schody

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    schody - Page 8 Empty schody

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:45 pm

    First topic message reminder :

    schody - Page 8 Tumblr_lzhjy0b5zI1rpt2juo1_500_large
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:06 pm

    hah, możliwe, że ten magiczny dzień dopiero nadejdzie. musi być przygotowany na wszystko. powinien znaleźć taki ukryty świat i podzielić się nim z mary, ona na pewno by się bardzo cieszyła. - w tym momencie.... w tym momencie wyglądasz trochę jak taki wariat. - pokiwała głową z powagą po czym zaraz się roześmiała. - o nie... przejrzałeś mnie. - westchnęła robiąc smutną minkę i pokręciła głową - jak to w ogóle możliwe, przecież byłam taka dobra w tym co mówiłam!
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:14 pm

    jude się na pewno tego dnia nie może doczekać. tak samo jak morgan. od razu, bez zastanowienia, by do niego poleciała i zrobiła z nim wszystkie rzeczy, których się przedtem bała. to byłby piękny dzień.
    jakby znalazł takie tajne przejście do innego świata, to od razu by do niej poleciał, skoro się tak dobrze dogadują. i by się podniecali razem. - pozory mylą - powiedział. nie wyjaśniało to niczego jednak, bo przecież na co dzień był milutki, a teraz zgrywał wariata. - byłaś przekonująca - przyznał jej rację. - ale żadna nigdy się nie potrafiła mi oprzeć - zamruczał i przyciągnął ją do siebie, żeby ją objąć.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:20 pm

    haha, muszą w takim razie szukać takiej osoby, żeby ich życie stało się kompletne xd to przynajmniej poważniejsze marzenia niż te maryśki...
    dobrze wiedzieć! mary na pewno byłaby bardzo podekscytowana. nawet bardziej niż on pewnie.... jeszcze nie zdążyłby jej nic pokazać a ona zachowywałaby się jak małe dziecko, które ma dostać wymarzony prezent. - tak mówią, ale czy na pewno? - uniosła brew. chciała wprowadzić trochę mroczności do ich rozmowy, ale zaraz się roześmiała, więc pewnie jej to nie wyszło. - no tak, tak.... wiesz, nie ma się co dziwić. - powiedziała z uśmiechem i przytuliła się do jego boku.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:29 pm

    tak xd każdy ma inne marzenia i priorytety.. maryśce pewnie po prostu brakowało czułości i dlatego chciała tyle kochanków mieć, żeby najlepszego sobie znaleźć xd
    a on by się jeszcze bardziej cieszył jej radością, bo lubił sprawiać ludziom niespodzianki. - bardzo możliwe, ale może jednak nie - odpowiedział, po czym również się zaśmiał. ich rozmowa robiła się coraz bardziej bezsensowna. ale kto by na to patrzył, skoro oboje dobrze się bawią i czują w swoim towarzystwie. - zgadam się - powiedział rozbawiony, po czym się zatrzymał. - zatańczmy - chwycił ją w pasie i zaczął wywijać z nią.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:37 pm

    tak, też mi się tak wydaje. a jak już coś się działo to zazwyczaj facet miał już kogoś i tym kimś najczęściej była jej przyjaciółka, także ten.... kolorowe życie mary.
    no nie wiem czy byłby w stanie cieszyć się bardziej niż ona..... nikt się nie cieszy bardziej niż ona xd a już na pewno nie kiedy ktoś pokazuje jej ukrytą krainę w środku st albans, halo... to pewnie druga rzecz na jej liście marzeń. może i dla innych była bezsensowna, ale dla nich to były poważne sprawy. kiedy się zatrzymał pewnie też przystanęła i na jego słowa zaśmiała się, ale jednak zaraz bez skrępowania zaczęła z nim tańczyć na środku ulicy, co chwilę się śmiejąc i obracając. - czuję się jak w jakimś musicalu.- powiedziała rozbawiona
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:49 pm

    biedna mary.. ale przynajmniej bzyknęła się z księciem, więc to już coś xd
    jak nie bardziej, to prawie tak bardzo jak ona w takim razie xd jakby jej to pokazał to zająłby pierwsze miejsce na jej liście przyjaciół. jeremy spełniający marzenia, aww. uroczo. - nie trzeba nam nawet muzyki, jesteśmy tacy zgrani - dalej robił z nią piruety. pewnie gapili się na nich dziwnie, ale kto by się tym przejmował.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 7:52 pm

    haha tak. osiągnęła coś w życiu. będzie mogła opowiadać o tym wnukom. o ile będzie je kiedyś miała.
    no to w takimr azie z tym mogę się zgodzić, że cieszyłby się tak jak ona, na pewno nie bardziej xd i zdecydowanie nikt przez długi długi czas nie mógłby być wyżej od niego po czymś takim. - nie, nie jest potrzebna. ale jak chcesz to możesz nam coś zaśpiewać. - powiedziała rozbawiona. ona z pewnością chętnie by się podłączyła gdyby tylko wiedziała co śpiewać.
    jeremy hurd

    jeremy hurd

    paryż
    reżyseria dźwięku
    romantyk
    30

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by jeremy hurd Nie Maj 10, 2015 7:58 pm

    jak nie będzie leciała na złych kolesi, to będzie mogła się podzielić tą super historią z wnukami.
    - wstydzę się - zrobił smutną minkę. nie była to prawda, bo rzadko się zdarzało, żeby czegokolwiek się wstydził, ale nie wiedział co ma śpiewać. - chodźmy się napić - zaproponował znienacka. po drinku przypomną im się słowa do wszystkich piosenek. no i poszli wtedy, więc zacznij gdzieś indziej ;x
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by marylin larsen Nie Maj 10, 2015 8:00 pm

    ja w sumie zbieram się spać bo praca, praca, także poszli pić, spili się, świetnie się bawili i opowiadali więcej bzdur ale przynajmniej było zabawnie. a potem rozeszli się do siebie, o.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by connor holtzman Wto Cze 23, 2015 7:15 pm

    siedział na schodach, palił papierosa i odreagowywał ostatnie beznadziejne dni, które zgotowała mu carly.
    carly luddington

    carly luddington

    st. albans
    -
    sexy mamma
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by carly luddington Wto Cze 23, 2015 7:22 pm

    carly pewnie zniknęła na parę dni i siedziała u matki. czekała aż connor zadzwoni ale chyba się tego nie doczekała. dlatego wracała pewnie teraz od madeline, której się żaliła. miała okropny humor i na dodatek wlazła w kałużę, bo na pewno wcześniej padało - kurwa - burknęła nie zwracając uwagi na to, że w pobliżu siedział konor.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by connor holtzman Wto Cze 23, 2015 7:25 pm

    connorowi się ani śniło do niej dzwonić i jej szukać, bo był na nią okropnie wkurwiony. zachowywała się jak małe dziecko, a na dodatek wylądowała we wszystkich gazetach. aggie go zdążyła ochrzanić, pokłócili się jak zwykle o to, że świetnie dobiera sobie partnerki. miał ochotę zostać wiecznym kawalerem, bo co jedna to gorsza. uniósł wzrok na carly - no proszę proszę, kogo tutaj mamy - mruknął niezadowolony pod nosem.
    carly luddington

    carly luddington

    st. albans
    -
    sexy mamma
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by carly luddington Wto Cze 23, 2015 7:36 pm

    carly też się nie śniło żeby do niego dzwonić. owszem może czuła się nieco winna, ale przyznanie się do winy nie było takie łatwe. no przynajmniej ona nie chciała się przyznawać! zjadały ją wyrzuty sumienia ogólnie, o tak. pewnie widziała siebie w gazetach i było jej wstyd. ukrywała się w domu i dziś dopiero pierwszy raz wyszła - świetnie, chcesz sobie jeszcze na mnie pokrzyczeć? - bo pewnie krzyczał na nią, podobnie jak jej matka zresztą ;x
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by connor holtzman Wto Cze 23, 2015 7:42 pm

    connor popadał ze skrajności w skrajność. jedynym dla niego idealnym rozwiązaniem chyba byłoby wyjechanie do berlina, gdzie mógłby żyć w spokoju i bez żadnych dram, z daleka od swojej nienormalnej siostry oraz od każdej dziewczyny którą tutaj spotkał. zgasił papierosa, wyciągnął nogi przed siebie - nie wróciłaś do domu. nie chce mi się już na ciebie krzyczeć, to nie ma sensu nawet. nic do ciebie chyba nie dociera - rozłożył ręce bezradnie.
    carly luddington

    carly luddington

    st. albans
    -
    sexy mamma
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by carly luddington Wto Cze 23, 2015 7:53 pm

    mógłby wyjechać do berlina, ale gdyby wyjechał to na pewno byłoby nudno ;x tyle psychicznych kobiet w st. albans! - to nie jest mój dom, tylko twoje mieszkanie - skrzyżowała łapki na wysokości cycków - byłam u mamy - mruknęła cicho żeby mu wyjaśnić swoją nieobecność - przykro mi, że jestem taka głupia i nic do mnie nie dociera - pociągnęła nosem. chciało jej się ryczeć, ale wzięła sobie za punkt honoru że ryczeć nie będzie.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by connor holtzman Wto Cze 23, 2015 7:57 pm

    nie martw się, nie zamierzałam wywalać konora, bo konor jak jest to jest zawsze zabawa. podrapał się po policzku, teraz nie wiedział czy chciałby żeby wróciła z nim do domu, czy nie. widział, że mało brakuje jej żeby zaczęła płakać. westchnął ciężko - moje mieszkanie jest też twoim domem, nie kłóćmy się o to, bo to też nie ma sensu - wzruszył ramionami - chodzi mi tylko o to, że ja się o ciebie martwię, chcę żeby było dobrze. było mi strasznie przykro jak zrobiłaś tą scenę w londynie, to prawda, byłem na ciebie wściekły, może nadal jestem, ale carly, dlaczego to zrobiłaś, co? martwi mnie to, że za dużo pijesz - powiedział szczerze.
    carly luddington

    carly luddington

    st. albans
    -
    sexy mamma
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by carly luddington Wto Cze 23, 2015 8:10 pm

    wiem wiem, mówiłaś mi kiedyś że konora sie nigdy nie pozbędziesz ;x tak jak ja leo he he, albo aggie. fakt, carly nie potrafiła trzymac emocji na wodzy więc mało jej brakowało żeby się rozryczeć. miętosiła swoją bluzkę zdenerwowana i przebierała nogami w miejscu - nie przesadzaj, teraz jestem trzeźwa - mruknęła - zrobiłam to bo byłam pijana, przecież nie dlatego że chciałam całemu londynowi pokazać swoje piersi - tłumaczyła - wiem, że przesadziłam - mówiła cicho i pociągała nosem bo na dodatek było jej zimno.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by connor holtzman Wto Cze 23, 2015 8:16 pm

    leo jest bardzo bardzo pro, najkochu postać ;x podszedł do niej i zamknął ją w swoich objęciach. pocałował ją w czoło i zaczął gładzić po plecach - wiem o tym carly, tylko nigdy więcej nie wywijaj mi takich numerów. od dzisiaj będę cię pilnował, bo nie czujesz jeszcze ile możesz wypić. nie chcemy chyba znów wylądować na okładkach magazynów, prawda? na szczęście skandal udało się jakoś zepchnąć na dalszy tor - wymruczał do jej ucha - to co, wrócisz ze mną dzisiaj do domu? - zapytał.
    carly luddington

    carly luddington

    st. albans
    -
    sexy mamma
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by carly luddington Wto Cze 23, 2015 8:22 pm

    też tak uważam. nie spodziewała się takiej reakcji connora. dlatego kiedy ją przytulił to aż wytrzeszczyła oczy, a serce zaczęło jej niesamowicie szybko walić. dobrze, że to nie był zawał xd - przepraszam - wymamrotała cicho stając na palcach i jeszcze bardziej się w niego wtulając - tak - przetarła szybko mokre oczyska żeby jednak się nie rozryczeć - ale nie będzie już więcej krzyczenia prawda? - pewnie ojczym na nią darł ryja i dlatego miała traumę ;x
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by connor holtzman Wto Cze 23, 2015 8:26 pm

    - nie, już nie będzie więcej krzyczenia, obiecuję kochanie - powiedział łagodnym tonem, przytulając ją bardziej do siebie. connor to jednak miał dobre serce, był chujem okropnym ale jeżeli przychodziło co do czego to potrafił wybaczać jakieś pierdoły. z siostrą miał tak samo. następnym razem jak się zobaczą to się pogodzą. pocałował ją w sam środek ust - drżysz. czas do domu carly, tak? w domu napijemy się gorącej herbaty, obejrzymy dobry film, może być? żadnych dram, obiecuję - zaśmiał się.
    carly luddington

    carly luddington

    st. albans
    -
    sexy mamma
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by carly luddington Wto Cze 23, 2015 8:35 pm

    - mhm - tylko sie mocniej wtuliła i zaraz powędrowali do domu, gdzie zamiast alkoholu to pili herbatkę ;x
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by eleanor carden Pon Lip 27, 2015 9:02 pm

    szczęśliwa eleanor śmigała po mieście od rana, bo w końcu wrócili. wszystko się idealnie układało, a ona przeskakując co dwa schodki wracała do domu.
    rudy berube

    rudy berube

    burton upon trent
    meteorologia
    kapitan drużyny polo
    31

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by rudy berube Pon Lip 27, 2015 9:07 pm

    rudy wchodził schodami do góry. nie wiem gdzie szedł i po co, nie chce mi się wymyślać, bo znowu skończy się na tym, że był na wieczornej przebieżce jak w każdej grze. zauważył eleanor, więc skinął jej głową na przywitanie. nie będzie przecież jej zagadywać po nic xd
    eleanor carden

    eleanor carden

    las vegas
    architektura
    I thought you were real
    28

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by eleanor carden Pon Lip 27, 2015 9:10 pm

    miała dzisiaj wyjątkowo dobry humor, a nie, wróć, odkąd wszystko się unormowało między nią a johnem to była ponownie szczęśliwa. myślała, że rudy tym razem przywita się normalnie, ale nie, niestety nie. sama musiała do niego podejść - cześć - zaświergotała radośnie - co tam? jak przed balem? - zapytała poprawiając swoje długie włosy.
    rudy berube

    rudy berube

    burton upon trent
    meteorologia
    kapitan drużyny polo
    31

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by rudy berube Pon Lip 27, 2015 9:15 pm

    przywitał się z nią bardziej normalnie, skoro postanowił jej nie unikać ani nic takiego. skinięcie głową to i tak dużo sympatii jak na niego. zresztą miał samych wrogów, skąd miał wiedzieć jak się witać przyjaźnie z ludźmi xd
    - wyluzuj z pytaniami - roześmiał się. - skąd wiesz, że jestem zaproszony? śledzisz mnie? nigdy nie brałem cię za typ śledzący eks na fejsie, ale cóż... nie da mi się odmówić uroku... - roześmiał się - tak jak i wątpliwości, że należę do samej elity młodych brytyjczyków. - mówił z dumą. - zachowasz dla mnie taniec w piątek? - puścił jej oczko. myślał, że ona też jest z elity.

    Sponsored content

    schody - Page 8 Empty Re: schody

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody
      » schody

      Obecny czas to Sro Maj 08, 2024 5:49 pm