the dail bar
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
the dail bar
First topic message reminder :
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°376
Re: the dail bar
i nawet lea usłyszała, że alfons i bree się rozstali co było dla niej niemałym zaskoczeniem. nie była w stanie ukryć, że jej to nie ucieszyło. - bajka się skończyła co? - zaśmiała się. nie potrafiła kryć zadowolenia z tego faktu, co na pewno widać było w jej słodko-złośliwym uśmiechu.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°377
Re: the dail bar
zdenerwowała się jak zobaczyła leę, która w dodatku wszystko słyszała.
- ej! idź sobie! ja je tylko wkręcam, to jest prank na mój kanał na youtube! wszystko zepsułaś swoim wtrąceniem! - wpadła w słowotok. gadała głupoty, bo nie chciała, żeby lea wiedziała o ich rozstaniu. tym bardziej, że miała już w zanadrzu szalony plan, by alfie'go odzyskać.
- ej! idź sobie! ja je tylko wkręcam, to jest prank na mój kanał na youtube! wszystko zepsułaś swoim wtrąceniem! - wpadła w słowotok. gadała głupoty, bo nie chciała, żeby lea wiedziała o ich rozstaniu. tym bardziej, że miała już w zanadrzu szalony plan, by alfie'go odzyskać.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°378
Re: the dail bar
- właśnie widzę. - powiedziała rozbawiona. - ta szczególnie wygląda na wkręconą. - pokazała na jakąś jej dziwną przyjaciółkę, która się pewnie rozpłakała na wiadomość, że bree nie ma już tak wspaniałego faceta. - ty chyba też w to uwierzyłaś. - zamachała w powietrzu palcem zarysowując jej kształt twarzy, bo pewnie miała podkrążone oczy po nocnych i popołudniowych płaczach w poduszkę za swoim niedoszłym mężem.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°379
Re: the dail bar
to na pewno były jakieś jej koleżanki z liceum, skoro tak reagowały xd wszystkie zazdrościły jej i piper dojrzałych facetów, którzy już skończyli studia. one nie umiały wyrwać nawet licealistów.
- to był bardzo wiarygodny prank! idź sobie, sio! - machała rękoma i wyganiała ją jak psa. nie miała zbyt wielu wrogów, więc nie wiedziała jak się z nimi obchodzić. szczególnie w takich momentach swojego życia, w których była nazbyt wrażliwa.
- to był bardzo wiarygodny prank! idź sobie, sio! - machała rękoma i wyganiała ją jak psa. nie miała zbyt wielu wrogów, więc nie wiedziała jak się z nimi obchodzić. szczególnie w takich momentach swojego życia, w których była nazbyt wrażliwa.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°380
Re: the dail bar
no na pewno. one miały szczęście a te biedne dziewczyny pewnie ledwo przeżyły swój pierwszy pocałunek xd
- wiarygodny? a mi się coś wydaje, że to szczera prawda. - zaśmiała się. przeczesała włosy i zmierzyła ją wzrokiem. posunęła którąś z jej koleżanek i usiadła obok bree. - więc opowiadaj, jak to się stało? biedak przejrzał w końcu na oczy? zorientował się, że stać go na coś więcej niż na rozwydrzoną nastolatkę? - wypytywała.
- wiarygodny? a mi się coś wydaje, że to szczera prawda. - zaśmiała się. przeczesała włosy i zmierzyła ją wzrokiem. posunęła którąś z jej koleżanek i usiadła obok bree. - więc opowiadaj, jak to się stało? biedak przejrzał w końcu na oczy? zorientował się, że stać go na coś więcej niż na rozwydrzoną nastolatkę? - wypytywała.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°381
Re: the dail bar
może nawet jeszcze go nie przeżyły!
już otworzyła usta, żeby ponownie wszystkiemu zaprzeczyć, kiedy któraś z głupich koleżanek wypaplała, że powiedział, że nigdy nie będzie dla niej ideałem. oczywiście od tego momentu przestała być koleżanką bree.
- widzisz, sprytnie to wymyśliłam. - skrzyżowała ręce na piersi, ukrywając zwinnie fakt, że dłonie jej się trzęsły z tego wszystkiego.
już otworzyła usta, żeby ponownie wszystkiemu zaprzeczyć, kiedy któraś z głupich koleżanek wypaplała, że powiedział, że nigdy nie będzie dla niej ideałem. oczywiście od tego momentu przestała być koleżanką bree.
- widzisz, sprytnie to wymyśliłam. - skrzyżowała ręce na piersi, ukrywając zwinnie fakt, że dłonie jej się trzęsły z tego wszystkiego.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°382
Re: the dail bar
- tak sprytnie, że was wszystkich i z każdej osobna widać, że twój wybranek serca cię zostawił. - założyła nogę na nogę. - ale skoro ty nie chcesz mi powiedzieć, to alphonse na pewno chętnie wszystko mi wyśpiewa jak do niego pojadę na drinka.- uniosła zadziornie kącik ust.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°383
Re: the dail bar
- alfie nic ci nie powie, bo to sytuacja przejściowa i już wracamy do siebie! - wykrzyknęła i aż podniosła się z krzesełka z tego wszystkiego. miała ochotę jej wykrzyczeć, że jest w ciąży, ale mimo wszystko chciała, żeby alfons był pierwszą osobą, która się dowie. aż tak bardzo jej nie pogrzało, żeby wykrzykiwać te wieści na cały bar przed byłą swojego byłego.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°384
Re: the dail bar
- nie znasz moich możliwości dzieciaku. jeśli chcę potrafię być bardzo przekonywująca. szczególnie potrafię przekonywać mężczyzn. - uniosła kącik ust. - po za tym skarbie.... rozstajecie się już który? trzeci... czwarty raz? to znaczy, że fajnie się tobą bawi, ale po jakimś czasie ma cię dość. tak już jest z zabawkami.... - zaśmiała się.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°385
Re: the dail bar
- wy się rozstaliście tyle samo razy i kiedy się rozstaliście, to on wrócił do mnie! nie będzie chciał wracać do ciebie! - zdenerwowała się bardzo. musiała działać szybko, musiała jak najszybciej zaatakować alfie'go swoimi wieściami, dopóki lea nie zatruje znowu ich relacji. ale chodziła od paru dni po kiblach w akademików i wciąż nie znalazła w żadnym koszu pozytywnego testu ciążowego. dziwne! cóż, będzie musiała się obyć bez niego.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°386
Re: the dail bar
- nie przesadzaj. nie mieliśmy aż takiego rollercoastera jak wy. - zaśmiała się uroczo. - to tylko ty mogłaś stracić tak zwaną "miłość" - zrobiła cudzysłów w powietrzu - swojego życia w ciągu jednej chwili. - powiedziała rozbawiona. - to bardzo urocze, że uważasz, że go jeszcze odzyskasz.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline26
- Post n°387
Re: the dail bar
- rozstaliśmy się tylko raz!!! - wykrzyczała, bo w sumie miały teraz po równo rozstań, skoro obie rozstawały się z alfonsem już dwa razy. jeszcze sobie zrobił taką przeplatankę z nich, raz jedna, raz druga, zależy, która akurat mu się znudziła... - jeszcze ci oko zbieleje jak go odzyskam! - zawołała i tak się zdenerwowała, że musiała stamtąd uciec i znowu słuchać całą noc hello adele na cały regulator.
- lea gordon
- sztokholmprawoevil queen32
- Post n°388
Re: the dail bar
a lea nie musiała już nikogo podrywać, bo od razu polepszył się jej humor jakieś milion razy więc poszła do domu napić się w spokoju dobrego wina.
- michail mikhailov
- ukrainabudowlaniecsię nie martw35
- Post n°389
Re: the dail bar
michaszek jak zwykle wieczorami siedział tu ze swoimi kumplami budowlańcami w pubie i chlał na umór. to znaczy oni, a on zaprawiony ukrainiec się z nich chichrał, że to takie cioty. aż wstał i zaczął śpiewać hymn radziecki, bo tylko taki umiał xd
a później go stąd wywalili to poszedł do domu, no co zrobić...
a później go stąd wywalili to poszedł do domu, no co zrobić...
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°390
Re: the dail bar
siedziała sobie tu przy barze i popijała powoli piwo. nudziło jej się trochę to przeglądała instagrama i fotki, które ostatnio wrzuciła bree.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°391
Re: the dail bar
tak jak się nigdy nie mogli spiknąć to teraz guy dobrze załączył swój radar piperowy i odnalazł ją w tym miasteczku pełnym kebabów i ciapatych, jak to skiba mówiła. zaskoczył ją od tyłu i objął w pasie, jakby chciał udzielić jej pierwszej pomocy przy zadławieniu. - cześć, piękna! - cmoknął ją w policzek i usiadł obok niej, bo nie chciał jej tak dusić zbyt długo.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°392
Re: the dail bar
piper była zaskoczona gdy się do niej odezwał po tak długim czasie. szczerze mówiąc to już zdążyła o nim zapomnieć i nie zależało jej tak bardzo na spotkaniu, ale była ciekawa po co wrócił. miała już mu walnąć, bo myślała, że dotyka ją ktoś obcy, ale zorientowała się w odpowiednim momencie. - cześć - uśmiechnęła się. - co cię tu sprowadza? - zapytała od razu.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°393
Re: the dail bar
ale ty kłamiesz! jak zawsze xddd guy przecież cały czas tu był, tylko ona miała na niego wyjebane bo się tam gdzieś z kimś parzyła po kątach i nie mógł się doprosić, żeby gdzieś z nią wyjść. całe (nie)szczęście, że on dalej się w niej podkochiwał i liczył, że to wybierze jego! inteligentnego, wspaniałego i najprzystojniejszego gideona, bo o ile się nie mylę tak ma właściwie na imię. ale musiałabym jeszcze sprawdzić. - jak to co? chciałem się napić. - powiedział z głupawym uśmieszkiem, bo faktycznie idiotyczne pytania zadawała. zawołał do barmana, że chce duże ciemne i patrzył na nią z uwielbieniem. jak zwykle.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°394
Re: the dail bar
jasne xd ona myślała, że wyjechał i ją zostawił! dlatego zaczęła więcej czasu spędzać z paczką i w końcu znalazła sobie idealnego chłopaka, który jej nigdy nie ucieknie tak jak guy. ale może rzeczywiście po prostu się mijali skoro wychodzi na to, że st albans jest większe niż się wydawało. - no tak, ale gdzie byłeś przez ten cały czas? - dalej go wypytywała. skąd miała wiedzieć, że się schował i tak naprawdę nie opuścił miasta.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°395
Re: the dail bar
tak? xd jak duże jest? xd nie ma 3 ulic na krzyż?! xddddddd
- jak to gdzie? no normalnie. byłem tutaj cały czas - zmarszczył nos, bo zaczął się irytować, że próbuje zrzucić całą winę na niego, że go zlewała i nie pisała do niego już o kazdej porze i godzinie smsów! poza tym pewnie go nie mogła złapać, bo ciągle ją śledził i był za nią. haha! psychol! - z phineasem i resztą. - wzruszył ramionami jakby to było oczywiste. bo oczywiście to ona się od nich odłączyła. bee udawała na bank dorosłą i zakazala jej się widywać z kumplami z liceum.
- jak to gdzie? no normalnie. byłem tutaj cały czas - zmarszczył nos, bo zaczął się irytować, że próbuje zrzucić całą winę na niego, że go zlewała i nie pisała do niego już o kazdej porze i godzinie smsów! poza tym pewnie go nie mogła złapać, bo ciągle ją śledził i był za nią. haha! psychol! - z phineasem i resztą. - wzruszył ramionami jakby to było oczywiste. bo oczywiście to ona się od nich odłączyła. bee udawała na bank dorosłą i zakazala jej się widywać z kumplami z liceum.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°396
Re: the dail bar
no właśnie o dziwo jest o wiele więcej niż 3 ulice xd nawet mapki mają, żeby się nie zgubić, he he.
- myślałam po prostu, że gdzieś pojechałeś skoro nagle zniknąłeś - wywróciła oczami i uniosła kufel, żeby się napić piwa. jaki psychol xd dobrze, że nie wysyłał louisowi listów z groźbami. - to dużo wyjaśnia - odpowiedziała trochę obojętnie. piper teraz też była dorosła, więc obydwie trzymały się tylko ze studentami.
- myślałam po prostu, że gdzieś pojechałeś skoro nagle zniknąłeś - wywróciła oczami i uniosła kufel, żeby się napić piwa. jaki psychol xd dobrze, że nie wysyłał louisowi listów z groźbami. - to dużo wyjaśnia - odpowiedziała trochę obojętnie. piper teraz też była dorosła, więc obydwie trzymały się tylko ze studentami.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°397
Re: the dail bar
- nagle? po prostu miałem te wszystkie testy i wiesz, jak jest... zresztą teraz mam ciągle jakieś imprezy studencie i malo czasu na wszystko. - bo nie zapominajmy, że guy jest już studentem! i teraz tym bardziej myśli, że jest królem świata i wszystko mu wolno. szkoda tylko, że jeszcze żadnej nie zaliczył. miał wprawdzie okazję raz czy dwa razy przelecieć jakąś po pijaku ale bał się, że ją zaleje a nie miał gumek przy sobie.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°398
Re: the dail bar
- nie wiedziałam, że jesteś aż tak rozchwytywany - powiedziała rozbawiona. pewnie z początku byłoby jej przykro, że ją tak zostawił dla testów czy imprez, ale całe szczęście już jej przeszło i nie czuła się urażona. jakby trochę poczekał to by może miał okazję przelecieć piper, ale niestety teraz już nie była chętna na seksy z nim.
- guy tomlinson
- st. albansagroturystykastalker28
- Post n°399
Re: the dail bar
to go oczywiście nie zrażało i dalej na nią leciał tak samo jak zawsze. była jego ideałem! a on był nawiedzony i marzył o ślubie z nią i małych piperątkach i gajątkach. chwilę się nawet zamyślił i przez to nie słuchał jej anielskiego głosu. zaraz jednak zaśmiał się jak głupi do sera, a jak spojrzała na niego jak na debila to podrapał się nad swoją lewą brwią. - ale teraz już mam czas i możemy się spotykać - powiedzial calkiem na luzie.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°400
Re: the dail bar
szkoda, że nie umiała czytać w myślach i nie wiedziała, że powinna uciec jak najdalej od niego. nie myślała o ślubie, a tym bardziej dzieciach nawet z lu. a co dopiero ze swoim byłym. - w sumie to teraz ja często nie mam za wiele czasu, ale dla starego przyjaciela od czasu do czasu znajdę chwilę - uśmiechnęła się. musiał wiedzieć, że tym razem ona ma ważniejsze rzeczy do roboty. i co najważniejsze, że nie chce się już z nim spotykać w tym sensie co kiedyś.
|
|