wiadukt

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    wiadukt Empty wiadukt

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:38 pm

    wiadukt 450px-MidlandRailwayBridge-PS01
    debbie grayson

    debbie grayson

    los angeles
    dziennikarstwo
    pierwsza dama
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by debbie grayson Pią Paź 17, 2014 8:15 pm

    debbie postanowiła się w końcu przejść. przechodziła pod wiaduktem, paląc papierosa za papierosem, czekając na wiadomość od daniela. miała trochę czasu dla siebie, więc postanowiła go wykorzystać. rozkoszowała się samotnością.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by aggie holtzman Pią Paź 17, 2014 8:22 pm

    aggie opróżniła z kumplami cały barek connora i teraz zmierzała pewnie do daniela, bo nie chciała wracać do domu. zapomniała jednak że się pokłócili, ups. pewnie nawet nie zauważyła, że mija szmatę debbie, ale lekko ją zachwiało i wpadła na nią - sorki - burknęła trochę niewyraźnym głosem. słychać było, że jest wstawiona.
    debbie grayson

    debbie grayson

    los angeles
    dziennikarstwo
    pierwsza dama
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by debbie grayson Pią Paź 17, 2014 8:24 pm

    widziała, że dziewczyna była lekko wstawiona. przytrzymała ją tak, żeby nie upadła - proszę proszę, kogo mu tutaj mamy. aggie holtzman, największa frajerka na świecie a zarazem przyjaciółka mojego chłopaka... co za szczęście, jesteś kompletnie pijana - zaśmiała się, poprawiając swoje włosy - chyba czas iść do domu, moja droga panno - powiedziała poważnie - powinnam zamówić ci taksówkę, ale mam cię kompletnie w dupie - wyminęła ją i poszła dalej.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by aggie holtzman Pią Paź 17, 2014 8:29 pm

    miała pecha skoro trafiła na tą zdzirę! ech, aggie ostatnio kompletnie nie miała szczęścia! - jezu spierdalaj debbie idź się poruchać z danielem czy coś - przewróciła oczami i włożyła rączki w kieszenie kurtki - też cię mam kompletnie w dupie, jesteś zwykłą rudą szmatą, która nigdy się nie zmieni - nie ma to jak urocze słowa prawda. czy jakaś moja postać w ogóle lubi debbie? ;d
    debbie grayson

    debbie grayson

    los angeles
    dziennikarstwo
    pierwsza dama
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by debbie grayson Pią Paź 17, 2014 8:33 pm

    nikt nie lubi debbie, prócz daniela xd a nie, ruby lubi xd dobra, ale nieważne. odwróciła się do niej i tak na nią popatrzyła, była wręcz rozbawiona jej zachowaniem - zazdrościsz mi, że to ja jestem z danielem, a nie ty? nie dam się tak łatwo sprowokować kochanie, nie licz na to. jesteś kompletnie pijana, powinnaś raczej wrócić do domu, do tego swojego psycholka. dawno się nie pieprzyłaś z kolesiem to teraz mi zazdrościsz - zaśmiała się - jesteś żałosna. zadzwonię jednak po tą taksówkę, bo potem daniel będzie miał do mnie pretensje, że ci nie pomogłam - mruknęła. zadzwoniła po takse.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by aggie holtzman Pią Paź 17, 2014 8:38 pm

    oczywiście, że była zazdrosna! nie wiedziała jednak, że ma taki problem z panowaniem nad emocjami. kiedy debbie wyciągnęła telefon żeby zadzwonić aggie szybko wyrwała jej komórkę z ręki i rozłączyła. nie potrzebowała jej pomocy, nie chciała jej być nic dłużna - nie potrzebuje się z nikim pieprzyć, nie jestem taka puszczalska jak ty! - wskazała na nią palcem, miała zaciśnięte zęby i widać było że jest wściekła - która dziewczyna miałaby być zazdrosna o daniela? przecież on i tak nie znajduje pewnie dla ciebie czasu, ale z ciebie idiotka! - krzyczała na nią.
    debbie grayson

    debbie grayson

    los angeles
    dziennikarstwo
    pierwsza dama
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by debbie grayson Pią Paź 17, 2014 8:44 pm

    - odwal się, jesteś kompletnie niezrównoważona, dziewczyno! spójrz tylko na siebie, pogarszasz swoją sytuację. daniel kocha mnie, ja jego też kocham, nie masz nic do gadania. nie zerwie ze mną tylko dlatego, że ty, jego wielka przyjaciółeczka mu tak rozkaże. nie będzie twoim sługą. nigdy. wiesz przecież o tym. nie jest na każdy twój rozkaz. ja znam go lepiej od ciebie holtzman. lepiej zajmij się swoim braciszkiem i tym z kim sypia. co cię z resztą obchodzi nasz związek! - warknęła - nic ci do tego, odebrała jej telefon i kierowała się do domu.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by aggie holtzman Pią Paź 17, 2014 8:51 pm

    - jesteś głupią szmatą i mam nadzieję, że daniel szybko przejrzy na oczy - warknęła i uciekła od niej z płaczem. możesz mi dać kogoś innego!
    debbie grayson

    debbie grayson

    los angeles
    dziennikarstwo
    pierwsza dama
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by debbie grayson Pią Paź 17, 2014 8:55 pm

    pomachała jej i poszła do domu.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 8:53 pm

    miała dzisiaj wolny dzień. no może nie do końca taki wolny bo w weekendy zajmowała się zwierzakami różnych ludzi i teraz właśnie była na długim spacerze z owczarkiem niemieckim starszej pani, który był wspaniałym i kochanym psiakiem i bardzo go lubiła. z resztą jak wszystkie inne zwierzaki, bez których nie wyobrażała sobie życia i żałowała, że nie mogła mieć żadnego w akademiku. no ale cóż zrobić. więc teraz szła sobie z nim tędy i czuła się w miarę bezpiecznie...
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by victor kay Sob Paź 25, 2014 8:57 pm

    victor nie wiedział co ma ze sobą robić, bo charlotte wyjechała na jakieś głupie warsztaty. a przecież zaplanował dla nich cały weekend! przez to wszystko zaczął znowu myśleć o sophie i miał zły humor. w domu była bee ze swoimi głupimi koleżankami pięciolatkami, dlatego wyszedł z domu i znalazł się w parku. ich spotkanie było nieuniknione, bo wyszedł prosto na nią zza tego wiaduktu. mimowolnie się uśmiechnął.
    - hej, ginger. - przystanął, żeby z nią pogadać.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 9:05 pm

    kiedy tak nagle na nią wpadł to jednak trochę się przestraszyła, ale na szczęście szybko go rozpoznała, przyciągnęła psiaka do siebie, żeby na niego nie skoczył i uśmiechnęła się lekko.
    - cześć victor. - powiedziała zatrzymując się i starając uspokoić serce które waliło jej o wiele szybciej niż powinno. bo może i go dobrze znała ale tak ją zaskoczył, że jednak stres przejął nad nią kontrolę.
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by victor kay Sob Paź 25, 2014 9:31 pm

    ej, aż tak jej nie wyskoczył xd po prostu wyszedł jej na przeciw. no ale dobra.
    - co jest, ging? - zapytał nieco zaniepokojony, bo przecież nie wiedział, że to jego się wystraszyła. może przed chwilą była świadkiem jakiegoś złęgo zdarzenia? może ktoś przed chwilą ją napadł?! ok, wcale nie. zaraz sobie skojarzył, że przecież to ginger. jej nie ogarniesz. boi się własnego cienia, wiec pewnie wystraszyła się, spadającego liścia z któregoś z tych drzew.
    - jak ma ten gostek na imię? - wyciągnął rękę do psa, ktory ją obszczekał i gdyby victor jej nie zabrał mógłby się z nią pożegnać na dobre. cofnął się od razu cały od tej dwójki.
    - uu, ten jest agresywny.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 9:39 pm

    no może i tylko wyszedł, ale dla niej to i tak było wielkie zaskoczenie i raczej się tego też przestraszyła.
    - nie, nic nic... - pokręciła głową, bo przecież się nic nie stało skoro okazało się, że jej niedoszłym zabójcą był tylko victor, który raczej jednak nie miał złych zamiarów. ale racja to była gin, jej się nie da ogarnąć.... ona sama siebie nie ogarnia.
    - volver. - odpowiedziała, a gdy ten chciał się rzucić na niczemu winną rękę victora pociągnęła go za obrożę, żeby się opamiętał.
    - zazwyczaj jest spokojny... - powiedziała przestraszona, bo nie wiedziała co w niego wstąpiło. raczej był miłym zwierzakiem i przyjacielskim. najwyraźniej za szybko victor chciał się z nim zakumplować.
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by victor kay Sob Paź 25, 2014 9:43 pm

    victor często się zastanawiał, co z nią jest nie tak. dlaczego się tak zachowuje, ale nie chciał jeszcze bardziej jej zamykać, więc wolał nie zadawać takich nieprzyjemnych pytań. nie chciał też, żeby się na niego obraziła. czasami wydawało mu się, że jest jej jedynym znajomym, bo nie widział nigdy by z kimś innym rozmawiała. w ogóle rzadko ją widział.
    - może tylko mnie nie lubi... - wzruszył ramionami. przecież nie będzie rozpaczał, że jakiś kundel ze schroniska go nie lubi i chciał odgryźć jego prawą rękę, którą przez weekend będzie musiał walić konia, bo charlotte pojechała na kurs. brr.
    - jak mija weekend? co robiłaś ciekawego ostatnio? - zapytał ruszając razem z nią, bo pewnie ten wredny pies gdzieś ją ciągnął do jakiegoś kwiatka, który chciał obsikać.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 9:56 pm

    co było z nią nie tak? wszystko, chociaż ona sama raczej tego nie widziała i uważała, że wszystko z nią jak najbardziej w porządku. wątpię, żeby zamknęła się w sobie jeszcze bardziej, to chyba w ogóle nie jest możliwe. i nie miała zbyt wielu znajomych, więc prawdopodobnie victor był chyba jej najbliższym znajomym....
    - wątpię.... może się przestraszył. - powiedziała lekko zestresowana, bo nawet nie wiedziała co by zrobiła gdyby owczarek go ugryzł. pewnie by się przestraszyła i uciekła zostawiając i psa i victora....
    - w sumie nie.... - wzruszyła ramionami. co ona mogła robić ciekawego... kay powinien najlepiej wiedzieć, że raczej nie była rozrywkowa. po za tym teraz bała się wychodzić bo bała się spotkać masona...
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by victor kay Sob Paź 25, 2014 10:03 pm

    haha, w sumie fakt. ona miała swój świat, w którym pewnie się jej podobało. victor by tak nie wytrzymał minuty. był chyba zbyt towarzyski, by zamykać się w pokoju i robić coś nudnego. nawet nie wiedział, co ginger robi w wolnych chwilach. śpi? zamartwia się? czy w ogóle nie zwraca uwagi na to, że jest co najmniej dziwna? no ale to ginger. nigdy nie wiadomo. może tak naprawdę to ona była morderczynią i dlatego nie lubiła się wychylać, bo ktoś mógłby ją skojarzyć.
    - no co ty. sugerujesz, że jestem straszny i psy się mnie boją? - zapytał rozbawiony. victor nie potrafił się nawet bić i nikomu raczej źle nie życzył (chyba, że temu connorowi za poderwanie sophie i ruchanie jej, tam gdzie teraz są!), więc to wydawało mu się co najmniej śmieszne. haha, biedna, że się bała masona xd
    - no coś ty. życie ci przeleci przez palce, ginger. powinnaś od czasu do czasu wyjść do ludzi, na imprezę. może poznałabyś kogoś ciekawego. - bo nie mógł sobie wyobrazić kogokolwiek, kto nie lubi ludzi i wolałby ich nie spotykać na swojej drodze.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 10:10 pm

    nie wiem co robiła w wolnych chwilach.... rozmyślała, albo przenosiła się do całkiem innego miejsca w swojej głowie, które było bezpiecznie i w której nikt nie mógł jej zagrozić, nie tak jak w realnym świecie, gdzie uważała większość ludzi za zagrożenie.
    - nie! nie, nie.... po prostu przestraszył się nowej osoby... - wymruczała. bo najwyraźniej pies też nie był za bardzo towarzyski.... na pewno nie tak jak ginger ale pewnie dlatego się tak świetnie dogadywali, bo szli sobie w odludne i odpsione miejsca i mogli spokojnie rozmyślać o swoich problemach.... zasłużył sobie na to, żeby się go bała....
    - nie wiem czy chcę poznawać nowych ludzi, po co. - wzruszyła ramionami, świetnie jej było tak jak było. co prawda nie miała znajomych, ale co tam! komu są potrzebni....
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by victor kay Sob Paź 25, 2014 10:18 pm

    machnął ręką, bo już nieważne, czemu pies chciał go ugryźć. dla victora był po prostu agresywny i dlatego siedzi w schronisku, bo zagrożeniem dla ludzi, ale ginger na pewno miała co do tego jakąś inną teorię.
    - ginger... proszę cię. jak to po co poznawać nowych ludzi... - westchnął zmartwiony już do reszty. przykro było mu to wszystko słyszeć, tym bardziej, że ginger była na prawdę super dziewczyną. powinna mieć mnóstwo przyjaciół, którzy oddaliby za nią życie. powinna mieć fajnego faceta, z którym planowałaby wspólne życie. bo co jej po byciu odludkiem? powinnaś jej w ogóle zmienić grupę na gorzką xd
    - dlaczego nie lubisz ludzi? - zapytał prosto z mostu.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 10:25 pm

    - no po co? - zapytała bo ona nie wiedziała.... świetnie było też bez nich. co prawda czasem tak smutno jej było siedzieć samej w pokoju, ale z drugiej strony tam przynajmniej czuła się dość bezpiecznie i nie musiała się martwić tym, co inni o niej myślą czy szepczą za jej plecami. nie chce mi się tego robić.... może kiedyś się na to skuszę xd
    - nie powiedziałam, że ich nie lubię... - wymruczała. raczej się ich bała. i to przeraźliwie o czym akurat victor powinien wiedzieć. tak naprawdę to lubiła ludzi, tylko trudno jej szło zapoznawanie się z nimi, niewiele mówiła, nikt za bardzo się nią nie przejmował i zazwyczaj szli do tych bardziej kontaktowych, otwartych, a ona nie potrafiła się otworzyć...
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by victor kay Sob Paź 25, 2014 10:30 pm

    wiadukt Tumblr_n7ifa2XLw31rmwzkdo1_400
    znalazłam coś dla ciebie xd
    - bo fajnie, gdy ktoś się o nas troszczy? gdy zastanawia się, czy żyjemy, gdy długo się nie odzywamy? nie wiem, ginger. trudno mi powiedzieć, dla mnie to normalne, że ma się wielu przyjaciół i się z nimi spotyka, tak samo, że poznaje się też nowych. - westchnął nie wiedząc, jak jej przekonać do wyjścia do ludzi, bo chyba nie odczuwała nawet takiej potrzeby. wydawała się być taka wyizolowana ze społeczeństwa.
    - a co? dlaczego nie chcesz mieć przyjaciół? - uniósł brew.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 10:34 pm

    jakbym zobaczyła coś takiego w domu, to pewnie zamieszkałabym na księżycu....
    - oczywiście, że jest fajnie jeśli ktoś się o nas troszczy... - westchnęła cichutko i pokręciła głową. chciałaby, żeby ludzie o nią też się troszczyli, ale naprawdę nie wychodziło jej ich poznawanie. - ja nie potrafię poznawać nowych ludzi victor. - wzruszyła ramionami jakby to było całkiem normalne. chociaż nie, dla niej to było normalne....
    - chcę mieć przyjaciół. - westchnęła ponownie. - ale naprawdę jestem słaba w nawiązywaniu znajomości, nie mam siły przebicia... - ani ochoty przebijania się, powinna też dodać.
    victor kay

    victor kay

    st. albans
    milioner
    słodziak
    32

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by victor kay Sob Paź 25, 2014 10:38 pm

    ahahahhahahha <3
    popatrzył na nią smutnym wzrokiem i objął ramieniem. biedna była. no i victorowi było jej szkoda, że tak się męczy w samotności. każdy miał jakieś problemy, a dobrze było z kimś o nich pogadać. wtedy łatwiej znaleźć rozwiązanie. a taka ginger była ze wszystkim sama. mogło jej się nawarstwić i doprowadzić do jakiejś depresji a ostatecznie samobójstwa. przykre życie miała. a przyszłość wcale nie weselszą. chyba, że coś z tym zrobi.
    - myślałaś o psychologu? - zapytał niepewnie. to na pewno dla niej beznadziejny temat, ale sama sobie nie pomoże. a victor też niewiele umiałby dla niej zrobić.
    ginger rodgers

    ginger rodgers

    wenecja
    pedagogika specjalna
    sweet nothin'
    30

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by ginger rodgers Sob Paź 25, 2014 10:44 pm

    i teraz cię zaskoczę, bo nawet się nie przestraszyła kiedy ją objął! a nawet zrobiło się jej miło. chyba rzeczywiście brakowało jej kontaktu z ludźmi. w końcu przytulanie się do zwierząt i to w dodatku nie swoich nie było takie fajnie jak przytulenie się do drugiej osoby. sądzę, że ona powoli już wpadała w depresję.... tylko jeszcze o tym nie wiedziała. z pewnością była z dnia na dzień coraz bardziej zamknięta w swoim świecie i coraz ciężej było do niej dotrzeć. nawet pewnie jej rodzice coraz bardziej się o nią martwili. nie wiem jak tam z rodzeństwem i jakie miała z nimi kontakty, ale ci pewnie też się martwili...
    - o psychologu? - zmarszczyła brwi. przecież nie była wariatką! matka wpoiła jej przekonanie, że człowiek, który idzie do psychologa powinien znajdować się na oddziale zamkniętym, więc z pewnością im nie ufała...

    Sponsored content

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Czw Maj 02, 2024 2:59 pm