księgarnia
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
księgarnia
First topic message reminder :
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°76
Re: księgarnia
zawsze może wrócić he he, bo jej nie zabiłam........ ale nie, nie chce jej. ostatnio nie potrafię szmatami grać ;x ta pewność siebie sprawiła że się rozstali i mieli dziecko, przypał. na szczęscie maddie znalazła dla annie nowego tatusia ;xxx tak, babki z placów zabaw bywały nudne rozmawiając o kupkach i osiągnięciach swoich rzeczy - chyba już za późno na takie morały - w końcu pokazała jej obrączkę na swoim palcu - wybacz, że cię nie zaprosiłam - zaśmiała się - to wszyło nieoczekiwanie - kto wie, może planowali dziecko teraz xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°77
Re: księgarnia
ostatnio myślałam o powrocie dextera xd i w ogóle żeby prawdziwą pippę middleton zrobić, tą, którą middletonowie chcieli ukryć. parę postów wcześniej mówiłaś, że nie umiesz słodkimi grać i możesz tylko szmatami... to kim ty możesz grać! madeline jest cwana, potrafiła się ustawić. "osiągnięciach swoich rzeczy", jak możesz traktować dzieci tak przedmiotowo ;xxxx madeline wybałuszyła oczy, zaniemówiła i prawie zemdlała.
- o kurwa! - wykrzyknęła trochę za głośno, bo nie miała innego komentarza. złapała łapkę carly. pierścionek był piękny, oczy maddie świeciły. ona też taki chce! - jak to się stało?! kiedy...? coooooo... - kręciła głową.
- o kurwa! - wykrzyknęła trochę za głośno, bo nie miała innego komentarza. złapała łapkę carly. pierścionek był piękny, oczy maddie świeciły. ona też taki chce! - jak to się stało?! kiedy...? coooooo... - kręciła głową.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°78
Re: księgarnia
nikim nie potrafię grać najwyraźniej, ani słodkimi ani szmatami xd zielonych najbardziej lubię ;x lol, chciałam napisać dzieci, ale moja siostra sie pakuje i sie próbuje na tym skupić i nie myślę co piszę w ogóle xddd dezorientacja poziom max. po co ci dexter? xd on był sierotą ;xxx
maddie zamiast gratulować koleżance to jej zazdrości. prawdziwa przyjaźń po wsze czasy - ciii - uciszyła ją bo właściciel zaczął się na nie dziwnie patrzeć - eeeee - zastanowiła się - hm, upiliśmy się bardzo, connor mi się oświadczył, a potem zostałam jego żoną - wyjaśniła najprościej jak się dalo, sama mało ogarniała bo wtedy była strasznie pijana ;c
maddie zamiast gratulować koleżance to jej zazdrości. prawdziwa przyjaźń po wsze czasy - ciii - uciszyła ją bo właściciel zaczął się na nie dziwnie patrzeć - eeeee - zastanowiła się - hm, upiliśmy się bardzo, connor mi się oświadczył, a potem zostałam jego żoną - wyjaśniła najprościej jak się dalo, sama mało ogarniała bo wtedy była strasznie pijana ;c
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°79
Re: księgarnia
zrezygnowałam z tego pomysłu, ale tak tylko mówię. ja chyba niebieskich lubię najbardziej aktualnie. fioletowych jak jest mało! teraz się tłumaczysz, ale ja już wiem co ty myślisz o dzieciach! jezu, jak mi gorąco, chyba bardziej niż przed południem. ;x madeline ma prawo jej zazdrościć, bo jest dopiero w pierwszym szoku i jeszcze nie akceptuje tego, co się stało.
- masz szczęście, że się upiliście, bo inaczej obraziłabym się, że mnie nie zaprosiłaś. - skrzyżowała ręce na piersi i zlustrowała ją wzrokiem. zaraz jednak jej spojrzenie złagodniało. - ale jesteś pewna, że to była dobra decyzja? nie pijacki wybryk? - musiała się upewnić, że carly była szczęśliwa z tego, co się stało, chociaż było widać, że tak jest.
- masz szczęście, że się upiliście, bo inaczej obraziłabym się, że mnie nie zaprosiłaś. - skrzyżowała ręce na piersi i zlustrowała ją wzrokiem. zaraz jednak jej spojrzenie złagodniało. - ale jesteś pewna, że to była dobra decyzja? nie pijacki wybryk? - musiała się upewnić, że carly była szczęśliwa z tego, co się stało, chociaż było widać, że tak jest.
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°80
Re: księgarnia
po co ich wracać skoro nowe postaci można zrobić ;xx fioletowymi to w ogole nie potrafię grać, ech mam ograniczone możliwości..... hahhahaa, nie przepadam za dziećmi ale nie traktuję ich jak rzeczy jednak xd po prostu nie ogarniam, ale to chyba do tego przywykłaś ;x gorąco bardzo jest i ja też nie mogę wytrzymać już, a za niedługo muszę wyjść na zewnątrz, smuteczki ;c - zawsze możemy to oblać któregoś wieczoru - poklepała ją pokrzepiająco po ramieniu - nawet jeśli bym to zrobiła na trzeźwo to nie byłabym w stu procentach pewna - uśmiechnęła się - nigdy nie można być pewnym - pokiwała głową - choć ja jestem praktycznie w stu procentach pewna - roześmiała się zaraz.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°81
Re: księgarnia
wieeem, ale strasznie dużo postaci już tu miałyśmy i tak sobie rozkminiałam. ale i tak nowe postacie chcę zrobić... zależy jak się zrobi daną postać, bo nawet w ramach kolorku można różne wariacje wymyślać. tak, już przywykłam, że nie ogarniasz. zresztą nikt nie ogarnia ostatnio. ja już chyba nie będę musiała wychodzić, bo nie zadzwonili po mnie i pewnie już nie zadzwonią (mam nadzieję).
- tak! ale nie wytrawnym winem. - skrzywiła się na samą myśl o ich ostatniej próbie bycia dystyngowanymi. - ja też jestem pewna i nikt mi się nie oświadcza. - naburmuszyła się. obraziła się teraz na blaise'a bardziej niż on na nią. - to gratulacje, caaaarly! - rzuciła jej się na szyję, żeby w końcu pogratulować. utraty cnoty chętniej gratulowała niż ślubu xd
- tak! ale nie wytrawnym winem. - skrzywiła się na samą myśl o ich ostatniej próbie bycia dystyngowanymi. - ja też jestem pewna i nikt mi się nie oświadcza. - naburmuszyła się. obraziła się teraz na blaise'a bardziej niż on na nią. - to gratulacje, caaaarly! - rzuciła jej się na szyję, żeby w końcu pogratulować. utraty cnoty chętniej gratulowała niż ślubu xd
- carly luddington
- st. albans-sexy mamma28
- Post n°82
Re: księgarnia
ja to nie chce nowych postaci, chce rozwinąć te co mam he he. poza tym nie mam pomysłów a tym bardziej mordek. zaraz pewnie poszły się upić, ale nie wytrawnym winem. świętowały utratę cnoty i ślub carly. planowały też co zrobić żeby blejs oświadczył się maddie. ja muszę iść ale wieczorkiem może będe jeszcze to pogramy ;xxxx
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°83
Re: księgarnia
ja też chcę rozwijać te, co mam, ale i tak mnie kusi parę innych... na razie nie robię skoro nawet nie umiem się z wami zgrać. ja mam pomysły, a tym bardziej mordki. było tak jak mówisz ;x
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°84
Re: księgarnia
tracy dostała wczoraj pracę w księgarni, a dzisiaj już musiała siedzieć do późna, bo było spotkanie z jakimś pisarzem. zamiast wykonywać swoje obowiązki, zasłuchała się zafascynowana w to, co on opowiada o życiu.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°85
Re: księgarnia
boziu. nie wiem co dylan tu robił ;x chciał kupić jakąś książkę z bajkami dla annie ale okazało się, że tutaj jest jakieś nudne spotkanie i ludzie walili tutaj tłumami... nie wiedział o co chodziło... ale że nie mógł znaleźć nic ciekawego podszedł do pierwszego pracownika, którego zauważył czyli tracy. - potrzebuję książkę dla małej dziewczynki... co polecasz? - zapytał.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°86
Re: księgarnia
dylan taki chojrak, a koniec końców zawsze się okazuje, że zawsze kręci się gdzieś, żeby zdobyć coś dla annie. chyba że annie była jedynym powodem, dla którego wychodził z pokoju, bo tak to spędzał czas na graniu.
- uhm - chrząknęła, wyrwana z zamyślenia. rozejrzała się szybko po księgarni. - książki dla dzieci znajdują się w tej alejce. - wskazała mu regały, przy których stał chwilę wcześniej.
- uhm - chrząknęła, wyrwana z zamyślenia. rozejrzała się szybko po księgarni. - książki dla dzieci znajdują się w tej alejce. - wskazała mu regały, przy których stał chwilę wcześniej.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°87
Re: księgarnia
całkiem możliwe, że tak właśnie było! no i ewentualnie wychodził z pokoju na imprezę i żeby zaruchać i to by było na tyle... nie da się ukryć jednak, że annie stała się ważną częścią jego życia i trochę żałował, że sprawy z maddie układały się tak, że nie mógł się z nią spokojnie widywać.
- taak... wyobraź sobie, że to zdążyłem ogarnąć, jest tam nawet tabliczka z informacją, że to są książki dla dzieci. potrzebuję konkretów.... - mruknął bo tracy wydawała mu się nieogarnięta. - pytałem o twoją radę. - wytłumaczył jej, bo może miała problemy z rozszyfrowywaniem tak skomplikowanych wiadomości.
- taak... wyobraź sobie, że to zdążyłem ogarnąć, jest tam nawet tabliczka z informacją, że to są książki dla dzieci. potrzebuję konkretów.... - mruknął bo tracy wydawała mu się nieogarnięta. - pytałem o twoją radę. - wytłumaczył jej, bo może miała problemy z rozszyfrowywaniem tak skomplikowanych wiadomości.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°88
Re: księgarnia
pewnie jeszcze wychodził do apteki, żeby kupować wielki zapas gumek, żeby nie zrobić kolejnego dzieciaka.
- a ile lat ma dziewczynka? - spytała szybko, bo zrobiło jej się głupio, że ktoś prosił ją o radę, a ona nie pomogła mu w pierwszej chwili. nie znała się na książkach dla dzieci i pracowała jeszcze za krótko, by znać na pamięć te na półkach w księgarni, ale lubiła dzieci, więc była gotowa zaraz coś ciekawego dobrać. - mamy dużo książeczek o księżniczkach, na przykład takich interaktywnych. - pokazała mu zaraz pierwszą książkę, która rzuciła jej się w oczy i w której można było sobie kolorować i otwierać ukryte wiadomości i tak dalej.
- a ile lat ma dziewczynka? - spytała szybko, bo zrobiło jej się głupio, że ktoś prosił ją o radę, a ona nie pomogła mu w pierwszej chwili. nie znała się na książkach dla dzieci i pracowała jeszcze za krótko, by znać na pamięć te na półkach w księgarni, ale lubiła dzieci, więc była gotowa zaraz coś ciekawego dobrać. - mamy dużo książeczek o księżniczkach, na przykład takich interaktywnych. - pokazała mu zaraz pierwszą książkę, która rzuciła jej się w oczy i w której można było sobie kolorować i otwierać ukryte wiadomości i tak dalej.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°89
Re: księgarnia
dylan pewnie nawet nie wiedział ile ma lat annie a ta pytała go o takie szczegóły...
- no mała. - mruknął zastanawiając się nad tym. nie miał za bardzo pamięci do dat.... pewnie w telefonie miał zapisane kiedy ma urodziny bo inaczej by o nich zapominał. o urodzinach rodziców i braci musieli mu wszyscy przypominać.. a znał ich dłużej niż annie... przyjrzał się tej książce i zmarszczył czoło. pooglądał. - przestraszy się smoka. - pokazał na jakiegoś potwora ziejącego ogniem. - potrzebuję czegoś uroczego i milusiego jak to dla małej dziewczynki..
- no mała. - mruknął zastanawiając się nad tym. nie miał za bardzo pamięci do dat.... pewnie w telefonie miał zapisane kiedy ma urodziny bo inaczej by o nich zapominał. o urodzinach rodziców i braci musieli mu wszyscy przypominać.. a znał ich dłużej niż annie... przyjrzał się tej książce i zmarszczył czoło. pooglądał. - przestraszy się smoka. - pokazał na jakiegoś potwora ziejącego ogniem. - potrzebuję czegoś uroczego i milusiego jak to dla małej dziewczynki..
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°90
Re: księgarnia
hahahaha, spoko, ja też nie wiem, ale chyba dwa latka, przynajmniej tak ostatnio ustaliłam.
- ale uczy się już czytać? - zamrugała, bo chciala mieć wszystkie informacje, żeby coś wybrać. nie potrafiła wyskoczyć z całą ofertą książek dla każdej możliwej małej dziewczynki. przestraszy się smoka xddd pewnie sam się przestraszył! - och, nie sądzę... - zaczęła, ale nie chciała się z nim kłócić, bo klient nasz pan i szybko odłożyła książkę. - w takim razie może tą, o wróżkach... - szybko wcisnęła mu w ręce coś innego, a sama szybko przeglądała leżące tam książki, żeby znaleźć coś jeszcze. z tego stresu wszystkie mizernie poukładane książki na półce się poprzewracały, więc zaczęła je poprawiać.
- ale uczy się już czytać? - zamrugała, bo chciala mieć wszystkie informacje, żeby coś wybrać. nie potrafiła wyskoczyć z całą ofertą książek dla każdej możliwej małej dziewczynki. przestraszy się smoka xddd pewnie sam się przestraszył! - och, nie sądzę... - zaczęła, ale nie chciała się z nim kłócić, bo klient nasz pan i szybko odłożyła książkę. - w takim razie może tą, o wróżkach... - szybko wcisnęła mu w ręce coś innego, a sama szybko przeglądała leżące tam książki, żeby znaleźć coś jeszcze. z tego stresu wszystkie mizernie poukładane książki na półce się poprzewracały, więc zaczęła je poprawiać.
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°91
Re: księgarnia
dobrze, że mad nie wiedziała, że dylan nie wie ile annie ma lat bo pewnie to byłby jej pierwszy argument w sądzie. w ogóle musimy to ogarnąć!
- eee.... nie. - powiedział niepewnie bo skąd miał wiedzieć czego maddie ją uczyła. oprócz nienawiści do niego oczywiście. pewnie się przestraszył. ze smokiem to nie przelewki! smoczyca ze shreka też na początku nie była potulna jak baranek! przejrzał tą książeczkę o wróżkach. wyglądała przyjemnie. dużo obrazków, kolorów... tak, nawet jemu się spodobała. jednak raczej nie wystąpi przed córką w cukierkowo różowej sukience. nawet jakby bardzo tego chciała. - okej, ta wygląda ciekawie. masz coś jeszcze? - zapytał zainteresowany. widział że się stresuje, ale nie umiał nawet powiedzieć jej nic pocieszającego...
- eee.... nie. - powiedział niepewnie bo skąd miał wiedzieć czego maddie ją uczyła. oprócz nienawiści do niego oczywiście. pewnie się przestraszył. ze smokiem to nie przelewki! smoczyca ze shreka też na początku nie była potulna jak baranek! przejrzał tą książeczkę o wróżkach. wyglądała przyjemnie. dużo obrazków, kolorów... tak, nawet jemu się spodobała. jednak raczej nie wystąpi przed córką w cukierkowo różowej sukience. nawet jakby bardzo tego chciała. - okej, ta wygląda ciekawie. masz coś jeszcze? - zapytał zainteresowany. widział że się stresuje, ale nie umiał nawet powiedzieć jej nic pocieszającego...
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°92
Re: księgarnia
wiem! tak samo jak dylan musi się dowiedzieć o zaręczynach! mamy dużo do ogarnięcia, jak zawsze. gigi i williamem nie grałyśmy odkąd są razem xddd pewnie z łóżka nie wychodzili od miesiąca i dlatego. dylan wybierze książeczkę o wróżkach i potem będzie musiał odgrywać całą z podziałem na głosy! lepiej niech się zastanowi dwa razy, czy to dobry pomysł.
- może jeszcze ta seria o zwierzątkach. - przeleciała palcem po grzbietach książeczek ustawionych w równym rządku na półce. zerkała na dylana, ale poprawiała nadal książki, które porozrzucała. zaraz odwróciła się do niego z uśmiechem i poprawiła jeszcze plakietkę z napisem "uczę się".
- może jeszcze ta seria o zwierzątkach. - przeleciała palcem po grzbietach książeczek ustawionych w równym rządku na półce. zerkała na dylana, ale poprawiała nadal książki, które porozrzucała. zaraz odwróciła się do niego z uśmiechem i poprawiła jeszcze plakietkę z napisem "uczę się".
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°93
Re: księgarnia
tyle rzeczy do ogarnięcia... tak to jest jak was nie ma a ja jestem na nockach xd a weekend jakoś mi tak zleciał, że nie miałam na nic czasu i siły. will i gigi to na pewno... pewnie trochę się pokłócili, rozbili kilka talerzy ale dalej są razem xd on nie myśli aż tak do przodu... także nie wie co go czeka xd
przejrzał książkę o zwierzątkach. pewnie to była taka co pokazywała dzieciom, że krowa robi muuu, konik ihaaa i tak dalej. całkiem prawdopodobne, że była to taka książeczka co miała te zabawne przyciski, które wydają dźwięki. - super. będą idealne. - powiedział kiwając głową. - dzięki za pomoc. - uśmiechnął się do niej. skoro już miał wybrane książki to mógł odetchnąć z ulgą.
przejrzał książkę o zwierzątkach. pewnie to była taka co pokazywała dzieciom, że krowa robi muuu, konik ihaaa i tak dalej. całkiem prawdopodobne, że była to taka książeczka co miała te zabawne przyciski, które wydają dźwięki. - super. będą idealne. - powiedział kiwając głową. - dzięki za pomoc. - uśmiechnął się do niej. skoro już miał wybrane książki to mógł odetchnąć z ulgą.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°94
Re: księgarnia
jak ja jestem całymi dniami, to nikogo nie ma i czekam xd weekendy mam ostatnio zajęte, więc też to wszystko różnie bywa. trudno się zgrać ;x gigi chodzi cała w skowronkach, więc na pewno są szczęśliwi! może nawet ją te kłótnie bardziej nakręcają i cieszą xd byle tylko dylanowi nie odwidziało się potem czytania!
- cieszę się, że się podobają. - uśmiechnęła się do niego ciepło. była trochę zestresowana, ale nie była nieśmiała, po prostu musiała się wkręcić w tryb pracy, a poza tym chciała wszystko dobrze zrobić i nie podpaść klientowi lub szefowi. tak czy inaczej, uśmiechy chętnie rozdawała na prawo i lewo. - gdyby miał pan jeszcze jakieś pytania, służę pomocą. - walnęła mu na pan xdddd
- cieszę się, że się podobają. - uśmiechnęła się do niego ciepło. była trochę zestresowana, ale nie była nieśmiała, po prostu musiała się wkręcić w tryb pracy, a poza tym chciała wszystko dobrze zrobić i nie podpaść klientowi lub szefowi. tak czy inaczej, uśmiechy chętnie rozdawała na prawo i lewo. - gdyby miał pan jeszcze jakieś pytania, służę pomocą. - walnęła mu na pan xdddd
- dylan hurd
- paryżfilologia francuskamaster of disaster31
- Post n°95
Re: księgarnia
ja mogę być od 15 dopiero. także to tak.
- jaki ze mnie pan. - roześmiał się. - dylan. - przedstawił się jej. co mi przypomina tylko o tym, że na nocki do nas w tamtym tygodniu przyszedł świeżak i przyszedł się mnie o coś zapytać i do mnie na pani... i to kilka razy ;o jezu jak mnie to denerwowało xd - chyba nie pracujesz tutaj długo, co? - zapytał, bo wyglądała na świeżynkę.
- jaki ze mnie pan. - roześmiał się. - dylan. - przedstawił się jej. co mi przypomina tylko o tym, że na nocki do nas w tamtym tygodniu przyszedł świeżak i przyszedł się mnie o coś zapytać i do mnie na pani... i to kilka razy ;o jezu jak mnie to denerwowało xd - chyba nie pracujesz tutaj długo, co? - zapytał, bo wyglądała na świeżynkę.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°96
Re: księgarnia
ja często o 15 dopiero zaczynam pracę ;x do mnie ostatnio jakiś facet powiedział pani kierowniczko, a ja przecież tylko biedna obsługa widowni xddd
- tracy. - uśmiechnęła się jeszcze szerzej. zawsze dobrze nawiązać nowe znajomości, nawet jeśli chłopak zaraz ją zapomni. - przepraszam, jeśli to widać. ale tak. od wczoraj. - zaśmiała się i postukała w swój identyfikator. no tak, zaczynają wreszcie normalnie gadać, a ty idziesz. to dylan zawinął się do kasy, a tracy pracowała dalej.
- tracy. - uśmiechnęła się jeszcze szerzej. zawsze dobrze nawiązać nowe znajomości, nawet jeśli chłopak zaraz ją zapomni. - przepraszam, jeśli to widać. ale tak. od wczoraj. - zaśmiała się i postukała w swój identyfikator. no tak, zaczynają wreszcie normalnie gadać, a ty idziesz. to dylan zawinął się do kasy, a tracy pracowała dalej.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°97
Re: księgarnia
chciał kupić siostrze jakąś mądrą książkę żeby nie była taka bardzo głupia ;x
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°98
Re: księgarnia
to na pewno pomoże! jude przyszedł razem z nim, bo chciał sobie kupić jakiś poradnik miłosny.
- o, muszę sobie to kupić, pewnie się czegoś dowiem. - schwycił dlaczego mężczyźni kochają zołzy. myślał, że to książka dla facetów, a nie babek.
- o, muszę sobie to kupić, pewnie się czegoś dowiem. - schwycił dlaczego mężczyźni kochają zołzy. myślał, że to książka dla facetów, a nie babek.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°99
Re: księgarnia
jude to powinien bratu coś na zbliżające się urodziny kupować ;x
zerknął na książkę. pewnie sam miał takie sterty w domu, ale od kiedy poznał elkę pochowal je wszystkie bo nie chciał sobie przypału przed nią robić - czytałem - wskazał na tytuł który interesował dżuda - nic mi nie pomogło - pocieszył kumpla xd
zerknął na książkę. pewnie sam miał takie sterty w domu, ale od kiedy poznał elkę pochowal je wszystkie bo nie chciał sobie przypału przed nią robić - czytałem - wskazał na tytuł który interesował dżuda - nic mi nie pomogło - pocieszył kumpla xd
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°100
Re: księgarnia
miał już coś kupione dla niego od miesiąca, bo cały rok wymyślał idealny prezent ;x jude był najlepszym bratem ever!
- to która ci pomogła? - spytał i wcale nie chodziło mu o kamasutrę. chociaz trzeba było przyznać, że john musiał posiąść jakąś wiedzę tajemną, skoro udało mu się być w związku z elką już tak bardzo długo.
- to która ci pomogła? - spytał i wcale nie chodziło mu o kamasutrę. chociaz trzeba było przyznać, że john musiał posiąść jakąś wiedzę tajemną, skoro udało mu się być w związku z elką już tak bardzo długo.
|
|