przejmowała się opiniami ludzi aż za bardzo. nawet jeśli ich nie znała i w praktyce to co oni myśleli wcale nie było takie ważne. - tak, w porządku - pokiwała szybko głową, nadal klęcząc na chodniku. - tylko ten telefon - westchnęła spoglądając na części, które trzymała w dłoniach. pewnie aż tak bardzo się nawet nie potłukł, ale i tak było jej trochę przykro. i w dodatku będzie musiała znowu prosić tatę o pieniądze na naprawę.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 7:15 pm

    - nie przejmuj się, możesz kupić sobie nowy. to się czasami zdarza - powiedział spokojnym i opanowanym tonem. dobrze, że ona nie wiedziała czym zajmuje się jego cała rodzina, na czele z jego braciszkiem connorem. jedyną normalną osobą była jego siostra, pacyfistka, która trochę przypominała mu pluszowego króliczka, którego chce się tylko przytulić. no ale nieważne, franz zaproponował jej, żeby usiadła. kiedy już to zrobiła, trochę się jej przyglądał - hej, nie martw się o ten telefon, będzie dobrze. no już już, nic się nie stało - powiedział pocieszająco - pomóc ci może jeszcze w czymś? tak przy okazji, franz mam na imię - przedstawił się jej. nawet wyciągnął do niej rękę.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 7:31 pm

    - w sumie masz racje - przyznała. całe szczęście, że nie pościerała sobie jeszcze kolan, bo akurat miała na sobie jakąś ładna spódniczkę i cienkie rajstopy. wtedy by dopiero sobie wstydu narobiła. pewnie zostawiłaby te wszystkie drobiazgi i uciekła jak najdalej od niego, chowając twarz, żeby tylko jej nie zauważył. i tak już teraz czuła się jak największa niezdara. - chyba, nie. jakoś przeżycie - powiedziała, siadając sobie na ławce. że też takie coś musiało jej sie przytrafić w miejscu publicznym i akurat teraz. wbrew pozorom nie była aż taka niezdarna na co dzień. - allie - uścisnęła jego dłoń, lekko się uśmiechając. - znaczy rosalie, ale niektórzy mówią na mnie allie - od razu po wypowiedzeniu tych słów skarciła siebie w duchu, po czym spuściła głowę. mogła się przecież normalnie przedstawić. poczuła jak się lekko rumieni ze wstydu. była taka nieporadna, szczególnie gdy się denerwowała tak jak teraz.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 7:39 pm

    wyglądała uroczo jak się tak przy nim rumieniła! widział, że to typowa, nieśmiała dziewczyna, która potrzebuje jego pomocy. przygryzł wargę, już widział co mógł wyprawiać z nią w łóżku. no chyba, że była dziewicą, wtedy musiałby całkowicie z niej zrezygnować. ale podobało mu się to, że była taka kochana - miło mi cię poznać allie. może odprowadzę cię kawałek do domu i przypilnuję, żeby nic ci się już nigdzie nie stało? możemy nawet zakupić ci jakiś tani, ale działający telefon, wiem gdzie jest komis. nie będzie cię to drogo kosztowało, obiecuję - puścił do niej oczko - dobra, to gdzie zmierzamy? - zapytał
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 8:35 pm

    dziewicą nie była, ale tak szybko też nie udałoby się mu jej zdobyć. o ile w ogóle by się dała. zaufała tylko swojemu jednemu partnerowi i pomimo tego, że pierwszy seks miała za sobą, wcale aż tak dużo od dziewicy się nie różniła. była z niej taka cnotka, że oddałaby mu się tylko jeśli poczułaby do niego coś. a takiego kłopotu raczej nie chciałby.
    z uśmiechem skinęła głową słysząc jego propozycję. było już dosyć ciemno i późno, a nie czuła się aż tak pewnie w st albans, żeby chodzić samemu.- może do tego komisu, chyba mam jeszcze trochę pieniędzy na nowy telefon - zdecydowała po chwili namysłu. - z tym na razie chyba nic nie zrobie - westchnęła, wkładając wszystkie części do torebki.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 8:41 pm

    - no niezbyt już z niego skorzystasz - zauważył. franz nie zakochiwał się w pierwszej lepszej dziewczynie. musiałaby to być wyjątkowa osoba, której mógłby zaufać, a poza tym, którą polubiłaby jego zwariowana rodzina. zdanie jego matki było dla niego najważniejsze, kochał ją i szanował za to, że mimo, że ojciec ją zdradzał, postanowiła trwać przy jego boku przez tyle lat. żałował tylko, że connor tego nie doceniał. no cóż, mając trójkę dzieci na wychowaniu to było dla niego czymś niezwykłym, że jego matka dawała radę. uśmiechnął się do dziewczyny - dobrze, to najpierw pójdziemy do tego komisu a potem odprowadzę cię prosto do domu, żeby nikt ci niczego złego nie zrobił - wyszczerzył się do niej. zapalił przy okazji.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 8:54 pm

    rosalie za to wręcz przeciwnie. ufała i zakochiwała się czasami aż za szybko, a potem była zmuszona leczyć swoje złamane serduszko. można by pomyśleć, że przez tyle lat nauczyłaby się na swoich własnych błędach, ale ona była taka głupiutka, ech. i pomimo tego, że w życiu nie chciałaby mieć nic do czynienia z ludźmi pokroju franza, myślę że jednak w jej przypadku miłość by wygrała.
    - nie musisz mnie odprowadzać, nie chcę ci zajmować czasu - uśmiechnęła się lekko. uważała, że to bardzo miło z jego strony, ale też nie chciała, żeby przez nią marnował swój cenny czas.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 8:57 pm

    - nie no spokojnie, mam bardzo dużo czasu. nie muszę się nigdzie spieszyć, nikt na mnie nie czeka ani jakaś rodzina, ani przyjaciele. nie musisz się tym przejmować - machnął ręką. poszli do tego komisu no i oczywiście wybrali jej ten nowy telefon. ona od razu zmieniła karty w telefonach, on wypalił papierosa - to jak, idziemy teraz do ciebie, skoro już masz nowy telefon? - zapytał
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 9:12 pm

    - no dobrze - uśmiechnęła się słodko. wybranie telefonu poszło jej całkiem szybko. zresztą nie było tu za bardzo z czego wybierać i ta komórka miała jej starczyć tylko na kilka dni. - tak, w tą stronę - pokazała gdzieś tam ręką, po czym ruszyła w stronę akademika. - więc... - zaczęła trochę niepewnie, bo nie za dobrze szły jej takie gatki. wolała odpowiadać na pytania niż je zadawać i wymyślać tematy do rozmowy. poczuła się jednak trochę pewniej i zresztą też nie chciała, żeby szli w takiej ciszy. to czasami było gorsze i bardziej niezręczne niż bezsensowna rozmowa. - uczysz się tutaj? - wydusiła w końcu z siebie pytanie. większość ludzi, których znała chodziło na uniwersytet tak jak ona, więc założyła, że on może też.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 9:17 pm

    franz, chciałam napisać connor, wcisnął dłonie w kieszenie spodni i szedł w milczeniu od czasu do czasu gapiąc się na jej fajny tyłek. ale robił to tak, żeby nie zauważyła. nie wiedział o czym ma z nią rozmawiać a podrywanie dziewczyny wydawało mu się w tym momencie niemożliwe, skoro była aż tak bardzo nieśmiała. wyszedłby na jakiegoś totalnego dupka. odchrząknął trochę - nie, nie studiuję. pracuję w barach jako kelner, nie mam jakiegoś stałego zajęcia. a ty, strzelam że studiujesz jakiś kierunek typowo kobiecy, malarstwo albo rzeźbę? ewentualnie języki. tak, to do ciebie pasuje - roześmiał się - jesteś taka krucha i delikatna, masz śliczny uśmiech, powinnaś się częściej uśmiechać. uśmiech jest kluczem do każdych drzwi - zauważył - więc, trafiłem? - zapytał zaciekawiony - w sumie powinienem studiować architekturę jak mój brat, ale nie ciągnie mnie do nauki - wzruszył ramionami.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 9:28 pm

    allie czasami nawet nie potrafiła stwierdzić, czy ktoś ją podrywa czy po prostu tak z nią rozmawia, będąc miłym. wiadomo, że jakby wyjechał z tekstem o jej tyłku czymś podobnym, to by się speszyła nieźle. nie lubiła gdy faceci tak traktowali kobiety, ale raczej nie oburzyłaby się przy nim i nie zwróciłaby mu uwagi. nie znała go praktycznie w ogóle, więc nie potrafiłaby się awanturować. nawet jeśli miałaby zrobić w obronie własnej gdyby ją macał czy coś. prędzej by uciekła i się w domu popłakała. - przestań, bo się zaraz zarumienię - zachichotała, ale i tak było już za późno. poczuła jak jej policzki robią się różowe, więc spuściła wzrok na chodnik, poprawiając trochę nerwowo torebkę na ramieniu. - trochę się pomyliłeś i poszedłeś nie w tym kierunku - powiedziała rozbawiona. - studiuję weterynarię, a w wolnym czasie pomagam w tutejszym schronisku - powiedziała dumnie.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 9:33 pm

    - o proszę proszę, będziesz leczyła zwierzęta. a to ciekawe, nigdy bym się tego po tobie nie spodziewał. jesteś raczej dziewczyną, która pasowałaby mi do malarstwa. delikatna i kochana artystka, która sama zaszywa się w pokoju i ma swoje wizje świata. no i oczywiście nikomu nie pokazuje swoich prac. ale to świetne, że pomagasz zwierzętom, to się chwali. ja niestety, chciałbym coś kiedyś studiować. a właśnie, mam pytanie, co według ciebie studiowałbym gdybym ci nie powiedział że w ogóle nie studiuję? - zapytał z uśmieszkiem na ustach. allie wyglądała tak uroczo z pąsem na policzkach, że aż sam franz się tym zachwycił. objął ją ramieniem i tak sobie szli. nie chciał, żeby zmarzła! a było trochę chłodniej niż zwykle.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 9:59 pm

    - dziękuję - uśmiech nie schodził jej z ust. tak ładnie o niej mówił, a ona jak każda inna dziewczyna, lubiła słuchać komplementów na swój temat. nawet jeśli powodowało to u niej rumieńce i czuła się trochę niezręcznie. - hmm - spojrzała na niego w zamyśleniu. nawet nie zaprotestowała gdy objął ją ramieniem. rzeczywiście było dosyć chłodno. zresztą czuła się bezpieczniej gdy byli tak blisko siebie.- wyglądasz mi na osobę, która od czasu do czasu lubi gdzieś pomieszać i raczej nie boi się pracy fizycznej. szła bym bardziej w kierunku technicznym. mechanika być może budownictwo - mimowolnie zmrużyła oczy, próbując sobie wyobrazić franza w roli jaką mu przypisała. - masz duże, silne dłonie które pasowałyby do takiej pracy. i mocny, pewny uścisk, po czym wnioskuję, że masz dość dużo siły - zaśmiała się cicho, odwracając od niego wzrok,
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 10:13 pm

    no tak, miała rację. miał duże dłonie i bardzo dużo siły w nich, tylko po to żeby walczyć z jakimiś palantami, którzy dopierdalali się do jego siostry. poza tym, musiał się jakoś bronić przed narwanymi klientami i od czasu do czasu pomagał bratu w różnych napadach i innych sprawach. łapał przestępców i robił z nimi porządek. franz należał do bardzo niebezpiecznych ludzi, ale nie skrzywdziłby nigdy kobiety, nie takiej jak ona. szanował każdą z nich, chociaż traktował je czasem jak zabawki na jedną noc. ale cóż, to tylko facet - może i masz rację, powinienem studiować jakiś ciężki, typowo męski kierunek. ewentualnie się nad tym zastanowię, mechanika nie brzmi tak źle. moja siostra uwielbia budować roboty, może by mnie czegoś nauczyła - zauważył - jest już późno, nie jesteś śpiąca albo zmęczona? - zapytał, martwił się - nie chcę cię ciągać po mieście - pokiwał głową - bo jeszcze później zadzwonisz do mnie, że jesteś chora i każesz mi kupować leki i gotować rosołek, a ja powiem od razu, mam dwie lewe ręce do gotowania - zaśmiał się.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 10:25 pm

    rosalie nigdy w życiu do głowy nie przyszłoby do głowy czym tak naprawdę może zajmować się franz. był taki mily i tak fajnie jej się z nim rozmawiało. na dodatek czuła się przy nim bezpiecznie pomimo to, że w ogóle go nie znała. inaczej już dawno wywinęłaby się jakoś z tego, w ogóle nie dając mu szansy na dotrzymanie jej towarzystwa. - o, widzisz. być może to rodzinne i warto to przemyśleć - wzruszyła ramionami. nie uważała niewykształconych ludzi za gorszych niż ci, którzy na edukacje jednak się zdecydowali, ale szkoda by było gdyby zmarnował swój talent jeśli taki by miał. - nie, okazało się, że jednak odwołali pierwszą lekcję, więc nie muszę aż tak wcześnie zrywać się z łóżka - przypomniało się jej. - tego się raczej nie musisz obawiać. i tak nie mam na ciebie namiarów, więc nie będę cię miała jak nachodzić - powiedziała rozbawiona.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 10:29 pm

    - dam ci swój numer, tak na wszelki wypadek, gdybyś potrzebowała mojego towarzystwa - zaśmiał się - a poza tym, mógłbym cię strzec przed złem tego świata, no i przed tym, żebyś nie wracała sama po ciemku - pokiwał głową - to dobrze, w takim razie nie muszę się martwić o to, że jutro przeze mnie straciłabyś jakieś zajęcia. ani tym bardziej tym, że się przeziębisz, bo tulę się do ciebie i cię trochę rozgrzewam komplementami - powiedział rozbawiony - więc, masz jakieś rodzeństwo może? czy jesteś jedynaczką? - zapytał zaciekawiony.
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 10:47 pm

    - taki prywatny ochroniarz przyda się każdej dziewczynie - zaśmiała się uroczo. - szczególnie jeśli jest taki sympatyczny - dodała po chwili, nadal ze śmiechem. po tej nieśmiałej i niezdarnej dziewczynie nie było już prawie śladu. franz miał coś w sobie co sprawiło, że nie czuła się już tak niezręcznie po tak krótkim czasie ich znajomości. - nie ma szans, żebym się rozchorowała - przyznała mu wesoło rację. - mam starszego brata, też się tutaj uczy - zawiał wiatr i zrobiło jej się trochę bardziej chłodno, więc skrzyżowała ramiona na wysokości piersi.
    franz holtzman

    franz holtzman

    berlin
    fizyka techniczna
    diler
    31

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by franz holtzman Nie Paź 12, 2014 10:59 pm

    tak, to stanowczo magia, wszystko moje postaci działają bardzo pozytywnie na kobiety ;d - zimno ci, w takim razie powinniśmy już wracać do akademika. serio nie chcę, żebyś była przeziębiona - pocałował ją w skroń - ja mam starszego brata i młodszą siostrę, siostra jak już wiesz studiuje, brat skończył architekturę na uniwersytecie, ale nie tutaj bo nie pochodzimy z st.albans. właściwie to mam jeszcze tylko matkę, ojciec zginął w wypadku - nie powie jej przecież, że został zamordowany bo jeszcze by się przestraszyła - wracajmy już - i poszli, jak chcesz to zacznij!
    rosalie berube

    rosalie berube

    stoke-on-trent
    weterynaria
    słodziak
    29

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by rosalie berube Nie Paź 12, 2014 11:03 pm

    właśnie mi się przypomniało, że ona nie ma jeszcze nawet pokoju w akademiku... ups! w każdym razie i tak go zaprosiła na chwilę do siebie na herbatkę, pogadali i było fajnie, a ja lecę. pa!
    lea gordon

    lea gordon

    sztokholm
    prawo
    evil queen
    32

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by lea gordon Nie Paź 26, 2014 1:15 pm

    lea miała dzisiaj o wiele lepszy humor niż wczoraj. wszystko ją cieszyło, przez ulicę szła uśmiechnięta jak rzadko kiedy i w ogóle no była zadowolona... podeszła do kiosku, bo musiała sobie kupić fajki i nie zdenerwował jej nawet fakt, że musiała czekać bo ktoś przed nią stał. a zazwyczaj się w takich sytuacjach irytowała, bo należała do wyjątkowo niecierpliwych ludzi.
    paul hewson

    paul hewson

    belfast
    ekonomia
    irolek
    32

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by paul hewson Nie Paź 26, 2014 1:25 pm

    stał przed nią paul, który był zgięty w pół, żeby w ogóle kukać do tego okienka, taki z niego wielkolud. a przynajmniej na takiego wygląda. ok, wcale nie jest taki wysoki. ma 183, ale jest wiecznie wśród kurdupli typu vanessa hudghens i ta annasophia robb. no, nieważne. odwrócił twarz w stronę lei, która stukała obcasem, gdy on wybierał jakie krzyżówki sobie kupić.
    - hej... to zajmie tylko chwilę - i spędził kolejne dwie minuty jak nie więcej na przeglądaniu czasopism. powinien raczej iść do jakiegoś większego empika, a nie przeszkadzać ludziom w kupowaniu biletów do autobusów miejskich w takim małym kiosku.

    Sponsored content

    kiosk Empty Re: kiosk

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » kiosk
      » Kiosk

      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 6:07 pm