sala balowa

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    sala balowa Empty sala balowa

    Pisanie by st. albans Sob Lut 18, 2012 2:52 pm

    sala balowa Tumblr_lwyxlsw3RS1qdj8y5o1_500_large
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 7:13 pm

    no to ustawili się pewnie wśród jakiś innych ludzi po oddaniu płaszczy do szatni. carter rozglądał się po sali. wyglądalo jak jakiś burdel... no ale. cmokał ją raz po raz w skroń, tak na dodanie otuchy!
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 7:16 pm

    Samancie też niezbyt się podobało, ale w sumie studniówkę ma się raz w życiu więc poszła. Z resztą lubiła imprezy i miała ochotę coś wypić a na pewno przemycali coś. Obejmowała go w talii gdzieś. Trzymała się go dość kurczowo patrząc tylko czy ktoś przypadkiem do nich nie podchodzi i nie będzie musiała przedstawiać swojego towarzysza. Denerwowała się. Dlatego stała ściśle przyklejona do niego.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 7:21 pm

    - wszystko dobrze? - zapytał się jej chrapliwym głosem. przciągnął ją do siebie, by przytulić jej twarz do swojej klaty. miał na to ochotę, a poza tym chciał obczaić jakieś inne dziewczyny. ale nie dlatego, że chciał rzucić sam! po prostu... oj, no. jest facetem! jasne.
    - jak będziesz mnie przedstawiała? - na razie mówiła, że żadnej z jej koleżanek nie ma. dlatego stali sobie tak sami dla siebie.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 7:24 pm

    - Nie jest dobrze. - mruknęła. Umierała ze stresu przecież a on pyta czy jest dobrze. Wtuliła się w niego kiedy ją przyciągnął i uśmiechnęła się słabo.
    - Nie wiem, Carter. - westchnęła cicho. - Masz jakieś specjalne życzenia? - liczyła na to że rozświetli jej dzień jakimś super pomysłem, że jest dalekim krewnym przyjaciół jej mamy i przyjechał w odwiedziny czy coś takiego. Sama nie wiedziała.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:03 pm

    - możesz mówić, jestem carter dodger (czy jak on się nazywa!) i to wlasnie ja grałem w tym serialu. - rozejrzał się czy nikt się na nich nie gapi i dał jej delikatnego klapsa w tyłek. nie mogła się na niego gniewać! wyglądał dzisiaj tak uroczo. przesunął wargami po jej nosku.
    - kiedy coś się zacznie dziać? - chrząknął nieco zniecierpliwiony.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:09 pm

    Wzruszyła ramionami i delikatnie się uśmiechnęła.
    - Spoko, jeśli tak chcesz. - w sumie obojętne jej było jak go przedstawia. Dlaczego miałoby być inaczej.
    - Ej, uważaj sobie. - roześmiała się cicho i uderzyła go lekko w ramię, żeby jej nie bił tak oficjalnie. W końcu podeszła jakaś napalona laska do Cartera i piszczała coś że ogląda jego serial z zapartym tchem i najbardziej go lubi. Samantha mierzyła ją zazdrosnym wzrokiem i obrażoną miną. A kiedy podeszła do niej jakaś koleżanka od razu zaczęła z nią ciekawą konwersację karząc Carterowi użerać się w samotności z tą dziewczyną ewidentnie w nim zakochaną. Samantha to wiedziała bo tej lasi ciekła ślinka.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:15 pm

    - nie bądź taka delikatna... - mruczał prosto do jej ucha i wtedy podeszła jego fanka! zaśmiał się do niej przyjacielsko i pokiwał głową. odpowiadał na każde jej pytanie raczej tajemniczo. a kiedy zapytała, czy spotkają się na parkiecie pokręcił przecząco głową. oblizał usta.
    - nie, nie.. dzisiaj tańczę jedynie z moją dziewczyną. ale dzięki za propozycję. udaje zabawy, pam. - brzmiało prawie jak sam, ale zaraz to do "swojej dziewczyny' się odwrócił i zerknął na dziewczynę z którą rozmawiała. popatrzył jej w oczy i wyciągnął rękę w jej kierunku, uznając, że jest tym ważniejszym. bo nikt na tej sali nie był od niego ważniejszy! kto zagrał w serialu? ups! zapomniał, że będzie tu księżniczka monaco. co za pech!
    - carter, chłopak sam. - mruknął za samanthę, bo pewnie ze złości odgryzła sobie język czy coś.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:21 pm

    Sam co chwilę zerkała w stronę Cartera i kompletnie nie była pochłonięta rozmową z koleżanką, która cały czas gadała o tym jak to fajnie że jakiś tam chłopak ją zaprosił bo pewnie była rok młodsza. Kiedy Carter przedstawił się koleżance Samantha trochę się zdziwiła. No może trochę bardzo ale nie dała po sobie tego poznać bo przecież jak to. Usmiechnęła się tylko nieznacznie. Koleżanka nawijała coś że doskonale go zna bo oglądała jego serial i tak dalej..... i znowu zaczęła się ta sama gadka. Która tym razem Sam słuchała. W stała krok za nim bo Carter wydawał się wciągnięty w rozmowę z napaloną kolejną fanką.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:24 pm

    - wybacz, wzywają nas. - ukłonił się szarmancko dziewczynie i złapał samanthę by pociągnąć ją w kierunku środka sali, by mogli odtańczyć tego cholernego walca, do którego go zmusiła i uczyła wczoraj całą noc. pewnie pan hollywood tu dał jakąś poważną przemowę jeszcze i obyło się bez śmichów chichów! carter miał ochotę trochę pomigdalić się z samanthą, więc pociągnął ją w stronę jakiegoś zacisznego kąta, by nie musieć jeszcze rozmawiać z jej znajomymi przy stoliku.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:28 pm

    - Widzę, że sam sobie świetnie radzisz z przedstawianiem się. - zamruczała ale nie była przecież na niego zła. W sumie to całkiem miłe uczucie to było kiedy przedstawił się jako jej chłopak, chociaż ona w sumie tego tak nie widziała. Znaczy jego w roli swojego chłopaka. Bała się nazywać rzeczy po imieniu może. Objęła go w talii z uśmiechem i spojrzała w jego oczy. a że miała wysokie buty to nie musiała tak zadzierać głowy.
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:33 pm

    - wolałem uniknąć twojego plątania języka. oczywiście jeśli chcesz od teraz mogę się zamknąć i nikomu nie mówić kim jestem! albo.. hm, mogę na przykład udawać niemowę a ty będziesz mówiła, ze jestem z hospicjum w którym pomagasz. - pochylił się nad nią i pocałował w sam środek ust! niech inne widzą, z którą tu jest i którą wybrał. najpiękniejszą w klasie!
    avatar

    Go??
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Go?? Sob Lut 18, 2012 8:46 pm

    - Nie powiedziałam, że mi coś przeszkadza, Carter. - powiedziała spokojnie kiedy już oderwała się od jego ust. Więc zaszyli się tu na dłuższą chwilę, żeby mieć trochę odpoczynku od ludzi a potem poszli do stolika.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:10 pm

    Gdzież indziej mogliby pójść, niż w sam środek akcji! Po drodze jeszcze zahaczyli o jakiś cichy kącik, w którym dyskretnie wyciągnęli swoje alkoholowe zapasy i je kulturalnie spożyli.
    - Co za frajerstwo. - mruknęła, patrząc na te wszystkie pary na parkiecie, tańczące do "już za rok matura", chociaż w Anglii nie znają tej piosenki. ;x Dziwna sprawa, że Minnie pierwszy raz narzekała na jakiejkolwiek imprezie!
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:20 pm

    - no... kurwa... obejmował ją, cham jebany - powiedział nie ogarniając, że przecież minnie wcale nie czyta mu w myślach i nie wie, że zakochał się w mercedes i teraz jego serduszko krwawi, bo zostało przeżute przez tą szmatę ;c
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:28 pm

    - Mówisz o tamtym? - wskazała na jakiegoś najbrzydszego kolesia w szkole, który był jednocześnie największym kujonem i właśnie tańczył z jakąś bardzo ładną dziewczyną, do której Tyler kiedyś zarywał. Myślała, że ma na myśli właśnie tę parę! Mercedes nigdy by jej do głowy nie przyszła. - Możesz ją odbić. - wzruszyła ramionami, raczej nie mając na myśli tego, że Tyler może odbić Merc Frankowi.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:30 pm

    - kurwa! minnie... o cyzm ty pierdolisz! frank dzisiaj powiedział mi cześć, jak chowałem się za puszkami campbell'sa w jakimś sklepie. - warknął w jej stronę. jak mogła być taka tępa i go nie rozumieć! no po rpostu tego nie ogarniał. walnął głowę w jakiegoś balona, który się przed nim napatoczył. szkoda, że sobie jej o niego nie rozbił.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:32 pm

    Spojrzała na niego i zawiesiła się na chwilę, zastanawiając się nad jego słowami i poszukując w nich jakiegoś głębszego sensu, bo może była już taka pijana, że wszystko rozumiała na opak.
    - Raczej o czym ty pierdolisz? Frank powiedział ci cześć, i co z tego? Zakochałeś się w nim, że to zapamiętałeś? - zarechotała głupkowato.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:38 pm

    - kurwa! tak. jestem pierdolonym gejem. - przewrócił oczami ale zaraz wychylił kolejnego drinka. a tak naprawdę czystą wódkę, która całkiem przypominała wodę. leciało akurat baker street i tyler zmierzwił sobie włosy. jasne, że powinno być kurwa prosto! i jasne, że teraz ryczy.
    - w mercedes się zabujałem! od wieków. w niej.. w naszym dzieciaku... - mamrotał. pewnie nikomu nie miał o tym mówić. mercedes też nikomu nie powiedziała!
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:42 pm

    Ona też piła, cały czas. W koncu musieli jakoś tę studniówkę przetrwać. Spojrzała na niego zaskoczona.
    - Coś ci się pomieszało. Nie pij więcej. - pokręciła głową ze śmiechem i zabrała mu z dłoni szklankę. Jednak wyglądał on na całkiem poważnego w tym momencie, więc przestała się śmiać. - Jakim dzieciaku w ogóle? - zmarszczyła czoło, bo nie rozumiała ani słowa z tego, co on mówi!
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:49 pm

    - dziecko... moje i mercedes. kazałem jej usunąć! ale byłem idiotą. - pierdalnął się w czoło z otwartej ręki i zachwiał na krześle na którym właśnie się bujał. chyba,, że siedzieli na podłodze. to w sumie nieważne. jęknął coś przy okazji o tym, że zabiłby chama, to znaczy franka, ktory pewnie ją teraz pieprzy!
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:51 pm

    - Dziecko? - zamrugała parę razy. Przez alkohol wszystko docierało do niej wolniej, szczególnie takie informacje. - K-kiedy? - zająknęła się. Przecież Mercedes miała teraz męża, z którym planowała założyć rodzinę i mieć dzieci, skad nagle w tym obrazku jakieś niedoszłe dziecko z Tylerem?! A Frank nie był niczemu winny!
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Sob Lut 18, 2012 11:57 pm

    - dawno... kurwa! pewnie teraz to ja bym z nią leżał w jednym łóżku i obierał ziemniaki na przypalony przez nią obiad! - potrząsnał ramionami minnie. bo chciał coś z tym zrobić, ale nie wiedział, co. przecież nie poleci do mercedes i nie powie, że ją kocha... skoro ona kochała innego! dziwka!
    - zmieniłbym się dla tego dzieciaka... ja to wiem! - ale ja nie jestem pewna, no to... biedny tyler! xd
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Nie Lut 19, 2012 12:02 am

    Patrzyła na niego zszokowana. Nigdy nie mówił o Mercedes jako o osobie, z którą wiązał swoją przyszłość, to wyszło tak nagle.
    - Ale... tego dziecka nie ma, Tyler. I skoro to było dawno, to musisz się z tym pogodzić..... Ona ma MĘŻA. - zauważyła, drapiąc się w tył głowy i nie bardzo wiedząc, jak zareagować na te rewelacje. - Poza tym nie wolisz życia bez zobowiązań, żony i dziecka? Jesteśmy stworzeni do szaleństw, Tyler! - dodała i szturchnęła go, żeby go jakoś rozweselić.
    avatar

    Gość
    Gość

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Gość Nie Lut 19, 2012 12:10 am

    - jesteś taką idiotką? jasne, że nie wolę! dałbym wszystko, żeby być z nią chociaż jeden dzień! nie martwić się, że jakiś inny debil ją dotyka i całuje! że ona chce tylko mnie. że i ona kocha mnie... - mówił takim czułym głosem o mercedes... pewnie jak nigdy! naprawdę było mu z tym ciężko. i pewnie jak ich zobaczył dzisiaj razem to kogoś po drodze pobił. i może wcale nie planował tu przyjść, ale minnie by się wkurzyła na niego, że nie zatańczyła walca. ech!

    Sponsored content

    sala balowa Empty Re: sala balowa

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 4:11 am