studnia
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
studnia
First topic message reminder :
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°176
Re: studnia
lena nie chciała się przyznać, że boi się elki, a elka pewnie nawet nie chciała poruszać tematu przyjaciółki johna.
- od kiedy nie jesteś? - szczęka jej opadła w dół. serce zaczęło bić mocniej! - p-p-przykro mi, johnny. - wyjąkała i go szybko przytuliła, żeby nie widział, że miała ochotę się uśmiechać.
- od kiedy nie jesteś? - szczęka jej opadła w dół. serce zaczęło bić mocniej! - p-p-przykro mi, johnny. - wyjąkała i go szybko przytuliła, żeby nie widział, że miała ochotę się uśmiechać.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°177
Re: studnia
hejtowały się wzajemnie i john nawet o tym nie wiedział, ups.
- od wczoraj - wymamrotał bo wcale nie chciał o tym zbytnio rozmawiać - ojej lena, nie musisz - wyjęczał kiedy go przytuliła - na prawdę to nic takiego - ściemniał bo jednak to przeżywał, ale chciał być męski bardziej xd
- od wczoraj - wymamrotał bo wcale nie chciał o tym zbytnio rozmawiać - ojej lena, nie musisz - wyjęczał kiedy go przytuliła - na prawdę to nic takiego - ściemniał bo jednak to przeżywał, ale chciał być męski bardziej xd
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°178
Re: studnia
teraz już mu ta wiedza nie była potrzebna, hehe.
- jesteś pewien? - spojrzała na niego poważnie, trzymając go za ramiona. nie chciała go pocieszać po zerwaniu z elką. wolała wierzyć, że dla niego to naprawdę nic takiego i się nie przejmuje i żyje dalej i kocha lenę. mhm.
- jesteś pewien? - spojrzała na niego poważnie, trzymając go za ramiona. nie chciała go pocieszać po zerwaniu z elką. wolała wierzyć, że dla niego to naprawdę nic takiego i się nie przejmuje i żyje dalej i kocha lenę. mhm.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°179
Re: studnia
- oczywiście, że tak - pokiwał głową - zobacz jak się uśmiecham - wskazał na swój uśmiech który był po części szczery, a po części wymuszony jednak john taki dobry aktor he he he - lepiej chodź - pociągnął ją - idziemy na kręgle - zaproponował roześmiany i pewnie poszli. zacznij wendy!
- lena davenport
- sydneyarchitektura wnętrzfriendzoned29
- Post n°180
Re: studnia
zajarała się, że znowu jest najważniejszą dziewczyną w jego życiu... dobra, zaraz po piper ;x
- harper carden
- las vegassexy mamaqueen of the drama33
- Post n°182
Re: studnia
harper wyszła z dziećmi, żeby je wymęczyć, żeby im się lepiej w nocy spało. i dłużej, bo fajnie było sobie od czasu do czasu pospać do dziesiątej. dzieciaki jak tylko zobaczyły mię do zaczęły do niej biec.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°183
Re: studnia
mia zmarszczyła brwi kiedy zobaczyła jak dzieciaki do niej biegną. pewnie rzuciły się nad nią z przytulankami a ona poklepała je ostrożnie po głowach. - tak, tak cześć... - mruknęła do nich i czekała aż gdzieś uciekną dalej, ale nie chciały się odczepić. - rozgoń swoje dzieci do dalszej zabawy... - mruczała do harper.
- harper carden
- las vegassexy mamaqueen of the drama33
- Post n°184
Re: studnia
zaśmiała się jak mejson i penelopa tak obdarowały mię przytulaskami. - a ty znowu nie w sosie? - zapytała z rozbawieniem. powinna się cieszyć, że tak ją uwielbiają, a nie ;x zawsze mogły być dla niej takie wredne jak dla johna i rzucać w nią rzeczami w sklepie. - idźcie pograć w piłkę - chwyciła małego za ramię i wręczyła mu piłkę.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°185
Re: studnia
- taaaak. cieszę się, ale mogą stopować trochę z tym przytulaniem się. - skrzywiła się lekko. nie za bardzo za tym przepadała. powinna to wiedzieć skoro ją tak dobrze zna! i rzeczywiście wolała chyba jednak, żeby się do niej przytulały niż rzucały w nią czymś, ale mimo wszystko... kiedy dzieciaki poleciały odetchnęła z ulgą. - co tam?
- harper carden
- las vegassexy mamaqueen of the drama33
- Post n°186
Re: studnia
- to tylko dzieci - przypomniała jej. zawsze to powtarzała jak broiły albo były nieznośne. a one robiły smutną minkę i były tak urocze, że nie dało się im nie przebaczyć. spojrzała za dzieciakami, żeby się upewnić, że nie odbiegły za daleko. - nic nowego - powiedziała obojętnie. - lepiej ty opowiadaj. ostatnio widziałam cię z rudim - zaśmiała się. była ciekawa jak im szło nawiązywanie znajomości.
- mia carden
- las vegasfizykaflawless29
- Post n°187
Re: studnia
słysząc o rudym powiedziała jej że się spieszy i poszła do domu się wkurzać, że harper ją śledzi czy coś ;x
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°188
Re: studnia
tuptał sobie dookoła studni i rozmyślał nad trupami.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°189
Re: studnia
fajne miał zajęcia xd to hania wylazła ze studni niczym samara z the ring.... albo nie. nie lubiła straszyć ludzi. jechała na rowerze, pewnie wracała z lekcji które udzielała małym baletnicom aww! miała fantastyczny humor więc wjechała na trawę i prawie rozjechała biednego vincenta - uwaga! - roześmiała się.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°190
Re: studnia
nie ma to tamto, to bardzo poważne zajęcie było. vincent nie zdążył odskoczyć i pewnie w niego wjechała. miejmy tylko nadzieję, że przyhamowała i go nie zmasakrowała. - ojojoj. - mruknął bo tak czy siak się przewrócił.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°191
Re: studnia
jaka fajtłapa! biedna hania chciała mu zrobić niespodziankę a tak prawie go zabiła! zaraz zeskoczyła z roweru i padła na swoje chude kolanka - nic ci nie jest? - zapytała odgarniając niesforne loki z jego twarzy.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°192
Re: studnia
cały vincent! - nienienie.... - kręcił głową. - jestem cały. - odpowiedział i usiadł sobie na trawie. dobrze, że w jakieś gówno nie wpadł bo hania by pewnie się do niego nie zbliżyła. - cześć. - zaśmiał się spoglądając na nią.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°193
Re: studnia
hanka nie brzydziła się takich rzeczy. była kochana! pewnie by to jeszcze z niego powycierała xd - to dobrze - zaraz usiadła wygodnie na przeciwko niego i uśmiechnęła się - no cześć - zerkneła na studnie - nie boisz się być tak blisko głębokiej studni? widzę, że twoimi zdolnościami nawet stojąc obok mógłbyś tam wpaść - zażartowała.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°194
Re: studnia
jezu mój ojciec chodzi po domu z kotem na rękach i pyta się go jak wygląda świat z góry ;x ojjj jaka kochana hania! - wcale nie jestem aż takim niezdarą. - zaśmiał się bo miał nadzieję, ze to był żarcik hanki. nie zawsze to ogarniał....
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°195
Re: studnia
z kotem numer jeden czy z kotem numer dwa? xd bo to istotne!
oczywiście, że to były żarciki. hanka nigdy nikomu by nie wypomniała że jest niezdarą. tylko co najwyżej przytuliła i pocieszyła bo taka była! - oczywiście, że nie - przytaknęła mu żeby poprawić jego samoocenę - w ogóle muszę ci się czymś pochwalić - wyciągneła zaraz z torebki książkę w stylu matematyka dla opornych czy coś - tadam! - chciała się nauczyć rozwiazywać równania z dwiema niewiadomymi xd
oczywiście, że to były żarciki. hanka nigdy nikomu by nie wypomniała że jest niezdarą. tylko co najwyżej przytuliła i pocieszyła bo taka była! - oczywiście, że nie - przytaknęła mu żeby poprawić jego samoocenę - w ogóle muszę ci się czymś pochwalić - wyciągneła zaraz z torebki książkę w stylu matematyka dla opornych czy coś - tadam! - chciała się nauczyć rozwiazywać równania z dwiema niewiadomymi xd
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°196
Re: studnia
z hrabią leonem xd pokazuje mu świat.
kochana hanka. dobrze, że nie była jakąś suką bo vincent by się zamknął jeszcze bardziej w sobie! z drugiej strony istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie ogarnąłby, że hania go nie lubi tak jak to było z wendy xd czekał cierpliwie aż się w końcu pochwali i kiedy zobaczył tą książkę to się ucieszył. - łaaaał! to wspaniale! - powiedział uradowany. - i co, jak ci idzie?
kochana hanka. dobrze, że nie była jakąś suką bo vincent by się zamknął jeszcze bardziej w sobie! z drugiej strony istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie ogarnąłby, że hania go nie lubi tak jak to było z wendy xd czekał cierpliwie aż się w końcu pochwali i kiedy zobaczył tą książkę to się ucieszył. - łaaaał! to wspaniale! - powiedział uradowany. - i co, jak ci idzie?
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°197
Re: studnia
hrabia, jak ty go tytułujesz :d jest pewni tak samo słodki jak mój leo!
tak, była taka możliwość że vincent to raczej szmaty by nie ogarnął. o tyle dobrze, że hania była słodka a nie sukowata! rzuciła książkę na trawę i otworzyła na randomowej stronie gdzie było pełno jej dziwnych obliczeń - nie najgorzej - wyjaśniła - chociaż jest tutaj wiele rzeczy których moja głupia łepetyna nie ogarnia - wzruszyła ramionami.
tak, była taka możliwość że vincent to raczej szmaty by nie ogarnął. o tyle dobrze, że hania była słodka a nie sukowata! rzuciła książkę na trawę i otworzyła na randomowej stronie gdzie było pełno jej dziwnych obliczeń - nie najgorzej - wyjaśniła - chociaż jest tutaj wiele rzeczy których moja głupia łepetyna nie ogarnia - wzruszyła ramionami.
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°198
Re: studnia
to też wymyślił największy przeciwnik tego kota w domu czyli mój ojciec. oj zdecydowanie jest tak słodki i równie nieogarnięty xd
bardzo dobrze. mogą się razem cieszyć życiem ;x - co jest niezrozumiałe? - zapytał przyglądając się jej obliczeniom i pewnie na pierwszy rzut oka znalazł kilka błędów. - tutaj nie zmieniłaś znaku to dlatego ci dziwny wynik wyszedł. - wskazał na zadanie, które najbardziej mu się w oczy rzuciło.
bardzo dobrze. mogą się razem cieszyć życiem ;x - co jest niezrozumiałe? - zapytał przyglądając się jej obliczeniom i pewnie na pierwszy rzut oka znalazł kilka błędów. - tutaj nie zmieniłaś znaku to dlatego ci dziwny wynik wyszedł. - wskazał na zadanie, które najbardziej mu się w oczy rzuciło.
- hannah darling
- hatfield-ballet girl33
- Post n°199
Re: studnia
leosie są zawsze słodziakami ;x
przewróciła oczyskami i zaraz się roześmiała - ej, sama chce do tego dojść - zamknęła książkę i pewnie przytrzasnęła mu paluchy ups ;x - nie chce żebyś był dzisiaj moim nauczycielem, przy tobie czuje się głupia - stwierdziła chichrając dalej i zaraz rozłożyła się na trawce wygodnie. patrzyła w niebo!
przewróciła oczyskami i zaraz się roześmiała - ej, sama chce do tego dojść - zamknęła książkę i pewnie przytrzasnęła mu paluchy ups ;x - nie chce żebyś był dzisiaj moim nauczycielem, przy tobie czuje się głupia - stwierdziła chichrając dalej i zaraz rozłożyła się na trawce wygodnie. patrzyła w niebo!
- vincent reagan
- waszyngtonmedycyna sądowafreak28
- Post n°200
Re: studnia
no tak. zgadza się. właśnie hrabia patrzy w niebo i się relaksuje przed szaleństwem w nocy.
- sądziłem, że ci to pomoże. mówiłem ci, że na te znaki musisz uważać. - uśmiechnął się lekko. nie chciał jej zepsuć całej zabawy, z resztą sądził, że ją to nie kręci xd - niepotrzebnie! ty wiesz na pewno rzeczy, o których ja nie pamiętam. - kiwał głową.
- sądziłem, że ci to pomoże. mówiłem ci, że na te znaki musisz uważać. - uśmiechnął się lekko. nie chciał jej zepsuć całej zabawy, z resztą sądził, że ją to nie kręci xd - niepotrzebnie! ty wiesz na pewno rzeczy, o których ja nie pamiętam. - kiwał głową.
|
|