księgarnia
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
księgarnia
First topic message reminder :
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°126
Re: księgarnia
zaskoczona, że rudy przystojny? nie to co alfons, który wygląda na czterdziestolatka na swoim.
dla gio to co najwyżej mógłby kupić kamasutrę, chociaż podejrzewam, że i tak już ją całą przerobili.
- zobaczyłeś się w lustrze, że tak się śmiejesz? - burknął od razu do brata, bo nie zamierzał mu odpuszczać.
dla gio to co najwyżej mógłby kupić kamasutrę, chociaż podejrzewam, że i tak już ją całą przerobili.
- zobaczyłeś się w lustrze, że tak się śmiejesz? - burknął od razu do brata, bo nie zamierzał mu odpuszczać.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°127
Re: księgarnia
jest mentalnie czterdziestolatkiem to co sie czepiasz!
gdyby tylko alfie wiedział o gio! ech! ale nie wiedział! ciekawe czy by się o nią pobili? xd
- zobaczyłem ciebie, a że twoja żałosna twarz mnie bawi to się śmieje - zaraz mu odpowiedział. nie mógł mu być dłużny!
gdyby tylko alfie wiedział o gio! ech! ale nie wiedział! ciekawe czy by się o nią pobili? xd
- zobaczyłem ciebie, a że twoja żałosna twarz mnie bawi to się śmieje - zaraz mu odpowiedział. nie mógł mu być dłużny!
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°128
Re: księgarnia
czyli mentalnie jest pedofilem, ups.
nie wiedział i nie wiadomo kiedy się dowie! alfons powinien chyba częściej słuchać ploteczek opowiadanych mu przez bree, która już dawno wyczytała to na woof.
- cieszę się, że mój widok sprawia ci tyle radości, bo mi na twój tylko chce się rzygać. - burknął milusio.
nie wiedział i nie wiadomo kiedy się dowie! alfons powinien chyba częściej słuchać ploteczek opowiadanych mu przez bree, która już dawno wyczytała to na woof.
- cieszę się, że mój widok sprawia ci tyle radości, bo mi na twój tylko chce się rzygać. - burknął milusio.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°129
Re: księgarnia
od zawsze był skoro z 17-latką się związał ;x
nie słuchał w ogóle bree, ale ją ruchał. ale rymuje! słuchałby bree gdyby przeczytała parę mądrych książek. ech, mamy patologiczne pary.... serio! - rzygaj śmiało, tylko nie na buty - śmiał się z niego dalej.
nie słuchał w ogóle bree, ale ją ruchał. ale rymuje! słuchałby bree gdyby przeczytała parę mądrych książek. ech, mamy patologiczne pary.... serio! - rzygaj śmiało, tylko nie na buty - śmiał się z niego dalej.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°130
Re: księgarnia
teraz jest już pełnoletnia. i podobno teraz ją doceniał! i tak jej nie słuchał, ech. a tyle ciekawych rzeczy by się mógł dowiedzieć... oczywiście, że mamy patologiczne pary, skoro mamy za mało patologicznych rodzeństw!
- nie chciałbym zniszczyć pantofelków królewny. - odparł od razu. pewnie alfons nosił jakieś mokasyny albo buty z czubem!
- nie chciałbym zniszczyć pantofelków królewny. - odparł od razu. pewnie alfons nosił jakieś mokasyny albo buty z czubem!
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°131
Re: księgarnia
doceniał ją, ale nie słuchał xd jak się wykaże inteligencja to zacznie ją słuchać. patologicznych rodzeństw ostatnio nie mamy w ogóle!
- dzięki że tak o nie dbasz, skoro na własne cię nie stać - nie wiem jakie miał buty ale na pewno jakieś eleganckie bo jak zawsze był elegancko ubrany.
- dzięki że tak o nie dbasz, skoro na własne cię nie stać - nie wiem jakie miał buty ale na pewno jakieś eleganckie bo jak zawsze był elegancko ubrany.
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°132
Re: księgarnia
poprawka: doceniał ją, bo jej nie słuchał xd tracy i teddy są patologicznym rodzeństwem, ale z innych powodów niż właściwe. rzeczywiście nie mamy...
- stać mnie z pieniędzy twojego tatusia. - oznajmił z chamskim uśmieszkiem. rudy w przeciwieństwie do niego miał buty sportowe. jeśli cię to interesuje xd
- stać mnie z pieniędzy twojego tatusia. - oznajmił z chamskim uśmieszkiem. rudy w przeciwieństwie do niego miał buty sportowe. jeśli cię to interesuje xd
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°133
Re: księgarnia
co sie z nam stało, że nie mamy patologicznego rodzeństwa?
wkurzył się teraz na jego słowa więc cisnął tą encyklopedią prosto w jego nos i to z premedytacją! miał buty sportowe bo pewnie biegał ;x
wkurzył się teraz na jego słowa więc cisnął tą encyklopedią prosto w jego nos i to z premedytacją! miał buty sportowe bo pewnie biegał ;x
- rudy berube
- burton upon trentmeteorologiakapitan drużyny polo31
- Post n°134
Re: księgarnia
trzeba to naprawić! patologiczne parki to za mało do spełnienia.
- ochrona! - zawołał i ochroniarz zaraz się pojawił i zrobił zdjęcie alfonsa i powiesił na szybach z dopiskiem "tego klienta nie obsługujemy". a rudy uciekł, bo szybko biegał.
- ochrona! - zawołał i ochroniarz zaraz się pojawił i zrobił zdjęcie alfonsa i powiesił na szybach z dopiskiem "tego klienta nie obsługujemy". a rudy uciekł, bo szybko biegał.
- alphonse berube
- stoke-on-trent-fifty shades of alfons32
- Post n°135
Re: księgarnia
to fakt!!!!
nie kupił jednak tej ksiażki dla bree ;c
nie kupił jednak tej ksiażki dla bree ;c
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°136
Re: księgarnia
szukała jakiejś książki na zajęcia, ale niestety słabo jej szły te poszukiwania i pewnie będzie musiała jechać do londynu, a wcale się jej nie chciało.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°137
Re: księgarnia
tracy tu pracowała akurat hehehe. nie wiem czy pamiętałaś czy wyszło przypadkiem, ale tracy wyrosła przed mią cała uchachana.
- cześć! czego szukasz?
- cześć! czego szukasz?
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°138
Re: księgarnia
hehe przypadkiem, ale jak już mi o tym przypomniałaś to skojarzyłam, że tu grałyśmy dylan tracy.... ale niech będzie, że pamiętałam! moja podświadomość najwyraźniej sama mnie prowadzi do zaczynania w najlepszych możliwych miejscach xd pewnie się zaczaiła i ją przestraszyła, ale na szczęście mia nie była jakaś super strachliwa.
- boże tracy.... powinnaś opracować jakiś inne powitanie klientów bo starsze babcie padną na zawał. - wywróciła oczami i zaraz się do niej uśmiechnęła. - szukam.... - wyciągnęła karteczkę z kieszeni spodni i podała ją tracy bo nie zapamiętałaby tak ciężkiego tytułu książki.
- boże tracy.... powinnaś opracować jakiś inne powitanie klientów bo starsze babcie padną na zawał. - wywróciła oczami i zaraz się do niej uśmiechnęła. - szukam.... - wyciągnęła karteczkę z kieszeni spodni i podała ją tracy bo nie zapamiętałaby tak ciężkiego tytułu książki.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°139
Re: księgarnia
no widzisz, po prostu idealnie trafiłaś! chociaż wiadomo, że równie dobrze mogły się tu spotkać przypadkiem. ale przynajmniej pozostaje zachowana wiarygodność psychologiczna mojej postaci, która pracuje w kilku miejscach, by utrzymać się w życiu i na studiach xd
- myślisz, że mówię do emerytów "cześć"? albo w ogóle do klientów? - zaśmiała się od razu. mia była wyjątkowa i mogła ją tak powitać. przyjrzała się karteczce ze zmarszczonym czołem. - to jakaś powieść science fiction? - spytała pogubiona, bo zupełnie nie zrozumiała tytułu.
- myślisz, że mówię do emerytów "cześć"? albo w ogóle do klientów? - zaśmiała się od razu. mia była wyjątkowa i mogła ją tak powitać. przyjrzała się karteczce ze zmarszczonym czołem. - to jakaś powieść science fiction? - spytała pogubiona, bo zupełnie nie zrozumiała tytułu.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°140
Re: księgarnia
przypadkowe spotkania nie są tak dobre jak to właśnie. to się nazywa intuicja zaczynania. rzadko mi się to zdarza xd
- no ja nie wiem jak ty się witasz z klientami. ja bym się pewnie tak z tymi młodszymi witała. - zaśmiała się. ja na przykład w housie bardzo lubię to, że nie mówią mi na pani, a we wszystkich innych sklepach już tak.. zaśmiała się na jej pytanie. - to książka, którą potrzebuję na studia. - odpowiedziała.
- no ja nie wiem jak ty się witasz z klientami. ja bym się pewnie tak z tymi młodszymi witała. - zaśmiała się. ja na przykład w housie bardzo lubię to, że nie mówią mi na pani, a we wszystkich innych sklepach już tak.. zaśmiała się na jej pytanie. - to książka, którą potrzebuję na studia. - odpowiedziała.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°141
Re: księgarnia
dobrze nam dzisiaj idzie xd
- nie, do wszystkich trzeba mówić "dzień dobry, czy w czymś mogę pomóc"? - wyrecytowała jej. przecież nawet do dylana mówiła per pan! musiała podążać za zasadami, bo nie nauczyła się jeszcze, że w prawdziwym świecie można je łamać. - o raju! w takim razie będziemy musiały jej poszukać. - dopiero spojrzała, że mia rzeczywiście stoi przed regałem z podręcznikami. zaczęła przeglądać tytuły, ale wszystkie były dla niej niezrozumiałe i za każdym razem myślała, że już znalazła to, czego mia potrzebuje.
- nie, do wszystkich trzeba mówić "dzień dobry, czy w czymś mogę pomóc"? - wyrecytowała jej. przecież nawet do dylana mówiła per pan! musiała podążać za zasadami, bo nie nauczyła się jeszcze, że w prawdziwym świecie można je łamać. - o raju! w takim razie będziemy musiały jej poszukać. - dopiero spojrzała, że mia rzeczywiście stoi przed regałem z podręcznikami. zaczęła przeglądać tytuły, ale wszystkie były dla niej niezrozumiałe i za każdym razem myślała, że już znalazła to, czego mia potrzebuje.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°142
Re: księgarnia
bardzo dobrze ;d
- i mówisz taką formułkę nawet do gówniarza, który ledwo skończył podstawówkę? - uniosła zdziwiona brew. wyglądało na to, że ona zdecydowanie nie mogłaby pracowac w takim miejscu. dobrze więc, że nie musiała bo pewnie długo by w niej miejsca nie zagrzała. - szukam jej już od dwudziestu minut i nie mogę znaleźć. - westchnęła bo zależało jej na tej książce i naprawdę nie chciało jej się jechać do londynu po to. trochę za daleka wyprawa.
- i mówisz taką formułkę nawet do gówniarza, który ledwo skończył podstawówkę? - uniosła zdziwiona brew. wyglądało na to, że ona zdecydowanie nie mogłaby pracowac w takim miejscu. dobrze więc, że nie musiała bo pewnie długo by w niej miejsca nie zagrzała. - szukam jej już od dwudziestu minut i nie mogę znaleźć. - westchnęła bo zależało jej na tej książce i naprawdę nie chciało jej się jechać do londynu po to. trochę za daleka wyprawa.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°143
Re: księgarnia
nadrabiamy!
- oni zazwyczaj i tak nie potrzebują pomocy. - wzruszyła ramionami. na tym polegała jej praca, więc nie podważała nawet tego co miała mówić do gówniarzy z podstawówki. sama wyglądała na dwanaście lat xd - może po prostu jej nie ma? czekaj, sprawdzę w systemie. - skinęła na mię, żeby poszła razem z nią do stanowiska sprzedawcy, gdzie tracy dwadzieścia minut wstukiwała tytuł do komputera, bo literki jej się myliły w tych trudnych słowach. - nie ma jej w bibliotece? - spytała jeszcze. łatwiej wypożyczyć niż kupić.
- oni zazwyczaj i tak nie potrzebują pomocy. - wzruszyła ramionami. na tym polegała jej praca, więc nie podważała nawet tego co miała mówić do gówniarzy z podstawówki. sama wyglądała na dwanaście lat xd - może po prostu jej nie ma? czekaj, sprawdzę w systemie. - skinęła na mię, żeby poszła razem z nią do stanowiska sprzedawcy, gdzie tracy dwadzieścia minut wstukiwała tytuł do komputera, bo literki jej się myliły w tych trudnych słowach. - nie ma jej w bibliotece? - spytała jeszcze. łatwiej wypożyczyć niż kupić.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°144
Re: księgarnia
najwyższy czas xd
- aha... a jak już potrzebują? - zapytała bo ciekawiło ją to, czy tracy zawsze do wszystkich jest taką ułożoną sprzedawczynią. zaklaskała jej kiedy tracy wpadła na to, żeby sprawdzić w systemie. niepotrzebnie straciły tyle czasu, ale mia nie miała zamiaru tego mówić na głos. widzisz?! była miła! - potrzebuję ją mieć, nie wypożyczać. po za tym w bibliotece też jej nie widziałam. jeśli nie ma jej tu muszę jechać do londynu do księgarni naukowej. - westchnęła.
- aha... a jak już potrzebują? - zapytała bo ciekawiło ją to, czy tracy zawsze do wszystkich jest taką ułożoną sprzedawczynią. zaklaskała jej kiedy tracy wpadła na to, żeby sprawdzić w systemie. niepotrzebnie straciły tyle czasu, ale mia nie miała zamiaru tego mówić na głos. widzisz?! była miła! - potrzebuję ją mieć, nie wypożyczać. po za tym w bibliotece też jej nie widziałam. jeśli nie ma jej tu muszę jechać do londynu do księgarni naukowej. - westchnęła.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°145
Re: księgarnia
- to im pomagam. - zaśmiała się. chociaż wątpię, żeby tracy mówiła do dzieciaków na "pan", skoro jej drugą pracą było opiekowanie się dziećmi, więc znała połowę małolatów na dzielni. tracy nie była chyba najlepszym pracownikiem, skoro nie pomyślała od razu, żeby sprawdzić to w systemie xd powinni ją wyrzucić stąd i byłaby dramka. chociaż już ją jedna rodzina wyrzuciła z pracy jak dziecko im wyladowało w szpitalu pod opieką tracy. miła mia hehe. - może możnaby ją zamówić, żeby tutaj ją specjalnie sprowadzić?... - wymyślała. - chociaż nie ma jej w systemie, więc to raczej niemożliwe. - westchnęła. - co to za trudne rzeczy, których się uczysz?! - nie mogła wyjść z podziwu.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°146
Re: księgarnia
no w sumie.... jak widać tracy na pewno się nie nudziła. gdzie ona znajdowała czas na spotkanie się ze znajomymi? bo jakiś chyba już tutaj miała.... cóż, najważniejsze, że w końcu na to wpadła. mia przecież nie doniesie na nią do pracodawcy, że ta trochę wolno myśli. zaśmiała się na jej pytanie. - fizyka. - wzruszyła ramionami bo dla niej to akurat najciekawsza rzecz na ziemi a nie najtrudniejsza. pewnie naoglądała się the big bang theory i chciała być jak sheldon.... - no trudno, w takim razie czeka mnie wycieczka do londynu w najbliższym czasie.... - zmarszczyła nosek. - zabierzesz się ze mną? - zapytała bo zawsze to jakoś milej z kimś podróżować....
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°147
Re: księgarnia
wolno myśli, ale przynajmniej jej myślenie przynosi efekty xd takie, że odkrywa, że książki nie ma i proponuje bibliotekę xd nie wiem kiedy tracy znajdowała czas na zaprzyjaźnianie się z ludźmi i próbowanie nowych rzeczy, ale go znajdowała. kto by się przejmował logicznym wyjaśnieniem.
- tyle to wiem. - zaśmiała się. - nawet nie potrafię powtórzyć tytułu. - dalej się śmiała. chociaż jakby mia poszła na jej zajęcia, to też pewnie by nie ogarniała. - jak możesz nie być podekscytowana wycieczką do londynu? oczywiście, że chcę! a pójdziemy zobaczyć big bena? - oczy jej zaświeciły i zapomniała, że jest w pracy i powinna się zachowywać profesjonalnie. w londynie była tylko przelotem kiedy przyjeżdżała do st. albans.
- tyle to wiem. - zaśmiała się. - nawet nie potrafię powtórzyć tytułu. - dalej się śmiała. chociaż jakby mia poszła na jej zajęcia, to też pewnie by nie ogarniała. - jak możesz nie być podekscytowana wycieczką do londynu? oczywiście, że chcę! a pójdziemy zobaczyć big bena? - oczy jej zaświeciły i zapomniała, że jest w pracy i powinna się zachowywać profesjonalnie. w londynie była tylko przelotem kiedy przyjeżdżała do st. albans.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°148
Re: księgarnia
no cóż. to już zawsze jakiś plus. mia po szukaniu książki na półkach przez dłuższy czas nie zorientowała się, zeby podejść do któregoś ze sprzedawców i zapytać o to czy książka w ogóle u nich jest... także dzięki tracy jej poszukiwania zdecydowanie ruszyły do przodu xd
- ja też mam z tym problem, dlatego zapisałam go na kartce. - pocieszyła ją. to, że to studiowała nie znaczyło, że potrafiła zapamiętywać takie skomplikowane tytuły. - no normalnie.... - zdziwiło ją to, że tracy była tym aż tak podekscytowana... - w big benie nie ma nic zachwycającego według mnie, ale jeśli chcesz. - wzruszyła ramionami
- ja też mam z tym problem, dlatego zapisałam go na kartce. - pocieszyła ją. to, że to studiowała nie znaczyło, że potrafiła zapamiętywać takie skomplikowane tytuły. - no normalnie.... - zdziwiło ją to, że tracy była tym aż tak podekscytowana... - w big benie nie ma nic zachwycającego według mnie, ale jeśli chcesz. - wzruszyła ramionami
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°149
Re: księgarnia
mia na pewno nie chciała rozmawiać ze sprzedawcami, którzy potem wiszą nad tobą i oczekują, że coś kupisz, a jednocześnie wciskają ci najbrzydsze rzeczy w ręce xd ostatnio tak się wkopałam w obuwniczym, na szczęście udało mi się uciec i kupić buty w innym sklepie hehe.
- nie powinnaś wiedzieć co to jest, żeby potem móc się nauczyć, co to w ogóle oznacza? - zaśmiała się. - jak to nie ma nic zachwycającego? nie wierzę ci! - mina jej zrzedła. - w takim razie co jest najciekawsze w londynie? pokażesz mi? - zrobiła słodkie oczka i ciągnęła ją za rękę jak dziecko. mia chciała tylko pojechać po książkę, a wkopała się w wycieczkę krajoznawczą.
- nie powinnaś wiedzieć co to jest, żeby potem móc się nauczyć, co to w ogóle oznacza? - zaśmiała się. - jak to nie ma nic zachwycającego? nie wierzę ci! - mina jej zrzedła. - w takim razie co jest najciekawsze w londynie? pokażesz mi? - zrobiła słodkie oczka i ciągnęła ją za rękę jak dziecko. mia chciała tylko pojechać po książkę, a wkopała się w wycieczkę krajoznawczą.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°150
Re: księgarnia
haha to ja jakoś nigdy takich problemów nie miałam. na szczęście.
- podobno dowiem się o co w tym chodzi jak przeczytam tą książkę. - wzruszyła obojętnie ramionami bo podejrzewała, że tytuł książki ma się nijak z tym co jest w niej zawarte, jak to pewnie bywa w książkach fizyków-dziwaków. - mogę ci pokazać wszystko w londynie, ale to nie jest wyprawa na jeden dzień tylko raczej na cały weekend.. - uniosła brew. londyn byl duży i na pewno było tam całe mnóstwo ciekawych rzeczy, których nie zwiedzi się w jeden dzień.
- podobno dowiem się o co w tym chodzi jak przeczytam tą książkę. - wzruszyła obojętnie ramionami bo podejrzewała, że tytuł książki ma się nijak z tym co jest w niej zawarte, jak to pewnie bywa w książkach fizyków-dziwaków. - mogę ci pokazać wszystko w londynie, ale to nie jest wyprawa na jeden dzień tylko raczej na cały weekend.. - uniosła brew. londyn byl duży i na pewno było tam całe mnóstwo ciekawych rzeczy, których nie zwiedzi się w jeden dzień.
|
|