the dail bar

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    the dail bar - Page 2 Empty the dail bar

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:29 pm

    First topic message reminder :

    the dail bar - Page 2 Dail_outside_large
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by harry windsor Sro Paź 29, 2014 10:05 pm

    jasne, że od razu wyczuł, że aggie nie chce na niego patrzeć, ale miał to gdzieś. nie przejmował się tym co myślą o nich inni, a że on miał ochotę z nią rozmawiać było najważniejsze. - przyszedłem się przywitać - kiwnął na barmana i zamówił sobie whisky, po czym wziął dla aggie tego drinka, którego próbowała wymusić od barmana. - słuchaj, przepraszam cię za to co się ostatnio stało - powiedział słodko. miał nadzieję, że doceni jego poświęcenie i to, że wysilił się na przeprosiny. będzie ją męczył tak długo aż mu wybaczy.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by aggie holtzman Sro Paź 29, 2014 10:17 pm

    tak, aggie przeczuwała że harry miał to gdzieś. był księciem i nie przywykł do tego, że ktokolwiek mu odmawiał. więc pewnie była to dla niego całkowita nowość - okej, witam się z tobą, cześć - pomachała mu nawet rączką tuż przed nosem. uśmiechnęła się mdło kiedy barman dostarczył jej tego drinka - och i uważasz że drink wystarczy żebym ci wybaczyła to, że potraktowałeś mnie jak tanią dziwkę? - wypaliła prosto z mostu mrugając przy tym uroczo oczyskami.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by harry windsor Sro Paź 29, 2014 10:29 pm

    nie zniechęcał się tym, że aggie była nadal na niego wściekła. był przyzwyczajony do tego, że musiał naprawiać swoje błędy, więc się szybko nie planował poddać. zresztą aggie była niczym w porównaniu do prób udobruchania połowy kraju, która była zniesmaczona jego akcjami wiele razy.
    zaśmiał się pod nosem, kiedy ta mu tak ręką machała przed twarzą. - jasne, że nie uważam, że zwykły drink to wszystko naprawi, zachowałem się nagannie - zaczął. - jak więc mogę ci to wynagrodzić, żebyś wiedziała, że naprawdę żałuję? - napił się. miał już w głowie wymyślony cały plan i miał nadzieję, że aggie w końcu mu ulegnie.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by aggie holtzman Sro Paź 29, 2014 10:37 pm

    no tak nie ma co porównywać złości aggie do złości rodziny królewskiej i zażenowania obywateli wielkiej brytanii, to fakt. aczkolwiek złość aggie była niemałym wyzwaniem, szczególnie że nie pozwalała nikomu żeby w taki sposób ją traktował, nawet jeśli ten ktoś był księciem. chwyciła zaraz drinka i napiła się. skoro książę płacił i miała drinka za darmo to dlaczego miała nie skorzystać? tylko jakaś głupia dziewucha by nie skorzystała, serio! - chcesz mi to wynagrodzić bo masz wyrzuty sumienia czy dlatego że tak będzie ci wygodniej? - przechyliła głowę nieco na prawo ciągle na niego zerkając.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by harry windsor Sro Paź 29, 2014 10:49 pm

    intrygowała go tym, że była taka uparta. zwykle większość dziewczyn go uwielbiała i sama pchała mu się do łóżka, nie mówiąc już o tym, że byłaby wniebowzięta jeśli potraktowałby je tak jak aggie. nudziło go to trochę, bo to żadne wyzwanie. fakt, lubił takie puknąć jeśli mu się już bardzo chciało, ale nie traktował ich w ogóle serio.
    uniósł kącik ust w lekkim uśmiechu, kiedy w końcu napiła się tego drinka, którego jej kupił. - mam wyrzuty sumienia - powiedział zupełnie poważnie. miał już to wszystko dobrze wyćwiczone. w sumie to powinien iść na aktorstwo, bo zawsze świetnie kłamał. - nie powinienem był cię tak traktować. za bardzo się naćpałem - zaczął wymyślać. - zresztą to nie jest żadna wymówka - nie odrywał od niej wzroku.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by aggie holtzman Sro Paź 29, 2014 11:00 pm

    była uparta, złośliwa, kapryśna, marudna, a do tego ładna. współczuję jakiemukolwiek facetowi, który zdecyduje się za nią uganiać.................. serio! w końcu postanowiła usiąść na wysokim krześle przysuniętym do baru. wskoczyła na nie, choć nie było to łatwe bo aggie raczej nie należała do wysokich jak modelki lasek. nawet jak wybierałam jej ryjek i czytałam o tej modelce to ona nie ma wzrostu takiej standardowej modelki, a jakoś udaje jej się utrzymać w tej branży. założyła nogę na nogę i patrzyła na niego niczym królowa siedząca na tronie - chyba nadawałabym się do rządzenia - zaśmiała się - w porządku więc jaki masz pomysł na zadośćuczynienie? - wyprostowała się i spoważniała. liczyła na kreatywne pomysły, to może mu wybaczy.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by harry windsor Sro Paź 29, 2014 11:29 pm

    całe szczęście dla niego harry nie miał żadnych poważniejszych planów co do aggie. nie musiał się więc martwić tym jaka jest naprawdę. może tylko czasami jeśli zdecyduje się spędzić z nią trochę czasu, tak jak teraz. uważał, że powinna się cieszyć, że on zwrócił na nią uwagę, a nie jeszcze marudzić.
    gapił się na nią, uśmiechając się do niej. jak jest tylko fotomodelką, to chyba nie musi być aż taka wysoka jak na wybieg. - całkiem możliwe - pokiwał głową. westchnął, przenosząc wzrok na coś w oddali. - to zależy od tego jak bardzo jesteś zła i co jest cię w stanie udobruchać - zaczął mówić po chwili zamyślenia. - na razie wiem tyle, że alkoholem nic nie zdziałam, więc mogę ci coś kupić, zabrać w jakieś ładne miejsce, wysyłać ci codziennie przez miesiąc bukiet róż, dać szczeniaczka, cokolwiek sobie życzysz - zaczął jej wymieniać, trochę na żarty. co nie zmieniało faktu, że jeśli chciałaby jakąś z tych rzeczy, to nic nie stało by na drodze by to dostała. miał pełno kasy, więc nie przejmował się takimi wydatkami. - umów się ze mną, obiecuję że nie pożałujesz - uśmiechnął się, przykładając zimną szklankę do ust. wypił wszystko do dna i zamówił następną kolejkę.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by aggie holtzman Sro Paź 29, 2014 11:44 pm

    nie wiem czy ktokolwiek ma jakieś poważniejsze plany wobec niej, przecież to nieobliczalna wariatka. nie zawahała się przy uderzania harry'ego w jego książęce jaja, jest nieobliczalna. ale to chyba dlatego, że była taka młodziutka i ciągle miała w sobie coś z nieodpowiedzialnego bachora. w sumie nie rozważyłam tego, że pewnie tylko fotomodelką jest, nieogarnięta jestem jakaś dziś i w sumie ogólnie też xd - całkiem możliwe? - uniosła brew - przecież jestem urodzoną królową - zażartowała oczywiście, bo milion razy bardziej wolała rozkręcać starego makintosza z kolegami, aniżeli ubierać się w kiecki, gorsety i przestrzegać etykiety - cokolwiek sobie życzę? - zaśmiała się i poklepała go po ramieniu. zaraz zeskoczyła z krzesła - żebyś nie wypowiedział tego w złą godzinę - zafalowała brwiami i wypiła drinka do dna - rozważę twoją propozycję - a potem machnęła ręką do swoich kolegów i sobie stamtąd poszli, też zaraz idę spać bo jutro muszę wstać niebotycznie rano, ech.
    edward grayson

    edward grayson

    los angeles
    adwokat, wykładowca
    sexyback
    39

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by edward grayson Wto Lis 04, 2014 10:01 pm

    he he he he he he, ed umówił się z vincem na picie, pewnie chciał obgadać swoich przygłupich studenciaków, w tym daniela, bo ten był wyjątkowym debilem i na dodatek ruchał jego siostrę! - i wyobrażasz sobie, że dałem im pół godziny na kolokwium a i tak ponad połowa nie zdała - oburzył się i napił się whisky. nagle podeszła jakaś młoda dziunia, ale edward ją spławił bo wyglądała na bardzo głupią, a on nie chciał ruchać aż tak głupich.
    vincent cruz

    vincent cruz

    waszyngton
    malarz - prawnik
    super gość
    51

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by vincent cruz Wto Lis 04, 2014 10:04 pm

    - a co mieli na tym kole? - zapytał mieszając w szklance swoje whisky z roztapiającym się w szybkim tempie lodzie i wydawał się raczej zamyślony, bo zastanawiał się co on w ogóle uczynił ostatnio, ze wyruchał jakąś małolatę i jeszcze tego samego dnia bzykał się z lilką, bo była spragniona. i nic nie podejrzewała nawet! jakie te baby głupie.
    edward grayson

    edward grayson

    los angeles
    adwokat, wykładowca
    sexyback
    39

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by edward grayson Wto Lis 04, 2014 10:13 pm

    ale szmata z tego vincenta! ;c w ogóle chyba pogram troche effie, albo i nie i ją zabije xddddddddd
    morderczy instynkt tak bardzo! - no karne, dałem i parę kazusów i nie podołali - pomasował skronie - nie wiem jak oni chcą się odnaleźć w tym zawodzie - smutek bardzo, ale edward to bardziej dopingował vinca w tych poczynaniach aniżeli karcił bo sam nie uznawał raczej wiązania się na dłuższą metę ;c
    vincent cruz

    vincent cruz

    waszyngton
    malarz - prawnik
    super gość
    51

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by vincent cruz Wto Lis 04, 2014 10:18 pm

    ....................
    ja ma teraz ochotę tylko robić a nie mordować :c tak bardzo zajebiste postaci. xd
    - daj spokój, edward. przecież to jest cholerna masakra. prawo w europie to w ogóle jakaś kpina. - pokręcił głową. u nich w stanach zawsze powoływali się na poprawkę albo konstytucję i nie trzeba bylo nawet znać większości przepisów. chyba tylko po to, żeby się dostać na studia i w miarę ogarniać. a tu (w sumie to nie wiem jak to tam w anglii wygląda) było zdecydowanie gorzej. - zresztą nieważne. - dopił całe whisky do końca. - wracam do domu, ŻONY i DZIECI. - dał nacisk na te dwa ostatnie, bo przecież edzio dalej stary kawaler jest. zaczynam liską.
    chachi mcadams

    chachi mcadams

    potatoland
    null
    ayeeeee!
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by chachi mcadams Pią Lis 07, 2014 10:39 pm

    piątek, piąteczek, piątunio jakiż to cudowny dzień, początek weekendu czyli, że po całym tygodniu ciężkiej roboty czaczka w końcu mogła sobie pozwolić na odrobinę przerwy bo ci klienci dawali jej naprawdę nieźle popalić. przekraczając próg the dail bar, od razu udała się po jakiegoś mocniejszego drinka, co by się wyczillować i bawić się dopóki nie urwie jej się film. rozejrzała się w poszukiwaniu jakiegoś fajnego męskiego tyłeczka i na kilku nawet zawiesiła wzrok, ale reszta jakieś takie zwyczajne.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by jeremy hurd Pią Lis 07, 2014 10:45 pm

    kumpel jeremiego poszedł sobie z jakąś laską gdzieś, a on biedny sam został. zdecydował się więc pójść po następne piwo, z nadzieją, że po drodze znajdzie kogoś znajomego. tak się jednak nie stało. na szczęście był całkiem niezły w nawiązywaniu nowych znajomości, więc nie będzie siedział w kącie sam jak palec. - cześć - uśmiechnął się do chachi, opierając się o bar. od razu sobie zamówił to co chciał.
    chachi mcadams

    chachi mcadams

    potatoland
    null
    ayeeeee!
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by chachi mcadams Pią Lis 07, 2014 10:51 pm

    odebrała swoje zamówienie czyli whiskey, które szczerze uwielbiała i od razu pociągnęła spory łyk ze szklaneczki, gdy uslyszała czyiśc głos. odwróciła się do owego osobnika, lustrując wzrokiem chyba najsłodszego chłopaka jakiego kiedykolwiek było jej dane widzieć. posłała mu przyjazny uśmiech, wdrapując się na barowe krzesełko.
    - No witaj.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by jeremy hurd Pią Lis 07, 2014 11:02 pm

    zaczął sobie stukać palcami o bar. wypił już trochę, więc nawet mu nie przeszkadzało, że zaczepia nieznajomą dziewczynę. zresztą w klubie to raczej normalne. dobrze, że nie był jednym z typów, który na przywitanie maca po tyłkach. - przyszłaś tu sama? - kontynuował rozmowę. nie wyglądało mu na to, że była tu z kimś.
    chachi mcadams

    chachi mcadams

    potatoland
    null
    ayeeeee!
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by chachi mcadams Pią Lis 07, 2014 11:14 pm

    Przeniosła ponownie swój wzrok na bruneta, odstawiając juz pustą szklaneczkę na blat. (No i skrycie doceniam to, że chociaż jedną grę mam ze słodkim kolesiem XD)chrząknowszy, zaśmiała się perliście. ogółem wolała przychodzić sama do klubów by poznać kogoś nowego, niżeli przyjść z kimś znajomym żeby później zostać wystawionym bo sobie kogoś nowego przygarnie.
    - Jak najbardziej sama. A Ty? Jesteś sam czy z kimś?
    Przeniosła usta na jedną stronę, uważnie na niego spoglądając.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by jeremy hurd Pią Lis 07, 2014 11:22 pm

    haha, no jeremy to jest słodziak.
    on za to raczej wolał przychodzić ze znajomymi. zawsze przynajmniej miał się z kim bawić, a kiedy już akurat stało się i go zostawili, to zawsze mógł sobie znaleźć kogoś do towarzystwa. tak jak teraz chachi, która tak nawiasem była całkiem ładna i mu się nawet spodobała. - chyba zgubiłem swoje towarzystwo, więc teraz już tak - zaśmiał się. zaraz mu podali piwo, więc upił kilka łyków.
    chachi mcadams

    chachi mcadams

    potatoland
    null
    ayeeeee!
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by chachi mcadams Pią Lis 07, 2014 11:30 pm

    i zapomniałam wcześniej wpisać, ale bardzo mi się podoba Twój avatar bounce
    roześmiała się, szczypiąc go delikatnie w ramię. sama upiła odrobinę swojego trunku, krzywiąc się minimalnie gdy to podrażniło jej gardło. jakoś dzisiaj jej ten alkohol nie wchodził, a to bardzo dziwne i w ogóle nie do pomyślenia.
    -Oh, skąd ja to znam, właściwie jak Ci na imię? I dlatego przychodzę tutaj sama, nie lubię tego słynnego odpulenia.
    Roześmiała się, wzruszając ramionami.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by jeremy hurd Pią Lis 07, 2014 11:48 pm

    dzięki ;3
    jemu za to piwo dobrze wchodziło. dopiero co je dostał, a już połowę miał wypite. dzisiaj miał zresztą dobry dzień, więc nawet tego alkoholu aż tak bardzo nie potrzebował. zwykle wesołek z niego i był i potrafił się bardzo dobrze bawić na trzeźwo. - zawsze można sobie znaleźć nowe towarzystwo - stwierdził rozbawiony. pochylał się nad nią cały czas trochę, żeby usłyszała w tym hałasie o co mu chodzi. - jeremy - przedstawił się, podając jej dłoń.
    chachi mcadams

    chachi mcadams

    potatoland
    null
    ayeeeee!
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by chachi mcadams Pią Lis 07, 2014 11:53 pm

    no problemo :*
    No więc skoro z niego taki wesołek i w ogóle to przeczuwam, że będą mieć całkiem sympatyczną relację bo na ogół to chachi lubiła takie zwariowane osoby i przy nich mogła się wyluzować i co najważniejsze nie być wredną jak codziennie. przytaknęła, przygryzając policzek.
    - Święta prawda
    Zaśmmiała się, podpierając się na dłoni by mieć na niego lepszy widok.
    - Miło mi, Jeremy. Chachi.
    Uścisnęła jego dłoń, nie przestając się uśmiechać.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by jeremy hurd Sob Lis 08, 2014 12:01 am

    jeremy swoim urokiem potrafi przekonać do siebie każdego. tak mi się przynajmniej wydaje. nawet chyba żadnych wrogów nie ma, słodko. pokiwał głową z rozbawieniem. - mi również - przyjrzał jej się uważniej, gdy ściskał jej dłoń. - ładne imię. i mało spotykane, jesteś pierwszą chachi, którą spotkałem na swojej drodze - wyszczerzył się. nie chciało mu się już za bardzo stać, więc poszedł w ślady dziewczyny i usiadł na krzesełku.
    chachi mcadams

    chachi mcadams

    potatoland
    null
    ayeeeee!
    29

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by chachi mcadams Sob Lis 08, 2014 10:37 am

    Właśnie potrafi, no bo no nie wiem czemu, ale ma coś w sobie, że potrafi, to nie fair. haha zazdro za brak wrogów, poważka. uniosła kąciki ust, co jakiś czas przytakując. owszem to było rzadko spotykane imię i czacza też się nigdy z nim nie spotkała, ot co.
    - dziękuje, to miłe z twojej strony. czy ja wiem, również się nigdy ie spotkałam a moi rodzice byli zwariowani na punkcie wymyslania dziwnych imion, wiec. ale no nie myśl sobie, że twoje nie jest ładne.
    puściła mu perskie oko, odsuwając się troche od niego bo byli tak blisko przez tą głosną muzyke, że jeszcze chwila a by się zderzyli głowami, więctak dla bezpieczeństwa wolała się odsunąć.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by jeremy hurd Sob Lis 08, 2014 1:55 pm

    pogadali sobie jeszcze i wymienili się na pewno numerami, a potem jeremy zwiał do domu.
    charlotte debuchy

    charlotte debuchy

    paryż
    rzuciła studia
    tancerka erotyczna
    30

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by charlotte debuchy Sro Gru 03, 2014 10:02 pm

    charlotte przyszła sobie tutaj razem z koleżankami, bo jedna z nich właśnie świętowała swoje kolejne urodziny. dziewczyny miały bar prawie tylko dla siebie, dużo alkoholu, paliły papierosy i obgadywały chłopaków ;x

    Sponsored content

    the dail bar - Page 2 Empty Re: the dail bar

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pią Kwi 26, 2024 1:43 pm