schody

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    schody - Page 7 Empty schody

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 8:45 pm

    First topic message reminder :

    schody - Page 7 Tumblr_lzhjy0b5zI1rpt2juo1_500_large
    wilk

    wilk

    ma bardzo ostre kly
    wilczek
    jest bardzo zły
    109

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by wilk Wto Maj 05, 2015 7:41 pm

    nie ma tu dobrych detektywów ;x marian zabrał ją do swojej dziupli i przebrał tam w jakieś ekstra słodkie ciuszki bo traktował ją jak lalkę i psychicznie ją torturował he he.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 5:03 pm

    latała sobie po mieście jak prawdziwa wariatka, ale nie miała co robić w domu, nudziła się, więc wyszła! leciała teraz po schodach zastanawiając się co robić ze swoim życiem, i na kogoś wpadła i przewróciła i tego kogoś i siebie też z resztą na szczęście na samym początku schodów, to raczej karku sobie nie skręcili....
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 5:09 pm

    jeremy gdzieś tam sobie zmierzał. odpisywał właśnie po drodze na maile, więc wzrok miał wlepiony w telefon, zamiast przed siebie. zdziwił się jak ktoś na niego wpadł z impetem. nic dziwnego, że się zachwiał i wywalił. na szczęście jej szczęście wylądowała na nim, więc miała zdecydowanie miększe lądowanie niż jeremy. całe szczęście, że nie wypuścił z rąk telefonu i się nie rozleciał na kawałki. -
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 5:16 pm

    maryśka pewnie spanikowała i jak upadała to zaczęła piszczeć. na szczęście rzeczywiście miała o wiele lepiej od niego, bo przynajmniej wylądowała na czymś miększym niż beton... szybko się pozbierała, a przynajmniej tak szybko jak jej się wydawało, że może się pozbierać. - ojezu przepraszam cię! - pisnęła przejęta i zaraz wyciągnęła do niego rękę, żeby pomóc mu wstać. - ja naprawdę... ja nie chciałam po prostu nie popatrzyłam gdzie idę.. - jęknęła bo nie chciała awantury na pół miasteczka.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 5:23 pm

    skrzywił się jak zaczęła piszczeć o wiele za głośno. całe szczęście nie zaszedł za wysoko na tych schodach, więc nie zleciał z nie wiadomo jakiej wysokości i się nie połamał. co nie byłoby aż takie trudne, biorąc pod uwagę, to że jest dość chudy. biedak złamałby się wpół gdyby spadł z samej góry. - nie szkodzi - podniósł się z ziemi i otrzepał. - oboje żyjemy, więc nic się nie stało - wzruszył ramionami. nie był narwany i agresywny, więc nie wykłócał się z każdym. szczególnie jeśli nic mu nie jest. - gdzie tak pędzisz? - spojrzał na nią. o ile dobrze pamiętam to oni się w ogóle przyjaźnili.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 5:29 pm

    całkiem możliwe, że się przyjaźnili bo mary to tak szalona duszyczka że pewnie z połową st albans żyje w przyjaźni xd - przecież mogłeś się połamać... - kręciła głową bo czuła się okropnie głupio, że naraziła go na jakieś uszkodzenia ciała... no ale co zrobić. czasami się tak dzieje, szczególnie jak się jest takim wariatem jak ona. - aaa przed siebie... - wzruszyła ramionami. - nie miałam co ze sobą zrobić to latam po mieście. - powiedziała obojętnie.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 5:36 pm

    pamiętam, że grałyśmy kiedyś nimi i się znali już xd - ale się nie połamałem - rozłożył ręce nawet, żeby się jej pokazać w całej okazałości. jeremy to taka dobra dusza, że pewnie nawet by się na nią długo nie gniewał gdyby sobie coś zrobił. o ile w ogóle by się pogniewał, bo uważał, że różne rzeczy się dzieją, a ją lubił, więc był w stanie jej przebaczyć szybciej. - to może razem polatamy? - zaproponował jej. sam nie zmierzał w żadnym zaplanowanym kierunku, więc nie pogardzi towarzystwem. szczególnie, że nie lubił samotności i nudy.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 5:41 pm

    tak to możliwe, ja pamiętam ostatnio coraz mniej rzeczy, najwidoczniej się starzeję xd - dobrze. - pokiwała głową ale dokładnie mu się przyjrzała czy na pewno mu nic nie jest bo to różnie bywa. mógł byc w jakimś szoku i mieć wystającą kość z ręki, której żadne z nich nie zauważyło. dobrze, że by się na nią długo nie gniewał bo pewnie by tego nie zniosła. strasznie nie lubiła się kłócić i ciężko to znosiła. - no pewnie! - ucieszyła się - to gdzie? lećmy gdzieś gdzie jest fajniee! - mruknęła błagalnie i uśmiechnęła się szeroko. zawsze to lepiej jest mieć jakieś towarzystwo niż go nie mieć.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 5:47 pm

    wszystkie się starzejecie i ciągle narzekacie xd niedługo będziesz jak skiba ;x
    wszystko było możliwe, ale całe szczęście nic mu nie wystawało i każda część ciała była na swoim miejscu. dobrze, że nie wpadła tak na niego wcześniej po tym jak go dźgnęli. wtedy zapewne nie wstałby tak szybko, bo dostałby jakiegoś wylewu ;x - gdzie tylko chcesz - wyszczerzył się. - możemy iść prosto przed siebie i zobaczyć gdzie dojdziemy - zaśmiał sie. lubił takie spontaniczne przechadzki, więc jeszcze bardziej cieszył się, że mary mu potowarzyszy.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 5:50 pm

    hehe nieee, aż tak źle ze mną nie będzie, spoko xd
    w takim razie dobrze, że wcześniej na siebie nie wpadli gdzieś na mieście, bo z tego co zdążyłam zauważyć to jest ulubione powitanie mary... powalenie kogoś na ziemię xd - ooo, to brzmi wspaniale! - ucieszyła się i zaklaskała w dłonie. chwyciła go pod ramię i ruszyła przed siebie. - więc.... opowiadaj co słychać, co się dzieje w wielkim i małym świecie, jak się masz, jak się mają twoje dzieci żona i kochanki... - zaczęła jak zwykle bezsensownie gadać, ale skoro się przyjaźnili jeremy powinien być do tego przyzwyczajony xd
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 5:59 pm

    powinna ćwiczyć zapasy, skoro tak lubi powalać ludzi na ziemię xd przynajmniej coś pożytecznego by z tego wyszło. może nawet byłaby dobra w tym.. kto wie. - w małym świecie wszystko w porządku, a w dużym nie wiem, bo już dawno nie wystawiałem nosa poza st albans - zaczął. - dzieci i reszta rodziny szczęśliwi, z kochankami trochę gorzej - roześmiał się. sam lubił prowadzić takie głupkowate rozmowy, więc wcale mu to nie przeszkadzało. - jak tam tobie życie leci? - kopnął jakiś kamyk.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 6:06 pm

    chyba tak. powinna się rzeczywiście nad tym poważnie zastanowić. może przynajmniej trochę by się uspokoiła i nie powalała ludzi na każdym kroku. - jak to gorzej?! - zdziwiła się. - nie dajesz już rady? jer! nie jesteś taki stary. - poklepała go po ramieniu. - brak ci pewności siebie? odrzuć wszystkie złe myśli, jesteś zajebisty. - roześmiała się radośnie, bo ta rozmowa zmierzała w zdecydowanie złym kierunku. - miii? - mruknęła i zastanowiła się. - no widzisz. wszyscy szaleją, wiosna przyszła, randki na łonie natury, kolacje w restauracjach, to jedyne co mi pozostało to szlajać się po mieście i wpadać na bezbronnych ludzi. - zaśmiała się wzruszając ramionami.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 6:16 pm

    a przy tym jeszcze zarobiłaby trochę kasy i może wygrała jakieś zawody. same plusy! - jasne, że nie jestem zajebisty - roześmiał się. żartował sobie, bo nie przechwalał się tym jaki to jest super, ale też nie miał żadnych problemów z pewnością siebie. - żona i dzieci wymagają tyle poświęcenia i oddania, że brak mi już sił na kochanki - dalej mówił rozbawiony. nie był nawet w stanie udawać poważnego. - to też ciekawe zajęcie - pokiwał głową i zaraz na nią spojrzał. - jak tak ci brakuje randek na łonie natury, to możemy sobie urządzić piknik. zaliczysz przy okazji kolację. może nie w restauracji, ale pod gołym niebem też jest fajnie - zaśmiał się.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 6:24 pm

    - och przestań, nie bądź taki skromny. każdy wie, że lubisz się przechwalać. - zaśmiała się. najwyraźniej obojgu trudno było zachować powagę, ale to nic złego. przynajmniej nie czuli się skrępowani tym co do siebie gadali, a to zdecydowanie były lekkie bzdury. - biedaku. - westchnęła chwytając go za ramię w ramach współczucia. - co to za życie bez kochanek?! - zrobiła smutną minkę i pokręciła głową. - no nie... nie zapraszaj mnie na randki pod gołym niebem... boję się twojej żony, czasami wygląda jak godżilla... - zmarszczyła nosek. - chyba nie chcesz, żeby mnie zaatakowała i zmiażdżyła, co? patrz jaka jestem drobniutka! - stanęła i pokazała na siebie.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:02 pm

    - jasne, że lubię, ale wszyscy nie muszą o tym wiedzieć - przyłożył nawet palec wskazujący do ust, żeby dać jej znać, że to sekret. życie jest za krótkie, żeby cały czas męczyć siebie nawzajem ciężkimi rozmowami. dobrze, że się rozumieli. - smutne, marylin - westchnął. - no coś ty, obronię cię - obiecał jej. - zresztą jest teraz zajęta gromadką naszych dzieci, więc nawet nie zauważa już czy jestem w domu, czy mnie nie ma - dalej wzdychał nad swoim ciężkim losem.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:06 pm

    - a dlaczego nie? dalej, nie krępuj się, nie walcz z tym. pozwól ujść swoim prawdziwym emocjom. - zachęcała go rozbawiona. ona pewnie wszystkim przyjaciołom powtarzała, że jest zajebista, ale bardziej sobie z tego żartując niż tak rzeczywiście myśląc, bo mimo wszystko wcale nie była tak pewna siebie jakby mogło się wszystkim wydawać. - tak, tak... uważaj bo ci uwierzę. może i nie zauważa, czy jesteś w domu czy cię nie ma, ale założę się, że pójdziemy za randkę a ona za moje wspaniałe włosy będzie mnie od ciebie odciągać, bo to wyczai... kobiety takie już są. - pokiwała głową z powagą.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:12 pm

    - dobrze, wiesz jaki jestem super, ale skoro tak bardzo chcesz to usłyszeć jeszcze raz - zaczął strzykać kostkami w dłoniach jakby szykował się na jakąś walkę. zaraz po tym odchrząknął. - jestem tak zajebisty, że drugiej takiej osoby, która mi dorówna nie znajdziesz - powiedział poważnie, po czym się roześmiał. nie był przyzwyczajony do takich przechwałek, więc dziwnie mu to zabrzmiało. - no i widzisz, ona mnie ogranicza. jak mam znaleźć sobie jakiekolwiek kochanki, skoro wisi nade mną fatum - powiedział zawiedziony.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:17 pm

    - oczywiście, że chcę. - zachęciła go i wyczekiwała niecierpliwie momentu aż to przyzna na głos, a kiedy to powiedział zaczęła mu klaskać i wiwatować. - jeeeej, brawo! - śmiała się klaszcząc i przez to o mało co się nie potknęła, ale na szczęście szybko ogarnęła, że nadchodzi zagrożenie. może i jemu dziwnie to zabrzmiało, ale skoro się przyjaźnili to mary na pewno właśnie tak uważała. - musisz się starać! po za tym na pewno nie możesz je brać na randki do parku, jer.... to nie zda egzaminu. musicie się chować, taki jest los kochanek. - wzruszyła ramionami jakby cokolwiek o tym w ogóle wiedziała xd d
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:23 pm

    zaczął się kłaniać gdy mu wiwatowała. całe szczęście był bardziej ogarnięty niż ona i nie wywracał się. od tego w końcu był jego brat jude. - dziękuję, dziękuję - dalej się kłaniał, przy czym się standardowo chichrał. - wydajesz się bardzo doświadczona. o czymś nie wiem - zmierzył ją wzrokiem i zaczął poruszać śmiesznie brwiami. dalej sobie oczywiście żartował, bo nie posądzałby jej o takie coś.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:26 pm

    no tak, jude mistrz. na pewno i jego maryśka bardzo lubiła i często się wywracali razem xd z tym, że mary się pewnie z tego śmiała a jude niekoniecznie. - och jak możesz! jak możesz tego nie wiedzieć? przecież jestem najlepszą kochanką w całym st albans! umiem się ukrywać, nic mnie już nie zdziwi i w ogóle no.... wiesz, najlepsza jestem. - roześmiała się bo to było największe kłamstwo jakie kiedykolwiek powiedziała z pewnością xd jak ona w sumie z nikim nie sypia.... z nikim się nie całuje... ale cóż, trzeba przecież mieć marzenia w życiu ;d może to jest jej...
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:32 pm

    to dobrze, że znała też jeremiego, bo przynajmniej mógł ją łapać jak się przewracała. miał już doświadczenie w tym dzięki dżudowi, o którego musiał się tak często troszczyć. dżud się nie śmiał, bo był o wiele bardziej pokrzywdzony niż ona. nikt go nie pobije i nie odbierze mu tytuły króla ciamajd. - taka z ciebie świetna kochanka, a nie dałaś mi się poderwać - powiedział z udawaną obrazą. super marzenia mary miała xd nie ma to jak chcieć zostać kochanką kilku mężczyzn na raz xd no ale każdy lubi inne rzeczy..
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:37 pm

    och nie! mary na pewno nie chciałaby mu odebrać tego tytułu. należał do niego i tylko do niego, nie ma co udawać, że jest inaczej. - bo chciałeś mnie zabrać na piknik..... musisz się bardziej postarać. - zaśmiała się. no cóż, teraz nic nie ma z życia to może liczy, że w przyszłości się to odmieni, kto wie xd - z resztą twoja żona jest o wiele bardziej przerażająca niż wszystkich innych facetów na ziemi. sorry, ale taka jest prawda. - powiedziała jakby rozmawiali na rzeczywiście poważne tematy.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:43 pm

    nikt raczej nie chciałby mu tego tytułu odbierać. pewnie nawet sam jude z chęcią by komuś oddał koronę, ale niestety tak się nie dało. - chciałem cię zabrać na piknik w jakieś urocze odosobnione miejsce, do którego nikt nie zagląda - wyjaśnił jej. - w ogóle mnie nie doceniasz - westchnął teatralnie, tak jakby naprawdę go zraniła swoimi słowami. - ile razy mam ci powtarzać, że ona nie jest taka straszna na jaką wygląda? - dalej ją próbował przekonać.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:49 pm

    może są na świecie jakieś wariaty, które chętnie przejęłyby po judzie ten tytuł.... nigdy nie mów nigdy, jak to mówią mądrzy ludzie. - och trzeba było tak mówić od razu! ale wtedy musiałbyś mnie wziąć w jakiś środek lasu a wiesz..... wtedy mogłabym być trochę zaniepokojona. - powiedziała z powagą i przyglądała mu się uważnie. - jesteś pewien, że pod tą super seksowną i miłą przykrywką nie jesteś jakimś psycholem? - zmrużyła oczy jakby chciała go prześwietlić. - hej.... ludzie zazwyczaj są tak straszni jak wyglądają. widzisz... ja na straszną nie wyglądam i nie jestem, a ona... ona wygląda na przerażającą i jestem pewna, że spokojnie rozszarpałaby mnie na kawałki nawet teraz pomimo tego, że tylko spacerujemy jak na razie.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 8:00 pm

    może i są, ale chyba on jak na razie nikogo takiego nie spotkał, skoro dalej króluje na szczycie. gdyby to było takie łatwe.. - nie koniecznie - pokręcił głową. chociaż nawet nie wiedział gdzie mógłby takie miejsce znaleźć, bo jednak nie szlajał się tak daleko, żeby znajdywać jakieś ukryte polany. a może powinien, znalazłby jakiś ukryty świat jak alicja w krainie czarów. - może tak, może nie. sama oceń - powiedział tajemniczo, przyglądając się jej uważnie. - co się tak przy niej upierasz. lepiej powiedz od razu, że cię onieśmielam - przeczesał dłonią włosy.

    Sponsored content

    schody - Page 7 Empty Re: schody

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 12:07 am