apteka
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°2
Re: apteka
chciał kupić acodin na lepszą fazę dzisiaj bo miał ustawkę (pewnie z andersonem) na oglądanie "różowych flamingów" (jak nie znasz to zapraszam do zapoznania się z filmem TU. )
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°3
Re: apteka
kusisz szalonymi filmami xd andersona też skusił marty i zgodził się na oglądanie. pewnie spotykali się regularnie na oglądanie najgorszych filmów świata i ten kto znalazł najgorszy z najgorszych dostawał w nagrodę sześciopak od drugiego.
nie umówili się na kupowanie acodinu, a jednak anderson też tu przyszedł po dobry towar i oto zastał marty'ego.
- ej! co tu robisz? właśnie do ciebie idę! - już myślał, że mu się pomieszały dni.
nie umówili się na kupowanie acodinu, a jednak anderson też tu przyszedł po dobry towar i oto zastał marty'ego.
- ej! co tu robisz? właśnie do ciebie idę! - już myślał, że mu się pomieszały dni.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°4
Re: apteka
mogę zrobić listę dla chętnych xd mogli mieć takie maratony, nie przeczę. może nawet czasami większą paczką, ale jak chcieli spędzić czas jak prawdziwi brachole tylko we dwoje to nie zapraszali nikogo. tak było i teraz!
ciekawe po jaki towar przyszedł anderson? może z dilerem się mu to pomyliło?
- co?! - odparł zaskoczony jego obecnością, jakby go telepatycznie wywołał - jak to co? kupuję acodin - zapadła niezręczna cisza i farmaceutka spojrzała na niego podejrzliwie. wtedy zakaszlał - na kaszel - mruknął udając zachrypniętego.
ciekawe po jaki towar przyszedł anderson? może z dilerem się mu to pomyliło?
- co?! - odparł zaskoczony jego obecnością, jakby go telepatycznie wywołał - jak to co? kupuję acodin - zapadła niezręczna cisza i farmaceutka spojrzała na niego podejrzliwie. wtedy zakaszlał - na kaszel - mruknął udając zachrypniętego.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°5
Re: apteka
to marty mógł przychodzić po acodin, a anderson nie mógł po paracetamol i metafen zatoki? i po czymkolwiek tam jeszcze można mieć odjazd.
- jesteś chory? kurde, stary, trzeba było mówić, to umówimy się na inny dzień. - powiedział od razu, zupełnie nie ogarniając, że sam przyszedł do apteki po jakieś środki, po których można lepiej zrozumieć film. nie wiedział, że on i marty mają jeden umysł i działają podobnie.
- jesteś chory? kurde, stary, trzeba było mówić, to umówimy się na inny dzień. - powiedział od razu, zupełnie nie ogarniając, że sam przyszedł do apteki po jakieś środki, po których można lepiej zrozumieć film. nie wiedział, że on i marty mają jeden umysł i działają podobnie.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°6
Re: apteka
widzę, że się orientujesz ;x
- tak, tak wiesz - objął go ramieniem, ale nie tak jak się obejmują jack i archie tylko po kumpelsku! - ale - zakaszlał ponownie - potrzebuję opieki i herbatki i kocyka i kogoś kto będzie mi wcierał vaporub w klatę - spojrzał na niego błagalnie - i będziesz to ty - zakomunikował i położył banknot pani farmaceutce która wydawała mu acodin.
- tak, tak wiesz - objął go ramieniem, ale nie tak jak się obejmują jack i archie tylko po kumpelsku! - ale - zakaszlał ponownie - potrzebuję opieki i herbatki i kocyka i kogoś kto będzie mi wcierał vaporub w klatę - spojrzał na niego błagalnie - i będziesz to ty - zakomunikował i położył banknot pani farmaceutce która wydawała mu acodin.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°7
Re: apteka
musiałam dopytać męża czy ma jakieś pomysły xd
- sam sobie będziesz wcierał ten vaporub. w dupę - odpowiedział sympatycznie. eh słodki anderson i od razu w pierwszych postach takie teksty. może i ich przyjaźń była silna i nierozrywalna, ale jednak jakby miał się nim w taki sposób opiekować... to okazałaby się rozrywalna, sorry. zaraz przyszła jego kolej na zakupy. - a dla mnie metafen zatoki. jakie ma pani zioła? - liczył, że miała coś, czego oparów mogliby się nawdychać. imprezował jak typowy student. brał wszystko co było pod ręką.
- sam sobie będziesz wcierał ten vaporub. w dupę - odpowiedział sympatycznie. eh słodki anderson i od razu w pierwszych postach takie teksty. może i ich przyjaźń była silna i nierozrywalna, ale jednak jakby miał się nim w taki sposób opiekować... to okazałaby się rozrywalna, sorry. zaraz przyszła jego kolej na zakupy. - a dla mnie metafen zatoki. jakie ma pani zioła? - liczył, że miała coś, czego oparów mogliby się nawdychać. imprezował jak typowy student. brał wszystko co było pod ręką.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°8
Re: apteka
koło ratunkowe he he.
ech nie mieli jeszcze takiej telepatycznej więzi jak marshall i lily. słysząc jego oburzenie nadepnął go na stopę i prze zaciśnięte zęby wymamrotał - dam ci dziesięć funtów jeśli kupisz co masz kupić i będziesz siedział cicho - nie chciał żeby nic mu tutaj już nie sprzedali, a anderson stawiał go w złym świetle. nie bylo to celowe, ale stawiał!
ech nie mieli jeszcze takiej telepatycznej więzi jak marshall i lily. słysząc jego oburzenie nadepnął go na stopę i prze zaciśnięte zęby wymamrotał - dam ci dziesięć funtów jeśli kupisz co masz kupić i będziesz siedział cicho - nie chciał żeby nic mu tutaj już nie sprzedali, a anderson stawiał go w złym świetle. nie bylo to celowe, ale stawiał!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°9
Re: apteka
telefon do przyjaciela.
przez chwilę myślałam, że chodzi o minnie (marshall) i lily (lore)... też miały telepatyczną więź skoro już o wspominkach mowa xd dopiero teraz po dziesięciu latach ogarnęłam, że ich imiona i nazwiska pokrywały się z lily i marshallem z himym ;x
- kolega zapłaci - oznajmił miłej pani ekspedientce i poprosił jeszcze o aspirynę (przyda mu się jutro albo w inny dzień), ogarnęli swoje lecznicze zakupy i mogli wyjść z apteki. - nic nie skumałeś, ja chciałem kupić jakieś środki na umilenie dzisiejszego wieczoru. - musiał mu tłumaczyć po wyjściu z apteki.
przez chwilę myślałam, że chodzi o minnie (marshall) i lily (lore)... też miały telepatyczną więź skoro już o wspominkach mowa xd dopiero teraz po dziesięciu latach ogarnęłam, że ich imiona i nazwiska pokrywały się z lily i marshallem z himym ;x
- kolega zapłaci - oznajmił miłej pani ekspedientce i poprosił jeszcze o aspirynę (przyda mu się jutro albo w inny dzień), ogarnęli swoje lecznicze zakupy i mogli wyjść z apteki. - nic nie skumałeś, ja chciałem kupić jakieś środki na umilenie dzisiejszego wieczoru. - musiał mu tłumaczyć po wyjściu z apteki.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°10
Re: apteka
pół na pół.
może podświadomie tak zrobiłyście! ale faktycznie to pasowało nawet do lilki i minnie!
biedny marty zapłacił, ale nie zapłacił dziesięciu funtów a dwanaście więc teraz dwa wisi mu anderson i ten na pewno mu tego nie zapomni! - to ty nic nie skumałeś - wypomniał mu - ja też kupowałem coś na umilenie nam wieczoru - zamachał acodinem. nikt normalny nie ogląda 'różowych flamingów' bez jakiegokolwiek znieczulenia.
może podświadomie tak zrobiłyście! ale faktycznie to pasowało nawet do lilki i minnie!
biedny marty zapłacił, ale nie zapłacił dziesięciu funtów a dwanaście więc teraz dwa wisi mu anderson i ten na pewno mu tego nie zapomni! - to ty nic nie skumałeś - wypomniał mu - ja też kupowałem coś na umilenie nam wieczoru - zamachał acodinem. nikt normalny nie ogląda 'różowych flamingów' bez jakiegokolwiek znieczulenia.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°11
Re: apteka
teraz sobie myślę, że może teraz po czterdziestu latach minnie dojrzała i mogłaby mieć dziecko xd anderson wiecznie wisiał innym kasę, więc miał u marty'ego większy dług niż na dwa funty. chyba że marty go pilnował i ganiał za nim, żeby go regularnie spłacał, bo inaczej naliczał odsetki.
- czyli nie jesteś chory?! - musiał sobie wszystko poukładać w glowie. patrząc na to jak wolno ogarniał, całkiem możliwe, że już wcześniej zaczął się przygotowywać do seansu i znieczulać.
- czyli nie jesteś chory?! - musiał sobie wszystko poukładać w glowie. patrząc na to jak wolno ogarniał, całkiem możliwe, że już wcześniej zaczął się przygotowywać do seansu i znieczulać.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°12
Re: apteka
czy na którejś generacji nie robiłaś jej dziecka? xd
marty pewnie nie liczył kasy (bo nie musiał też!), ale pewnie za tą kasę co wisiał anderson mógł sobie kupić playstation 5 xd
- oczywiście, że nie jestem - pokręcił głową rozczarowany - przecież ja nie choruję - był dobrze zakonserwowany alkoholem - w ogóle nie odczytałeś moich znaków - a według marty'ego były widoczne.
marty pewnie nie liczył kasy (bo nie musiał też!), ale pewnie za tą kasę co wisiał anderson mógł sobie kupić playstation 5 xd
- oczywiście, że nie jestem - pokręcił głową rozczarowany - przecież ja nie choruję - był dobrze zakonserwowany alkoholem - w ogóle nie odczytałeś moich znaków - a według marty'ego były widoczne.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°13
Re: apteka
nie, ona nigdy nie miała dziecka, tylko na poprzedniej był finn, który był bratem minnie i lily dwadzieścia lat młodszym, bo ich rodzice się spiknęli na pierwszej generacji xd więc minnie może mieć teraz dziecko, oni wszyscy są jacyś do tyłu xd
to dobrze, że nie ścigał go z odsetkami xd
- wysyłałeś złe znaki. nie użyłeś naszego sekretnego hasła awokado. - pokręcił głową, zwalając winę na marty'ego, który nie wyraził się jasno w aptece.
to dobrze, że nie ścigał go z odsetkami xd
- wysyłałeś złe znaki. nie użyłeś naszego sekretnego hasła awokado. - pokręcił głową, zwalając winę na marty'ego, który nie wyraził się jasno w aptece.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°14
Re: apteka
a nie było jakiejś winnie marshall kiedyś? czy mi się coś pomyliło? ;x
hurdowie chyba nie byli totalnymi biedaki, więc mógł ich ścigać?
- jakim cudem miałbym wpleść w tą konwersację awokado? - wskazał na aptekę - musimy mieć sekretne hasło w zależności od sytuacji, tutaj lepiej pasowałby termometr - pokiwał głową.
hurdowie chyba nie byli totalnymi biedaki, więc mógł ich ścigać?
- jakim cudem miałbym wpleść w tą konwersację awokado? - wskazał na aptekę - musimy mieć sekretne hasło w zależności od sytuacji, tutaj lepiej pasowałby termometr - pokiwał głową.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°15
Re: apteka
ej faktycznie...... lepiej ogarniasz moje postacie niż ja xd grałam nią bardzo krótko i od razu usunęłam. no dobra, to nie robię dziecka minnie, nie muszę robic nowych postaci, heh.
hurdowie nie byli biedakami, ale anderson i tak wolał pożyczać od kolegów niż dzwonić do rodziców, że znowu mu się kasa skończyła.
- sugerujesz, że powinniśmy w każdej sytuacji mieć inne hasło i że powinniśmy je wszystkie pamiętać i ogarniać o co chodzi w każdej sytuacji?.. - popatrzył na niego wzrokiem, które mogło wyrazić powątpiewanie, ale jednak prawie od razu dodał: - jasne, to brzmi dobrze - wyszczerzył się.
hurdowie nie byli biedakami, ale anderson i tak wolał pożyczać od kolegów niż dzwonić do rodziców, że znowu mu się kasa skończyła.
- sugerujesz, że powinniśmy w każdej sytuacji mieć inne hasło i że powinniśmy je wszystkie pamiętać i ogarniać o co chodzi w każdej sytuacji?.. - popatrzył na niego wzrokiem, które mogło wyrazić powątpiewanie, ale jednak prawie od razu dodał: - jasne, to brzmi dobrze - wyszczerzył się.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°16
Re: apteka
HA HA HA.
musisz cały czas robić nowe postacie ;x taki nasz los.
ale janusz z tego andersona, jude na pewno by mu dał ile chciał! a tak wykorzystywał biednego marty'ego. ciekawe czy jakoś się odpłacał? np. dawał mu wygrywać w scrabble czy coś?
- możemy mieć wszystkie zapisane w pasujących do siebie notesach - zaproponował coś jeszcze bardziej genialnego. żeby wszędzie nosili ze sobą notes (peggy pewnie nosiła ;x). geniusze!
musisz cały czas robić nowe postacie ;x taki nasz los.
ale janusz z tego andersona, jude na pewno by mu dał ile chciał! a tak wykorzystywał biednego marty'ego. ciekawe czy jakoś się odpłacał? np. dawał mu wygrywać w scrabble czy coś?
- możemy mieć wszystkie zapisane w pasujących do siebie notesach - zaproponował coś jeszcze bardziej genialnego. żeby wszędzie nosili ze sobą notes (peggy pewnie nosiła ;x). geniusze!
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°17
Re: apteka
niekończący się przypływ nowych postaci xd
anderson mógł też dzwonić do dziadków i oni by mu dali... chociaż nie wiem, frank i mercedes mieli chyba siódemkę dzieci, to wnuków też pewnie mieli od cholery xd tak, odpłacał się tym, że marty miał satysfakcję, że wygrywał w scrabble xd no i czasem załatwiał trawkę i piwko.
- tak! i powinniśmy nasze tajne kody zapisać jeszcze innym tajnym kodem, który tylko my rozumiemy, żeby nikt inny tego nie przejął. - przytaknął. zanim by znaleźli i rozszyfrowali odpowiednie hasło w notesie, to już drugi by się skumał o co chodzi widząc tamtego kartkującego notes xd
anderson mógł też dzwonić do dziadków i oni by mu dali... chociaż nie wiem, frank i mercedes mieli chyba siódemkę dzieci, to wnuków też pewnie mieli od cholery xd tak, odpłacał się tym, że marty miał satysfakcję, że wygrywał w scrabble xd no i czasem załatwiał trawkę i piwko.
- tak! i powinniśmy nasze tajne kody zapisać jeszcze innym tajnym kodem, który tylko my rozumiemy, żeby nikt inny tego nie przejął. - przytaknął. zanim by znaleźli i rozszyfrowali odpowiednie hasło w notesie, to już drugi by się skumał o co chodzi widząc tamtego kartkującego notes xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°18
Re: apteka
tak musi być.
w sumie to mieli dużą rodzinę, dziadkowi mogli nie wyrabiać z hajsiwem dla wnusiów.
łaskawca anderson z tą trawką i piwem. ech, marty był przez niego wykorzystywany. powinien mu za karę jakąś dziewczynę odbić ;x
- może jakimś systemem zer i jedynek co? albo kodem binarnym? - proponował. nie przewidział że anderson mógł tego nie kumać. on nawet tego nie kumał za bardzo, a studiował inżynierię i powinien kumać w teorii.
w sumie to mieli dużą rodzinę, dziadkowi mogli nie wyrabiać z hajsiwem dla wnusiów.
łaskawca anderson z tą trawką i piwem. ech, marty był przez niego wykorzystywany. powinien mu za karę jakąś dziewczynę odbić ;x
- może jakimś systemem zer i jedynek co? albo kodem binarnym? - proponował. nie przewidział że anderson mógł tego nie kumać. on nawet tego nie kumał za bardzo, a studiował inżynierię i powinien kumać w teorii.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°19
Re: apteka
może mu odbić jo, powodzenia xd
- albo w języku klingońskim - zaproponował, bo nawet on wiedział, że jakieś inne systemy mogą być zbyt skomplikowane. - albo sami powinniśmy wymyślić własny język! - taak, wtedy na pewno się połapią w tym o co chodziło. ja nie wiem czemu oni potrzebowali jakieś acodiny, mieli wystarczającą fazę bez tego.
- albo w języku klingońskim - zaproponował, bo nawet on wiedział, że jakieś inne systemy mogą być zbyt skomplikowane. - albo sami powinniśmy wymyślić własny język! - taak, wtedy na pewno się połapią w tym o co chodziło. ja nie wiem czemu oni potrzebowali jakieś acodiny, mieli wystarczającą fazę bez tego.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°20
Re: apteka
myślałam o kimś innym he he he!
ręce mu opadły - przecież wiesz, że kiepsko idzie mi z klingońskim - próbował w tej chwili ich językiem coś powiedzieć. obok szła jakaś babcia i myslała, ze wzywa jakiegoś demona więc się przeżegnała nawet - własny język - zaklaskał w dłonie - to jest to! teraz powinniśmy spisać wszystkie słowa w notesie i wymyślić nasze wyimaginowane słowa - pogrążali się ewidentnie.
ręce mu opadły - przecież wiesz, że kiepsko idzie mi z klingońskim - próbował w tej chwili ich językiem coś powiedzieć. obok szła jakaś babcia i myslała, ze wzywa jakiegoś demona więc się przeżegnała nawet - własny język - zaklaskał w dłonie - to jest to! teraz powinniśmy spisać wszystkie słowa w notesie i wymyślić nasze wyimaginowane słowa - pogrążali się ewidentnie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°21
Re: apteka
pfpf nieładnie.
- bo olałeś kurs i zostawiłeś mnie z tymi nerdami. - przypomniał mu. najwyraźniej sam był nerdem skoro uczęszczał i ukończył kurs klingońskiego. - to do roboty! - zajarał się i nawet usiadł na krawężniku, bo myślał, że zajmą się tym od razu. wtedy jednak poklepał się po wszystkich kieszeniach. - najpierw musimy kupić notesy! - pacnął się w czoło.
- bo olałeś kurs i zostawiłeś mnie z tymi nerdami. - przypomniał mu. najwyraźniej sam był nerdem skoro uczęszczał i ukończył kurs klingońskiego. - to do roboty! - zajarał się i nawet usiadł na krawężniku, bo myślał, że zajmą się tym od razu. wtedy jednak poklepał się po wszystkich kieszeniach. - najpierw musimy kupić notesy! - pacnął się w czoło.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°22
Re: apteka
dramki, dramki!
- bo miałem wrażenie że nauczyciel kiedy mówił do mnie po klingońsku to mnie obrażał - wytłumaczył się od razu, a potem usiadł obok niego - no racja! - pacnął się w czoło - do papierniczego! - pobiegli do jakiegoś papierniczego, ale była już 23 i był zamknięty więc matołki odbili się tylko od zamkniętych drzwi. za to przypomnieli sobie o filmie, który oglądali na fazie, a notesami zajmą się jutro!
- bo miałem wrażenie że nauczyciel kiedy mówił do mnie po klingońsku to mnie obrażał - wytłumaczył się od razu, a potem usiadł obok niego - no racja! - pacnął się w czoło - do papierniczego! - pobiegli do jakiegoś papierniczego, ale była już 23 i był zamknięty więc matołki odbili się tylko od zamkniętych drzwi. za to przypomnieli sobie o filmie, który oglądali na fazie, a notesami zajmą się jutro!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°23
Re: apteka
uzupełniał swoje leki na serce.
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°24
Re: apteka
a ona przyszla tu po swoje tabletki antykoncepcyjne. stanela w kolejce, ale zobaczyla nate'a, wiec wyminela kilku ludzi przed nia i podeszla do niego. - czesc - usmiechnela sie. - jak tam? - zapytala.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°25
Re: apteka
- cześć - przywitał się grzecznie i odwrócił się, żeby spojrzeć przepraszająco na wszystkich, którzy stali przed za nim w kolejce. chciał dać im znać, że wcale nie miał nic wspólnego z tym, że leila ich wyminęła. - nie musisz mnie zagadywać, na pewno jest wiele innych rzeczy, które mogłabyś robić zamiast spędzać czas ze mną. - mruknął.
|
|