dziedziniec

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    dziedziniec Empty dziedziniec

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 6:49 pm

    dziedziniec Stalbans1_1358552c
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by alphonse berube Pon Paź 06, 2014 8:27 pm

    ej wiadomka, al jako poważny pan przewodniczący dopiero wychodził z uczelni. trochę smutek że się ta zapracowywał, ale cóż poradzić? toczył się więc przez dziedziniec z jakąś teczuszką w ręku i telefonem przy uchu. opieprzał właśnie swojego zastępcę (pewnie daniela ;x), bo ten coś zrobił beznadziejnie. na dodatek wszedł w kałuże i ochlapał sobie buty więc rzucał niefajnymi przekleństwami na prawo i lewo.
    kelsey hawkins

    kelsey hawkins

    się biorą dzieci
    historia sztuki
    ?
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by kelsey hawkins Pon Paź 06, 2014 8:32 pm

    kelsey była ambitna, ale mimo wszystko nie aż tak żeby siedzieć po nocy na uczelni, więc nie wiem co innego poza wyprowadzaniem psa mogłaby robić na dziedzińcu o tej porze. szła więc lekkim krokiem, z rękami w kieszeniach płaszcza, nucąc pod nosem jakąś piosenkę, którą usłyszała dziś nudząc się w kolejce w starbucksie i co jakiś czas zerkała na hasającego nieopodal labradora, który w pewnym momencie zniknął jej z oczu. zestresowała się więc i zaczęła intensywniej rozglądać po okolicy, wołając - kisiel! gdzie jesteś? - podeszła do ala i ze smutną minką zapytała - nie widziałeś może labradora z czerwoną obrożą? - zamrugała smutno, czekając na odpowiedź.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by alphonse berube Pon Paź 06, 2014 8:39 pm

    kisiel xd
    alphonse kompletnie nie zwracał uwagi na to co dzieje się wokół. otrzepał się po tym nieszczęsnym wypadku z kałużą i szedł dalej jednocześnie rozmawiając przez telefon. nawet nie uniósł wzroku żeby spojrzeć na dziewczynę kiedy usłyszał jej głos. pewnie pomyślał, że to jakaś gruba betoniara, której w życiu zostało tylko wyprowadzanie psa - a wyglądam na taką osobę, która interesowałaby się jakimś labradorem? - mruknął kończąc rozmowę i wtedy uniósł wzrok żeby móc podziwiać kelsey, która jednak nie okazała się grubą bertą ;c - ale z chęcią pomogę ci go szukać! - oznajmił zaraz o wiele milszym głosem i uśmiechnął się.
    kelsey hawkins

    kelsey hawkins

    się biorą dzieci
    historia sztuki
    ?
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by kelsey hawkins Pon Paź 06, 2014 8:45 pm

    pewnie miała ochotę mu nawrzucać za ten nieprzyjemny ton, ale zanim zdołała wymyślić jakiś ubliżający tekst, nagle zmienił ton głosu także tylko się uśmiechnęła - naprawdę? byłabym bardzo wdzięczna.. nie wiem co mu odbiło, zazwyczaj zbytnio się nie oddala - wyjaśniła i ponownie rozejrzała się dookoła. znając życie i psią naturę, znajdą go zapinającego jakąś suczkę albo żula w krzakach. kelsey założyła pasmo włosów za ucho i westchnęła - w takich momentach jak ten żałuję, że jest czarny.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by alphonse berube Pon Paź 06, 2014 8:57 pm

    nie mogła mu nawrzucać kiedy zobaczyła ten cudowny uśmiech, proszę cie przecież to eidem! - na pewno nie odszedł daleko, mogę się założyć że zaraz go znajdziemy - zerknął na zegarek, było już późno, a on pewnie marzył o prysznicu i łóżku, ale nie mógł odmówić takiej niewieście jak kelsey, pewnie liczył na coś więcej! - jak się wabi? - dopytał zaraz bo chciał zacząć drzeć się na pół kampusu - i jak ty się nazywasz? - zamrugał wesoło - muszę wiedzieć na wypadek gdybyś i ty gdzieś mi się zgubiła - wyjaśnił szybko.
    kelsey hawkins

    kelsey hawkins

    się biorą dzieci
    historia sztuki
    ?
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by kelsey hawkins Pon Paź 06, 2014 9:01 pm

    -mam nadzieję - odpowiedziała z lekkim uśmiechem. sama też najchętniej wsunęłaby się już pod kocyk z jakąś dobrą książką i herbatą w ulubionym kubku, ale kisiel uznał że zapewni jej dzisiaj dodatkowe rozrywki na powietrzu. właściwie jeśli miały się równać z poznaniem takiego przystojniaka jak al, była w stanie to zwierzowi wybaczyć - kisiel. nazywa się kisiel - dodała, żeby nie miał wątpliwości co do tego, że to imię psa. było dość (dość? xd) nietypowe, zdawała sobie z tego sprawę. pewnie kiedy zapytał ją o imię i rzucił jakieś dłuższe spojrzenie, jej żołądek odtańczył sambę - kelsey. a ty? muszę wiedzieć komu potem w razie czego podziękować - uśmiechnęła się ładnie i na moment zapomniała o swoim psie, tonąc w spojrzeniu alphonsa. podła kobieta.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by alphonse berube Pon Paź 06, 2014 9:15 pm

    alphonse pewnie bedzie musiał podziękować kisielowi (pozdro, że napisałam kiślowi!) za to, że zwiał i razem z kelsii będą mogli wyruszyć na poszukiwania. - kisiel? - uniósł brew ku górze i na prawdę silił się, żeby nie roześmiać - co jest nie tak z twoim psiakiem, że tak się nazywa? - dopytał jednak po chwili całkiem sympatycznym głosem - alphonse - przedstawił się zaraz i momentalnie wyprostował. trochę się kreował na takiego ważniaka i arystokratę, a przecież był zwykłym wieśniakiem z jakiejś małej mieściny, smuteczek wielki.
    kelsey hawkins

    kelsey hawkins

    się biorą dzieci
    historia sztuki
    ?
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by kelsey hawkins Pon Paź 06, 2014 9:20 pm

    przez głowę kelsey przeszła myśl o zapytaniu ala co jest z nim nie tak, że się tak nazywa ale ostatecznie sobie odpuściła - wszystko jest z nim w porządku. po prostu, hm.. to było pierwsze słowo jakie przyszło mi do głowy przy wyborze imienia i tak już zostało - wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się rozbrajająco. przyzwyczaiła się już do tego, że to imię budzi kontrowersje i niejasności - miło mi - uścisnęła mu dłoń, zastanawiając się pewnie przelotnie czy nie jest arystokratą. dobrze odgrywał swoją rolę! - może najpierw spróbujmy tam - zaproponowała wskazując ręką przed siebie - dobrze, że na ciebie wpadłam.. sama pewnie bałabym się kręcić o tej porze po parku - przyznała, bawiąc się końcówką szalika.
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by alphonse berube Pon Paź 06, 2014 9:32 pm

    może był kulawy, głuchy, albo ślepy....... takie skojarzenia przeszły mu przez głowę. - hm, po prostu dziwne skojarzenie co do psiego imienia - wzruszył ramionami i poszli w stronę w którą wskazała. pewnie chwilę zastanawiał się czy kelsey nie jest wariatką, bo na takie już trafiał. jedna notorycznie go nawet prześladowała do momentu do którego nie dostała zakazu zbliżania. al nawet wtedy kazał przeszukać swoje mieszkanie, bo był święcie przekonany że założyła mu podsłuchy xd - właściwie to dlaczego kręcisz się tędy o tej porze z psem? wiesz ilu bezdomnych tutaj można spotkać... - westchnął i pokiwał głową. laski są czasem nieodpowiedzialne. on sam spotykał nie raz tutaj śpiących bezdomnych jak wychodził bardzo, bardzo późno.
    kelsey hawkins

    kelsey hawkins

    się biorą dzieci
    historia sztuki
    ?
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by kelsey hawkins Pon Paź 06, 2014 9:42 pm

    wbrew pozorom kisiel był całkiem normalnym psem. i chwilę później sam al mógł się o tym przekonać, kiedy wesoło merdając ogonem czworonóg wyskoczył z krzaków. na szczęście nie dzierżył w pysku urwanej ludzkiej kończyny ani nie odkrył żadnych zwłok brutalnie zamordowanego biznesmena lub po prostu ofiary gniewu connora - mieszkam niedaleko - odpowiedziała po prostu i w tej samej chwili dostrzegła psa - ksiel! chodź tu gamoniu. gdzie się sam kręcisz - zganiła go uroczo, od razu zapinając smycz, w razie gdyby pies uznał że czas na kolejną wyprawę w dzicz parku - al, poznaj kisiela - przedstawiła sobie panów ze śmiechem - a ty? jaką masz wymówkę na kręcenie się o tej porze po parku?
    alphonse berube

    alphonse berube

    stoke-on-trent
    -
    fifty shades of alfons
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by alphonse berube Pon Paź 06, 2014 9:55 pm

    pewnie nieco się przeraził na widok czarnej śmieci wyłaniającej się z krzaków. jak po chwili się okazało nie była to czarna śmieć, a pies kelsey - niedaleko? to znaczy w akademiku? - zmrużył oczy i zastanowił się chwilę nad tym. w sumie akademiki były niedaleko - nie, nie, nie. w akademiku nie można trzymać zwierząt, a takiego wielkiego psiaka nie udałoby ci się nawet niepostrzeżenie przemycić - skarcił się zaraz w myślach za tak głupie pytanie i przywitał się z kisielem, który nawet podał mu łapkę na powitanie. miział go chwilę za uszkiem, kiedy to znów uniósł wzrok na dziewczynę - ja? - zaśmiał się - wracam praktycznie codziennie o tej porze, oprócz zajęć mam również inne obowiązki na uczelni - wyjaśnił uśmiechając się przy tym przyjaźnie.
    kelsey hawkins

    kelsey hawkins

    się biorą dzieci
    historia sztuki
    ?
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by kelsey hawkins Pon Paź 06, 2014 10:03 pm

    pewnie przelotnie pomyślała, że jest wykładowcą. w każdym razie podziękowała mu za dotrzymanie towarzystwa, wymienili się numerkami i poszła, bo miała jutro rano zajęcia tak jak ja ;p
    charlotte debuchy

    charlotte debuchy

    paryż
    rzuciła studia
    tancerka erotyczna
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by charlotte debuchy Sro Paź 22, 2014 8:35 pm

    charlotte miała iść pobiegać, ale postanowiła że jednak bezpieczniej będzie pójść na uczelnię. usiadła sobie na murku i zapaliła papierosa, smsowała z sebą i od czasu do czasu poprawiała szalik. charlotte ostatnio cieszyła się sporym zainteresowaniem u chłopców, nie wiedziała czy to przez zmianę miejsca zamieszkania czy przez to, że po prostu im się podobała. tak czy inaczej siedziała i paliła papierosa.
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by victor kay Sro Paź 22, 2014 8:40 pm

    nie wiem, co tu o tej porze robił victor, ale pewnie nie mógł spać więc łaził po mieście. zaszedł aż tutaj i zwrócił uwagę na żarzący się w oddali papieros. ciekawość wygrała, więc ruszył w tamtym kierunku gotowy zostać zamordowany pod szkołą przez jakiegoś bandytę. całe szczęście to tylko charlotte, co go zdziwiło, dlatego podszedł szybkim krokiem do niej.
    - hej... co tu robisz o tej porze? - zapytał i zaraz usiadł nawet obok, bo dopiero gdy przystanął ból stóp dal o sobie znać.
    charlotte debuchy

    charlotte debuchy

    paryż
    rzuciła studia
    tancerka erotyczna
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by charlotte debuchy Sro Paź 22, 2014 8:43 pm

    nie spodziewała się nikogo tutaj o tak późnej porze, co najwyżej jakiegoś przygrubawego stróża, który by jej kazał spadać do domu bo tutaj nie było zbyt ciekawie w późnych godzinach wieczornych. mimo, że byli strażnicy, jakiś zboczeniec mógł ją tutaj napaść. ale na szczęście victor nie był zboczeńcem, tylko fajnym przystojniakiem. zaciągnęła się papierosem po raz ostatni i odłożyła na chwilę telefon - chyba nie mogę zasnąć. potrzebowałam się gdzieś przejść przed snem no i zawędrowałam aż tutaj. a ty? - zapytała zaciekawiona, poprawiając po raz setny teraz włosy.
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by victor kay Sro Paź 22, 2014 8:49 pm

    westchnął słuchając o jej problemach ze snem i wyjął rękę po papierosa. zwykle nie palil, ale wszyscy mówili, że męsko wtedy wygląda, no i nawet go to trochę odprężało, dlatego czemu nie.
    - u mnie to samo. - położył nawet głowę na jej ramieniu i mogła wtedy wyczuć, że coś pił. boże! biedny victor stoczy się przez tą szmatę sophie.
    sophie hemingway

    sophie hemingway

    amsterdam
    mikrobiologia
    innocent
    29

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by sophie hemingway Sro Paź 22, 2014 8:51 pm

    sophie nie jest szmatą!!!!!!!!!!!!! jak się dowie, że connor to złamas który zabija ludzi to na pewno ucieknie do vikusia :d
    charlotte debuchy

    charlotte debuchy

    paryż
    rzuciła studia
    tancerka erotyczna
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by charlotte debuchy Sro Paź 22, 2014 8:52 pm

    poczuła się niezręcznie ale przytuliła go do siebie, bo czuła się taką matką polką co wszystkich musi pocieszać. najchętniej dałaby mu kocyk i by go opatuliła, słuchając jak się wyżala na temat sophie - wszystko w porządku? bo jesteś jakiś smutny - zauważyła. trochę jej było szkoda teraz victora. był takim małym, biednym chłopcem ;c
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by victor kay Sro Paź 22, 2014 8:55 pm

    wtedy już jej nie będzie chciał!
    - nie wiem. - mruknął niepewnie i uniósł łepek by na nią popatrzeć. była taka śliczna! mimo tych wielkich oczu kosmitki rozrzuconych po dwoch bokach buzi. - mogę cię pocałować? - zapytał, ale nie czekając na odpowiedź złożył na jej ustach delikatny, czuły pocałunek. bo to przecież uroczy romantyk jest a nie jakiś bandyta konor! xd
    charlotte debuchy

    charlotte debuchy

    paryż
    rzuciła studia
    tancerka erotyczna
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by charlotte debuchy Sro Paź 22, 2014 8:59 pm

    charlotte kompletnie nie ogarniała sytuacji ale poddała się pocałunkowi, skoro tego chciał. kiedy skończyli się całować, odsunęła się od niego troszeczkę i pocałowała go w nosek - nie martw się, wszystko będzie w porządku. po każdej burzy wychodzi przecież słońce, przecież o tym wiesz - starała się go w jakiś sposób pocieszyć. zaczęła się czerwienić, dobrze że nie widział jej w pełnym świetle bo wyglądała jak burak w tym momencie.
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by victor kay Sro Paź 22, 2014 9:06 pm

    gdy się odsunęła, on dalej miał przymknięte oczy i czul jej usta na sobie. zamlaskał jednak po tym wszystkim i się szeroko uśmiechnął.
    - maliny... - wymruczał rozmarzony, bo najwyraźniej miała jakiś owocowy balsam do ust, ktorym była wysmarowana. albo fajki. to już w sumie malo istotne i tylko przytulił się mocniej do jej boczku. była taka szczupła i milutka.
    - jesteśmy w anglii, lotta... tu rzadko kiedy świeci słońce - przypomniał jej po chwili i znowu był pochmurny. to on powinien jechać do tej barcelony i się trochę poopalać, a nie sucza sofja.
    charlotte debuchy

    charlotte debuchy

    paryż
    rzuciła studia
    tancerka erotyczna
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by charlotte debuchy Sro Paź 22, 2014 9:11 pm

    - oj vic, nie marudź. wiem. mam na depresję bardzo dobrą receptę. upiekę ci twój ulubiony tort, chcesz? - zapytała tuląc go do siebie - słodycze zawsze pomagają. alkohol trochę gorzej, wiem coś o tym. poza tym, nie możesz być taki smutny, trzeba cię ogarnąć. to jak? herbata na rozgrzanie i coś słodkiego mogą być? - zapytała. ona była jedną wielką chodzącą tęczą. martwiła się o niego, tym bardziej że widziała że wszystko było nie tak. no i czuła od niego alkohol, to już było podwójnie źle.
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by victor kay Sro Paź 22, 2014 9:21 pm

    - nie lubię słodyczy... - mruknął smętnie i westchnął. nic mu się nie chciało, najchętniej by zawisł na którymś drzewie, tylko nie miał ani sznura, ani krawata ani nawet kabla, dlatego trudno byłoby mu to wykonać.
    - ale herbata jest ok. teraz? - uniósł brew, zastanawiając się, ile jeszcze będzie musiał iść, bo stópki mu serio odpadały. przyjrzał się nawet charlotte, ale wyglądała na zbyt chudą żeby go gdziekolwiek zanieść. jaki leń.
    charlotte debuchy

    charlotte debuchy

    paryż
    rzuciła studia
    tancerka erotyczna
    30

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by charlotte debuchy Sro Paź 22, 2014 9:23 pm

    nie pozwoliłaby mu na powieszenie się czy na jakąkolwiek próbę samobójstwa, płakałaby bardzo gdyby chciał cokolwiek sobie zrobić ;c - no to w takim razie idziemy do mnie, mamy bliżej niż do kawiarni - pociągnęła go za rękę i poszli to zacznę.

    Sponsored content

    dziedziniec Empty Re: dziedziniec

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sob Kwi 27, 2024 9:00 pm