wesołe miasteczko
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
wesołe miasteczko
First topic message reminder :
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°101
Re: wesołe miasteczko
miał więcej szczęścia od blaise'a czy dylana! udało mu się uciec od madeline zanim dorośli i wplątali się w dzieci czy inne śluby.
- na pewno i tak zaraz zobaczy, że tam wiszą jeszcze inne i będzie chciała więcej. - zaśmiała się i pogłaskała małą zachłanną annie po główce. - dzięki. nie trzeba było. - powiedziała w końcu, godząc się z losem i tym, że teddy był zwyczajnie miły. - to bardzo miłe z twojej strony. ale znowu... jesteś moim mężem, prawda? - roześmiała się. miała nadzieję, że annie nie rozumie co oni mówią i nie wypapla nic blaise'owi xd
- na pewno i tak zaraz zobaczy, że tam wiszą jeszcze inne i będzie chciała więcej. - zaśmiała się i pogłaskała małą zachłanną annie po główce. - dzięki. nie trzeba było. - powiedziała w końcu, godząc się z losem i tym, że teddy był zwyczajnie miły. - to bardzo miłe z twojej strony. ale znowu... jesteś moim mężem, prawda? - roześmiała się. miała nadzieję, że annie nie rozumie co oni mówią i nie wypapla nic blaise'owi xd
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°102
Re: wesołe miasteczko
tedi taki szczęściarz!
- to dobrze że będzie chciała wiecej - wzruszyła ramionami - jest śliczna, należy się jej więcej - roześmial się. awww, słodziak z niego bardzo! - męzem? - zmrużył oczyska. był pijany i się z nią hajtnął? nieeee. dopiero po chwili go oświeciło - taaaak - roześmiał się - podstawówka, złowiłaś mnie na cukierkowe pierścionki - śmiał się dalej - byłem strasznie zachłanny - podrapał się po czole.
- to dobrze że będzie chciała wiecej - wzruszyła ramionami - jest śliczna, należy się jej więcej - roześmial się. awww, słodziak z niego bardzo! - męzem? - zmrużył oczyska. był pijany i się z nią hajtnął? nieeee. dopiero po chwili go oświeciło - taaaak - roześmiał się - podstawówka, złowiłaś mnie na cukierkowe pierścionki - śmiał się dalej - byłem strasznie zachłanny - podrapał się po czole.
- madeline cruz
- bostonwychowuje anniea sama jest niedojrzała28
- Post n°103
Re: wesołe miasteczko
zaraz w tłumie pojawił się blaise z watą cukrową.
- a oto idzie mój drugi mąż. - hehehe, mówiła na niego już mąż, jezu. ale to było w kontekscie po prostu ;x - miło było cię spotkać, dzięki jeszcze raz! - machnęła mu ręką na pożegnanie i poleciały do blaise'a.
- a oto idzie mój drugi mąż. - hehehe, mówiła na niego już mąż, jezu. ale to było w kontekscie po prostu ;x - miło było cię spotkać, dzięki jeszcze raz! - machnęła mu ręką na pożegnanie i poleciały do blaise'a.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°104
Re: wesołe miasteczko
wygrał dla sióstr jeszcze dwa misie ;x
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°105
Re: wesołe miasteczko
coś tu się działo, więc przyszła z alfonsem, którego zgubiła gdzieś w tłumie ludzi. stanęła sobie i patrzyła jak jakiś koleś rzuca piłeczkami do wiaderka.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°106
Re: wesołe miasteczko
a to rzucał majk, tylko był otoczony kumplami z pracy więc go nie dostrzegła czy tam rozpoznała. wygrał wielkiego misiaka i odchodził z nim zadowolony, ale prawie zdeptał allie. speszył się po ostatnim więc wyciągnął misia przed siebie i mruknął - proszę - zasłaniał się jeszcze tym misiem.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°107
Re: wesołe miasteczko
rzeczywiście go nie dostrzegła, bo gdyby tak było to od razu by stamtąd uciekła. zagapiła się na jakiegoś jego kumpla i nie zauważyła jak się zbliżał. rozpoznała go jak już było za późno i nie miała jak uciec. zrobiła się czerwona jak burak i dała krok w tył. - ee... dzięki - powiedziała niepewnie, ale nie chwyciła nawet tego misia i stała jak wryta, myśląc gdzie może zwiać i się schować.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°108
Re: wesołe miasteczko
on też czuł się z lekka speszony od momentu kiedy allie wyznała mu swoje uczucia. nie wiedział co ma z tym zrobić....... sam nie potrafił ustalić co czuje. w końcu allie nie była mu obojętna. gdyby była to by się tak o nią nie troszczył. oczywiście przy okazji chciał ją przelecieć, ale to nie było tylko to! - teraz w nocy będziesz mogła się przytulać i do peach i do misia - i do niego he he, a nie.................. do niego nie xd ups.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°109
Re: wesołe miasteczko
objęła się ramionami. tak z przyzwyczajenia gdy rozmawiała z kimś kto nie miał patrzeć na jej strupy na rękach. chciało jej się trochę płakać, ale dzielnie się trzymała i nie miała nawet łez w oczach. - dzięki, ale chyba powinieneś go dać komuś innemu - powiedziała i spojrzała gdzieś za niego. wydawało jej się, że widzi alfiego, więc to był dobry moment, żeby zwiać. - muszę lecieć - spuściła głowę i go wyminęła.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°110
Re: wesołe miasteczko
majk na szczęscie nie chciał odpuścić dlatego kiedy go wyminęła odwrócił się i ruszył za nią - o nie nie nie - chwycił ją za rękę i zaciągnał gdzieś na bok pomiędzy dom śmiechu a dom strachów, romantyczna miejscówa - dlaczego jesteś na mnie zła? - zapytał - dlatego że dowiedziałaś się co robię żeby się utrzymać? a może dlatego że przespałem się z gigi? czy z powodu tego co do mnie czujesz? - zaczął wypytywać. chciał wiedzieć, bo brakowało mu słodkiej rosalie w swoim życiu.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°111
Re: wesołe miasteczko
myślała, że będzie mogła spokojnie uciec do domu, ale zaraz poczuła jego dłoń na swoim ramieniu i serce je zaczęło walić jeszcze bardziej. o ile to w ogóle było możliwe. z jednej strony chciała mu się wyrwać, ale z drugiej nie mogła robić takich scen. - nie jestem zła - odpowiedziała. przynajmniej nie na niego, a na siebie. za to, że się w nim zabujała. patrzyła przez chwilę na niego, ale zaraz wlepiła wzrok w swoje buty. - bardziej z powodu tego ostatniego - mruknęła, po kryjomu zdrapując sobie strupy na przedramieniu.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°112
Re: wesołe miasteczko
majk był super szybki bo to medżik majk i nie dał jej uciec ;x - jesteś zła - zaprzeczył szybko jej słowom - dlaczego w ogóle przyszło ci do głowy to żeby być złym na siebie? - pytał dalej, bo nie ogarniał. nie powinna siebie za nic winić. zrobił krok w jej stronę i uniósł jej podbródek żeby na niego patrzyła - przestań bać się spoglądać na ludzi i swoich uczuć - wymamrotał. zaraz jednak dostrzegł jej strupy, które średnio fajnie wyglądały - co to? - złapał delikatnie jej rączkę. doskonale wiedział co to ale z szoku zadał to pytanie - to przeze mnie? - patrzył na nią zaniepokojonym wzrokiem.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°113
Re: wesołe miasteczko
przełknęła ślinę gdy unosił jej głowę. myślała, że zaraz z nerwów i wstydu zemdleje, ale wtedy miałaby kolejny powód, żeby chować się w domu i już nigdy z niego nie wychodzić. a przynajmniej dopóki się nie odkocha i będzie miała pewność, że wpadnięcie na majka nie będzie niczym specjalnym. -nic takiego - zabrała zaraz ręce i schowała je za plecami. nie odpowiedziała na jego następne pytanie, bo nie wiedziała jak zaprzeczyć i jaki powód wymyślić.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°114
Re: wesołe miasteczko
nigdy się nie odkocha! już ja o to zadbam ahahahaha! majk wcale jej nie wierzył w te dość kiepskie wymówki, dlatego dalej spoglądał na nią zaniepokojonym wzrokiem. chwycił jej rączkę i wyjął zza pleców - nic takiego?- uniósł brew - bo mi się wydaje że jednak coś - gapił się centralnie na nią - dlaczego to sobie robisz? - zapytał smutno.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°115
Re: wesołe miasteczko
chcesz, żeby cierpiała przez całe życie? ;c
szkoda, że nie wierzył, bo by ją wtedy zostawił w spokoju i mogła iść umrzeć w samotności. a tego teraz chciała, bo już wolałaby to niż uporanie się z faktem, że jej nie chce. - bo nie potrafię inaczej radzić sobie z emocjami, które mnie przytłaczają - wyznała mu po prostu. i tak wiedział, że coś jest z nią nie tak, więc nie było sensu dalej wymyślać kłamstw. tym razem nie zabrała rąk i pozwoliła mu na nie patrzeć.
szkoda, że nie wierzył, bo by ją wtedy zostawił w spokoju i mogła iść umrzeć w samotności. a tego teraz chciała, bo już wolałaby to niż uporanie się z faktem, że jej nie chce. - bo nie potrafię inaczej radzić sobie z emocjami, które mnie przytłaczają - wyznała mu po prostu. i tak wiedział, że coś jest z nią nie tak, więc nie było sensu dalej wymyślać kłamstw. tym razem nie zabrała rąk i pozwoliła mu na nie patrzeć.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°116
Re: wesołe miasteczko
tak, karmię się jej cierpieniem.
głupia była myśląc że jej nie chce. on sam nie wiedział czego lub kogo chce więc jakim cudem ona miała to wiedzieć? - to że się we mnie zakochałaś tak cię przytłacza? - roześmiał się - boże muszę być w twoich oczach okropnym facetem - dalej stroił sobie z tego żarty bo w ten sposób było mu najłatwiej o tym mówić - allie... - jęknął i chwycił jej rączki, smyrał delikatnie palcami miejsca gdzie miała rany.
głupia była myśląc że jej nie chce. on sam nie wiedział czego lub kogo chce więc jakim cudem ona miała to wiedzieć? - to że się we mnie zakochałaś tak cię przytłacza? - roześmiał się - boże muszę być w twoich oczach okropnym facetem - dalej stroił sobie z tego żarty bo w ten sposób było mu najłatwiej o tym mówić - allie... - jęknął i chwycił jej rączki, smyrał delikatnie palcami miejsca gdzie miała rany.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°117
Re: wesołe miasteczko
jesteś potworem..
nie wiedziała, ale sobie to wmawiała. bo dlaczego miałby ją chcieć? wolała od razu założyć, że nigdy z nim nie będzie, żeby nie robić sobie żadnych nadziei. przynajmniej szybciej jej przejdzie. - no właśnie nie jesteś dlatego tak wyszło - wzruszyła ramionami. jej nie było do śmiechu i trochę miała wrażenie jakby się z niej nabijał. - co? - wlepiła wzrok w swoje ręce, żeby nie patrzeć na niego. chciała się do niego przytulić. szkoda tylko, że nie mogła sobie na to pozwolić ;c
nie wiedziała, ale sobie to wmawiała. bo dlaczego miałby ją chcieć? wolała od razu założyć, że nigdy z nim nie będzie, żeby nie robić sobie żadnych nadziei. przynajmniej szybciej jej przejdzie. - no właśnie nie jesteś dlatego tak wyszło - wzruszyła ramionami. jej nie było do śmiechu i trochę miała wrażenie jakby się z niej nabijał. - co? - wlepiła wzrok w swoje ręce, żeby nie patrzeć na niego. chciała się do niego przytulić. szkoda tylko, że nie mogła sobie na to pozwolić ;c
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°118
Re: wesołe miasteczko
wiem.
jaką ona miała niską samoocenę..... dlatego miała tyle problemów. bo w ogóle w siebie nie wierzyła! też wlepił wzrok w jej ręce bo poczuł że nie może w tym momencie na nią patrzeć, czuł się zawstydzony! - nie wiem czy jestem chłopakiem dla ciebie - wyjaśnił wzruszając ramionami - to znaczy wiesz, jesteś idealna, powinnaś się zakochać w równie idealnym chłopaku - tłumaczyl dalej gapiac się na jej łapki - a ja... cóż, nie jestem perfekcyjny, wręcz przeciwnie popełniłem i popełniam na każdym kroku wiele głupot których potem żałuje - zaśmiał się krótko znów. głupotą było między innymi spanie ze wszystkimi dupami w mieście kiedy stwierdził że już gejem nie jest.
jaką ona miała niską samoocenę..... dlatego miała tyle problemów. bo w ogóle w siebie nie wierzyła! też wlepił wzrok w jej ręce bo poczuł że nie może w tym momencie na nią patrzeć, czuł się zawstydzony! - nie wiem czy jestem chłopakiem dla ciebie - wyjaśnił wzruszając ramionami - to znaczy wiesz, jesteś idealna, powinnaś się zakochać w równie idealnym chłopaku - tłumaczyl dalej gapiac się na jej łapki - a ja... cóż, nie jestem perfekcyjny, wręcz przeciwnie popełniłem i popełniam na każdym kroku wiele głupot których potem żałuje - zaśmiał się krótko znów. głupotą było między innymi spanie ze wszystkimi dupami w mieście kiedy stwierdził że już gejem nie jest.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°119
Re: wesołe miasteczko
dokładnie dlatego. ale co zrobić... od razu zakładała najgorsze, żeby nie robić sobie niepotrzebnych nadziei. potem by to jeszcze gorzej znosiła, a tak przynajmniej mogła się cieszyć jak się myliła. wow, allie zawstydziła majka ;o - nie musisz się tłumaczyć takimi rzeczami. wiem, że mnie nie chcesz i w końcu się z tym pogodzę - powiedziała poważnie. to, że jej będzie wmawiał, że nie jest dla niej nic nie pomoże. nie potrzebowała takich zapewnień. poczuła że łza jej spływa po policzku, więc szybko ją wytarła i odwróciła głowę, żeby nie widział, że coraz bardziej zbiera się jej na płacz.
- mike whittemore
- cardiffstriptizologiamedżik majk32
- Post n°120
Re: wesołe miasteczko
westchnął i przewrócił oczami - głupia jesteś - zaśmiał się i nawet chwycił jej buzię w rączki żeby pocałować. zaraz jednak tuż obok znaleźli się jego kumple, którzy postanowili wyciągnąć go na największą karuzelę tutaj. zniszczyli romantyczne uniesienie majka i biedaczek z przepraszającą miną patrzył na allie i szedł niechętnie na tą karuzelę. ale pewnie jednak mu się tam podobało, bo jeden z kumpli obrzygał drugiego xd
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°121
Re: wesołe miasteczko
dobrze, że jej jednak nie pocałował. tylko ją by takim zachowaniem torturował ;x ona za to miała po zabawie, więc napisała smsa alfiemu, że wraca do domu i tak też zrobiła.
- malin van hoven
- antwerpia-princess of drama32
- Post n°122
Re: wesołe miasteczko
malin po ostatnich wydarzeniach postanowiła, że się wyciszy. wyjechała w zaciszne miejsce, sporo odpoczywała, bawiła się świetnie razem ze swoimi przyjaciółmi. teraz przyszła tutaj i stała w kolejce do karuzeli, ciesząc się razem z dzieciakami, które też chciały wsiąść.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°123
Re: wesołe miasteczko
kręcił się tu z jakąś laseczką, skoro malin zaginęła w akcji i unikał wszelkich medialnych komentarzy na temat ich związku. nie jarały go karuzele ani w ogóle karnawałowe klimaty.
- malin van hoven
- antwerpia-princess of drama32
- Post n°124
Re: wesołe miasteczko
ahaha, nie ma co. malin zauważyła jego razem z laseczką, szkoda tylko, że byli w miejscu publicznym i zapewne latali za nimi fotoreporterzy. zamachała do niego radośnie żeby ją zauważył i wyszczerzyła się szeroko. może naprawdę się cieszyła z tego, że go widzi. cholera ją tam wie.
- björn rangvaldsson
- sztokholmprince of nothing charmingroyal whore32
- Post n°125
Re: wesołe miasteczko
w sumie nie wiem czy fotoreporterzy tak latali za nim na każdym kroku. chyba już się męczyli robiąc mu zdjęcia za każdym razem z inną laseczką, bo zanim w świat zdołał pójść konkurs na odkrycie tożsamości nowej dziewczyny bjorna, ten pojawiał się już z nową u boku. zauważył malin, więc pomachał jej też i powiedział coś na ucho swojej towarzyszce.
|
|