wiadukt

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    wiadukt Empty wiadukt

    Pisanie by st. albans Sro Lut 08, 2012 9:18 pm

    jako, że to całkiem porządna ciapa to szedł szedł i się wyrżnął! klarnetbass da mi bana za pisanie z małej i krótko. a nie! to moje forko. ha ha haaa!
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 9:21 pm

    Dobrze, ze Bunny akurat wybrała się na grzyby, bo myślała, że jest jesień. Nigdy nie była dobra z pór roku, chyba że po niemiecku. W każdym razie szła akurat przez lasek, pod tym wiaduktem, gdzie to powiedzmy Vincent się właśnie przewalił i gdy zobaczył ów incydent, to podbiegła, przy czym ślizgała się jak szalona, bo pewnie ziemia była zamarznięta, a jej buty nie do końca stworzone do chodzenia po lodzie czy wodzie. - Boże, nic ci nie jest? - Spytała, kucając obok chłopaka i dopiero teraz zauważyła, że to był Vincent. Wyprzystojniał ostatnimi czasy i przypakował,a ona jeszcze nie przyzwyczaiła się do jego nowego wyglądu. - Vincent.. Nie obiłeś się za bardzo? - Jęknęła, wyciągając do niego łapkę.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by st. albans Sro Lut 08, 2012 9:24 pm

    a ona dalej tak samo brzydka i gruba! soł sed!
    - o kurwiszony jebane... - jęknął zduszonym tonem. i nie wiem, czego moje postaci zawsze tak cierpią! czuł, że tyłek przykleja mu sie do tej dróżki. to znaczy przymarzł mu! spojrzał na bunny i jej włosy wyglądały w świetle księżyca jakby to była jakaś aureola! dlatego uśmiechnął się.
    - o kurczęęę... czy to niebo? - zamrugał rozmarzony ale dopiero doszły do niego słowa bunny! wstał momentalnie i się otrzepał zaśmiewając pod nosem. machnął rękę.
    - co ty gadasz... nic mi nie jest.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 9:27 pm

    Nie mów mi o niebie, robię prezentację z polskiego o aniołach u Herberta i tam raj to państwo totalitarne czy coś.. - Och, oczywiście, że nic ci nie jest. Przecież jesteś niezniszczalny, Vinc - zaśmiała się i odgarnęła swoje włosy za uszy, w sumie ciesząc się, że go po drodze spotkała, bo bała się trochę iść tędy do akademiku, czy gdziekolwiek akurat szla. Uśmiechnęła się do niego, by potem poprawić mu kołnierzyk kurtki/plaszcza. - Ale wyglądalo groźnie. Więc się przestraszyłam, sam rozumiesz - wyjaśniła i westchnęła, by potem machnąć ręką i się rozejrzeć dookoła, bo polowała na jelenie na kolację. - Gdzie idziesz?
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by st. albans Sro Lut 08, 2012 9:33 pm

    to ładnie... muszę zrobić ikonkę na nowe posty, bo nie widzę kiedy piszesz i pousuwać te brzydkie... och!
    - człowiek ze stali.. tytanu czy czegokolwiek innego - podrapał się za uchem i zaraz pochylił się pod zimną, wręcz lodowatą czapkę leżącą na ziemi. pewnie miał z logiem jakiegoś klubu piłkarskiego... menczester junajted czy coś xd i chyba padło na mu głowę, skoro takie idiotyczne rzeczy wygadywał. uśmiechnał sie zaraz do niej łagodnie.
    - oooj... chciałem cię trochę wystraszyć. wiesz... taki wieczorny żart vinca. - pokiwał głową by mu uwierzyła i zaraz zaśmiał się chrapliwie. pomasował jeszcze ukradkiem zadek!
    - na spotkanie aa! - skłamał, bo szedł się uchlać. na spotkania aa było za późno ;c
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 9:37 pm

    Kibol! - Jeśli naprawdę to miał być żart, to ci nie wyszedł, prawie zawału dostałam, a wiesz, że mam słabe serduszko! - Przypomniała mu i pokręciła głową z dezaprobatą, jednak za chwilę znów się uśmiechała. - Na spotkanie? Och, to może cię odprowadzę? Albo pójdę z tobą i popatrzę? Albo poczekam przed? - Po pierwsze, lubiła się narzucać, a po drugie jak już wspomniałam bała się sama wracać i wolała nigdzie już dzisiaj nie iść bez Vincenta. Pewnie doszły ją słuchy, że Effie chce jej przypierdolić i ten :c.
    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by st. albans Sro Lut 08, 2012 9:56 pm

    komp mi sie przegrzał x; a pisałam akurat posta. ehc!
    - w sumie to jak sie spotkaliśmy to nie muszę tam iśc... bo to w sumie bardziej prywatne spotkanie u jednego kolesia... ale nawet zgubiłem adres! - bunny była na tyle naiwna by w to uwieryć. pochylil się nad nia i pocałował w policzek.
    - to co? idziemy do mnie? albo w sumie odprowadzę cię do akademika... bo pewnie jutro masz jakiś supertrudny egzamin! - zamrugał oczkami.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 9:58 pm

    Spokoloko!
    - Nie mam żadnych egzaminów jutro, ale możesz mnie odprowadzić, Vinc - uśmiechnęła się do niego, łapiąc go za rączkę, bo nie chciała, by znów się wywrócił. Tak jakby mała, drobniutka Bunny miała mu zapewnić jakąkolwiek stabilność. - Skoro zgubiłeś adres to trudno.. Mam nadzieję, że na następne spotkanie uda ci się dotrzeć - westchnęła, kopiąć jakiś niewielki kamyczek, który akurat znalazł się pod jej stopami, a ja zw, to możesz zaczac u niej ;*
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 10:31 pm

    o rany, ale super wiadukt!
    no to alfredo siedzial pod wiaduktem z jointem miedzy palcami i tak sobie myslal o roznych fajych rzeczach, chociaz w sumie to on w ogole nie myslal, bo powoli odplywal w blogi stan ukojenia trawkowego, ze tak powiem!
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 10:38 pm

    Amelle wracała do akademika. Lubiła tędy chodzić i zapewne dlatego wybrała tą drogę. Szła szybkim krokiem, ze skrzyżowanymi rękami na wysokości piersi. Było jej zimno i chciała jak najszybciej być w pokoju i napić się gorącej herbaty.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 10:43 pm

    fred strasznie sie zdziwil, widzac o tej porze czlowieka, a gdy postac byla coraz blizej, on coraz bardziej nie mogl wierzyc wlasnym oczom! piekna blondynka! pomyslal, ze zagada albo co, w sumie szumialo mu troche w glowie, ale tak milo.
    -gdzie tak pedzisz?-zapytal wciagajac dym z lola i robiac fikusne koleczka wypuszczajac go.
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 10:45 pm

    Amelle również zobaczyła kogoś, ale od razu schyliła głowę w dół. Nie miała zamiaru z nikim rozmawiać. Było już późno i ciemno. Mógłby się okazać jakimś gwałcicielem albo kimś podobnym. Wystraszyła się trochę. Spojrzała na niego, gdy się odezwał.
    - Do domu - zmarszczyła brwi, przyglądając mu się.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 10:50 pm

    -to nie biegnij tak, bo sie potkniesz i jeszcze zedrzesz sobie brode!-spojrzal na nia i stwierdzil, ze jest urocza, nie przejmujac sie tym, ze w sumie moze sie go bac.
    -masz ochote pociagnac? najlepszy towar!-jakiz on mily, zwykle nie lubi sie dzielic swoim zielskiem. wyciagnal reke z jointem w jej strone i usmiechnal sie szarmancko.
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 10:54 pm

    - Myślę jednak, że dam sobie radę i nic mi nie będzie - odpowiedziała, odsuwając się krok w tył. Zawsze ją ostrzegali, żeby nie chodziła po nocach, ale się nie słuchała i teraz ma. Modliła się pewnie w duchy, żeby zostawił ją w spokoju i nic jej nie zrobił. Chociaż gdyby chciał, to może jakoś dałaby radę uciec, bo widać, że był już upalony. A ona była zręczna dość.
    - Nie dzięki - pokręciła głową, spoglądając na skręta, którego trzymał w dłoni.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 10:59 pm

    -no to nie-wzruszyl ramionami i zaciagnal sie jeszcze dwa razy, po czym wyrzucil resztke w krzaki.-jezu, ja cie skads kojarze-otworzyl oczy troche szerzej i przyjrzal sie dziewczynie.-nie chodzisz przypadkiem ze mna do szkoly?-mimo ze byl niezle zjarany potrafil jeszcze kojarzyc fakty.
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 11:02 pm

    Czuła się trochę niekomfortowo, kiedy on jej się tak przyglądał.
    - Nie wiem, wiele jest osób z którymi chodzę do szkoły. Nie jestem w stanie wszystkich zapamiętać - wzruszyła ramionami. Próbowała sobie go przypomnieć, ale jakoś nic jej nie świtało. Może go kilka razy widziała, ale nie utknął jej raczej zbytnio w pamięci.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 11:04 pm

    -jestem w sumie nowy, chodze tu do szkoly dopiero od tego roku szkolnego-wytlumaczyl.-jestem alfredo, czesto jednak mowia na mnie fred, chociaz nie za bardzo lubie to przezwisko, no ale co zrobisz-ponownie wzruszyl ramionami i wstal, bo chyba bylo niegrzecznie siedzec, gdy dama stala.
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 11:11 pm

    - To by trochę wyjaśniało - ona chodziła już chyba drugi rok i znała tylko co niektórych nowych. - Amelle - przedstawiła się, bo przecież powinna skoro już on to zrobił. Trochę się uspokoiła, bo jak na razie nie wyglądał na aż tak groźnego. Zachowała jednak dystans między nimi, bo pozory często mylą. Podciągnęła nosem, bo było jej zimno.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 11:13 pm

    w sumie to fred nie zauwazal tego, ze amelka jeszcze troche sie go obawiala, bo po pierwsze byl zjarany, po drugie... byl zjarany... xd
    -amelko, zimno ci? moze odprowadze cie do domu, jak tak bedziesz sama lazic to jeszcze cie ktos napadnie, pod tym wiaduktem mogl siedziec jakis zboczeniec, a nie ja!-powiedzial radosnie i podszedl troche blizej.
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 09, 2012 11:17 pm

    Obawiała się go mniej, ale jednak zawsze. Przynajmniej nie aż tak jak z początku, bo gdy go zobaczyła o mało co ataku serca nie dostała. Była dość strachliwa.
    - Skoro już proponujesz, to możesz - wzruszyła ramionami. Zawsze było raźniej we dwójkę, szczególnie jeśli ta druga osoba umiała jakoś ich obronić. Chociaż w sumie, to nie wiadomo czy Fred by umiał skoro był w takim stanie.
    avatar

    Go??
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 11:21 pm

    pewnie, ze by umial! fred jest majstrem bojek klubowych i ulicznych, czasem wlacza mu sie agresor, wiec o to bac by sie nie musiala!
    -no to prowadz!-odpowiedzial zadowolony ze swego dobrego uczynku.
    to moze zacznij u siebie, pod drzwiami czy cos, nie wiem!
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 16, 2012 2:30 pm

    Allie przechadzała się tutaj i robiła jakieś zdjęcia. Lubiła robić zdjęcia! Ale niestety było ślisko i się wywróciła. Trochę się przestraszyła, że złamała nogę albo coś podobnego! Więc trzymała się za kostkę i przyglądała swojej seksi nóżce.
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 16, 2012 2:32 pm

    o matko. coś czuję, że tylera zabije leo. xd bo tyler podszedł do niej od tyłu i objął ją w pasie.
    - cześć, dziunia... wskoczymy na motor miłości i pojedziemy nim do czeluści niebieskich? - nigdy nie uczył się frazeologizmów i był raczej idiotą, więc trzeba mu wybaczyć pewne błędy xd
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 16, 2012 2:37 pm

    spojrzała przez ramię na chłopaka który się do niej przykleił i zrobiła wielkie oczy.
    - Złamałam nogę! - jęknęła do niego chociaż nie było to ani odrobinkę prawdą bo nie miała jej złamanej ani nawet nadwyrężonej. Była po prostu panikarą! Co wszyscy jej znajomi jej wybaczali. Nawet Leoś.
    avatar

    Gość
    Gość

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Gość Czw Lut 16, 2012 2:40 pm

    - nieważne... - mruknął totalnie upalony do jej karku. jedną łapę wsadził między jej uda, a że miała spódniczkę (jej wina! kusi tylko facetów!) to macał ją po rajtkach. zamruczał do jej karku, który zaczął po chwili lizać, zrobił jej malinkę nawet! a to cham.

    Sponsored content

    wiadukt Empty Re: wiadukt

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 5:48 pm