katedra
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
katedra
First topic message reminder :
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°126
Re: katedra
finn by z nią pił jakby seba się obraził. ciekawe czy finn z sebą sie lubili swoją drogą. chyba nie mieli żadnych relek. seba też ją lubił, bo przynajmniej nie wydzwaniała do niego po seksie jak szalona żądając wierności do grobowej deski. tak, chyba to najbardziej w niej lubił. że nie brała życia całkowicie na poważnie. no i miała fajne cycki. uśmiechnął się na jej słowa. obrócił się na bok i podparł ręką żeby móc na nią patrzeć. drugą łapką miział ją nieznacznie po dekolcie - chyba nie myślałaś, że nagle stanę się rycerzem na białym koniu i będę wyśpiewywał ci serenady pod oknem co? - zaśmiał się - to nie mój styl - stwierdził. on byłby bardziej oryginalny ;x pewnie by miał takie genialne plany jak barney stinson kiedy oświadczał się robin.
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°127
Re: katedra
no tak... w sumie tak. to w takim razie seba może się spokojnie na nią obrażać, a z tego powodu elsa będzie zatapiać smutki w butelce wódki razem z finnem... albo jeszcze morgan, ale to już nie to samo xd nie wydzwaniała bo sama by się wkurzyła gdyby ktoś tak robił... no i na szczęście jeszcze nikt na tak szalony pomysł nie wpadł. - nie, nie.... tego się akurat nie spodziewałam. - zaśmiała się. - chodziło mi bardziej o to, żebyś nie pomyślał sobie, że jestem jakąś wariatką zakochaną w tobie do szaleństwa i że to ja będę niedługo wydzwaniała do ciebie po nocy albo śpiewała ci pod oknem. - powiedziała uśmiechając się do niego. niestety nie wiem jak barney oświadczał się robin bo nigdy nie zachwycił mnie ten serial, więc cóż.... wierzę, że seba byłby bardziej oryginalny.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°128
Re: katedra
z morgan nie mogła się ruchać po piciu, to był jedyny mankament. ale skoro teraz morgan wróciła do dżuda to pewnie i tak nie będzie już walić wódy z gwinta, a szkoda xd - gdzieś w głębi duszy każda jest we mnie zakochana, łącznie z tobą - zażartował sobie pstrykając ją przy tym w nos - i mogłabyś mi śpiewać pod oknem, ale pod warunkiem że wcześniej byś mnie porządnie upiła - zbijał się że niby nie potrafi śpiewać, a chyba jednak trochę potrafiła skoro studiowała muzykologię. nie wiem jak mógł cię nie zachwycić ten serial skoro teorię oglądasz. jak najpierw obejrzałam jak poznałem waszą matkę, a dopiero potem do teorii się przekonałam ;x
- elsa ayers
- londynmuzykologiabitch31
- Post n°129
Re: katedra
ojaaa... to teraz już elsa nie będzie miała z morgan w ogóle pożytku, skoro ta wróciła do dżuda ;x no cóż, będzie musiała sobie szukać innych ziomków do picia. - tak sądzisz? - zaśmiała się i zmarszczyła nosek kiedy ją pstryknął. - nie wiem co sprawia, że tak uważasz, ale żyj sobie dalej w świecie, w którym uważasz, że też jestem w tobie zakochana. - śmiała się. raczej nie uważała się za dziewczynę, która jest w nim zakochana, ale kto wie co siedzi w jej zapitej główce ;x - no wiesz co.... - oburzyła się. - mówisz tak jakbyś ze mną mało imprezował i nie wiedział jak zajebiście śpiewam. - mruknęła niezadowolona bo akurat była dumna ze swojego głosu zawsze! a on ją tak zgasił. no nie wiem... ja teorii też od razu nie pokochałam i na początku mnie wkurwiała, ale potem oglądałam i oglądałam i się zakochałam, a mimo że w telewizji często oglądałam jak poznałem waszą matkę to i tak nie mogę się przekonać.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°130
Re: katedra
- to chodźmy się upić i sprawdzimy jak twoje struny głosowe - zaraz wstali i poszli do baru się upić. zacznij vincentem może.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°131
Re: katedra
jak zagram nim jeszcze raz w domu to się zrzygam chyba xd
john zaciągnał piper do kościoła żeby modlili się o zdrowie elki. właśnie wychodzili z wieczornej mszy xd
john zaciągnał piper do kościoła żeby modlili się o zdrowie elki. właśnie wychodzili z wieczornej mszy xd
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°132
Re: katedra
hahah xd
piper wcale tu nie chciała iść, bo nie wierzyła w boga i że coś niby pomoże na raka elki. poszła jednak bez marudzenia większego, skoro johnowi miała to pomóc. - i co, lepiej ci? - zapytała go, po czym pomasowała skronie bo aż ją głowa rozbolała.
piper wcale tu nie chciała iść, bo nie wierzyła w boga i że coś niby pomoże na raka elki. poszła jednak bez marudzenia większego, skoro johnowi miała to pomóc. - i co, lepiej ci? - zapytała go, po czym pomasowała skronie bo aż ją głowa rozbolała.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°133
Re: katedra
dobrze, że piper bezbożnica w ogniu nie staneła xd
- tak i tobie też powinno być lepiej - pokiwał głową - zrobiłaś dobry uczynek nie sprzeciwiając się mojej prośbie i przyszłaś tutaj ze mną - był z niej dumny że stała się mniej problematyczna - poza tym musiałaś odpokutować swoje zachowanie na ostatniej imprezie - spojrzał na nią nieco gniewnie bo dalej miał jej za złe że się publicznie obnażała.
- tak i tobie też powinno być lepiej - pokiwał głową - zrobiłaś dobry uczynek nie sprzeciwiając się mojej prośbie i przyszłaś tutaj ze mną - był z niej dumny że stała się mniej problematyczna - poza tym musiałaś odpokutować swoje zachowanie na ostatniej imprezie - spojrzał na nią nieco gniewnie bo dalej miał jej za złe że się publicznie obnażała.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°134
Re: katedra
całe szczęście xd
- tak, super się czuję, że mogłam pomóc eleanor wyzdrowieć - powiedziała ironicznie. dobrze, że był z niej dumny, bo dużo ją to kosztowało. kilka razy musiała się powstrzymać, żeby nie wyjść i nie zostawić go samego, ale wiedziała że by się wkurzył. - jakie zachowanie? - nie ogarniała o co mu chodzi, bo ona nie sądziła, że zrobiła coś złego.
- tak, super się czuję, że mogłam pomóc eleanor wyzdrowieć - powiedziała ironicznie. dobrze, że był z niej dumny, bo dużo ją to kosztowało. kilka razy musiała się powstrzymać, żeby nie wyjść i nie zostawić go samego, ale wiedziała że by się wkurzył. - jakie zachowanie? - nie ogarniała o co mu chodzi, bo ona nie sądziła, że zrobiła coś złego.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°135
Re: katedra
jak szarlatan jakis he he.
- musisz być taka wredna? - dźgnął ją w brzuch - miliony ludzi na świecie wierz w to, że tam na górze ktoś czuwa nad nami, coś jednak musi w tym być prawda? - nie żeby był przesadnie wierzący, ale ogólnie wierzył w coś! - eeeee, no wiesz gdybym ja był twoim chłopakiem i dowiedział się że moja dziewczyna biega na imprezie w samej bieliźnie to wkurzyłbym się, tak tylko mówię - zerknął na nią - to znaczy jako brat też się wkurzyłem, ale lu na pewno zdenerwował się bardziej - tłumaczył.
- musisz być taka wredna? - dźgnął ją w brzuch - miliony ludzi na świecie wierz w to, że tam na górze ktoś czuwa nad nami, coś jednak musi w tym być prawda? - nie żeby był przesadnie wierzący, ale ogólnie wierzył w coś! - eeeee, no wiesz gdybym ja był twoim chłopakiem i dowiedział się że moja dziewczyna biega na imprezie w samej bieliźnie to wkurzyłbym się, tak tylko mówię - zerknął na nią - to znaczy jako brat też się wkurzyłem, ale lu na pewno zdenerwował się bardziej - tłumaczył.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°136
Re: katedra
bez przesady, ellen się nie spaliła w kościele, więc tym bardziej piper nie stanie w płomieniach. wcale nie była zła. nie wierzyła tylko w boga i łamała niektóre zasady. nic więcej.
- nie jestem wredna - pomacała się po brzuchu. - przez tyle lat ludzie wierzyli też w istnienie wiedźm i czarnej magii, a to jednak nie jest prawda - uniosła w górę jedną brew. - przecież nie byłam naga - tylko to miała na swoją obronę. trochę się zmartwiła w sumie tym, że lu może być na nią zły, bo wcale tego nie chciała.
- nie jestem wredna - pomacała się po brzuchu. - przez tyle lat ludzie wierzyli też w istnienie wiedźm i czarnej magii, a to jednak nie jest prawda - uniosła w górę jedną brew. - przecież nie byłam naga - tylko to miała na swoją obronę. trochę się zmartwiła w sumie tym, że lu może być na nią zły, bo wcale tego nie chciała.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°137
Re: katedra
a kiedy ellen w kościele była? ;ooo
- gdyby dalej wierzyli w wiedźmy to wzięliby cię za jedną z nich - sypał takimi żarciki, dowcip mu sie trochę wyostrzył. ciekawe czego, może podbierał tableteczki elce i je łykał po kryjomu ;x - byłaś w samej bieliźnie - mruknął - nie sądzisz, że tylko lu chciałby cię w takim negliżu widywać? - propsy dla johna że w ogóle był w stanie o takich rzeczach z nią gadać.
- gdyby dalej wierzyli w wiedźmy to wzięliby cię za jedną z nich - sypał takimi żarciki, dowcip mu sie trochę wyostrzył. ciekawe czego, może podbierał tableteczki elce i je łykał po kryjomu ;x - byłaś w samej bieliźnie - mruknął - nie sądzisz, że tylko lu chciałby cię w takim negliżu widywać? - propsy dla johna że w ogóle był w stanie o takich rzeczach z nią gadać.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°138
Re: katedra
jak malowała szatana na krzyżu zamiast jezusa. musiała iść do jakiegoś żeby się zainspirować.
- haha, bardzo śmieszne - zaśmiała się nawet, bo to było bardzo prawdopodobne. w sumie nawet pewnie chciałaby być wiedźmą i umieć różne fajne zaklęcia. - nie było tak naprawdę niczego widać, to tak jakbym miała na sobie bikini - dalej upierała się przy swoim.
- haha, bardzo śmieszne - zaśmiała się nawet, bo to było bardzo prawdopodobne. w sumie nawet pewnie chciałaby być wiedźmą i umieć różne fajne zaklęcia. - nie było tak naprawdę niczego widać, to tak jakbym miała na sobie bikini - dalej upierała się przy swoim.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°139
Re: katedra
ellen taka nawiedzona xd
- ale nie byłaś na plaży więc sie nie liczy jako bikini - czepiał się dalej - po prostu powinnaś zrozumieć że jak jesteś w związku to są rzeczy, których już nie powinnaś robić - wyjaśnił i dźgnął ją tym razem w ramię - i tak, powinnaś przeprosić lu - zachęcał ją.
- ale nie byłaś na plaży więc sie nie liczy jako bikini - czepiał się dalej - po prostu powinnaś zrozumieć że jak jesteś w związku to są rzeczy, których już nie powinnaś robić - wyjaśnił i dźgnął ją tym razem w ramię - i tak, powinnaś przeprosić lu - zachęcał ją.
- piper singleton
- tokiolicealistkatrouble maker27
- Post n°140
Re: katedra
bywa xd
- ale to i tak prawie jedno i to samo - wywróciła oczami. nie rozumiała dalej w czym leżał problem. jakby była kolesiem i latała w samych bokserkach to nikt by się jej pewnie nie czepiał, więc dlaczego jej nie było wolno tego robić. - no dobra, przeproszę go. nie chcę żeby był na mnie o to zły - westchneła. wow, john jaki dobry brat.
- ale to i tak prawie jedno i to samo - wywróciła oczami. nie rozumiała dalej w czym leżał problem. jakby była kolesiem i latała w samych bokserkach to nikt by się jej pewnie nie czepiał, więc dlaczego jej nie było wolno tego robić. - no dobra, przeproszę go. nie chcę żeby był na mnie o to zły - westchneła. wow, john jaki dobry brat.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°141
Re: katedra
myslałam już że napisałam elka xd
- i tak trzymać - objął ją i wrócili do domu gdzie ten dalej udzielał jej instrukcji jak przeprosić lu.
- i tak trzymać - objął ją i wrócili do domu gdzie ten dalej udzielał jej instrukcji jak przeprosić lu.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°142
Re: katedra
Nue wierzyl w boga ale postanowil sie przejsc obok katedry i pomodlic bo moze to pomoze i wszyscy zapomna o tym co zrobil.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°143
Re: katedra
szła tędy, bo zawsze mijała katedrę w drodze z i do szkoły. pewnie chodziły z piper do katolickiego liceum hehe. w każdym razie skończyła zajęcia i szła do domu w podskokach, kiedy zobaczyła corny'ego.
- corny! corny! juhu! - machała i krzyczała na całą ulicę.
- corny! corny! juhu! - machała i krzyczała na całą ulicę.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°144
Re: katedra
Pewnie rzeczywiscie tak bylo bo wcale bym sie nie zdziwila gdyby john ja do takiego zapisal xd mial pewnie nadzieje ze bedzie grzeczna ale cos nie wyszlo. Wyprostowal sie gdy uslyszal glos bree. Nawet sie nie odwricil tylko schowal szybko za drzewem bo mial nadzieje ze tak bedzie jej sie wydawalo ze sie jej przewidzialo i wcale go tu nie ma.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°145
Re: katedra
zapisanie bridget do takiego liceum też byłoby w stylu jej rodziców. i wyjaśniałoby, dlaczego musiały udawać studentki, żeby wkręcić się na jakiekolwiek imprezy.
- coorny! - roześmiała się i aż weszła na plac katedralny, żeby złapać corny'ego. - puk puk kto tam? - śmiała się podchodząc do drzewa. - hasztag zawsze cię znajdę. - oznajmiła, kiedy już go dopadła.
- coorny! - roześmiała się i aż weszła na plac katedralny, żeby złapać corny'ego. - puk puk kto tam? - śmiała się podchodząc do drzewa. - hasztag zawsze cię znajdę. - oznajmiła, kiedy już go dopadła.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°146
Re: katedra
Wszystko ma sens.
Westchnal gdy go znalazla i usmiechnal sie do niej. Byl troche zdezorientowany i nie ogarnial dlaczego jej tak wesolo. - bree - zasmial sie nerwo. - udalo ci sie brawo - pokazal jej dwa kciuki w gore na znal tego jaka jest dobra.
Westchnal gdy go znalazla i usmiechnal sie do niej. Byl troche zdezorientowany i nie ogarnial dlaczego jej tak wesolo. - bree - zasmial sie nerwo. - udalo ci sie brawo - pokazal jej dwa kciuki w gore na znal tego jaka jest dobra.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°147
Re: katedra
bridget zawsze było wesoło. a teraz wracała z zajęć i zaczął się weekend, więc tym bardziej było jej wesoło.
- a teraz musisz mi wyjaśnić o co chodzi z tobą i mike'm. - pogroziła mu palcem z poważną miną, bo żarty się skończyły.
- a teraz musisz mi wyjaśnić o co chodzi z tobą i mike'm. - pogroziła mu palcem z poważną miną, bo żarty się skończyły.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°148
Re: katedra
Spodziewal sie oczywiscie tego pytania. Mial ochote uciec ale ta rozmowa go nie ominie wiec to bylo bez sensu. - bylem po prostu za bardzo pijany i tak wyszlo - dlonie mu sie zaczely z nerwow pocic wiec wytarl je w spodnie.
- bridget kay
- st. albansza głupia na studia#girlonline27
- Post n°149
Re: katedra
- byłeś pijany i przez ciebie moja przyjaciółka płakała! - złapała się pod boczki. - druga na pewno też by płakała, ale nie mogłam się z nią skontaktować od tamtego czasu... pewnie już się dowiedziała i uciekła z płaczem do tajlandii! - dalej machała palcem jak czarna raperka z teledysków.
- cornelius mahony
- rushdenmarketingso gay31
- Post n°150
Re: katedra
- wiem i zaluje tego co zrobilem ale to wszystko troche bardziej skomplikowane niz ci sie wydaje- przetarl czolo. To byl dobry moment zeby wyjawic jej swoj sekret ale z drugiej strony nie wiedzial czy chce to zrobic. Wiedzial za to ze nie chce zeby ktos przez niego cierpial i zeby wyszedl na idiote a innej wymowki dlaczego to zrobil nie potrafil znalezc.
|
|