roosevelt

    william roosevelt

    william roosevelt

    st.albans
    historia sztuki
    fuck off
    40

    roosevelt - Page 14 Empty roosevelt

    Pisanie by william roosevelt Pon Paź 13, 2014 6:05 pm

    First topic message reminder :

    roosevelt - Page 14 Architecture-modern-home

    roosevelt - Page 14 Modern-home-7

    roosevelt - Page 14 Modern-home-9

    roosevelt - Page 14 Spivey-designs-modern-residence-14
    william

    roosevelt - Page 14 Image_0311
    daniel
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by daniel roosevelt Pon Mar 09, 2015 9:54 pm

    kochani sąsiedzi! w ogóle ciekawe gdzie się podziewali rodzice rooseveltów, to jest dopiero zagadka.
    nie zdążył nawet zareagować, a książka już wylądowała za oknem. sąsiedzi tacy kochani, a aggie atakuje ich kota i jeszcze śmieci! zajrzał do tego pudła, bo ciekawość zwyciężyła.
    - daj, ja się tym zajmę. - od razu złapał pudło, żeby zabrać je z oczu aggie. pewnie wcale nie chciał wszystkiego wyrzucać, tylko przejrzeć i zachować to, za czym może kiedyś zatęsknić. po latach, kiedy będzie już patrzyła z dystansem na całą historię. bo wierzył, że pewnego dnia będzie potrafiła patrzeć na to z dystansem!
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 09, 2015 10:02 pm

    uciekli od nich! też bym uciekła mając pijaka i pracoholika!
    pewnie jutro z rana ich sąsiadka bedzie torpedować go pretensjami! ups! nie wydaje mi się jednak żeby aggie miała wyrzuty sumienia - jesteś zbyt zajęty gazetką, samorządem, kołem naukowym i debbie, sama to ogarnę - walczyła z nim o pudło niczym kostas z claire i szmatę w kawiarni he he.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by daniel roosevelt Pon Mar 09, 2015 10:12 pm

    sąsiadka pewnie już wolała, kiedy była cisza w domu rooseveltów. co prawda była przygłucha i zawsze wydawało jej się, że jest cicho, ale aggie była tak głośna, że nawet ona ją słyszała. 
    - umiem wyrzucić pudło ze śmieciami. - mruknął, nie pozwalając jej odzyskać pudła. - co ci tak na tym zależy? przecież to wszystko i tak jest do wyrzucenia. - zauważył, unosząc brwi, ale trochę ją podpuszczając, bo był takim spryciarzem hehe. "walczyła z nim o pudło niczym kostas z claire i szmatę w kawiarni he he" KOCHAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 09, 2015 10:18 pm

    aggie musiała być bardzo donośna skoro nawet przygłucha sąsiadka ją aż tak słyszała. pewnie cały czas krzyczała bo teraz przechodziła stresujący okres w życiu! dzisiaj jednak nie miała siły na kłótnie, dlatego w końcu puściła to pudło czego daniel się nie spodziewał i runęło na ziemię - świetnie, wszystko róbcie za mnie! - warknęła, harry też chciał żeby służba za nią spakowała wszystko. wszędzie wydawali jej rozkazy. myślalaś, że tylko ty masz niezawodną pamięć? hehehe.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by daniel roosevelt Pon Mar 09, 2015 10:22 pm

    skakała po kanapie, wpadała do domu robiąc mnóstwo rabanu, krzyczała, płakała, śmiała się histerycznie, tak, było tych hałasów trochę.
    daniel rzucił się, żeby podnieść to pudło, bo poczuł się winny jego upadku, a musiał przecież pilnować, żeby wokół aggie nic złego się nie działo i musiał jej usługiwać i... no właśnie. miała rację. podniósł pudło, wyprostował się i spojrzał na nią.
    - aggie, ja tylko chcę ci pomóc. - zauważył. zapomniałam, że miała być afera o tę kłótnię z debbie. ale pewnie naprawdę danielowi się wydawało, że przez psychotropy aggie się wszystko pomieszało.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 09, 2015 10:33 pm

    nie więcej niż kiedy daniel ruchał debbie i ta jęczała!
    on czuł się winny o każdy jej humorek i głupstwo jakie zrobiła! role się odwróciły! w poprzedniej wersji to aggie latała za danielem, a teraz jest odwrotnie - nie potrzebuję niczyjej pomocy! - warknęła wskakując na kanapę i włączając telewizor. zaraz wygrzebała z torebki butelkę whisky - idź pomóż komuś innemu, bratu, albo debbie może - dalej czepiała się o rudą.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by daniel roosevelt Pon Mar 09, 2015 10:40 pm

    usunął mi się post..................................................
    sąsiadka już się do tego przyzwyczaiła!
    widzisz jakie z nich dynamiczne duo. raz jedno o drugie dba, innym razem role się odwracają.
    - wiem, że nie potrzebujesz. - odparł i posłał w jej kierunku uprzejmy uśmiech, ale nawet nie patrzyła i sobie poszła, więc odstawił pudło na stół w kuchni i podreptał za nią. - wiem, że możesz sobie poradzić sama... ze wszystkim. ale nie możesz mnie winić o to, że chcę być tu dla ciebie. zawsze jestem. - przypomniał jej, bo może zapomniała. stanął nad nią za kanapą i pochylił się lekko, żeby na nią spojrzeć. nie zamierzał pozwolić jej się odepchnąć. - właściwie to miałem nadzieję, że ty mi z czymś pomożesz. - oznajmił nagle.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 09, 2015 10:47 pm

    szkoda, że teraz w większości to daniel dbał o aggie, a nie na odwrót bo ona wiecznie była na niego obrażona!
    - to przez zmęczenie - próbowała szybko usprawiedliwić swoje humorki i przełączała kanały zatrzymując się na kardaszianach zupełnie jak harry! he he, ile mieli wspólnego ze sobą! - z czym takim? - uniosła zaraz głowę żeby spojrzeć na niego i uśmiechnął się. liczył, że może będą robić jakieś przyjęcie niespodziankę czy coś!
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by daniel roosevelt Pon Mar 09, 2015 10:53 pm

    nawet jak daniel miał zawał, to aggie się nie przejęła i robiła z siebie większą ofiarę losu, pf.
    spoko, aggie zdąży się jeszcze poopiekować danielem. harry przeruchał towarzyszkę w oglądaniu kardashianów, a aggie tego nie zrobi, więc wiesz. w ostatniej linijce posta aggie zmieniła się w mężczyznę ;o
    - z plakatami wyborczymi! - klasnął w dłonie i obszedł kanapę, żeby wcisnąć swój chudy tyłeczek przy kolanach aggie. poklepał ją po udku z uśmiechem. - kto inny wymyśli mi takie super hasła? musisz być szefem mojej kampanii! - zaproponował z tego wszystkiego. debbie się pewnie znowu obrazi. ale robił to dla aggie! żeby poczuła się przydatna i pomocna danielowi. wiedział, że tego potrzebuje.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 09, 2015 11:03 pm

    możliwe, że sie zmieniła bo mam cztery gry i nie ogarniam he he. aggie była teraz największą ofiarą losu, sorry!
    szczerze to obstawiałam, że daniel będzie chciał pomocy przy pierścionku zaręczynowym! - startujesz na przewodniczącego? - zapytała głupkowato śmiejąc się przy tym bo od początku roku, albo studiów nawet mówił jej o tym! nie mogła zapomnieć przecież! - tak jest - zasalutowała - spiszę się najlepiej jak potrafię - nagle ją olśniło, bo przecież nie dała jeszcze prezentu urodzinowego danielowi. oczywiście nie był tak dobry jak debbie, bo nie mogła go wyruchać, ale chyba był odpowiedni! zeskoczyła z kanapy i wróciła z pakunkiem, w którym była skórzana aktówka, bo każdy prawnik musi taką mieć! i plik wizytówek, na których między innymi wydrukowane było: "przewodniczący samorządu studenckiego-daniel roosevelt". aww, wierzyła w niego ;x
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by daniel roosevelt Pon Mar 09, 2015 11:09 pm

    ja zostałam z dwiema, w tym w jednej piszę raz na cztery osoby. xd bez przesady z tymi pierścionkami. z tym na pewno nie przyszedłby do aggie. tylko ciekawe do kogo! swoją drogą, daniel nie ma żadnych kolegów. tylko koleżanki. dawniej przynajmniej miał tego czarnego od cuksy.
    - to wyszło niespodziewanie. - zawtórował jej śmiechem, żartowniś. wiadomo, że posada przewodniczącego była wpisana w odpowiednim miejscu w jego planie wieloletnim, w którym nie było miejsca na zmiany (pomijając fakt, że życie się zawsze wpieprzało i psuło jego plany). - dzięki. jesteś niezastąpiona. - szczerzył się do niej. jak uciekła, to myślał, że jednak powiedział coś nie tak... albo po prostu aggie, wzorem przyjaciela, od razu zabrała się do pracy. kiedy zobaczył prezent, był oczywiście oczarowany. - wow, to jest... wow. - gładził delikatnie aktówkę i przeglądał wizytówki. - dzięki, aggie! - ubuział ją w policzek z radości.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 09, 2015 11:18 pm

    hahahahaahah, nie ma wyjścia. będzie wybierał pierścionek z aggie! chociaż ona prędzej wyskoczy z okna aniżeli będzie wybierać pierścionek dla debbie xddddd
    może od razu się nie zabrała do pracy, ale zaraz po tym jak wręczyła mu prezent to zaczęła rzucać propozycjami, robić plany i tak dalej. i pewnie siedzieli do późna i zasnęli na podłodze w salonie. aggie i tak często zasypiała pijana na podłodze wiec dla niej to środowisko naturalne. możemy bree alfie, chyba ze zaraz idziesz.
    daniel roosevelt

    daniel roosevelt

    st. albans
    prawo
    pracoholik
    32

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by daniel roosevelt Pon Mar 09, 2015 11:27 pm

    był tego świadomy, dlatego będzie musiał wybierać pierścionek sam. podjarał się tym, że robiła te plany i tym, że sama też się podjarała. słodko.
    nina miller

    nina miller

    johannesburg
    prawo
    dziewczyna renesansu
    30

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by nina miller Wto Mar 10, 2015 9:55 pm

    nina wylądowała u nich, bo aggie chciała z nią sobie pogadać i powygłupiać. nina upiekła babeczki, dużo babeczek. nie kupiła żadnego alkoholu, bo nie miala ochoty. poza tym, dzisiaj miała bardzo dobry humor, ot co. to gawędziły z aggie w kuchni.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Wto Mar 10, 2015 9:59 pm

    aggie rozmawiała z niną i jednocześnie robiła plakaty wyborcze dla daniela. była cała upaćkana w farbach, od rączek po twarz - powinnaś je upiec na wiec wyborczy daniela, bo ja już chyba nie będę mieć czasu - zaproponowała wpychając sobie jedną do buzi.
    nina miller

    nina miller

    johannesburg
    prawo
    dziewczyna renesansu
    30

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by nina miller Wto Mar 10, 2015 10:03 pm

    sama się zastanawiam, czy nina lubiła daniela, ale musiała go lubić bo nie miała innego wyboru, bo ona lubiła cały świat prócz leosia bo ją skrzywdził i był debilem xd zjadła swoją babeczkę, zrobiła kolejną wielką tacę babeczek w różnych smakach - z chęcią wam pomogę! lubię takie rzeczy, ale to wtedy wyjdzie, że jestem stronnicza, a to wcale nie tak... hmm... - zastanawiała się na głos - powinnam dodać więcej lukru! - klasnęła w dłonie - znalazłaś już coś? w senie mieszkania? - zapytała smarując babeczkę nutellą. była cała upaćkana w lukrach, masłach, czekoladzie ;x
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Wto Mar 10, 2015 10:13 pm

    kto by daniela nie lubił, halo! a no tak, zapomniałam że to była leosia i nienawidziła go. chociaż ja nie wiem za co tego słodziaczka można nienawidzić! - nie chodzi o stronniczość, tylko o bycie aktywnym! - a aggie potrzebowała tego bardzo. potrzebowała czegokolwiek co zajmie jej i tak zjebany psychicznie łeb - mieszkanie? - jęknęła - nie mam czasu na to - odparła zgodnie z prawdą. prawda była jednak taka, że po prostu nie chciała być sama, bo by się wtedy załamała. potrzebowała czyjejś obecności, kogokolwiek wręcz - upaćkałaś się! - wskazała na nią, a sama była tak bardzo czysta he he.
    nina miller

    nina miller

    johannesburg
    prawo
    dziewczyna renesansu
    30

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by nina miller Wto Mar 10, 2015 10:17 pm

    nina mogła go nie lubić, ale daniel ma szczęście i nina go lubi, bo jest w porządku gościem ;x leoś widocznie bardzo zdenerwował ninę, musiał obrazić jej guru ojczyma albo coś w tym stylu skoro go nienawidzi! spojrzała się na przyjaciółkę, bo była w trakcie oblizywania palców ze słodkości - jak chcesz, mam wolny pokój u siebie, mogłabyś ze mną zamieszkać a nie siedzieć wiecznie zapracowanemu danielowi na głowie - zaśmiała się - poza tym on ma chyba dziewczynę, nie? to dziwne, że mieszkasz sam na sam z dwoma facetami - westchnęła - sama też nie jesteś zbyt czysta aggie! - zauważyła dyplomatycznie.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Wto Mar 10, 2015 10:27 pm

    jeśli leonard obraził jej ojca to tylko i wyłącznie nieświadomie i na bank tego nie ogarnął nawet. pewnie nawet niezbyt ogarnął dlaczego nina z nim zerwała! - pewnie mi zazdrościsz tego, że mieszkam z dwoma facetami - zachichotała. o debbie nawet nic nie mówiła, bo sobie obiecała że nie będzie się nią przejmować już więcej! śmiałe postanowienie, ciekawe na jak długo! - i powiem ci, że jeden z nich jest bardzo bardzo przystojny -odparła myśląc o williamie oczywiście, bo z fazy daniela się już wyleczyła - ja jestem brudna bo oddaje się swojej artystycznej pasji! - domalowywała coś farbkami na plakacie.
    nina miller

    nina miller

    johannesburg
    prawo
    dziewczyna renesansu
    30

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by nina miller Wto Mar 10, 2015 10:30 pm

    biedny leoś, gdyby tylko nina wiedziała że zrobił to nieświadomie to by może dała mu jeszcze jedną szansę a tak to nie miał nawet jak się wytłumaczyć. z resztą nina i leoś zupełnie do siebie nie pasują, albo nie pasowali, chyba? przygryzła wargę, sprawdzając czy w piekarniku jest odpowiednia temperatura - chłopcy będą mieli babeczek po uszy, uwielbiam piec wszelkie ciasta i ciasteczka - jak tak teraz myślę, to z leosiem pod tym względem do siebie pasują xd - ja jak na razie nie znalazłam swojego ideałuuuu - posmutniała.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Wto Mar 10, 2015 10:40 pm

    leo do wszystkich pasuje i na pewno do niny też. może nie pod względem intelektualnym, ale pod względem pieczenia właśnie na pewno! - przez żołądek do serca - odparła mądrze. ona też stosowała tą metodę - ale heej, nie podrywaj moich chłopców - zaśmiała się majac na myśli daniela i williama. mogła spróbować wyrwać tak harryego, ale on to wolał striptizerki raczej, aniżeli ciastka. ewentualnie mogła się mu dać zapłodnić - nie znalazłaś? to patrz tutaj - pewnie pokazała jej jakieś zdjęcie z profilku daniela, gdzie jest raze z williamem i wskazała na starszego palcem - i co, i co? - zaśmiała się.
    nina miller

    nina miller

    johannesburg
    prawo
    dziewczyna renesansu
    30

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by nina miller Wto Mar 10, 2015 10:44 pm

    - eee, nie w moim typie - wzruszyła ramionami. skoro kiedyś była z leosiem, to jaki ona mogła mieć typ faceta?! ona słuchała się i tak tatusia, który dyktował jej prawie że wszystko, facetów z którymi się miała spotykać, gdzie miała mieszkać i z kim miała rozmawiać. no cóż, tak córunia tatunia z niej - nie będę podrywała twoich chłopców. jeden jest zajęty a drugi za stary - mruknęła pod nosem, zlizując sobie z palca lukier. była jeszcze bardziej upaćkana niż wcześniej - ale dobre te babeczki bananowo-czekoladowe - jęknęła.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Wto Mar 10, 2015 10:50 pm

    - w ogóle się nie znasz! - prychnęła - niby ten debil leo był lepszy? - przewróciła oczami - przecież nie potrafił nawet powiedzieć całego alfabetu - obraziła inteligencję leosia, a potem cały wieczór tylko jej przytakiwała i dalej malowała farbkami.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by aggie holtzman Nie Mar 15, 2015 8:20 pm

    aggie umówiła się z blejsem bo po ostatnim ich spotkaniu było jej głupio że się tak obraziła. zaprosiła go na piwko i tak dalej. nie piła jednak jakoś mega dużo bo ostatnio jej wypominał że tylko chleje. dobrze się bawili, może nawet razem na jakimś karaoke śpiewali! słodko! a potem wpadli tutaj bo aggie przypomniała się że upiekła pyszne ciasteczka i chciała żeby blejs je spróbował. chyba zapomniała go uprzedzić że mieszkała teraz z dwoma facetami!
    blaise joyce

    blaise joyce

    miami
    szef wszystkich szefów
    dad, husband and whatever.
    33

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by blaise joyce Nie Mar 15, 2015 8:23 pm

    jemu to nie przeszkadzało, mogła mieszkać sobie z tabunem facetów bo przecież była jego dobrą znajomą. co z tego, że ją wcześniej wyruchał i to porządnie, potem trochę się między nimi zepsuło, zapomnieli o sobie na bardzo długi czas a teraz znowu udawali super fajnych przyjaciół, słodziutko! więc weszli do środka, siedzieli sobie w kuchni gdzieś przy stole a ona podała te ciasteczka - przepyszne aggie, musisz mi dać koniecznie przepis - wepchnął sobie do buzi ich kilka.

    Sponsored content

    roosevelt - Page 14 Empty Re: roosevelt

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 10, 2024 3:22 pm