First topic message reminder :
ławka
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°326
Re: ławka
ona za to zamierzała unikać rozmowy z nim do końca życia! nie dość, że byłaby ona krępująca, bo zrobiła z siebie idiotkę i oddała mu swoją cnotę i liczyła na więcej, to jeszcze myślała, że to on jako pierwszy chciał unikać rozmowy czy w ogóle kontaktów z nią. dawała mu to co chciał, uciekała przed nim, a on ją jeszcze gonił.
- tak. - odpowiedziała od razu. patrzyła na swoje buty. - nie tego chciałeś?
- tak. - odpowiedziała od razu. patrzyła na swoje buty. - nie tego chciałeś?
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°327
Re: ławka
szkoda tylko, że to nie on odebrał jej cnotę i jego brat zaliczył ją pierwszy, ups. - nie - dalej ją trzymał, żeby czasem mu nie uciekła. - to wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane niż ci się wydaje - dodał zaraz zgodnie z prawdą. jak tak teraz na nią patrzył to miał jeszcze większy żal do matta. to on chciał ją mieć dla siebie, a on wszystko zepsuł i ją wyruchał ;c
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°328
Re: ławka
ona nie wiedziala takich rzeczy! myślała, że cody ją wykorzystał i porzucił jak tylko mu się oddała. myślała, że jest głupia i że się nabrała. no dobra, była głupia, ale nabrała się na coś innego.
- nie chcę tego nawet słuchać. załapałam aluzję, już nie będę cię więcej zaczepiać. - zapewniła go. dziwnie się czuła przez jego dotyk. nie mogła na niego nawet spojrzeć, to było za trudne. też go chciała dla siebie i myślała, że już ma, a ten nagle zaczął się zachowywać jak z kosmosu.
- nie chcę tego nawet słuchać. załapałam aluzję, już nie będę cię więcej zaczepiać. - zapewniła go. dziwnie się czuła przez jego dotyk. nie mogła na niego nawet spojrzeć, to było za trudne. też go chciała dla siebie i myślała, że już ma, a ten nagle zaczął się zachowywać jak z kosmosu.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°329
Re: ławka
winny tak naprawdę był tu tylko matt i oboje źle na tym wyszli. ona myślała, że cody ją wykorzystał, a on musiał się teraz wytłumaczyć. najgorsze było to, że nie wiedział czy tracy będzie chciała go widzieć gdy się dowie prawdy i to było smutne. zależało mu na niej jednak i nie była jakąś przypadkową dziewczyną, którą raz dwa mógłby zastąpić. - mówiłem prawdę - nadal jej nie puszczał. chwilę milczał, ale zaraz odchrząknął i zebrał się na odwagę. - mój brat wtedy zdawał za mnie egzamin - wybełkotał.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°330
Re: ławka
heheheh teraz cody na awku ze swoim dobytkiem w plecaku i mieszkaniem gdzieś na dachu xd
tracy bardzo chciała uciekać, ale przez to, że cody ją trzymał i czuła jego dotyk na sobie, stała jak sparaliżowana i nie mogła poruszyć nogami. a mogłaby przecież uciekać kolejny raz nie wiadomo w którą stronę.
- o boże....... - zatkało ją kiedy cody zasugerował jej co zaszło. ukryła twarz w dłoniach. dobrze, że stała jak sparaliżowana, bo inaczej osunęłaby się na ziemię.
tracy bardzo chciała uciekać, ale przez to, że cody ją trzymał i czuła jego dotyk na sobie, stała jak sparaliżowana i nie mogła poruszyć nogami. a mogłaby przecież uciekać kolejny raz nie wiadomo w którą stronę.
- o boże....... - zatkało ją kiedy cody zasugerował jej co zaszło. ukryła twarz w dłoniach. dobrze, że stała jak sparaliżowana, bo inaczej osunęłaby się na ziemię.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°331
Re: ławka
heheheh tak xd
gdyby mu po raz kolejny uciekła to już by jej nie gonił. musiałby czekać nie wiadomo ile aż kolejny raz ją przypadkiem spotka. zawsze mógł jej napisać smsa ale wolał porozmawiać z nią normalnie. - no.. - mruknął bo sam nie wiedział co ma dalej mówić.w końcu ją puścił bo nie potrzebował jej dłużej zmuszać, żeby tu z nim stała. przynajmniej poznała już prawdę, a o to mu chodziło.
gdyby mu po raz kolejny uciekła to już by jej nie gonił. musiałby czekać nie wiadomo ile aż kolejny raz ją przypadkiem spotka. zawsze mógł jej napisać smsa ale wolał porozmawiać z nią normalnie. - no.. - mruknął bo sam nie wiedział co ma dalej mówić.w końcu ją puścił bo nie potrzebował jej dłużej zmuszać, żeby tu z nim stała. przynajmniej poznała już prawdę, a o to mu chodziło.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°332
Re: ławka
mógłby napisać jej smsa, ale raczej nie dostałby odpowiedzi. tym bardziej, jeśli napisałby smsa o takiej treści jaką właśnie jej powiedział. zapadłaby się pod ziemię i nigdy by się z niej nie wyczołgała. przypadkowe spotkania tym bardziej odpadają, bo teraz będzie unikać obu bliźniaków jak ognia. nigdy nie wiadomo, na ktorego wpadnie! muszę zagrać znowu ze sobą, żeby tracy pobiła matta za to, że nie powiedział kim jest xd
- o boże, przepraszam....... - wyjąkała, a że ją puścił, to od razu osunęła się na ziemię, żeby zawinąć się w kłębek i dalej ukrywać twarz w dłoniach. myślała, że w ten sposób schowa się przed światem.
- o boże, przepraszam....... - wyjąkała, a że ją puścił, to od razu osunęła się na ziemię, żeby zawinąć się w kłębek i dalej ukrywać twarz w dłoniach. myślała, że w ten sposób schowa się przed światem.
- cody caplan
- belastanimacja.29
- Post n°333
Re: ławka
to właśnie też było jednym z powodów, dla których wybrał rozmowę twarzą w twarz. chociaż pewnie ona jednak wolałaby, żeby przekazał jej takie wieści smsem. wtedy przynajmniej mogłaby się skuteczniej schować. powinnaś xd - to nie twoja wina. to wszystko przez matta - usiadł naprzeciwko niej.
- tracy o'hara
- manchesterpołożnictwocieszę się życiem27
- Post n°334
Re: ławka
tracy chyba najbardziej wolałaby, żeby w ogóle jej nie przekazywał tych wieści. albo jeszcze lepiej, żeby mogła cofnąć czas! tak, to brzmi jak bardzo dobra opcja.
- niee, to moja wina... to ja chciałam... ja zaczęłam... - mówiła cicho, unikała spojrzenia na cody'ego. teraz tym bardziej, kiedy znała prawdę. wolała już, żeby ją wykorzystał i porzucił niż żeby się okazało, że oddała dziewictwo nie temu bliźniakowi co trzeba. - myślałam, że to ty. - nie dała rady i uciekła.
- niee, to moja wina... to ja chciałam... ja zaczęłam... - mówiła cicho, unikała spojrzenia na cody'ego. teraz tym bardziej, kiedy znała prawdę. wolała już, żeby ją wykorzystał i porzucił niż żeby się okazało, że oddała dziewictwo nie temu bliźniakowi co trzeba. - myślałam, że to ty. - nie dała rady i uciekła.
|
|