ławka
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
ławka
First topic message reminder :
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°51
Re: ławka
madeline nie szła tędy na spacerek z wózkiem, tylko wracała skądś, nieistotne skąd. potrzebowała trochę czasu dla siebie, więc specjalnie poszła drogą naokoło, przez park, żeby później trafić do domu w sam środek swojego życiowego chaosu. widząc jakiegoś żulka na ławce przyspieszyła kroku, ale rozpoznała paula.
- hej? wszystko okej? - spytała dość niepewnie, bo wyglądał jakby kosmici porwali go na jedną noc i właśnie zrzucili z powrotem.
- hej? wszystko okej? - spytała dość niepewnie, bo wyglądał jakby kosmici porwali go na jedną noc i właśnie zrzucili z powrotem.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°52
Re: ławka
paul podniósł głowę, jak ktoś zaczął do niego gadać i krzywo się uśmiechnął. - jasne - odparł chrapliwym głosem, zaspanym i ostro przepitym. przeciągnął się i potarł swoje oczka. - która godzina? - zapytał przyglądając się jej chwilę i beknął. xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°53
Re: ławka
skrzywiła się, kiedy paul beknął. zdecydowanie był wczorajszy i to nie dlatego, że porwali go kosmici...
- jest 11:30, ty pijaku! leżysz tu od wczoraj? czy od tygodnia?! wy wszyscy faceci jesteście tacy sami, nieodpowiedzialni, dziecinni i beznadziejni... - zaczęła się na nim wyładowywać. - obiecujecie, że jesteście inni albo się zmienicie, ale wszyscy jesteście tacy sami! - wymachiwała rękoma.
- jest 11:30, ty pijaku! leżysz tu od wczoraj? czy od tygodnia?! wy wszyscy faceci jesteście tacy sami, nieodpowiedzialni, dziecinni i beznadziejni... - zaczęła się na nim wyładowywać. - obiecujecie, że jesteście inni albo się zmienicie, ale wszyscy jesteście tacy sami! - wymachiwała rękoma.
- paul hewson
- belfastekonomiairolek32
- Post n°54
Re: ławka
- miło było cię spotkać. - burknął z krzywym grymasem i sobie poszedł zupełnie się nią nie przejmując. kto teraz?! xd
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°55
Re: ławka
poszła do domu, jeszcze bardziej wkurzona na blaise'a. ach, kobiety.
- elroy newton
- st. albanssegreguje papierkibad boy35
- Post n°56
Re: ławka
siedział na ławce, chociaż dupa mu marzła. bawił się ukradzioną z komisariatu odznaką policjanta i przeganiał stąd jakichś brudasów.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°57
Re: ławka
eleanor wracała sobie z jakiejś imprezki, akurat miała jakiś wieczór kawalerski czy co tam, nieważne. natrafiła na elroya, dawno go nie widziała. usiadła mu od razu na kolanach i założyła mu różowe boa na szyję - szczęśliwego nowego roku! - zaśmiała się.
- elroy newton
- st. albanssegreguje papierkibad boy35
- Post n°58
Re: ławka
elroy nie wiedział, co się dzieje, skoro usiadla jakby nigdy nic na nim, a później jeszcze coś krzyczała. spojrzał na nią jak na kretynkę. - aha... to chyba jeszcze nie dziś, słonko. - uśmiechnął się jednym kącikiem i zdjął z siebie ten łańcuch, bo bez jaj. ale w różu prawdziwi faceci się nie pokazują. odrzucił je gdzieś na bok i pokazał panience odznakę. - muszę cię aresztować... - powiedział surowym tonem. - za bycie nieprzepisowo seksowną. - zaśmiał się pod nosem i przyssał do jej ust.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°59
Re: ławka
oddała jego pocałunek, jak dla niej mogła go przelecieć tutaj i teraz. była pijana, nie zależało jej zbytnio na ich głębszych relacjach, to był zwykły seks i zabawa. co innego johnny, który ją od razu zauroczył byciem taką ciapą. uśmiechnęła się do niego kiedy się już przestali całować - byłam bardzo bardzo niegrzeczną dziewczynką panie policjancie, proszę mnie ukarać - wymamrotała go jego ucha seksownym tonem. jezu, nawet nie wiedziałam, że między nimi aż taka różnica wieku jest ;x
- elroy newton
- st. albanssegreguje papierkibad boy35
- Post n°60
Re: ławka
już nie przesadzaj xd myślałam, ze z 10 lat, jak tak zaczęłaś panikować xd
no to ukradł ją, bo musiała mu na mrozie obciągać, a później wziął ją w dupkę na tej ławce i porzucił jak najtańszą dziwkę. smutełek ;c
no to ukradł ją, bo musiała mu na mrozie obciągać, a później wziął ją w dupkę na tej ławce i porzucił jak najtańszą dziwkę. smutełek ;c
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°61
Re: ławka
był w pubie i teraz sobie szedł spokojnym krokiem z powrotem do akademika.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°62
Re: ławka
oddała dzisiaj rano annie pod opiekę dylana, bo potrzebowała chwili dla siebie. powinna była odebrać małą już jakiś czas temu, ale siedziała na ławce i nie mogła się ruszyć. twarz ukryła w dłoniach i starała się głęboko oddychać i w końcu uspokoić. dostała chyba ataku paniki z powodu dorosłości. dopiero teraz to wszystko do niej dotarło. dorosłość, odpowiedzialność, macierzyństwo, brak ojca, brak matki, brak blaise'a, brak dylana.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°63
Re: ławka
całe szczęście nie było aż tak ciemno, bo obok była jakaś lampa, więc dostrzegł maddy. zaniepokoił się trochę, że siedzi tak sama o tej godzinie, wiec od razu podszedł do niej. - hej - pochylił się nad nią. - wszystko w porządku? - zadał w sumie głupie pytanie, bo widział, że nie. zresztą na pewno słyszał o tym co się stało.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°64
Re: ławka
od razu podniosła głowę, wyprostowała się, zaczęła poprawiać włosy, które wpadały jej na twarz.
- jasne, wszystko w porządku, tylko buty mnie obcierają... - zaczęła macać swoje buty, żeby poprawić sznurówki i poudawać, że wszystko jest okej. ze śmiercią rodziców jakoś zdołała się pogodzić, ale teraz wszystko uderzyło ją ze zdwojoną siłą, kiedy została z tym wszystkim sama. - dylan miał dzisiaj annie, mogłeś ich odwiedzić... - zaczęła, bo wiedziała, jak jeremy uwielbia bratanicę.
- jasne, wszystko w porządku, tylko buty mnie obcierają... - zaczęła macać swoje buty, żeby poprawić sznurówki i poudawać, że wszystko jest okej. ze śmiercią rodziców jakoś zdołała się pogodzić, ale teraz wszystko uderzyło ją ze zdwojoną siłą, kiedy została z tym wszystkim sama. - dylan miał dzisiaj annie, mogłeś ich odwiedzić... - zaczęła, bo wiedziała, jak jeremy uwielbia bratanicę.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°65
Re: ławka
i tak jej nie uwierzył, że wszystko w porządku, bo miał jakiś szósty zmysł i wiedział, kiedy ktoś kłamał. to pewnie przez to, że wychował się w tak licznej rodzinie i został wyczulony na takie rzeczy. - usiadł obok niej. - może to tylko st albans, ale tu też bywa dosyć niebezpiecznie. czemu wracasz sama po ciemku? - zapytał trochę niepewnie, bo nie chciał, żeby się wkurzyła, że się interesuje i mu uciekła. - nawet mi nie powiedział - westchnął zawiedziony.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°66
Re: ławka
na pewno jeremy był wyczulony, a do tego z madeline była kiepska aktorka, więc wszystko szybko wyszło na jaw, mimo że myślała, że udało jej się go oszukać. zawsze był dla niej taki dobry, ale miała do niego dystans przez to, że dylan był jego bratem.
- a z kim mam wracać? - prychnęła, jakby chciała się zaśmiać ironicznie, ale jednak nie mogła. to nie było przecież ani trochę zabawne. - właśnie do niego po nią idę, możemy pójść razem. - zauważyła. w ten sposób jeremy zyskałby tę parę minut z małą.
- a z kim mam wracać? - prychnęła, jakby chciała się zaśmiać ironicznie, ale jednak nie mogła. to nie było przecież ani trochę zabawne. - właśnie do niego po nią idę, możemy pójść razem. - zauważyła. w ten sposób jeremy zyskałby tę parę minut z małą.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°67
Re: ławka
a on wiedział, że medeline nie za bardzo go lubi, ale się za bardzo tym nie przejmował. nie był taki jak jego brat, więc interesował się dziewczyną, jak i jej córką, o wiele bardziej niż dylan. teraz byli rodziną czy tego chcieli czy nie, więc musieli się nawzajem wspierać. - nie wiem, zawsze mogłaś zamówić taksówkę - wzruszył ramionami, ale zaraz mu się przypomniało, że jego brat nawet nie pomyślałby o tym, żeby dać jej na to trochę kasy jeśli by nie miała. - to chodź, w dwójkę zawsze raźniej - uśmiechnął się, po czym wstał.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°68
Re: ławka
lubiła go, nie mówię, że nie! po prostu nie mogła go traktować jako kogoś bliskiego przez to wszystko, co wydarzyło się z dylanem. chciała chyba trzymać się na dystans ze wszystkimi hurdami, co było smutne, bo przecież trafiła na tego najgorszego.
- miałam ochotę się przejść. - wzruszyła ramionami. nie chciała drążyć tematu. też wstała i ruszyli przed siebie. nastąpiła jednak niezręczna cisza. - ekhm, to co u ciebie słychać? - odchrząknęła.
- miałam ochotę się przejść. - wzruszyła ramionami. nie chciała drążyć tematu. też wstała i ruszyli przed siebie. nastąpiła jednak niezręczna cisza. - ekhm, to co u ciebie słychać? - odchrząknęła.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°69
Re: ławka
przykre bardzo! bo gdyby się jednak przekonała co do nich, to by było jej o wiele lżej. szczególnie teraz, kiedy straciła rodziców. miałaby przynajmniej tych przybranych, plus do tego piątkę rodzeństwa dylana, którzy na pewno by jej pomogli. może i byli troszkę pokręceni, ale w porównaniu do innych rodzin nie było aż tak źle. okazywali się jednak całkiem normalni. pewnie nawet z całą amelią by się dogadała. nie powierzyłby na jej miejscu jej dziecka, ale zawsze miała jeremiego czy nathaniela, którzy pewnie by się poświecili i pomogli by jej na tyle ile by mogli. reszta też by pewnie miała dobre chęci, ale wiadomo, że lepiej zaufać tym starszym. - nie narzekam - zaśmiał się nawet krótko, bo mu ulżyło, że już się go żaden finn czy kto inny nie czepia. - a co u ciebie? i u małej?
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°70
Re: ławka
na pewno madeline miałaby same plusy z dołączenia do rodzinki hurdów! musi to przemyśleć dziewczyna. dobra, ja robię milion rzeczy naraz i nie dam rady teraz grać, więc pogadali o pierdołach i poszli do dylana, gdzie jeremy mógł trochę czasu spędzić z annie.
- maxime king
- st.albansokultyzmwariatka31
- Post n°71
Re: ławka
siedziała sobie na ławce jak to zwykle bywa i wywoływała duchy.
- zoey blanchard
- nicea-dummy28
- Post n°72
Re: ławka
to masz pomocnice romana zoey xd dlaczego maxime w gifku kłętina nie ma xd
zołi polowała na ptactwo bo tym karmili ludzi w bunkrze, wyskoczyła z krzaków i wpadła na max której przerwała kontaktowanie się z duchami ups.
zołi polowała na ptactwo bo tym karmili ludzi w bunkrze, wyskoczyła z krzaków i wpadła na max której przerwała kontaktowanie się z duchami ups.
- maxime king
- st.albansokultyzmwariatka31
- Post n°73
Re: ławka
no właśnie, też się zastanawiam, muszę jej zmienić na kłętina xd
zdenerwowała się na tą idiotkę, z którą miała wczoraj najlepszy trójkącik na świecie. zaczęła nią trząść i przeklinać jej całe życie - co ty wyprawiasz, jeszcze ludzie się zorientują, że ich tutaj trzymamy! wariatka! - warknęła na nią i kazała jej usiąść na ławce.
zdenerwowała się na tą idiotkę, z którą miała wczoraj najlepszy trójkącik na świecie. zaczęła nią trząść i przeklinać jej całe życie - co ty wyprawiasz, jeszcze ludzie się zorientują, że ich tutaj trzymamy! wariatka! - warknęła na nią i kazała jej usiąść na ławce.
- zoey blanchard
- nicea-dummy28
- Post n°74
Re: ławka
a ja zmienie zołce awka chyba ;ooo
nie miała trójkącika bo zołi to dziewica i rozdziewiczy ją odurzony ferb halo! usiadła posłusznie na ławce - nikt się nie domyśli, muszę polować bo inaczej poumierają tam z głodu - zaczęła lamentować - szczególnie ten wielki i gruby - mówiła o quentinie oczywiście xd
nie miała trójkącika bo zołi to dziewica i rozdziewiczy ją odurzony ferb halo! usiadła posłusznie na ławce - nikt się nie domyśli, muszę polować bo inaczej poumierają tam z głodu - zaczęła lamentować - szczególnie ten wielki i gruby - mówiła o quentinie oczywiście xd
- maxime king
- st.albansokultyzmwariatka31
- Post n°75
Re: ławka
- ten wielki i gruby jest mój. on zasługuje na specjalne traktowanie, muszę go zabrać do pokoju tortur, gdzie go wykorzystam na swój własny użytek - już zacierała na niego rączki. naćpa go i po prostu przeleci. biedna marta i biedny ferb, nie wiem jak oni to przeżyją. jemu to pewnie wszystko jedno, skoro nie dba o swoją dziewczynę xd - dzisiaj na kolację dostali szczura, nie miałam innego pomysłu - wzruszyła ramionami.
|
|