supermarket
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
supermarket
First topic message reminder :
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°426
Re: supermarket
tego lena nie wiedziała! myślała, że znowu owinęła sobie biednego johna wokół palca, choć ani trochę na niego nie zasługuje. gdyby się dowiedziała o jej chorobie, na pewno byłoby jej głupio, że tak myślała.
- ale dlaczego? - przykucnął, żeby pozbierać wszystko z podłogi, ale tylko jeszcze więcej zaczęło lawinowo lecieć z półek.
- ale dlaczego? - przykucnął, żeby pozbierać wszystko z podłogi, ale tylko jeszcze więcej zaczęło lawinowo lecieć z półek.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°427
Re: supermarket
ale o tym nie wiedziała i dalej źle myślała o elce, ech! zła lena!
- jest poważnie chora - nie zagłębiał się w szczegóły tego co jej dolega. jude i tak nie był lekarzem to by nie ogarnął. john pomagał mu dzielnie zbierać wszystko co spada z półek. to bylo jak syzyfowa praca!
- jest poważnie chora - nie zagłębiał się w szczegóły tego co jej dolega. jude i tak nie był lekarzem to by nie ogarnął. john pomagał mu dzielnie zbierać wszystko co spada z półek. to bylo jak syzyfowa praca!
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°428
Re: supermarket
to elka była zła i wredna dla niej! no i ukradła jej miłość! najbardziej i tak będzie zła na alexa jak jej ukradnie corny'ego, ech.
- bardzo mi przykro, john. - zmarkotniał. - czy jest coś, co mogę zrobić? jakoś pomóc? - proponował, chociaż widząc takiego jude'a, przez którego dosłownie sypał się cały regał, było wiadomo, że nic nie może zdziałać, by im pomóc.
- bardzo mi przykro, john. - zmarkotniał. - czy jest coś, co mogę zrobić? jakoś pomóc? - proponował, chociaż widząc takiego jude'a, przez którego dosłownie sypał się cały regał, było wiadomo, że nic nie może zdziałać, by im pomóc.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°429
Re: supermarket
może to majk ukradnie cornyego xd
- w porządku - poklepał go po ramieniu - wystarczy, że mnie wesprzesz w tym wszystkim - nie chciał zabierać juda do szpitala bo jeszcze zabiłby elkę xd pewnie zaraz sie rozeszli bo john spieszył do szpitala!
- w porządku - poklepał go po ramieniu - wystarczy, że mnie wesprzesz w tym wszystkim - nie chciał zabierać juda do szpitala bo jeszcze zabiłby elkę xd pewnie zaraz sie rozeszli bo john spieszył do szpitala!
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°430
Re: supermarket
ale alex jest jej przyjacielem, a o majku to sobie może tylko pomarzyć!
- daj znać, jak tylko będziecie czegokolwiek potrzebować. - powiedział jeszcze i nakupował słodyczy.
- daj znać, jak tylko będziecie czegokolwiek potrzebować. - powiedział jeszcze i nakupował słodyczy.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°431
Re: supermarket
zaprosił wieczorem allie do siebie i dlatego teraz był na zakupach bo chciał przyrządzić coś pysznego! porządny chłopak z niego!
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°432
Re: supermarket
macocha wysłała regan po zakupy spożywcze, więc pchała wypełniony po brzegi wózek i zamiatała połowy półek do niego, bo tak się spieszyła, że nie miała czasu na wybieranie. macocha zesłała na nią całą listę zadań!
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°433
Re: supermarket
ciekawe dlaczego sie z majkiem rozstali, pewnie regan go zdradziła ech! pierwsza raz to twoja postać zdradza a nie moja. szmata!
na pewno staranowała majka tym wózkiem skoro w ogóle na nic nie zwracała uwagi - chcesz mnie zabić? - roześmiał się.
na pewno staranowała majka tym wózkiem skoro w ogóle na nic nie zwracała uwagi - chcesz mnie zabić? - roześmiał się.
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°434
Re: supermarket
specjalnie tak wymyślasz, żeby zwyzywać moją postać. chamstwo!
- chcę zabić dużo osób, ale akurat nie ciebie. - wzruszyła ramionami i wlepiła wzrok w listę. nie miała czasu na pogaduszki z byłymi facetami! było to nieopłacalne i niewarte czasu.
- chcę zabić dużo osób, ale akurat nie ciebie. - wzruszyła ramionami i wlepiła wzrok w listę. nie miała czasu na pogaduszki z byłymi facetami! było to nieopłacalne i niewarte czasu.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°435
Re: supermarket
zabronisz mi!? ;o
- tak? - uniósł brew - a kogo? masz jakaś specjalną listę? - zerknął w listę zakupów regan - chcesz zabić pana brokuła? za co? bo karmili cię nim w przedszkolu? - chichrał się ze swoich żarcików marnując jej czas.
- tak? - uniósł brew - a kogo? masz jakaś specjalną listę? - zerknął w listę zakupów regan - chcesz zabić pana brokuła? za co? bo karmili cię nim w przedszkolu? - chichrał się ze swoich żarcików marnując jej czas.
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°436
Re: supermarket
tak.
- chcesz na nią trafić? - spojrzała na niego z uniesioną brwią. wcale nie bawiły jej jego żarciki. regan chyba nie bawiła się za dobrze w swoim życiu, jedynie wtedy, kiedy wychodziła do klubu i udawała kogoś innego. żarciki majka nie były więc w tej sytuacji odpowiednie. - masz do mnie jakąś konkretną sprawę? - zniecierpliwiła się. chciała popchnąć wózek do przodu, ale chłopak stał jej na drodze.
- chcesz na nią trafić? - spojrzała na niego z uniesioną brwią. wcale nie bawiły jej jego żarciki. regan chyba nie bawiła się za dobrze w swoim życiu, jedynie wtedy, kiedy wychodziła do klubu i udawała kogoś innego. żarciki majka nie były więc w tej sytuacji odpowiednie. - masz do mnie jakąś konkretną sprawę? - zniecierpliwiła się. chciała popchnąć wózek do przodu, ale chłopak stał jej na drodze.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°437
Re: supermarket
- nie - pokręcił głową - wtedy bałbym się wyjść z domu po zmroku - zażartował bo wcale nie bał się regan. nie wiem czy kogokolwiek sie w sumie bał. no może cornyego, że wsypie mu coś drinka i wyrucha ;x mógł mieć takie lęki! - a muszę mieć konkretną sprawę żeby z tobą porozmawiać? - zapytał. chciał być miły!
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°438
Re: supermarket
- byłbyś bezpieczny zawsze po północy. - mruknęła pod nosem bardziej do siebie. majk kolekcjonował byłych-wariatów! musi lepiej dobierać swoich partnerów i partnerki. wywróciła oczami. - nie mam czasu na pogaduszki o niczym, spieszę się. - oznajmiła i wjechała w niego wózkiem, żeby się przesunął w końcu.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°439
Re: supermarket
- dobra, dobra - odsunął się - skoro ci się tak śpieszy to leć, tylko nie pogub butów - zaserwował kopciuszkowy żart i poszedł. next!
- regan van der gale
- bazyleaturystykakopciuszek31
- Post n°440
Re: supermarket
już ostatnio zgubiła pantofelek uciekając od księcia, więc za późno na takie rady! poleciała załatwiać milion spraw, bo już była spóźniona.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°442
Re: supermarket
on też. i nie zamierzał zagadywać ludzi naokoło xd tym bardziej, że nie zwracał na nich uwagi, zamknięty w swoim świecie z słuchawkami na uszach. specjalnie ignorował jakieś nastolatki chichoczące między sobą na temat jego serialu.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°443
Re: supermarket
corny podskakiwał bo nie mógł sięgnąć jakieś puszki. zachwiał się trochę i wyjebał prosto przed brooklynem i pospadały na niego te puszki ;x
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°444
Re: supermarket
brooklyn oczywiście usłyszał i zauważył jak ktoś się przed nim wyjebał. zamiast wyciągnąć w jego stronę rękę, żeby mu od razu pomóc, przyglądał się mu chwilę i wyciągnął słuchawki z uszu, żeby się odezwać.
- czy ty przypadkiem nie spotykasz się z moją siostrą? - spytał stojąc nad nim, podczas gdy ten był przysypany puszkami. uroczy obrazek.
- czy ty przypadkiem nie spotykasz się z moją siostrą? - spytał stojąc nad nim, podczas gdy ten był przysypany puszkami. uroczy obrazek.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°445
Re: supermarket
trochę się speszył jak zobaczył przed kim wylądował. szybko jednak wstał i się otrzepał, żeby nie wyjść na jeszcze gorszą sierotę. - no tak, spotykam się z nią - pokiwał głową i żeby na niego nie patrzeć zaczął podnosić co zwalił i układać to na półkę.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°446
Re: supermarket
- colin, tak? - upewnił się. nie chciał być niemiły, nie miał nic do chłopaka siostry, oprócz tego, że nie bardzo zakodował co ona mu o nim opowiadała. poznali się pewnie kiedyś raz przelotnie, ale też nie mieli okazji uciąć dłuższej pogawędki. brooklyn nie był szczególnie towarzyski.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°447
Re: supermarket
- corny - poprawił go. otrzepał nawet ręce. dobrze, że się nie pocił ze stresu jak jude i teraz nie był cały zalany potem. albo że od niego nie uciekł od razu. uważał, że broklyn jest dziwny i się go trochę bał. albo może raczej tego, że się jakoś domyśli, że jest gejem i mu zajebie.
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°448
Re: supermarket
brooklyn powinien nie polubić corny'ego i wmawiać addie, że on jest gejem xddd
- a, wybacz. - skinął głową. - brooklyn. - wyciągnął w jego stronę rękę, chociaż addison już kiedyś ich sobie nawzajem przedstawiała. najwyraźniej jej brat był trochę oderwany z rzeczywistości i nie ogarniał takich rzeczy.
- a, wybacz. - skinął głową. - brooklyn. - wyciągnął w jego stronę rękę, chociaż addison już kiedyś ich sobie nawzajem przedstawiała. najwyraźniej jej brat był trochę oderwany z rzeczywistości i nie ogarniał takich rzeczy.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°449
Re: supermarket
hahah, a potem by się okazało, że ma racjęxd
- nic nie szkodzi - uśmiechnął się nawet do niego. - miło cię poznać - uścisnął jego dłoń. on za to go pamiętałdobrze, ale co mu będzie przypominać że już się widzieli. może miał nadzieje, że dzisiaj zrobił na nim lepsze pierwsze wrażenie xd
- nic nie szkodzi - uśmiechnął się nawet do niego. - miło cię poznać - uścisnął jego dłoń. on za to go pamiętałdobrze, ale co mu będzie przypominać że już się widzieli. może miał nadzieje, że dzisiaj zrobił na nim lepsze pierwsze wrażenie xd
- brooklyn lee
- dublinmuzykgwiazda z dzieciństwa31
- Post n°450
Re: supermarket
widzisz jaki spryciarz! mało ingeruje w rzeczywistość, ale za to jest dobrym obserwatorem. prawdziwa artystyczna dusza.
wtedy nie zrobił na nim żadnego wrażenia, ale teraz przynajmniej go zapamięta.
- właściwie już się poznaliśmy. - zauważył, jakby to z corny'ego był idiota i tego nie pamiętał xd szwagrowie na pewno nie zostaną super kumplami od flaszki.
wtedy nie zrobił na nim żadnego wrażenia, ale teraz przynajmniej go zapamięta.
- właściwie już się poznaliśmy. - zauważył, jakby to z corny'ego był idiota i tego nie pamiętał xd szwagrowie na pewno nie zostaną super kumplami od flaszki.
|
|